Trener po meczu
29.09.2011; 15:38
Emery zadowolony
"Wynik jest sprawiedliwy". Unai Emery jest pewny, że jego drużyna zrobiła wszystko co w jej mocy, by pozbawić Chelsea przyjemności z gry w piłkę. Rezultat osiągnięty z angielskim potentatem jest zdecydowanie zasługą jego podopiecznych.
Przed meczem Unai Emery stwierdził, że nie może obiecać wygranej, jednak jest pewny, że zespół da z siebie 100%. I nie mylił się.
"Jestem bardzo zadowolony z postawy piłkarzy przeciwko takiemu rywalowi. Zagraliśmy dobre spotkanie, uzyskaliśmy co prawda jedynie jeden punkt, ale jesteśmy zadowoleni".
Trener dodał, że najbliższe pojedynki z Leverkusen będą kluczowe dla ułożenia drużyn w tabeli na sam koniec rywalizacji. Zdaniem Emery'ego oba mecze będą "prawie jak eliminacje".
Szkoleniowiec musiał również odpowiedzieć na pytania odnośnie Diego Alvesa. Bramkarz zagrał wczoraj kapitalne zawody, lecz w rozgrywkach ligowych ustępuje miejsca Vicente Guaicie.
"Alves jest wielkim piłkarzem, ale my wierzymy także w Guaitę. Oboje prezentują wielki poziom, a nam nie pozostaje nic innego, jak cieszyć się z tak dobrze obsadzonej pozycji bramkarza".
KOMENTARZE
Przed meczem Unai Emery stwierdził, że nie może obiecać wygranej jednak jest pewny, że zespół da z siebie 100%. I nie mylił się.
Moim zadaniem jest wprowadzić drużynę o poziom wyżej bo mamy potencjał, który trzeba wykorzystać.
"Jestem zadowolony z postawy piłkarzy przeciwko takiemu rywalowi. Zagraliśmy dobre spotkanie, uzyskaliśmy co prawda jedynie jeden punkt ale jesteśmy zadowoleni połowicznie bo piłkarzy stać na więcej."
Tak powinien mówić Unai a nie ,ze to wszystko co było stać zespół.
Więcej ambicji!
W każdym meczu musimy walczyć o zwycięstwo i takie wyniki jak z Chelsea przyjmować jako połowiczny sukces...nawet pomimo błędów jakie popełniali.
Wczoraj Chelsea była do ogrania i Emery powinien o tym wiedzieć.
Wczoraj Chelsea grała moim zdaniem slabo. I byłą spokojnie do ogrania. W ofensywie mieli zrywy ale tylko przez te ferelne kilka minut kiedy strzelili lub dzieki szybkości Ramiresa, choć rzeczywiscie okazje mieli wyborne. W defensywie jednak zostawiali miejsca a w srodku dali sie nam zdominowac.
Valencia ma problem i to poważny.
W zeszłym sezonie narzekaliśmy na defensywę. Teraz Rami czyści wszystko , Ruiz to crack, a Alves broni wybornie. Albedla i Banega zapewniają pewną jakość.
I CO Z TEGO SKORO OFENSYWA JEST DO BANI?!
Odkąd trenerem jest Emery jest ciągle to samo. Taktyka jest przewidywalna a zawodnikom z przodu (jak przychodzi ważny mecz) wyłącza sie skuteczność.
Przykład - w zeszłym sezonie Z Manchesterem impotecja Soldado który nie trafia na pustą bramkę - mecz przegrywamy. Z Schalke na wyjezdzie impotencja Aduriza który przestrzelał na potęgę. W tym sezonie z Barca moglismy wygrac gdyby nie to pudło Soldado, z Sevillą nasi razili nieskutecznością.
Wczoraj z Chelsea moglibyśmy grać drugie 90 minut a gola byśmy nie zdobyli. Soldado dostawał super piłki z 2 linii i nie potrafił jej przyjąć , a cała ofensywa się gubiła jak Chelsea odkrywała nam miejsce do ataku.
Dlatego skoro nie ma komu strzelać goli w meczach z silnymi zespołami nie ma się co łudzić o dobre wyniki. Z Barcą gramy mecz sezonu, a sprawdziany z Sevillą i Chelsea Valencia oblała.
Szkoda bo myślałem że chociaz w tym sezonie z Ramim i Ruizem powalczymy z silnymi. Ale niestety po sezonie trzeba wydac kupe kasy na solidnego napastnika lub skrzydłowego.
Moje oceny w skali 1-10:
Alves 10
Miguel 7
Rami 10
Ruiz 9
Alba 6
Mathieu 5
Pablo 4
Albelda 7
Banega 7
Canales 7
Soldado 2
Piatti 7
Jonas 7
Feghouli 7
« Wsteczskomentuj