Del Bosque powołał
25.08.2011; 13:30
Brak Valencianistas
Odejście Juana Maty pozbawiło Valencię nie tylko klasowego zawodnika, ale również jedynego aktualnego reprezentanta Hiszpanii. Wśród wybrańców selekcjonera znalazło się miejsce dla Raula Albiola, Davidów Villi i Silvy oraz wspomnianego Maty.
Del Bosque nadal nie powołuje jednak Roberto Soldado. Jeszcze w maju sporo mówiło się o ewentualnym powołaniu piłkarza Valencii, teraz trener woli stawiać na Alvaro Negredo oraz Fernando Llorente wspomaganych przez Fernando Torresa i Davida Villę.
Powołania otrzymali również piłkarze kadry U-21, którzy wywalczyli niedawno Mistrzostwo Europy. Wśród nich pojawią się tacy piłkarze, jak choćby Alvaro Dominguez czy Martin Montoya.
Poniżej prezentujemy pełną listę powołanych na zbliżające się spotkania w ramach eliminacji do EURO 2012. Hiszpanii przyjdzie się zmierzyć z Liechtensteinem.
Bramkarze: Iker Casillas, José Manuel Reina, Víctor Valdés
Obrońcy: Álvaro Arbeloa, Raúl Albiol, Sergio Ramos, Alberto Botia, Álvaro Domínguez, Martín Montoya.
Pomocnicy: Xabi Alonso, Sergio Busquets, Santiago Cazorla, Andrés Iniesta, Thiago Alcántara, Xavi Hernández, Javi Martínez, Cesc Fábregas.
Napastnicy: David Villa, David Silva, Fernando Llorente, Fernando Torres, Pedro Rodríguez, Álvaro Negredo, Juan Mata.
KOMENTARZE
Aaa, on ma "DNA Barcelony" powołać go !
Guardiolę też.
Miejsce któregoś z bramkarzy powinien zająć jakiś młokos, np. De Gea.
Może to i lepiej, że Valencianistas nie ma w kadrze Hiszpanii.
Soldado, ewentualnie Alba jeśli będzie grał jak gra. Na pewno jego przeszłość w Barcelonie działa tu na jego korzyść :)
Parejo, Pablo, Canales, Aduriz nie mają szanś na powołania.
De Gea w takiej formie w jakiej jest teraz blisko kadry nie jest. Diego Lopez za Valdesa i tyle. Reina jest dobry, ale Guaita w jego miejsce :D Taki Alcantara zagrał dwa dobre mecze i już go powołuje to tym bardziej Guaitę powinien ...
Z naszych to chyba najbliżej tak jak powiedziałeś Soldado i Albie.
Nie beda teraz jakies gowniarze zbierac doswiadczenia to sie Hiszpania bedzie martwic jak Casillas skonczy kariere.
0 to optymalna liczba dla nas !
Kily, dokładnie tak.
Morbius-Valdes
Jak chce se powoływać talenty, to niech weźmie Muniaina, nie Thiago.
Ale w sumie i tak dobrze, że Adriana nie powołał.
Muniain > Ganso
Muniain > Wilshere
Muniain > Neymar
Muniain > paru innych
Munain bije na głowę Alcantarę, ciągnie grę Basków już od dwóch lat, tymczasem Thiago gra ogony . Ganso ma 22 lata i w reprezentacji gra piach, poza tym leczył się przed ostatni sezon.
Neymar to produkt PR, 50 mln € za niego to śmiech. Dobry jest, trzeba mu przyznać, ale w jego wieku Ronaldo był od niego 2 razy lepszy.
Potrafi takie tricki
Mario Götze , Iker Muniain,Ezequiel Muñoz, Mamadou Sakho. Eden Hazard, Leonel Galeano i jeszcze kilku mogę wymienić, którzy w poważnej piłce już grali na wysokim poziomie.
Zgodzę się co do Wilshere'a , będą z niego ludzie.
Potrafi takie tricki, ale są one bezużyteczne i mało efektywne*
Del B. to totalny tchórz, bezpolot (taki tam neologizm) bez inwencji. Ma nadzieje, że na pracy i staraniach innych jakoś to przez parę lat pociągnie a potem niech się męczą.
Ale Hiszpania sama sobie winna, jak większość reprezentantów gra w dwóch drużynach to niestety ma to jakiś sens i jest argumentem, żeby grali razem... A klasowi i perspektywiczni zawodnicy muszą cierpieć... Eh.
Gdy dostaje piłkę Muniain, to z przekazem: "kto, jeśli nie ty?".
Tym się aktualnie różni Muniain od Thiago. Dobrze, że Muniain nie gra w Barcelonie. Każdy doznałby trwałego upośledzenia słuchu od opiewania jego olbrzymiego talentu w mediach.
Thiago może być świetnym piłkarzem, ale gdybym miał teraz wskazać piłkarza który "wygryzie" Messiego czy Krystynę czy diabli wiedzą kogo, prędzej wskazałbym Muniaina niż jego. Chłopak już nawet aż tyle nie biega i nie drybluje bez sensu co kiedyś - w przeciwieństwie do Neymara, który zdaniem niektórych jest już teraz w top światowym...
dobrze El_Duderino że sprostowałeś, bo właśnie miałem powiedzieć, że kij z takimi trickami - nawet nie obszedł ostatecznie tego zawodnika i zdaje mi się, że do przodu przesunął się jakieś 30cm, mimo, że nabiegał się przy tym jak diabli. Co to w ogóle było, normalny piłkarz by to od razu na skrzydło zagrał.
Ja już nawet nie wiem, kto w tej reprezentacji powinien grać w pierwszym składzie. Bosque wyznaje koncepcję
"zrobię lepszą Barcelonę wrzucając jej piłkarzy Realu", nie ma jaj nie powołać Torresa albo umieścić Cesca czy Silvę (którzy daliby reprze 2X więcej niż Pedro) w pierwszym składzie, a Busquets tam jest tylko za klub chyba, no bo sorry - jak masz Xabiego Alonso i do tego jeszcze Martineza to ten Sergio tam ci jest potrzebny tylko dlatego, że tiki-takę umie klepać z człowiekiem odległym od niego o 2 metry.
W napadzie w pierwszym składzie powinien grać Villa, Llorente albo obaj. Pech chce, że po grze w Barcy Villa nawet w repce jest mniej skuteczny.
O ile powołanie na poważne imprezy Reiny jest wskazane (w końcu pomógł Casillasowi rzekomo wybronić karnego i jest jednym z najlepszych hiszpańskich bramkarzy) to na towarzyski faktycznie możnaby spróbować z kimś innym.
Ja się tylko dziwię, że mając Muniaina, Martineza, Cazorlę, Fabregasa i Silvę, pan Bosque woli dać pograć Pedro i Thiago...
Azpilicueta Montoye byłby w stanie zjeść. Jeśli chodzi w ogóle o bocznych obrońców, to Didac Vila wciąga i Montoyę, i Domingueza nosem i wypluwa. Ale po co go powołać :)
Busquest , Pedro, Alcantara, Montoya i Torres po prostu nie zasługują na powołania. Jedni są za słabi inni bez formy. Jakby tego było mało to jeszcze kandydaci na ich miejsce prezentują się wybornie lub po prostu są lepsi.
Jako, że na reprezentację Hiszpanii bez Valencianistas mam totalnie wyjebane to cieszy mnie to, że Leśniak-czereśniak powołuje tak jak powołuje. Życzę mu remisu z Lichtensteinem. Szkoda mi tylko tych co zasłużyli na grę, ale ich się izoluje bo brak mi wiadomo jakiego DNA.
P.S.
David Silva to crack nad cracki, to co on teraz gra w City to poezja.
Z "naszych" Mistrzów Świata i Europy tylko jego odejścia mi żal. Villa swoimi wywiadami po transferze do puty zrobił swoje a Mata...
cóż Mata piłkarzem wybitnym czy superważnym dla nas nigdy nie był.Skoro Silvę i Villę się dało pośrednio zastąpić to tym bardziej i jego.
Z powyższego najmocniejszy skład, jaki da się ułożyć
Casillas (nie no, żartuję, Valdes)
Ramos-Botia-Albiol(sam nie wierzę)-Arbeloa
Alonso-Martinez
Cazorla-Cesc-Iniesta
Villa
Xaviego bym z radością umieścił ale ostatnio miał kuku znane również jako kontuzja i w gruncie rzeczy mógłby chłop odpocząć.
Alternatywna formacja dynamiczno-ofensywna ze skrzydełkami :
Casillas
Ramos-Botia-Albiol-Arbeloa
Cazorla-Cesc-Alonso(Xavi?)-Silva
Llorente-Villa
I już masz wieżowiec plus dwóch typa co nawet dośrodkować potrafią, a gra leci szybciej i nie jest nudną klepaniną.
Jak dla mnie na dzień dzisiejszy OUT z tej reprezentacji :
-Arbeloa
-Albiol
-Dominuez
-Montoya
-Thiago
-Pedro
Na ławę/w tymczasową lub permanentną odstawkę :
-Busquets
-Torres (chłopie chlej energetyki bo ci forma od 2,5 roku spada)
Na tej stronie darzę szacunkiem chyba największą liczbę userów spośród wszystkich potrali sportowych ale... o niczym związanym z ligą hiszpańską, Realem a na pewno Barceloną chyba nie powinni się wypowiadać, bo mają spaczone podejście...
Nie kompromituj się. Powołania do reprezentacji Hiszpanii to bezwstydna promocja Barcelony i tyle na ten temat. Spaczone to ma Del Bosque kryteria powołań.
Pójdziemy do piekła za to, że nie lubimy przereklamowanej i zakłamanej Barcelony, która wmówiła konsumpcyjnym głupcom, że ich styl jest porywający i zbija kokosy za podejrzanych decyzjach sędziowskiej kasty, na reklamowaniu arabskiej fundacji, która kilkakrotnie więcej kasy wydaje za marketing niż na działalność.
Szatan nas wyłata płynnym aluminium za to, że mamy czelność nie piać z zachwytu nad nurkowaniem graczy FC Barcelony.
Przykują nas obok Prometeusza, za to, że nie klękamy przed "mas que un club".
Mamy przejebane więc.
Nie lubię wszelkiej maści "ultrasów"... tak samo Hitlera, jak i Stalina, komunizmu jak i nazizmu, Fuha jak i visca dzieci... We wszystkim trzeba zachować umiar, w nienawiści do Barcelony też.
Tak samo nie lubię "teorii spiskowych", bo w 99% można je o kant d*** potłuc.
Nie uważam, że Barca jest wspaniała, jej gra "galaktyczna", wolałem o wiele bardziej Barcę Robsona czy tą z Ronaldinho ale żyję z tym co jest... Jednak Barca to nie wcielenie Lucyfera, tak samo jak VCF to nie jest wcielenie Michała czy nawet Gabriela. UMIAR WE WSZYSTKIM.
ps. większość na tej stronie to kibice VCF, z wiadomych względów i ta większość raczej nie lubi zespołu rywali, szczególnie tego który jest na topie i jest za bardzo chwalony przez media...
W Barcy kluczowe są postacie Messiego (!) i, mniej, Daniego Alvesa. O ile tego drugiego godnie zastępować może Ramos, będąc równie dobrym w defensywie, lepszym w walce o górne piłki i prawie tak samo dobrym w ataku, o tyle Messi na razie nie ma hiszpańskiego odpowiednika. O ile pamiętam zaś, ty z kolei nawoływałeś do pozbycia się ze składu Xabiego Alonso, żeby sobie więcej Blaugrana mogło pograć podczas mistrzostw świata.
Wybacz, ale kuriozalna jest dla mnie sytuacja, w której Llorente, Silva, czy Cesc Fabregas nie dostają miejsca w pierwszym składzie, żeby zagrać mógł PEDRO. Z moich preferencji i obserwacji osobistych wynika także, że niestety, ale Busquets i (uwaga) Iniesta byli nieco wdrążani na tych mistrzostwach na siłę, gdyż ten drugi był po kontuzji i na szczęście się sprawdził, a ten pierwszy cóż, powiedzmy, że przy trójce możliwych DM Alonso, Martinez, Busquets, nie ulega dla mnie wątpliwości, że to Biscuit jest najsłabszy.
Pasował natomiast Boskiemu do koncepcji, którą ten wdrażał z uporem godnym krzyżówki dziewięciolatka z mułem, wliczając w to nawet umieszczenie Davida Villi *praktycznie na skrzydle*, gdyż mniej więcej tam miał grać wówczas w Barcelonie...
Powołania dla Albiola, Arbeloi, Thiago, czy Montoyi są naprawdę niewytłumaczalne jeśli się ma całą BANDĘ piłkarzy równie dobrych/lepszych czy też równie utalentowanych, ale grających regularnie. Z kolei Boski z uporem maniaka pcha koncepcję "dużo Barcy i trochę Realu", wspomagając się tymi, co już trochę w repce posiedzieli i są tam nieco za nazwisko, a nieco za to, ze reprezentują futbol angielski...
Zaś krytyka, że zamiast testować nowych lewych obrońców, on sobie powołuje Montoyę i Thiago to już jest chyba jak najbardziej uzasadniona zwłaszcza, że sorry, ale Montoya do Sergio Ramosa, a nawet do Arbeloi, ma się nijak. Zaś na obu stronach defensywy są nawet większe talenty wymieniane już tutaj.
Mówisz, że gracze Barcy i Realu cośtam wygrali ostatnio... Ale kto im to umożliwił?
Bo z tego co ja pamiętam, to bramki klepał i drużynę pchał do przodu przez większość czasu Villa, który wówczas miał z Barcą tyle wspólnego, że miał tam wkrótce przejść, i Casillas, bez którego interwencji ta przygoda byłaby krótsza.
Już pominę fakt, że prawdziwym bohaterem końcówki meczu z Holandią jest dla mnie nie Iniesta, tylko Cesc Fabregas, który na szczęście dla swojej kariery reprezentacyjnej już przeszedł do Barcelony i może Del Bosque go uwzględni wkrótce w wyjściowym składzie.
Gdyby Cesc postanowił grać herosa albo był sfrustrowany brakiem szans, gdyby zamiast podać zdecydował się uderzać - wszak strzał ma niezły, z nie takich pozycji już zawodnicy strzalali - to dziś bohaterem Hiszpanii byłby prawdopodobnie albo Cesc, albo Casillas po karnych, albo nikt i to Holendrzy cieszyli by się z mistrzostwa świata. Pomijam już fakt, że Sneijder zasłużenie byłby w trójce najlepszych zawodników tamtego sezonu zamiast Iniesty, który był bohaterem jednej chwili...
Wybacz, ale jestem zdania, że zamiast na siłę próbować kopiować cudzą koncepcję gry nie mając do niej kluczowych zawodników, najwyższy czas pokazać jaja i wypróbować coś własnego. Aragones się nie wahał i dzięki niemu Hiszpania zdobyła pierwsze trofeum... od niepamiętnych czasów.
Więc mi nie wmawiaj, że skład pomocy Hiszpanii musi wyglądać Buquets-Thiago-Iniesta-Xavi, a w drużynie nie ma miejsca dla Cesca, Llorente, Silvy, Martineza czy Muniaina dopóki Torres i Pedro żyją, bo nie jesteś w tym momencie bardziej obiektywny od nas.
Pewnie nie.
Tak samo jak nie zdajesz sobie sprawy czemu ludzie są na nie, jeśli chodzi o Pedro i Busqetsa w kadrze. Nie chodzi tylko i wyłącznie o barwy klubowe bo Torresa i Albiola też nie widać w typach do kadry.
Fua porównałem/zestawiałem z visca dziećmi a nie zrównywałem ze Stalinem czy Hitlerem(Ci dwaj to złe zestawienie, bo Ci byli obaj porąbani ale w tym samym kierunku)... Natomiast Fuh w zestawieniu z visca dziećmi, jest jak komunizm z nazizmem, oba te ustroje/postawy kibicowania są złe, żeby nie użyć "wznioślejszych słów" to określających. Dla mnie każda skrajność jest zła, w tym wypadku ta za Barcą i ta jej przeciwna.
Venithil
Jak będą wszyscy zdrowi w Barcie, to Cesc przegrywa rywalizację z Xavim i/albo Iniestą, tak jak w reprze, tak i w Barcie. Czytaj jest od nich słabszy/ jest słabszy w tej koncepcji... no ale oczwyiście możesz wiedzieć lepiej od "Boskiego" czy Pepa.
Dla mnie na mistrzostwach niepotrzebny do niczego był Alonso, tylko przeszkadzał Xaviemu ale tu cóż ja jestem "spaczony" wizja gry Barcy.
Co do Pedro to ten piłkarz jakby miał warunki to bardziej nadawałby się na klasyczną "9", bo skrzydłowy to z niego średni ale potrafi się "wścibić" i coś strzelić/podać... powołania tylko ze względu na Barcę i kolegów z klubu, ale to dla mnie go nie przekreśla, to są plusy a nie minusy.
Co do Busiego, to dla mnie jeden z najlepszych piłkarzy Barcy w poprzednim sezonie... może na tym skończę, po co pisać więcej. może tylko tyle, że cholernie nie podobają mi się jego pady i udawanie, ale to może podobać się... trenerom, że kolo świetnie wymusza faule.
Dla mnie optymalny skład Spain powinien wyglądać tak:
Iker
Ramos-Botia-Pique-Arbeloa
Busi
Xavi-Cesc
Silva-Iniesta
Villa
Niby nie za szybkie i nie za przebojowe skrzydła ale wielka wymienność pozycji.
Nie ma Puyola, bo nie wiadomo czy "stary" Tarzan wróci w takiej formie jak kiedyś.
ps. Dla mnie Messi jest niezbędny, ale nie więcej niż Valdes, Pique, Puyol, Xavi i Iniesta, każdy z nich jest na swój sposób niezastąpiony dla gry Barcy. Jeżeli jeden z nich nie gra, Barca coś traci, więcej lub mniej ale w meczach z drużynami z najwyższej półki wolałbym mieć w formie Xaviego, Iniestę i Pique niż Messiego....
Alonso nie "przeszkadza" Xaviemu, on reprezentuje nieco inny styl rozgrywania. Jest zbyt świetnym zawodnikiem, żeby z niego rezygnować, ale jak nie masz skrzydeł w drużynie praktycznie, to cóż, Xabi nie da z siebie 100%. Ponadto zaryzykowałbym stwierdzenie, że w momentach absencji Xaviego tylko Alonso lub Cesc są w stanie w 100% udźwignąć w repce ciężar rozgrywania.
Busquetsem wymiotuję na kilometr. Jego symulacje przypominają pewnie C. Ronaldo czasy młodości, styl gry denerwuje mnie ogółem jak mało czyj i pewnie obniżam jego wartość gdyż muszę go porównywać z Mascherano, który jak gra w Barcy to w defensywie gra świetnie, jest jednym z ideałów typowego DM'a (lepsi ostatnio byli chyba tylko Senna i Toure w szczytowej formie), poza tym jak grał w Liverpoolu naprawdę go lubiłem. Poza tym muszę porównywać go siłą rzeczy z lepszym po prostu Alonso i z Martinezem, który jest wszechstronniejszy, gra uczciwiej i mniej... bo ja wiem, może po prostu przyjemniej i dynamiczniej (moim zdaniem).
Co do Pedro to moim zdaniem nic mu nie brak. Jest dobry. Baaa, przy szalonej wymienności pozycji w ataku w Barcy jest świetny. W Hiszpanii tego nie ma... Jest za to Llorente, czy Silva, czy Cesc, czy jak jest w formie to nawet Torres, którzy nie tylko są od Pedro ogólnie lepsi, po prostu mają większe szanse pokazać 100% możliwości. Pedro jest w repce, niestety, bez powodu.
Twój skład "optymalny" jest naprawdę dobry. Szczerze, jedyne co mogę "wyśmiać" to... lewa obrona. Bo naprawdę jest paru zdolnych Hiszpanów których już teraz należy tam testować. Po kiego z konieczności mogący tam grać Arbeloa? Z oczywistych perwersyjnych względów i czystej niechęci do Busiego zastąpiłbym go kim innym, ale ten skład jest naprawdę dobry. Poza faktem, że jeszcze nie mam pewności kto powinien zastąpić Puyola jeśli ten naprawdę zmierza do końca kariery.
Widzisz, z Hiszpanią jest ten problem, że nawet jeśli odłączysz Katalonię i zrobisz z niej osobną reprezentację, pęka w szwach od talentu, może już nie na miarę Mistrzostwa Świata, ale na dobrą reprezentację. W momencie kiedy cały ten talent się ignoruje na rzecz dwóch ekip i wdrażania na siłę jednej koncepcji, ktoś się zdenerwuje.
Choćby ja.
1. Reina (De Gea lub Diego Lopez), choć ta pozycja i tak ma najmniejsze znaczenie, biorąc po uwagę fakt, że trenerowi liczy się tylko 1 - Iker.
2. Arbeloa
3. Montoya
4. Thiago
5. Torres
Osobiście bardzo się cieszę z takich powołań, a jednocześnie czuję ogromny niesmak z powodu niesprawiedliwych powołań. Na plus jest to, że zawodnicy VCF nie będą sobie zaprzątali głowy reprezentacją, co może zmotywować ich do lepszej gry. Na chwilę obecną tylko 3 zawodników mogłoby się odnaleźć w kadrze - Soldado, Alba i Guaita. Zwróciłbym uwagę na Parejo, ale to raczej melodia przyszłości. Młode pokolenie reprezentacji jest w Valencii: Guaita, Alba, Parejo, Canales, Paco. Hiszpanii nie widzę jako finalisty EURO2012, detronizacji dokonają Francuzi albo Portugalczycy. Dziękuję i AmunT!!!
« Wsteczskomentuj