sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Festiwal niewykorzystanych szans...

Szymon Witt, 21.03.2011; 14:45

Valencia CF 0:1 Sevilla CF

Niedzielna konfrontacja Valencii z Sevillą była jednym z najlepszych widowisk, jakie Estadio Mestalla widziało w ostatnich latach. Fantastyczne tempo, piękne akcje i niezliczona ilość sytuacji bramkowych sprawiły, że kibice na stadionie co chwila zrywali się ze swoich siedzisk. Spotkanie powinno zakończyć się wynikiem 10:8 dla Los Ches, więc żal tym większy, iż Valencia poległa 0:1…

Unai Emery nie miał zamiaru murować bramki i w starciu z Sevillistas postawił zdecydowanie na atak. Juan Mata i Joaquín ustawieni na skrzydłach mieli wspierać dwójkę napastników – Roberto Soldado i Jonasa. Według baskijskiego szkoleniowca, ten duet snajperów miał zapewnić bramki i zwycięstwo nad zawsze groźną Sevillą. I owszem, delanteros Valencii sytuacji mieli co niemiara, jednak każdą z nich marnowali z zatrważającą nonszalancją. I to właśnie było główną przyczyną porażki „Nietoperzy”.

Pierwszą okazję zaprzepaścił Soldado. W 6. minucie Joaquín dośrodkował z rzutu rożnego w „szesnastkę” gości, a „Żołnierz” uderzył głową obok słupka. Po kwadransie odpowiedział Jesús Navas. Diabelnie szybki piłkarz Sevilli potężnie huknął z ostrego kąta, na szczęście Vicente Guaita zareagował doskonale i sparował piłkę na poprzeczkę.

W 16. minucie Soldado stanął przed pierwszą stuprocentową okazją. Roberto otrzymał doskonałe prostopadłe podanie od Maty, wyprzedził obrońcę gości i stanął oko w oko z Javi Varasem. Soldado strzelił wprost w ręce 28-latka, zastępującego w tym meczu Andrésa Palopa. Po interwencji bramkarza Sevilli piłka trafiła na prawe skrzydło do Joaquína. Ximet rozpoczął swój taniec, wpadł w pole karne gości i minął Mouhamadou Dabo, który w akcie desperacji odepchnął eks-Betico. Sędzia Velasco Carballo był niewzruszony.

W 22. minucie Bruno w trudnej sytuacji wrzucił piłkę w pole karne Los Nervionenses. Dośrodkowanie prawego obrońcy Valencii spadło wprost pod nogi Jonasa, jednak Brazylijczyk przy próbie oddania strzału przewrócił się, wzbudzając irytację Valencianistas i śmiech kibiców Sevilli. Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a piłkę w środku pola przejął Ivan Rakitić i wyśmienitym podaniem natychmiast uruchomił Álvaro Negredo. Były gwiazdor Almerii znalazł się sam przed Guaitą, lecz w wyśmienitej sytuacji trafił jedynie w słupek! Po chwili jeszcze lepszą okazję miał Jonas! Brazylijczyk otrzymał genialne podanie od Tino Costy, urwał się obrońcom gości i – próbując uderzyć w okienko - posłał futbolówkę milimetry od bramki Varasa!

W 27. minucie piłkę w środkowej strefie boiska ponownie przejął Rakitić. Chorwat podał do Diego Perottiego, który pociągnął jeszcze kilka metrów i celnie uderzył na bramkę Guaity. Nowy crack w bramce Valencii skutecznie zastopował strzał Argentyńczyka. Kolejna akcja ponownie przyniosła Sevilli wspaniałą sytuację. „Łaciatą” na prawym skrzydle otrzymał Navas, który zaczął czarować zawodników „Nietoperzy” w oczekiwaniu, aż prawą stroną wbiegnie Alexis. Były piłkarz Blanquinegros zabierał się za to dość ślamazarnie, lecz gdy już znalazł się w polu karnym swoich dawnych kolegów, natychmiast otrzymał podanie od Navasa, po czym dośrodkował wprost na głowę Negredo. Napastnik Sevilli chciał skontrować piłkę i uderzył w kierunku dalszego słupka, jednak futbolówka minęła świątynię Guaity. Dosłownie po minucie w „szesnastkę” gospodarzy dobrą centrę posłał Dabo, tam jak spod ziemi wyrósł Perotti, ale główkował zbyt słabo, by zaskoczyć portero Valencii.

W końcówce pierwszej części gry przewagę osiągnęli Sevillistas, którzy zaczęli nękać Guaitę strzałami z dystansu. Najpierw Frédéric Kanouté, a następnie Navas odpalili potężne rakiety na bramkę Guaity, ale w obu przypadkach golkiper Valencii radził sobie znakomicie.

Druga połowa wyglądała tak jak pierwsza – trwała niesamowita wymiana mocnych ciosów. Pierwszy szturm przypuścili goście. Po dośrodkowaniu w pole karne Valencii Ángel Dealbert zgrał piłkę wprost na nogę Navasa, który uderzył bez zastanowienia. Piłka odbiła się rykoszetem od Jeremy’ego Mathieu i wyszła na rzut rożny. Po wykonanym kornerze futbolówka poleciała w kierunku Rakitića, który zdecydował się na strzał z woleja. Atomowe uderzenie reprezentanta Chorwacji nieznacznie minęło świątynię Guaity.

Blanquinegros odpowiedzieli jeszcze groźniejszymi akcjami. W 51. na zaskakujące uderzenie z lewego skrzydła zdecydował się Mata. Dośrodkowanie zmierzające w światło bramki Sevilli w ostatniej chwili złapał Varas. Kilka sekund później Soldado wspaniale dograł do urywającego się obrońcom Jonasa. Brazylijczyk ponownie znalazł się w stuprocentowej sytuacji, lecz trafił jedynie w słupek!

W 55. minucie Rakitić dośrodkował piłkę z rożnego, ta spadła wprost na głowę Kanouté, który strzelił kilka centymetrów nad bramką. Valencia odpowiedziała równie groźnie. Varas uprzedził szarżującego Jonasa i wybił piłkę spod jego nóg przed pole karne. Tam do „łaciatej” dopadł Mata i błyskawicznie uderzył na opuszczoną bramkę Sevilli. Niesamowity portero Sevilli jednak jakimś cudem zdołał wrócić i sparował piłkę na poprzeczkę!

W 61. minucie Bruno posłał długie podanie z linii obrony w kierunku Soldado. „Żołnierz” przepchnął obrońcę gości i stanął oko w oko z Varasem, lecz ten po raz kolejny wyszedł z tarapatów obronną ręką! Po kilku sekundach Mata dośrodkował na długi słupek, tam akcję zamknął Joaquín, który dograł wprost na głowę Jonasa. Strzał Brazylijczyka z linii bramkowej wybił fenomenalny Varas! W 68 minucie górą znów był bramkarz Sevilli. Ximet świetnie podał do Soldado, lecz ten po raz kolejny w kapitalnej sytuacji przegrał pojedynek z Varasem!

Wszystkie niewykorzystane okazje zemściły się okrutnie w 70. minucie. Alexis z prawego skrzydła dośrodkował w pole karne Valencii, tam dość niefortunnie interweniował Mehmet Topal, który zgrał piłkę wprost pod nogi Negredo. Turek szybko naprawił swój błąd, rzucając się pod nogi snajpera gości i blokując jego strzał. Odbita piłka trafiła do Rakitića, który potężnym uderzeniem pokonał Guaitę…

Pomimo utraty gola Blanquinegros nadal atakowali z impetem. W 72. minucie Tino Costa posłał wspaniałe podanie na prawą stronę do Joaquína, który natychmiast huknął z powietrza. Strzał skrzydłowego „Nietoperzy” wyśmienicie sparował Varas. W ostatnich minutach Valencia nie opuszczała połowy Sevilli. W 86. minucie portero gości popełnił jedyny błąd, zbyt krótko piąstkując futbolówkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Ta trafiła do Évera Banegi, który niestety uderzył minimalnie nad poprzeczką. Po kolejnym rzucie rożnym w wykonaniu Tino Costy piłka spadła wprost na głowę niepilnowanego Soldado, jednak „Żołnierz” zmarnował i tę doskonałą sytuację. W doliczonym czasie gry okazje na zmianę wyniku mieli jedni i drudzy. Najpierw Negredo stanął oko w oko z Guaitą, lecz bramkarz Valencii nie dał się pokonać. W odpowiedzi Blanquinegros przeprowadzili błyskawiczną kontrę, Mata z prawego skrzydła dograł do znajdującego się przed polem karnym Tino Costy. Argentyńczyk w swoim stylu huknął z wielką mocą, lecz Sevillę uratował niezliczony już raz Javi Varas!

W tym sezonie w żadnym meczu Los Ches nie stworzyli tylu dogodnych okazji bramkowych, ile wypracowali sobie w niedzielny wieczór. Tym trudniej pojąć, jak to możliwe, że podopieczni Emery’ego ani razu nie trafili do siatki. Niemniej faktem jest, że drużyna z Lewantu znalazła się w niewielkim kryzysie, co skrzętnie wykorzystał Villarreal, spychając „Nietoperze” na czwarte miejsce w La Liga. W tej sytuacji nadchodząca wielkimi krokami konfrontacja z „Żółta Łodzią Podwodną” może okazać się kluczowa dla końcowego układu tabeli.

Raport pomeczowy

Skrót spotkania: VCF VIDEO

Sytuacja w Primera División

Kategoria: Ogólne | Własne skomentuj Skomentuj (51)

KOMENTARZE

1. El_Duderino20.03.2011; 22:52
El_DuderinoMecz super, tempo niesamowite. Bruno Fuera !
Dealbert o dziwo dobrze.Sędzia o dziwo fantastycznie. Topal Crack.
Javi Varas miał dzień konia.
Emery Fuera.
2. nokaut20.03.2011; 22:52
nokautSoldado i Jonas zagrali beznadziejnie!! ale Bruno, Delalbert i Navarro pokazali, że muszą już odejść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
3. BartekVCF720.03.2011; 22:54
To przypominało trochę ten mecz z Villarreal z CDR, tylko, że wtedy rywale nic nie strzelili.Szkoda.Ale już któryś raz mamy kupe szans i kupe tych szans nie wykorzystanych.Ale jest jeszcze jedno.Już nie mamy FARTA.
4. kubastepniak2220.03.2011; 22:54
Pablo powinien być za joakina:
- ma wiecej goli w lidze i w lidze mistrzów
- ma więcej asyst w lidze i w lidze mistrzów
5. facundo20.03.2011; 22:57
facundoA wystarczyło wykorzystać 2 sytuacje i bylibyśmy w kompletnie odmiennych nastrojach.

6. mucha002920.03.2011; 22:57
mucha0029kubastepniak

Daj juz spokój z tym Pablo. Jest słabszy od Ximo i tyle. To ciągłe gadanie o Pablo robi sie juz nudne :/
7. Vicente.Rodriguez20.03.2011; 22:58
Vicente.RodriguezAlbo juz mam coś z głową albo przegraliśmy czwarty mecz z rzędu. Najpierw Barca, potem Schalke, dalej Zaragoza i teraz Sevilla.
Tragedia pod względem punktów.
ehhh..
8. El_Duderino20.03.2011; 22:59
El_Duderino@kubastepniak22
buahah. Pablo sprzedać za parę milionów. Joaquin coś przynajmniej tworzył i widać, że mu zależy.
9. mucha002920.03.2011; 22:59
mucha0029Vicente

3 mecz z rzędu :)
Po meczu z Barca był mecz z Mallorka wygrany 2-1 :)
10. kubastepniak2220.03.2011; 23:00
mowie tylko prawde
11. JEFF20.03.2011; 23:00
JEFFJa widzę przekręcony mecz przez sędziego. Ile razy się można mylić? Ile to jeszcze będzie trwało? 2 karne do odgwizdania, a ten wał chyba nowy zegarek oglądał. Nie mam nerwów na oglądanie tych widowisk, za dużo mnie to kosztuje. Do tego cała masa niewykorzystanych akcji, z czego większość to bezsensowne wrzutki w pole karne, jakby to był jakiś sprawdzony sposób na akcję w naszym wydaniu. Przecież to nie działa w Valencii! Klepa, strzały z dystansu... Każda piłka Bruna, to luta w pole karne. Dealbert modlił się, by tylko do niego nie podawali. Tragedia - chyba się nie doczekamy linii obrony, za którą nie będzie trzeba się wstydzić...
12. ddd20.03.2011; 23:02
Mieli zagrać na 100%, to kto nas oszukał Emery czy piłkarze ?
13. Adrian_VcF20.03.2011; 23:02
Adrian_VcFDziś oszukali nas napastnicy, ale Emery i tak jest do wywalenia
14. El_Duderino20.03.2011; 23:03
El_Duderino@JEFF
Klepnij się w czółko, sędzia dobre zawody miał.
15. Vicente.Rodriguez20.03.2011; 23:03
Vicente.RodriguezAaa dzięki:) jednak 3, no ale powiedzmy ze 4 w ostatnim czasie.W kazdym razie jest zle.
16. ulver20.03.2011; 23:04
ulverŚwietne widowisko. Dużo sytuacji z obu stron. Obrońcy się nie najlepiej spisywali i to samo można powiedzieć o skuteczności napastników. Sevilli udało się akurat wykorzystać tą jedną z sytuacji.

Bezapelacyjnie Varas po raz kolejny udowadnia, że nie potrzeba nam nowego bramkarza. Dzięki niemu Sev wywozi z Mestalla 3 pkt.

Dzięki za mecz:) Pozdrawiam
17. mucha002920.03.2011; 23:05
mucha0029Pablo jest strasznie chimeryczny. Dobre mecze których jest mało przeplata słabymi których jest więcej.

Co do meczu: Brawo Valencia CF !!! Taka gre chcę oglądać. Sevilla miała totalnego fuksa, miała po swojej stronie sędziego który nie gwizdał nam oczywistych jedenastek. To oczywiście nie jedyny przyczyny porażki- pudła Soldado i Jonasa, które na tym poziomie nie przystoją.

Amunt Emery ! Amunt piłkarze Ches !
18. BartekVCF720.03.2011; 23:06
Cześć Wszystkim.
Dobranoc.
19. maciek20.03.2011; 23:06
maciekMi szkoda tylko pilkarzy bo zostawili duzo zdrowia na boisku i naprawde walczyli na 100%.

Ale wyniku za krzywdzący wg mnie uznac nie mozna; my mielismy, nie wiem, z 15 supersytuacji bramkowych, ale z 2 strony Sevilla tez cale multum, moze ze 12... a w obronie spisywali sie odrobine lepiej od nas. Zadecydowala lepsza skutecznosc i defensywa.

No i pamietajmy ze oni grali na wyjezdzie i wtedy goscie zazwyczaj graja bardziej defensywnie i czyhają na kontry.. stąd nasza lekka przewaga w poiadaniu pilki i sytuacjach.

Jak juz wczesniej pisalem czas farciarstwa sie skonczyl, z taką defensywą nie mamy co marzyć o sukcesach. W tym sezonie z LM pewnie sie uda, ale w przyszlym mozemy nie miec juz tyle szczescia.

Najgorsze jest to, ze w kazdym meczu powtarza sie ten sam schemat - tragiczna gra obrony, a nasz wynik zalezy od 2 czynnikow: naszej skutecznosci i rywali. Gdy rywal wykorzystuje nasze błędy w obronie to na 90% procent przegramy... a ze w poprzednich spotkaniach rywale byli rażąco nieskuteczni to wygrywalismy. A nie zawsze tak bedzie, co pokazal mecz z Saragossą:)

Dla mnie gra bloku defensywnego to zasluga pilkarzy, ale przede wszystkim trenera, kory nie ma pojecia o grze obronnej.
Te same błędy od 3 sezonów odkąd tu Emery jest.

Dlatego jezeli jest dla niego dobra alternatywa to jestem na tak, uwazam ze nadszedl czas zmian.

Beniteza przywitalbym z otwartymi ramionami.
20. JEFF20.03.2011; 23:09
JEFF@El_D...

Jesteś pewny, że oglądałeś ten sam mecz? Wapno się należało za 2 faule na Joaquinie. Jak obrońca sobie pomaga rękami w walce z przeciwnikiem i sprowadza go do parteru, a innym razem wiedząc, że zachodzi go z lewej - ten wywala rękę na bok prasując mu facjatę, to trudno to nazwać czystą walką w obronie. Przynajmniej raz powinien zagwizdać bez mrugnięcia i nikt nie powinien mieć pretensji.
21. mucha002920.03.2011; 23:10
mucha0029W sumie Benitez może i nie byłby złą opcją. Ale tylko pod warunkiem że nie miałby wpływu na politykę transferową. A o to chyba nie musielibyśmy się martwić :)
22. El_Duderino20.03.2011; 23:12
El_Duderino@JEFF
Tak samo mógł zagwizdać, gdy Topal trzymał Negredo za ramię w drugiej połowie.
Równie dobrze, mógł dać karnego za faul Bruno tuz przed polem karnym. Inny by pokazał na wapno, ja bym pokazał na wapno. A on ocenił tę sytuację lepiej i gwizdnął wolnego.
23. Barsa20.03.2011; 23:14
BarsaNie oglądałem za uważnie ale widowisko było przednie... cóż farta brakło.

Co do sędziego to niektóre sytuacje mógł gwizdnąć inaczej, ale niekoniecznie musiał.... na pewno na końcu Joaquin zrobił pada niczym Alves czy Ctistinka.

Coś się sypie po niewypale w LM.....
24. JEFF20.03.2011; 23:15
JEFF@El_D

Widać, że do końca się nie pogrążył. Co by to było, gdyby się za każdym razem mylił? A tak pomylił się na niekorzyść VcF. Czyż nie? ;)
25. Barsa20.03.2011; 23:16
Barsaaaa i aktualnie oglądam skróty Premiership.... nie wiem naprawdę czy jest sens narzekać na sędziów w Spain, co czasem Webb i jego koleżkowie robią to porażka.
26. mucha002920.03.2011; 23:29
mucha0029A panom redaktorom proponuje zmienić nazwę stadionu (w raporcie pomeczowym) na którym odbył się dzisiejszy mecz, bo na pewno nie była to La Romareda...
27. Vicente7321.03.2011; 00:14
Vicente73OK, przegraliśmy po niezłej grze, ale niepokoi mnie sprawa reakcji Emerego na sytuację na boisku.
Poprawcie mnie jeśli coś przeoczyłem, ale po kiego druta Emery ściągał Navarro i wprowadzał oprócz Banegi, również chaos w defensywie Valencii. Jakoś defensywa radziła sobie do tego momentu, więc pytam PO CO trzeba było to zmieniać???
Druga rzecz - reakcja trenera po stracie bramki. Kilka minut po golu co robi trener? Zmienia napastnika na napastnika i bocznego obrońcę/pomocnika na bocznego obrońcę/pomocnika. Zmiany nie wprowadzające kompletnie żadnego dodatkowego elementu ofensywnego! Gdzie był Pablo, gdzie Vicente?
Może się czepiam, ale powtórzę:
po pierwsze nie trzeba było ruszać nieźle funkcjonującej maszynki wprowadzając przy zero-zero Banegi, a dwa - po golu trzeba było przesunąć charakter ustawienia w stronę bardziej ofensywnego, a nie wprowadzając na boisko zamienników tych, którzy są już na boisku.
Echhhhh...
28. caminero21.03.2011; 00:29
camineroMecz fajny, bo sytuacji było mnóstwo. Emocji też. Poziom średni, bo błędow cała masa z obu stron. Wynik poszedł w świat. Trudno. Pierwsza połowa dla Sevilli, początek drugiej też. My zaczęliśmy grać po utracie bramki. Może remis byłby sprawiedliwszy.
Redaktorzy C+ dali ciała nie tylko z nazwą stadionu. Mecz nie stał na wysokim poziomie, niestety. Poza tym te ich irytujące pogaduszki.
W meczu Bilbao - Villarreal pan Orłowski stwierdził, że Baskowie grają brutalnie. Taki kit redaktorek wciska ludzim. Paranoja! Niech pan Orłowski obejrzy sobie mecze Realu, a szczególnie Pepe i Ramosa.
Dziękuję.
29. KilyVCF21.03.2011; 01:58
KilyVCFBrawo, kolejna drużyna która robi na nas dublet.
2-0 1-0
Po Saragossie naszły mnie myśli że teraz zaczniemy wszystko przegrywać ...

Śmiałem się przed sezonem jak czytałem tu że Soldado walnie w lidze spokojnie min 20 goli.
Na razie ma całe 6 ! Więcej już żółtych kartek niż goli. Teraz mi nie do śmiechu.
Jest tylko jeden David Villa !

Żeby tylko nie było kompromitacji i utraty 4 miejsca. Czuję że Villarreal grający na dwa fronty i tak nas pociśnie i jeszcze dołoży europejski puchar.

PS. Aha, oglądałem Leverkusen - Schalke, niezbyt miło się słuchało ciągłych drwin komentatorów z zespołu z Gelsenkirchen (że w tym zespole nic nie funkcjonuje, że nowego trenera czeka tam ogrom pracy, że ich taktyka na Bayer to długa wysoka piłka na głowę małego Raula pilnowanego przez dwóch wielkich stoperów..),
który w ich zgodnej jak i mojej opinii jest beznadziejny i ma całe 5 oczek przewagi nad strefą spadkową, ale się uśmieję jak spadną z ligi.
Leverkusen to ekipa o 2 klasy lepsza, która mogła ich rozbić (Neuer bronił sam na sam).
Naprawdę robi dobre wrażenie, Renato Augusto, Sidney Sam, Simon Rolfes, jeszcze żeby mieli lepszego napastnika. Mają już 7 punktów straty na 7 kolejek do BVB.

A Żółtki ich dwa razy klepnęły nie będąc w najwyższej formie i nie grając optymalnym składem. Nasz dzisiejszy rywal Sevilla wyeliminowała (wygrana i remis) z liderem Dortmundem.
Tylko my jak laligowa zakała się zbłaźniliśmy z dużo gorszym rywalem od tamtych dwóch. Naczelny błazen nadal nas prowadzi nie wiadomo dokąd.
Nie wiem czy możemy trafić na Bayer w kwali do LM jeśli będziemy w nich uczestniczyć ale z Unaiem wolałbym jakiś Celtic itp bo jeszcze zrobimy podobny numer co Sev ery Alvareza...
30. Maciek_198521.03.2011; 07:22
Maciek_1985Po ostatniej klęsce 0:4 i czerwonej kartce dla Stankeviciusa obawiałem się żeby Emery nie wpadł na pomysł stworzenia linii obrony Bruno, Navarro, Dealbert. Jak zobaczyłem że się czarny scenariusz sprawdza byłem pełen obaw. Jak to wyglądało w obronie każdy widział. Kołek Navarro nie nadaje się zupełnie do gry na tym poziomie, główne grzechy: brak zwrotności i szybkości, jedyna znana metoda na zatrzymanie akcji to faul. Dealbert - paralityk, piłka go parzy, mistrz stwarzania groźnych sytuacji, rzecz jasna dla rywala. Gdy piłka leci w kierunku cracka z 15 na plecach serca kibiców Valencii przyśpieszają przynajmniej dwukrotnie. Aby przewidzieć gdzie poda nie trzeba posiadać żadnych szczególnych cech: 70% piłek do tyłu (bramkarz), 25% do drugiego stopera, 5% do przodu (z czego 99% długa niedokładna górna piłka). Bruno - z tej trójki najlepszy ale niech wraca do Almerii, tu nikt za nim płakać nie będzie. Kilka strat i niebezpiecznych sytuacji z winy łysego standardowo zobaczyłem.
Teraz przód: Soldado, mimo iż lubię tego napastnika udowodnił po raz kolejny że Valencia po odejściu Villi długo nie będzie miała napastnika potrafiącego jak automat zdobywać bramki. Nie wiem ile miał sytuacji, musiałbym policzyć, ale 5 było na pewno. Jonas - j.w., sytuacje były skuteczności brak.
Z naszych na wyróżnienie zasłużył Topal. Świetny zawodnik do rozbijania akcji rywala. Wie gdzie się ustawić, świetne wślizgi (m.in. ten na Negredo przy stanie 0:1 we własnym polu karnym). Widać że ma chłopak pojęcie, a komentatorzy na C+ wspomnieli że Llorente powiedział że Topal jest lepszy od Khediry :). Drugim równie dobrym zawodnikiem była nasz siódemka. Już nie chce wracać do sytuacji w której po faulu na nim należał nam się ewidentny karny, ale ogólnie pokazał kto rządzi na prawym skrzydle.
Zawodnikiem meczu wybrać można tylko jednego człowieka więc bezapelacyjnie był nim bramkarz Sevilli. Szkoda że wynik nie był w drugą stronę: wtedy Guaita o którym nie wspomniałem wyżej miałby szanse być wybranym najlepszym na boisku bo kilka razy uratował nam d.....!
31. pedro921.03.2011; 12:00
To był radosny futbol z obu stron. Sevilla miała więcej szczęścia i wygrała, choć równie dobrze mogła przegrać.

1/Z pewnością nie zasłużyliśmy na porażkę, ale odzwierciedla ona fatalną grę w obronie. Mourinho czy Benitez też z tego materiału nic by nie wyrzeźbili. Prawie same kaleki w tej obronie, jedna większa od drugiej. Największa? Bruno? Dealbert?

2/ W pomocy też chaos. Dopiero wejście Banegii uporządkowało grę. Tino nie jest i nie będzie organizatorem. Sevilla zrobiła znakomity transfer - Rakitica, Villareal - Borję, a my? Tino w kolejnym meczu zawiódł.

3/ Nieskuteczność napastników jest porażająca. Jak nie zaczną strzelać bramek, nie załapiemy się nawet na 4-te miejsce.

4/ Mimo znacznej poprawy gry ciągle jest mnóstwo braków. Wydaje mi się, że Emery jest coraz bardziej osamotniony i bez zdecydowanego wsparcia ze strony Llorente będzie mu trudno zrealizować plan minimum. Emery zasługuje na coś więcej. Jeśli na jego miejsce miałby przyjść Manzano, Michel, L.Enrique lub L.Garcia, to bardzo dziękuję. Myślę, że jest przez nas niedoceniany. Nie bez powodu Sevilla przymierza się właśnie do Emerego na przyszły sezon. Nie stać nas na Beniteza, więc trzeba poważnie zastanowić się, czy mimo wszystko Emery nie byłby najlepszym rozwiązaniem.
Nie wiem czy wiecie, ile zarabia tak krytykowany Magath? Zgodnie z zerwanym ktr. z Schalke za 2 ostatnie sezony miał dostać 12 mln euro!!!!!!!!!

5/ Oglądałem mecz w LM Bayeru z Villarealem. Bayer grał jak 2-ligowa drużyna. Pytanie czy Bayer taki słaby, czy Villareal taki mocny?
32. El_Duderino21.03.2011; 12:46
El_DuderinoOd razu się zaroiło od znawców typu "Mourinho czy Benitez nic by z tą obroną nie zrobili".
Jedyny sposób, żeby się tego dowiedzieć jest oddać drużynę w ich ręce.Inaczej jest to tylko gdybanie i pisanie dla samego pisania.Może i by nic nie zrobili, ale prawdopodobnie by to lepiej wyglądało.
Fakty są takie, że przez trzy lata kadencji Emerego obrona gra piach niezależnie kto gra w tej formacji.
33. pedro921.03.2011; 13:15
el duderinho> znawców tutaj na stronie jak na lekarstwo, więc dziękuję że mnie do nich zaliczyłeś. Zamiast uskuteczniać osobiste wycieczki, skup się lepiej na meritum sprawy. Zawsze to wygląda poważniej.
Fakty są takie, że przez trzy lata kadencji Emerego obrona gra piach zależnie od tego kto gra w tej formacji. Ayali i Carboniego dawno już nie ma.
34. Adrian_VcF21.03.2011; 13:30
Adrian_VcFMourinho czy Benitez nic by nie zrobili z ta obrona ?? Nooo nie sądze, mysle ze jednak ci szkoleniowcy by wprowadzili wieksza dyscypline do defensywy i nie tylko. Emery nie zapewni nam stabilnosci gry, z nim sie napewno nie rozwijamy pilkarso jako druzyna, nie zgrywamy, bo jak tu sie zgrywac skoro on stosuje 10 roznych taktyk na runde ?? tragedia , Szybko go wywalic trzeba zanim stracimy na dobre 3 miejsce!!!!!. Czwarte miejsce jest pewne wiec nic nie ryzykujemy zatrudniajac nowego trenera, a jezeli takowego zatrudnimy juz teraz bedzie on mial wiecej czasu na przygotowanie druzyny na przyszly sezon. Wiadomo, w przyszlym sezonie nasza jakosc powinna wzrosnac bo wiadomo kto przychodzi na obrone, ale niezbedne sa tez inne wzmocnienia. Ogolnie na next season mamy PÓŁ OBRONY:

Mathieu-RAMI--?--? a gdzie drugi stoper i prawy obronca?? bo ci obecni to sie nadaja tylko i wylacznie na lawke . Chyba ze Costa z Ramim sie ogarnie. Prawego Obroncy nie mamy!

Aaa i jeszcze jedno , nie umiescilem navarro w bloku defensywnym na nastepny sezon ale nie uwazam tez (a ogladam wszystkie mecze VCF) by byl on tak slaby jak wy tutaj piszecie od poczatku sezonu. ZNalezliscie sobie kozla ofiarnego naszej obrony i ciagle po nim przesadnie jedziecie. Wiem co zrobil w pierwszym meczu z schalke ale pozatym nie bylo tragicznie. W Zaragozie nie bylo go i jak zagrala obrona 0-4 w dupe
35. pedro921.03.2011; 15:16
Sztab szkoleniowy VCF doskonale zdaje sobie sprawę z licznych słabości w obronie. Porównanie do Mou czy Beniteza ma charakter retoryczno-teoretyczny, tym niemniej, czy ktoś jest w stanie sobie wyobrazić np. Real z taką obroną jaką mamy obecnie? W historycznym już meczu na Camp Nou byłoby chyba 0:10, a nie 0:5.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że "krawiec kraje jak mu ...". VCF tonie w długach i możliwości transferowe są mocno ograniczone. Nie stać nas na 20-30 mln euro, jakie wydają Real albo Chelsea na 1 obrońcę. Nawet 2 mln to dużo...
36. Ptaku21.03.2011; 15:41
PtakuNa szczęście, od Lipca będzie Rami.
37. El_Duderino21.03.2011; 15:44
El_Duderino@pedro9 Chciałbyś żeby to były osobiste wycieczki, niestety nie są, a do sprawy się odniosłem prosto i przejrzyście. Ty natomiast w każdym poście tylko gdybasz "retorycznie-merytorycznie". Fajnie, ze znasz parę takich słów, powinszować..
Nie trzeba w dzisiejszych czasach wydawać dużej kasy, żeby sprowadzać świetnych zawodników. Sevilla za małe pieniądze zakontraktowała Rakitica i Medela.
Tino Costa za 6,5 mln € to super transfer. Rami za 6 mln €. Wystarczy dobry skauting i prezes, który potrafi negocjować. Skauting mamy średni, ale Llorente to skarb w takich czasach.
I proszę cię, 2 mln € to dla nas dużo ?
Gdyby tak było nikt by nie dał za Soldado 10 mln €.
38. caldinho21.03.2011; 16:18
caldinhoByli dobrzy obrońcy do wzięcia. Dlaczego Otamendiego wzięło FC Porto? Victorino chyba w Universidad de Chile nadal gra. Tak ciężko im znaleźć solidnego obrońcę. Nie trzeba było się pozbywać Morettiego, w środku też mógłby grać (zresztą w Genui grał jako jeden z trzech środkowych).Gadają, że nie ma kasy a znów kupią kogoś na mocno u nas obsadzoną pozycję i pewnie znów przepłacą.
39. Groove21.03.2011; 16:27
Nie rozumiem dlaczego porażką z Shalke obwinia się tak wiele rzeczy. Tamten mecz to już przeszłośc i nie widzę większego sensu rozpamiętywania go na tym etapie rozgrywek. Niektórzy chyba zbyt wiele chcą tłumaczyc przegraną z Niemcami. Problemem w meczu było szczęście a raczej jego brak. Do niedawna to dzięki niemu w większym lub mniejszym stopniu wygrywaliśmy grając mało atrakcyjną piłkę. Wczoraj tego zabrakło. Kilka okazji mogliśmy wykorzystac i spokojnie zremisowac. Zmiana Navarro i pozostawienie na boisku Dealberta to decyzja dosyc mocno kontrowersyjna. Obaj z Bruno to nie są piłkarze na La Liga. Emery chyba ma patent na przerabianie DM’ow na stoperów (Maduro, Fernandes, Topal) i odwrotnie vide Marchena czy Dealbert. Bilbao tez nam wczoraj nie pomogło. Z resztą przy tak nikłej różnicy punktowej między nami a Villarealem nie ma co oglądac się na rywali tylko ugrac w tym sezonie ile się da jeszcze. Mecz na pewno był atrakcyjny dla kibica bezstronnego. Szkoda że nawet punktu nie ugraliśmy. Mając na głowie tylko rozgrywki ligowe kolejne mecze do samego końca , powinny być traktowane przez piłkarzy jak i trenera jako te o przyszłość klubu i ich samych.
40. Adrian_VcF21.03.2011; 17:03
Adrian_VcFGroove glupoty piszesz, jakie szczescie ?? zagralismy slabo i nie zasluzylismy na zwyciestwo/remis w tym meczu
41. Groove21.03.2011; 17:23
Czy piszę głupoty to już Twoja ocena. Patrząc na Twoje komentarze mógłbym zarzucic Ci to samo. Miałem nieraz na to ochotę. Nigdzie nie napisałem że zagraliśmy dobrze. Daleko mi do takiego stwierdzenia. Dobry mecz to w większości przypadków wygrany mecz. Z g**na się bata nie ukręci a taka jest nasza obrona. Chyba nie powiesz że miesiąc temu nie wygrywaliśmy dzięki szczęsciu, tj. kilku pomyłkom arbitrów czy golach w końcówce. My mieliśmy poprzeczkę oni słupek. Mozna się licytowac kto ile miał szczęscia, które ponoc sprzyja lepszym, więc byliśmy gorsi. Koniec.
42. Ashkan21.03.2011; 17:29
Adrian z całym szacunkiem , ale to Ty piszesz głupoty . Niby dlaczego nie zasłużyliśmy chociaż na remis ? stworzyliśmy sobie przynajmniej 3 100% sytuacje , powinien być conajmniej jeden karny na Joaquinie , to że nasi napastnicy ostatnio bramek nie potrafią strzelać to już inna kwestia.
43. Adrian_VcF21.03.2011; 18:25
Adrian_VcFAshkan a wiec zwyciestwo Valencii w waznym meczu jest zawsze uzaleznione od Szczescia/Pecha rywali tak ??
44. idler21.03.2011; 18:35
idlera nie?
45. mucha002921.03.2011; 19:28
mucha0029Ludzie, ale wy macie problemy. Niby każdy oglądał ten sam mecz, a nie widac tego po pisanych komentarzach.

Jeżeli ktos uważa, że zwycięstwo Valencii w ważnym meczu jest zawsze uzależnione od Szczescia/Pecha rywali to zapraszam tutaj
46. phoxx21.03.2011; 21:14
Piękny mecz. Równie dobrze mogłoby być 3-0 dla gospodarzy. Na kolana byście padli wtedy. Po takim meczu jeszcze widzę tutaj jakieś teksty na trenera? Dobrymi okazjami można by obdzielić 3 mecze. To nie wina trenera że Jonas, Soldado i inni nie strzelili. Joaquin grał b.dobrze i nie ma co narzekać na sędziego bo wcale nie musiał gwizdać tych karnych. Jak realizator 10x pokaże powtórkę to nie znaczy że jest czysty karny. Z uporem maniaka pokazywał wczoraj nastrzeloną z całej siły z 1,5 metra rękę - wiadomo że była i że nie ma mowy o karnym. Szkoda że nie było Miguela bo Bruno chyba ani razu dobrze nie dośrodkował. Podoba mi się Jonas. Ma naturalną łatwość znajdowania się w sytuacjach podbramkowych, widać że to nie byle kto. Jak więcej pogra to będzie strzelał. W tym meczu miał więcej okazji niż Chori Dominguez przez cały rok gry!
47. idler21.03.2011; 21:48
idlernie cierpię Bruno, ale jak możecie mówić, że nie miał ani jednego celnego dośrodkowania jak 2 jego długie piłki z naszej połowy stworzyły bezpośrednio sytuacje Jonasowi i Soldado bodajże?
48. Adrian_VcF21.03.2011; 22:40
Adrian_VcFphoxx: oczywiscie ze sa teksty na trenera bo jest do wywalenia. I nie mam tu na mysli ostatniego meczu bo w ostatnim meczu zawalili napastnicy ale chodzi o bledna mysl szkoleniowa o ktorej napisalem wczesneij
49. hanto22.03.2011; 08:47
Napastnicy swoja droga ale emery tez popelil bledy...
Po co wprowadzil banege kosztem obroncy przy stanie 0-0 i ladniej grze naszej ekipy?
50. phoxx22.03.2011; 09:08
@ idler
Ale mi chodziło o dośrodkowanie ze spokojnej piłki ze skrzydła. Często piłka leci mu na drugą stronę.. Nie ze swojej połowy długa.

@ hanto
Banegę wprowadził bo rozgrywa lepiej od Topala. Ever dobrze zagrał, miał dużo dobrych podań, jeszcze żeby w bramkę trafił. Gra ofensywna jeszcze bardziej zyskała na jakości.
51. pedro922.03.2011; 12:30
Jedynym piłkarzem, który potrafi uporządkować grę jest Banega. Jak już wielokrotnie pisałem, Tino nie jest organizatorem. Na dodatek ostatnio stracił formę, ma dużo strat i mało wnosi do ofensywy.