Míchel zostanie na wypożyczeniu?
17.03.2011; 21:42
Otwieramy listę cedidos '11
Deportivo La Coruña zamierza zatrzymać zawodnika Valencii na następny sezon. 22-letni ofensywny pomocnik został wypożyczony do klubu z Galicji latem ubiegłego roku.
"Klub przekazał mi dzisiaj wiadomość, że jest zainteresowany następnym rokiem, miło mi to słyszeć. Kiedy się o tym dowiedziałem, cieszyłem się razem z rodziną" - powiedział Míchel Herrero. "To zaszczyt, że po nieobecności przez połowę sezonu, klub pokroju Deportivo, mający bogatą historię, chce dać mi jeszcze jeden rok".
"(…) Lendoiro musi porozmawiać z (Manuelem) Llorente i moim przedstawicielem. Jestem zadowolony z klubu i miasta, nie mam nic przeciwko zostaniu tutaj rok dłużej, jednak o niczym nie decyduję. Właścicielem mojej karty jest Valencia" - wyjaśnił.
Míchel Herrero to wychowanek Nietoperzy. Do szkółki zapisał się jako dziesięciolatek. Niepowodzenia w canterze skłoniły go do przenosin do Burjassot. Tam przedarł się do pierwszego zespołu i wraz z trenerem Óscarem Fernándezem dołączył do… Valencii Mestalla.
Szybko stał się kluczowym zawodnikiem, podawał i strzelał gole. Jego jedenaście bramek przyczyniło się do powrotu zespołu rezerw do trzeciej ligi. Dobra postawa pomocnika nie umknęła uwadze Unaia Emery'ego, który włączał go do treningów z pierwszą drużyną.
Czytaj także: Emery stawia na Míchela
Baskijski trener rzadko ustawiał go na jego nominalnej pozycji, poza tym Míchelowi brakowało regularnych występów. Podobna sytuacja miała rok później, w sezonie 2009/2010. Pomocnik miał stać się częścią pierwszego zespołu, jednak w praktyce tylko z nim trenował.
Drużyna rezerw spadła do czwartej ligi, natomiast po 22-latka zgłosiło się Deportivo. Niestety, piłkarz nie miał okazji rozwinąć skrzydeł na wypożyczeniu. 20 września ubiegłego roku podczas starcia z Getafe Míchel uszkodził łąkotkę, odnawiając tym samym uraz ze spotkania z Realem Saragossa (29 sierpnia, inauguracja La Liga). Konieczna była interwencja chirurgiczna, wychowanek Nietoperzy pauzował do stycznia 2011 roku.
Czytaj także: Wypożyczeni 2011
KOMENTARZE
Nie ma żadnych komentarzy.« Wsteczskomentuj