Juan Mata zostaje w klubie
01.08.2011; 12:49
… przynajmniej na razie
Zgodnie z przewidywaniami, mistrz świata Juan Mata nie zmieni otoczenia. 23-latek był łączony z przenosinami na Wyspy, jednak żaden z zainteresowanych klubów nie złożył odpowiedniej propozycji.
Na początku lipca prezydent Manuel Llorente zaprzeczył, jakoby rozważał sprzedaż Juana Maty. Kondycja finansowa klubu poprawia się – przede wszystkim udało się doprowadzić do zrównoważenia budżetu. W przeciwieństwie do stanu sprzed roku czy dwóch, Llorente nie musi akceptować wysokich sum, by ratować sytuację. Mimo to powszechnie wiadomo, że w razie pojawienia się zawrotnej oferty, zgodzi się na transfer.
W styczniu bieżącego roku, po przedłużających się negocjacjach, udało się osiągnąć porozumienie w sprawie przedłużenia kontraktu zawodnika. Zarobki piłkarza zostały podwojone (nieoficjalnie do 1,6 miliona euro netto), natomiast kontrakt wydłużony do 2014 roku.
W listopadzie ubiegłego roku „Las Provincias” napisało o nietypowej klauzuli, która później miała znaleźć się w umowie – każdy zainteresowany klub mógłby najpierw rozmawiać z przedstawicielem Maty, tj. jego ojcem. W razie zaoferowania wyższych zarobków, Valencia musiałaby albo pokryć powstałą różnicę, albo pozwolić na odejście „10”. Doniesienia te nigdy nie zostały potwierdzone.
23-latka łączono z przenosinami do Arsenalu, gdzie miałby pomóc w zapełnieniu luki powstałej po ewentualnym odejściu Cesca Fábregasa, oraz Tottenhamu Hotspur.
W sobotę „Guardian” opublikował artykuł, w którym potwierdził przymiarki obu klubów. Oprócz standardowego tonu o nieuchronności transferu cennego zawodnika „Nietoperzy”, w tekście znalazła się również informacja o terminowej klauzuli odstępnego. Według tego zapisu, włodarze Los Ches musieli się zgodzić na ofertę w wysokości 21 milionów euro, jeśli tylko pojawiłaby się do końca lipca.
„Superdeporte” również napisało o podobnej klauzuli, przy czym miałaby ona wynosić 25 milionów euro. Dzisiaj rano walencki periodyk poinformował, że żaden z klubów nie skorzystał z możliwości pozyskania pomocnika przed upływem wyznaczonej daty.
KOMENTARZE
I dobrze, ze Mata zostaje, jest potrzebny, niekiedy wręcz kluczowy. Ja i tak zreszta nie widzę szans, żeby Canales był w stanie go zastąpić.
Wszelkie Arsenale, Tottenhamy, Reale i Barcelony (choć oni już się nim nie interesują, bo mają odp. Coentrao/Di Marię i Sancheza/Affelaya) mogą się gonić.
Dzisiaj media donoszą, że Rosell opuścił zgrupowanie Barcy w USA, aby negocjować z Arsenalem transfer Cesca. W tym tygodniu powinniśmy wiedzieć, co z tego wyjdzie. Jeśli Cesc odejdzie, prawdopodobieństwo transferu Maty do Arsenalu niebezpiecznie wzrośnie. Tottenham odpada, bo to dla Maty żadna atrakcja. W piłkarskim światku wszystko jest możliwe, głos decydujący będzie miał sam zainteresowany - Mata.
Co do klauzuli - kilka źródeł potwierdza istnienie klauzuli z 31 lipca. Oznacza to, że teraz obowiązuje kwota odejścia w wys.60 mln euro (już nie 25 mln). Nie oznacza to jednak, że Mata na pewno zostanie. Jeśli Arsenal złoży ofertę na poziomie np.30 mln i senior Mata będzie naciskał na sprzedaż, nie będzie prawdopodobnie wyjścia.
Wątpię, coś czuje, że Wenger spróbuje ostatni sezon zdobyć coś swoją koncepcją gry i może za rok.
Poza tym czytam też, że Barcelona chce, żeby Fabregas się dołożył do własnego transferu LOL.
Problem w tym że przy prawach współczesnego rynku 40 milionów za Fabsa to już może być spuszczanie z ceny, więc trzeba czekać, aż Cesc dopłaci.
Rozumiem tą strategię, ale jakby nie patrzeć, dziwna dla zdobywcy 2 Lig Mistrzów w 3 lata i rzekomo największego klubu na świecie.
Za gówniane Alexisy płacą 35 mln, a Mata niby warty 20? Śmiechu warte to jest.
PS : Co do finału Hiszpania - Czechy to Czechy o wiele bardziej zasłużyły na zwycięstwo. Trochę szkoda.
« Wsteczskomentuj