sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Zapowiedź: Valencia - Sporting

Dawid Siedzik, 19.02.2011; 13:02

Zachować status quo

Tegoroczny terminarz zaordynował Valencii przytulanie zespołów odstępowanych przez Barcelonę. O ile do niedawna abstrakcyjna seria kolejnych zwycięstw katalońskiego rywala nieszczególnie wpływała na przewidywania, o tyle ostatnia sensacja, nieśmiało podpowiada ostrożność. O 18:00 na Mestalla Nietoperze podejmą Sporting Gijon.

Po meczu z Schalke, zupełnie trywialnie, kopacze Los Che są winni swoim kibicom trzy punkty. Remis musiał rozczarować, bo nie tego spodziewali się sympatycy klubu, zasiadając w fotelu we wtorkowy wieczór, by delektować się fazą pucharową europejskiego cup'u. Zupełnie nie wypada tłumaczyć owego wyniku gościnnością w kierunku tego, którego "hiszpańska legenda", to drugie imię. Zresztą, facjata Emery'ego, podówczas objaśniła wszystko.

Odpychając refleksje europejskie, chybcikiem jednak wracamy na hiszpańskie podwórko. Miał znaczenie w owym przypadku czy nie - wirus FIFA obwołano winnym remisu Barcelony ze Sportingiem. Zuchwałe stawianie oporu tych drugich dało plon solidny. Zamknięcie rekordu i niesienie na ustach hasła "Sporting" do meczu z Arsenalem, pobrzmiewało we wszystkich ważniejszych ośrodkach futbolowej wiedzy w Europie. Kto żyw zastanawiał się, co oznaczało urwanie punktów przez Rojiblancos w perspektywie meczu w Londynie. Ładunek spotkania wieczornego nieco mniejszy, jednak my, w ramach szerzącego się w ostatnich zapowiedziach optymizmu, i znając wynik środowego meczu, przyjmijmy, że remis Sportingu był zlepkiem szczęścia, nasączonego wirusem FIFA.

Tym bardziej, jeśli zerkniemy na tabelę La Ligi. Zaledwie wstydliwy punkcik nad zbliżającym się szybko rozlewiskiem strefy spadkowej musi dzisiejszych rywali niepokoić. O dziwo, kibic Valencii nie powinien obawiać się, iż Rojiblancos zastawią szczelne zasieki, broniąc za wszelką cenę wyniku i nie wychylając łba poza trzydziesty metr boiska. Trener Asturyjczyków wyznał wprost: "Valencia to nie Barcelona i trzeba nam innej taktyki". Preciado się raduje, bo oprócz potężnego morale, będzie mógł przywieźć na Mestalla niemal wszystkich podopiecznych.

A pisząc o gospodarzu nie można zapominać o zjawiskowo dłużącej się serii meczów bez porażki. Valencia ma ich na koncie dziewięć, przy czterech ostatnich zwycięstwach ligowych na własnym stadionie. I gdyby tak, o czym w jednej z poprzednich zapowiedzi dało się przeczytać, zestawić tabelę ligową tylko z ostatnich siedmiu meczów, Valencia spoglądałaby na resztę tabeli z jej samego czubka, robiąc obok miejsce tylko Barcelonie. Na owy obraz składa się jeszcze mały szczególik: jesteśmy świadkami najlepszego startu Valencii w roku kalendarzowym od 60 lat! Kumulacja wszystkich czynników daje Nietoperzom upragnione trzecie miejsce.

Jak można przeczytać kilka wersów wyżej, goście przyjadą w niemal optymalnym składzie - zabraknie jedynie strzelca bramki w meczu z Barceloną, Barrala. Z kolei Valencia będzie musiała radzić sobie bez m.in. pauzujących za kartki Jordiego i Maduro. Nadal niedysponowani są Albelda (już wznowił treningi) i Moya. Prawdopodobnie nie zobaczymy dziś w podstawowym składzie Maty. Emery na konferencji prasowej nie przesądzał o tym fakcie, jednak istota jego kończyn w kontekście rewanżu 1/8 finału LM musi wzmagać ostrożność. Na ławce usiądzie Cesar, którego czwartkowa kontuzja okazała się nie być groźną. Koniecznym jest napomknięcie o najnowszym nabytku - wielce prawdopodobnym jest, iż Jonas po raz pierwszy spojrzy w trakcie meczu na Mestalla z perspektywy murawy.

Rehabilitacja, słaby na wyjazdach rywal i własny stadion dają wynik jednoznaczny - zwycięstwo. Typ: Valencia - Sporting 2:0.

pees. Gdyby ktoś nadal zachodził w głowę, o co chodzi Emery'emu, nie lada podpowiedź znajdzie tu.

Złote usta

Preciado: "Valencia to lider reszty ligi".

Emery: "Staram się mieć czyste sumienie, wynosić naukę z moich błędów i być sprawiedliwy oraz zrównoważony" - w kontekście przedłużenia umowy.

Wredne statystyki

W 2008 roku na Mestalla Sporting wygrał 3:2, zaś w 2009 padł remis 2:2.

Mniej wredna ich część

W obecnym sezonie w Gijon Valencia wygrała 2:0

Goście zdobyli w obecnym sezonie zaledwie 7 punktów w meczach wyjazdowych

Prawdopodobne składy

Valencia: Guaita; Miguel, Costa, Navarro, Mathieu; Joaquin, Topal, Banega, Tino, Pablo; Soldado.

Sporting: Cuellar; Lora, Hernandez, Botia, Canella; Eguren; Andre Castro, Cases, Diego Castro, de las Cuevas; Sangoy.

Kategoria: Ogólne | Superdeporte | własne skomentuj Skomentuj (6)

KOMENTARZE

1. Fuh19.02.2011; 17:20
FuhGuaita - Migueal Stanke Costa Mathieu - Joaquin Topal Tino Mata - Chori Aduriz.
2. szogun19.02.2011; 17:39
Dobry skład 3 punkty nasze
3. Marcel19.02.2011; 17:46
MarcelBardzo dobry sklad. Mam nadzieje, ze bedzie mi dzisiaj dane zobaczyc Jonasa na boisku.
4. Cirian19.02.2011; 17:58
CirianPochwaliłby się ktoś dobrym linkiem. Najlepiej z angielskim lub polskim komentarzem?
5. Kringo19.02.2011; 18:01
http://www.streamhub.tv/ch/V4.php
6. Marcel19.02.2011; 18:15
MarcelSorki za double posta starego mozna zmazac, z tego wszystkiego zapomnialem wkleic linka ;P

http://www.psn-sportstv.com/p/canal-1.html