Isco: "To był niesamowity sezon"
11.06.2011; 17:06
Wypowiedź dla oficjalnej strony Valencii
Sezon 2010/11 dobiegł końca, dlatego czas na podsumowania. Dla Isco był to niewątpliwie najlepszy sezon w karierze. Debiut w pierwszej drużynie "Nietoperzy", awans Mestallety do Segunda B oraz genialne występy w młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii U-19 na pewno napawają dumą zaledwie 19-letniego piłkarza.
Francisco Román 'Isco' powiedział, że nigdy nie zapomni zakończonego właśnie sezonu. Zadebiutował on bowiem w drużynie Unaia Emery'ego, trzykrotnie dostając szansę występu w pierwszym zespole. Ponadto wywalczył z Mestalletą awans do trzeciej ligi, a także zaliczył kilka kapitalnych występów w młodzieżowej reprezentacji do lat 19. "To było niewiarygodne, nigdy nie zapomnę tego sezonu. Dla gracza drużyny młodzieżowej, gra w pierwszym zespole jest czymś niesamowitym. Być częścią pierwszej drużyny klubu, w którym wychowuje się i kształtuje piłkarsko od dzieciństwa jest iluzją. Występ w koszulce pierwszego zespołu jest marzeniem, które w minionym sezonie się dla mnie spełniło" - powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej klubu.
"Unai w tym roku dał mi szansę debiutu w CdR, lidze oraz Champions League. Ta możliwość gry jest największą nagrodą, jaką może dostać piłkarz w moim wieku, dlatego bardzo mu (Emery'emu) za nią dziękuję. Nigdy nie zapomnę tego sezonu, ponieważ debiut w trzech najważniejszych rozgrywkach w wieku 18 lat nie jest łatwy. Mam nadzieję, że pokazałem się z dobrej strony".
Isco, który w minionym sezonie występował zarówno w pierwszym zespole, gdzie odgrywał ważną rolę, jak i w Mestallecie, powiedział, że gra w rezerwach była dla niego bardzo dobra: "Byliśmy w stanie podnieść się i uzyskać awans do Segunda B. Dzięki ciężkiej pracy i pomocy moich kolegów mogłem zdobyć 15 bramek, co nie byłoby możliwe bez nich. Powrót do trzeciej ligi był jednym z celów, jakie sobie postawiliśmy przed sezonem, bo powinniśmy tam być już rok temu".
Swoimi fantastycznymi występami w młodzieżowej drużynie narodowej zdołał pomóc drużynie w awansie do Mistrzostw Europy U-19, które odbędą się lipcu br. w Rumunii: "Gra w reprezentacji narodowej jest wielkim przywilejem, dlatego cieszę się, że mogę być jej częścią. Mój udział na pewno cieszy fanów klubu z Mestalla, jednak najważniejsza jest drużyna i fakt, że awansowaliśmy do turnieju finałowego w Rumunii".
Gracz wypowiedział się także na temat swojej najbliższej przyszłości, m.in. udziału w przygotowaniach do nowego sezonu, które Valencia prawdopodobnie odbędzie w Austrii. "Mam nadzieję, że pozostanę w Valencii. Jestem jeszcze młody, ponadto jestem tutaj szczęśliwy, dlatego czekam na nowy sezon i kolejne szanse na rozwój. Teraz jestem na urlopie z moją rodziną i przyjaciółmi w Maladze. Zamierzam spędzić tutaj klika dni, a później być może gdzieś wyjadę. Właśnie nadszedł czas, by odpocząć, odzyskać siły i świeżość, by stać się silniejszym w obliczu kolejnych miesięcy".
KOMENTARZE
Z 2 jednak strony mu sie nie dziwie, gdyby mial siedziec caly rok na ławce (w co nie wierze) sezon byłby dla niego stracony. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że niemal całą drugę część sezonu gralismy z jednym wysuniętym napastnikiem. A pozycja Soldado jak narazie jest niepodważalna...
Potrzebna jest rozmowa Llorente z piłkarzem i pewne gwarancje gry z naszej strony. No i w przypadku przyjscia Francuza byc moze Unai powrocilby do 4-4-2. Albo w przypadku 4-3-3 moze mógłby grać na skrzydle w ofensywnym trio?
W kazdym razie nawet jezeli transfer nie dojdzie do skutku tragedii nie bedzie - w ataku mamy 2 klasowych napastników. Z drugiej jednak strony gdyby udało się z niego zrobic drugiego Ville...;-)
Myślmy wiecej o formacjach defensywnych:)
Bo wątpię ze grając np 45 meczy w PSG ze słaba forma bardziej skusi Blanca niż ( moje wymyślone ) 30 meczy w VCF z bardzo dobrymi występami. + W Hiszpanii ma LM i lepsza lige.
Jak zaczniemy na siłę sprowadzać po kilku piłkarzy na jedną pozycję to powtórzy się sytuacja sprzed kilku lat, gdy kadra liczyła ponad 30 osób, a wśród nich znajdowały się asy pokroju Del Horno.
MINUS DLA ZARZĄDU
Za to Isco moim zdaniem powinien przez rok pograć na wypożyczeniu w klubie Primera División i potem wrócić do Valencii.
Żeby myśleć o jakichkolwiek trofeach, to zespół trzeba budować od obrony i o tym trzeba myśleć, a nie o Gameiro, któremu talentu niby nie można odmówić, ale dziur w obronie nie załata.
PS. moim zdaniem, te stroje Jomy z twittera są nieładne, szczególnie te niebieskie. Tak w ogóle to czemu Valencia ma mieć niebieskie stroje ? Pomarańczowe przecież były dobre.
Myślałem ze sprowadzenie Gameiro to pewien dodatek, luksus na który moglibysmy sobie pozwolic po sprzedaniu ktoregos z naszych zawodników. A niemal cały budżet transferowy pojdzie na sprowadzenie obrońców.
Oby tak było i oby Unai naciskał jeszcze mocniej na prezesa w sprawie defensywy... bo chyba oboje obserwując naszą defensywę w ostatnim sezonie mogą powiedziec (cytując klasyka dr hab. księdza Natanka) "że coś się dzieje"...
W zasadzie to wolałbym wystawiać na prawej obronie Costę lub Maduro aniżeli Bruno...
Gameiro to luksus, w zasadzie biorąc pod uwagę formę Soldado z końca sezonu, to jak radziliśmy sobie bez tej formy, oraz obecność Jonasa i Aduriza, a także Paco, i możliwość wystawienia jako cofniętego napastnika np. Maty czy Isco sprawia, że Francuz jest nam zupełnie zbędny. Dodatkowy napastnik przydał by się przy założeniu, że prawie cały sezon rozegramy 4-4-2, ale to nie musi być od razu typek za 10 milionów, który w dodatku nie ma charakteru i pójdzie tam, gdzie mu selekcjoner powie.
To, że lokalni dziennikarze napalają się na Gameiro nie oznacza, że Braulio jednocześnie nie zajmuje się sprawą obrońców.
Poza tym, Unai we własnej osobie chce dysponować czwórką napastników.
Jest jeszcze pewnie paru innych napastników na rynku, których możnaby pozyskać... Czy to do roli przyszłościowej, czy doświadczonego "Jokera" na parę lat.
Przyszedł Alves, ale odszedł Cesar. Poza tym był i będzie Guaita. Nie wiem czy tu jakieś wzmocnienie jest - aczkolwiek nie mówię, że nie warto było wymienić Cesara na młodszy model.
Przyjdzie Rami, ale odchodzi Stanke. Znów więc 1:1. Ciężko mówić tu o jakichś znaczących wzmocnieniach.
Na lewej jest Mathieu, czyli nie mamy dobrego obrońcy, i Alba (pomocnik). Na prawej nie będzie Miguela, a Bruno to Bruno. Jeśli Rami albo R. Costa nie będą mogli zagrać, to wystąpi Dealbert albo Navarro.
Tu koniecznie trzeba w końcu poczynić wzmocnienia.
W ataku jest Soldado. Przyszedł całkiem dobry Jonas. Od biedy będzie Aduriz. Mata również może zagrać w ataku jako drugi napastnik, podobnie jak Ximo, Pablo, Isco. Jest wciąż Dominguez. Po co wydawać 10 mln na napastnika? Trzeba posprzątać to co mamy, pozbyć się niepotrzebnych, załatać dziury w obronie, a dopiero potem możemy myśleć (jak zostanie kasy) nad sprowadzeniem kogoś dodatkowego. Chyba, że będziemy grać odwrotną taktyką Deportivo, czyli 0 obrońców, 5 pomocników i 5 napastników.
Co do Isco to niech powalczy z Jonasem, Mnie bardziej interesuje co z Michelem i Aaronem
Czas na obrońców
Dla mnie sprzedać możemy 6 drewniaków a kupić jednego klasowego grajka i też będziemy wzmocnieni.
Ilościowo mamy zbyt wielu graczy. 31 to sporo. Jakby było 26 to też byłoby dobrze.
Spokojnie można puścić wszystkich, którzy byli na wypożyczeniu i kupić w ich miejsce jednego, ale dobrego.
Taki np. Rami zagrał w lidze w 36 spotkaniach. Dobry stoper może grać cały sezon jak nie ma kontuzji. Dwóch klasowych graczy plus maksymalnie dwóch na rezerwie i środek obrony gotowy. W tym sezonie mieliśmy Coste, Stanke, Navarro, Dealberta ( + ew. Maduro). Drewnem trzeba było jednak rotować by trafić na tylko zły dzień a nie na tragiczny.
Litwina nie będzie, przyjdzie Rami. Ilościowo bez zmian. Kupić jeszcze jednego i z jednym się pożegnać byłoby idealnie. Jednak kupowanie, bez równoczesnego wysprzedawania zaprowadzi nas do większych długów niż mamy.
Czekam na 2012 rok. Kontrakty kończą się:
Del Horno, Bruno, Mathieu, Miguelowi (o ile nie odejdzie w tym roku), Navarro i Dealbertowi więc obrona zmieni się zapewne całkowicie bo nie wierzę w kogokolwiek z nich nowy kontrakt.
W tym okienku trzeba się pozbyć z 2-3 pomocników bo w środkowej linii jest spore przepełnienie.
Idealnie byłoby sprzedać wszystkich wracających z wypożyczenia, ale jak sprzedamy choć 3 z nich to uznam to za sukces.
To że nie kompromitował się aż tak widocznie jak DN czy AD nie znaczy że mamy takiego trzymać ..
A to nie jest osłabienie? Był naszym drugim najlepszym środkowym obrońcą w tym sezonie. Mistrzem obrony nie jest, ale radził sobie przyzwoicie.
A co do Stanke - to żenujące jest to że to nasz 2 najlepszy stoper po R. Costa. Rami przy nim to tak jakby postawić koło siebie nowego Mercedesa obok 15-letniego Poloneza na gaz. Z całym szacunkiem ale Stanke mógłby u nas być tylko rezerwowym (najlepiej zamiast Angela D.).
Mnie tam z twiterowych wiadomości najbardziej cieszy ta o sparingu z HSV 2 sierpnia... :D
coż wybrał pieniądze od szejków,a przez tych szejków i rosyjskich magnatów coraz mniej zdrowej rywalizacji w europejskim futbolu
a jak wygląda sytuacje Soriano z Barcelony B?
34 bramki robią wrażenie
czy w ogóle jest realne żeby sprowadzić tego zawodnika
co do obrony to Stanke mogli zostawić
nie grał źle,w sumie lepiej prezentował się niż Angel czy Navarro,a Ricardo Costa na pewno nie jest lepszym obrońcą
solidny obrońca,ale widocznie jego charakter nie podpadł naszemu treneiro
szkoda
kupowanie tego obrońce z Marsylii to duże ryzyko
gościu jeszcze nie wyleczył kontuzji i niewiadomo jak będzie się prezentował po kontuzji
Miguel niech zostanie
lepszego lewego obrońcy na nasze możliwości finansowe nie znajdziemy
co do Ricardo trochę pojechałeś porównując zdobywce Ligi Mistrzów i innych pucharów w tym europejskich do gościa który pol kariery spędził w Serie B
``Od kiedy Miguel jest lewym obrońcą``
pomyliłem się,Miguel jest oczywiście prawym obrońcą
Czułem, że stroje Jomy będą wyrąbane w kosmos. Na SuperDeporte prezentują się wprost genialnie. Chyba miałem nosa i zakupię sobie taką koszulkę.
PS A ptaszki ćwierkają, że Parejo jest piłkarzem VCF.
« Wsteczskomentuj