sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Unai Emery: "Byliśmy katastrofalni"

Zdzisław Lewicki, 13.03.2011; 21:11

Wypowiedź po meczu

Fatalny tydzień dla walenckich Nietoperzy. W środę nie sprostali Schalke 04 i niespodziewanie odpadli z Ligi Mistrzów. W sobotę przegrali czterema golami z Saragossą.

"Na boisku istniała tylko jedna drużyna. Nieobecność Valencii we wszystkich aspektach gry odzwierciedla wynik" - powiedział pewnie Unai Emery. Mimo dotkliwej klęski, baskijski szkoleniowiec nie unika odpowiedzialności i uznaje się za jedynego winnego sobotniego niepowodzenia. "Musimy podnieść się jak najszybciej. Wierzę w ten zespół, bo to on doprowadził nas tak wysoko".

Valencia obroniła trzecią pozycję, jednak czwarty Villarreal zmniejszył stratę do trzech punktów. Tymczasem Real Saragossa zrobił duży krok ku utrzymaniu się w elicie. Wygrana na La Romareda dała awans na piętnaste miejsce i czteropunktową przewagę nad strefą spadkową.

"To był nasz najbardziej kompletny występ na własnym terenie, jednak przed nami daleka droga" - ocenił Javier Aguirre. Meksykański szkoleniowiec podziękował publiczności, która zajęła niemal wszystkie dostępne miejsca na trybunach. Duża w tym zasługa klubu, który specjalnie na ten mecz obniżył ceny biletów. "Dziękuję za przybycie, chociaż godzina była późna. Zawodnicy odpowiedzieli kibicom postawą na boisku. Dzisiaj możemy kłaść się spać z uśmiechem na ustach" - podsumował 52-latek.

Kategoria: Wywiady | Superdeporte | nicesport.pl skomentuj Skomentuj (5)

KOMENTARZE

1. Flaku13.03.2011; 21:11
http://zapodaj.net/images/08939ace1533.jpg <--- tyle w temacie -,-
2. skarpetek13.03.2011; 21:48
skarpetekRozumiem, że to sport i można przegrać. Tyle, że z Saragossą (i wcześniej z shfalke) to dramat (chciałem napisać katastrofa, ale wobec tego co się stało w Japonii to jednak nie katastrofa). VCF nie przystoi, a mnie bardzo boli.
3. idler13.03.2011; 22:49
idlerJak Sevilla za tydzień zagra tak jak dzisiaj drugą połowę z Barceloną to już się możemy przygotować na kolejną kompromitację.
4. facundo13.03.2011; 23:00
facundoJestem pod wrazeniem gry Sevilli. ostatni raz kiedy widziałem tak zdeterminowaną i ofensywnie grającą drużynę przeciwko Barcelonie miał miejsce rok temu na Mestalla. zasłużone punkty.

Nie spodziewałem się, że uda im się ta sztuka, a tym bardziej, że na stoperze grał Alexis.

+1 do respectu dla Manzano i spółki.

Za tydzień będzie gorąco.
5. pedro914.03.2011; 09:31
Dobrze, że Emery użył liczby mnogiej. Wszyscy dali ciała, z nim na czele. Przeczuwałem, że przegramy, ale w takim stylu? W plebiscycie na najgorszego zawodnika meczu konkurencja ogromna. Stanke? Bruno? Tino? Komentatorzy na Canal+ odnotowywali raz po raz niecelne podania Stanke. Ale on rzadko celnie podaje! W zasadzie każda długa piłka, w każdym meczu kiedy gra, kończy się stratą. Bruno wyróżnia się żywą gestykulacją i porażającą nieudolnością.
Jak można ściągać z boiska środkowego obrońcę w I połowie? Ja bym zmienił Tino, który plątał się bez celu, a nie Ricardo. Jonas też powinien dużo wcześniej zejść z boiska. O co Emeremu chodzi? Można się w tym pogubić.
To są jednak detale. VCF w 2 ostatnich meczach straciła 7 bramek!!!!!!!!!! Wynik zatrważający. Drużyna nie ma stylu, charakteru i pomysłu. Zresztą jak można mieć, skoro w każdym meczy gra innym systemem taktycznym. Wydaje mi się, że w tej sytuacji, nawet gdyby udało się zająć 3-cie miejsce (co jest coraz bardziej wątpliwe) losy Emerego są przesądzone. Mimo sympatii do niego uważam, że się po prostu nie sprawdza i Llorente nie przedłuży z nim kontraktu. Modlę się, żeby teraz nie nastąpiła faza degrengolady. Sevilla złapała wiatr w żagle i rozbije nas w puch, jeśli nie nastąpi nadzwyczajna mobilizacja.