Navarro do Szwajcarii?
15.06.2011; 23:22
Neuchâtel zainteresowany obrońcą
Środkowy obrońca Valencii - David Navarro już wkrótce może zmienić słoneczną Hiszpanię na zimną Szwajcarię, bowiem zainteresowanie zawodnikiem wyraziła drużyna Neuchâtel Xamax, na co dzień występująca w Swiss Super League.
W związku z decyzją sztabu szkoleniowego Navarro nie mieści się w szerokiej kadrze Valencii na przyszły sezon, co jednak nie oznacza, że klub na siłę będzie chciał się pozbyć obrońcy. Decyzję zarządu może jednak ułatwić oferta, jaką zawodnik otrzymał od jednego z klubów ze Szwajcarii, a mianowicie Neuchâtel Xamax FC. W ostatnich dniach Navarro otrzymał propozycję, aby przejść do ligi szwajcarskiej, gdzie miałby występować przez trzy najbliższe sezony. Póki co jednak, nie doszło do rozmów między klubami, a oferta została przedstawiona wyłącznie agentowi zawodnika.
Reprezentujący obrońcę Josep María Orobitg potwierdził wczoraj, że rozpoczął negocjacje ze szwajcarskim klubem, jednak nie oczekuje natychmiastowych rozwiązań w tej kwestii. Powód jest prosty: jak na razie nie było oficjalnej oferty, w związku z czym nie ma porozumienia między klubami. Orobitg nie wyklucza jednak spotkania z Llorente, który dał zielone światło zawodnikowi odnośnie zmiany klubu.
Celem samego zawodnika jest wypełnienie wygasającej w przyszłym roku umowy. Jednak z ekonomicznego punktu widzenia, to ostatnia szansa, by uzyskać za Navarro jakiekolwiek pieniądze, gdyż za rok zawodnik będzie mógł odejść za darmo. Transfer zawodnika wydaje się więc dość realny, oczywiście jeśli zainteresowanie wyrazi sam Navarro.
Drużyna Neuchâtel postanowiła się wzmocnić przed nowym sezonem. Na liście życzeń szwajcarskiego klubu znaleźli się m.in. Gabriel Heinze oraz Grégory Coupet.
KOMENTARZE
AMUNT VALENCIA!
Emocje będą (przy oglądaniu ich meczu) z tego co wyczynia obrona jak w Valencii, mój ulubiony klub zyska ponad milion euro za drugą największą zakałę obrony i będzie zmuszony pozyskać kogoś lepszego.
Nie miałaby wad taka transakcja.
Lepiej późno niż wcale
Dzienniki doniosą : Kapitan słynnej Valencii w lidze szwajcarskiej !!! hahahah
PS. Oby tylko nasi tego nie spartaczyli.
Nie kąsa się ręki która karmi, darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby, nie można być zachłannym...
Mamy 4 środkowych obrońców.
Rami, Costa + dwóch statystów Dealbert, Navarro
Czyli tak naprawdę dwóch.
Dealbert zarabia grosze, Navarro już nie. Poziom obu panów zbliżony. Więc priorytetem jest pozbycie się drugiego.
Sprzedaż ich obu, zważywszy na długość ich kontraktu jak i przede wszystkim umiejętności, to praktycznie żaden zastrzyk gotówki, a zostaniemy z dwoma obrońcami (+Maduro o ile zostanie, ale już nie mogę patrzeć na to jak Emery wystawia graczy przedniej formacji w obronie - Maduro, Pedro, Alba chyba Albelda o ile pamiętam - kto dalej?).
Musielibyśmy dokupić dwóch kolejnych obrońców. Mając do dyspozycji środki ze sprzedaży powyższych i tak nie kupimy nikogo dobrego, a pewnie wyjdzie jak w przysłowiu o stryjku i kijku.
Lepiej już sprzedać Navarro, który doi kasę i może ktoś nam rzuci bańkę i kupić jeszcze jednego solidnego gracza do pary dla Ramiego. Costa byłby na rezerwie a Dealbert, ze względów ekonomicznych zostałby na rok by wypełnić kontrakt (ze sprzedaży kasy i tak nie będzie, a i z pensji dużo przez rok nie oszczędzimy) i czekać w głębokich odwodach na jakiś mało znaczący pucharowy mecz.
Za rok odejdzie, kilka baniek znów uciułamy i kupimy kogoś w jego miejsce.
W rok nie posprzątamy klubu ze wszystkich "śmieci".
Obie flanki obrony potrzebują wzmocnień a kasy nie mamy tyle by kupić 4-5 niezłych obrońców, sprzedając jednocześnie dziadów wartych może po milionie na łeb.
Jak dla mnie potrzeba nam:
jednego stopera:
sytuacja opisana wyżej
jednego lewego obrońcę:
Mathieu póki co niech zostanie na rezerwie, ewentualnie w przypadku sprzedaży Francuza niech Del Horno gryzie trawę by choć w ułamku spłacić swój dług w stosunku do klubu, który go utrzymuje nie dostając nic w zamian. W Levante radził sobie nieźle, można dać mu szansę w Pretemporadzie i pozbyć się gorszego z pary Mathieu - Del Horno.
jednego prawego obrońcę:
na dwóch pewnie nie będzie kasy, wolałbym sprzedaż Bruno i jeszcze rok dla Miguela, wtedy można pomyśleć o kimś młodym, który ma czas na zgranie. Odejście Portugalczyka to konieczność sprowadzenia klasowego następcy gotowego wskoczyć od razu do pierwszej jedenastki.
Wzmacnianie się z przodu to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Atak mamy niezły. Skrzydła Mata + Alba (oby w końcu zaczął tam grać) i Ximo + Pablo wystarczają w zupełności. Środek pomocy też nie wymaga już wzmocnień.
Pozbyć się koniecznie (prócz obrońców):
Nacho, Domingueza, Maduro, Ferandesa, Sunny'ego, Michela, Renana, Aarona.
W przyszłym roku można dokończyć wymianę obrony na "nowszy model".
Qnick, jeżeli Joaquin odejdzie, to nasze prawe szkydło będzię wyglądało nieco inaczej - Pablo + Feghouli (o ile go nie wypożyczą). Już bym wolał, żeby Pablo sprzedali. I więcej kasy za niego dostaniemy i lepszy gracz zostanie u nas. Jeśli jednak Malaga wykupi Ximo, to chyba lepiej grać Feghoulim na prawym szkrzydle, bo z niego w przyszłości coś wyrośnie, a z Pablo... Wątpie.
« Wsteczskomentuj