sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Drużyna 22. kolejki Primera Division

Łukasz Kwiatek, 08.02.2011; 15:45

Którzy piłkarze zasłużyli na wyróżnienie?

Ze snu o ściganiu Realu Madryt wybudził Villarreal zespół ze strefy spadkowej - Levante. Również z outsiderem - Almerią - zgubił punkty celujący w europejskie puchary Espanyol. Wpadki Los Amarillos i Los Pericos wykorzystały Valencia i Bilbao, szykujący się do walki o trzecie i czwarte miejsce w tabeli.

Vicente Guaita, zasypywany podaniami przez kolegów z drużyny, częściej musiał rozgrywać piłkę niż zatrzymywać strzały Herculesa, jednak gdy rywale dochodzili do głosu, bramkarz Valencii spisywał się bezbłędnie. Najgłośniejszy aplauz ospałej publiczności Estadio Mestalla Guaita wywołał fenomenalną, instynktowną interwencją przy strzale Fritzlera.

Stoper Miguel Flańo wyprowadził na prowadzenie Osasunę po bramce ze stałego fragmentu gry i przez cały mecz skrupulatnie pilnował ruchliwego Emilio Nsue, ustawionego na szpicy w zespole Mallorki. W pobliżu pola karnego Barcelony panował Eric Abidal, będący zaporą nie do przejścia nawet dla największych gwiazd Atletico - Jose Reyesa i Kuna Aguero.

Jeden punkt w meczu z Osasuną zapewnił Racingowi lewy obrońca Christian, w dodatku najpewniejszy punkt całej defensywy Kantabryjczyków. Swoją cegiełkę do okazałego zwycięstwa nad Sportingiem Gijon dołożył Andoni Iraola. Niezmordowany Bask może nie był tak groźny na boisku jak na przykład Dani Alves, ale Iraola stronił od brutalnych faulów, w przeciwieństwie do zawodnika Barcelony.

Jaime Gavilan do swojego ligowego dorobku po meczu z Deportivo może dopisać aż trzy asysty – pomocnik Getafe, radośnie dryblujący na lewym skrzydle, otwierał podaniami drogę do bramki Adrianowi Colundze, Miku i Pedro Riosowi. Zwycięstwo nad Espanyolem pozwoliło Almerii odbić się od dna tabeli i przeskoczyć w klasyfikacji nad Malagą. Najwięcej litrów potu wychlapał z siebie Hernan Bernardello - Argentyńczyk ostrym dośrodkowaniem asystował przy bramce Marcelo Silvy, a potem sam podwyższył wynik i tyrał w środku pola, starając się bronić wyniku. Potrzeba jeszcze milionów lat ewolucji człowieka, by takie wyniki jak wyjazdowe zwycięstwo Levante nad Villarrealem przestały przechodzić ludzkie pojęcie. Głównym sprawcą sensacji został Valdo, autor bramki i motor napędowy „Los Granotes”.

Leo Messi zdemolował kolejnego rywala. Na widok pędzącego z piłką napastnika Barcelony defensorzy Atletico wrastali w murawę, zamierali w bezruchu albo zderzali się ze sobą, odsłaniając Argentyńczykowi drogę do siatki. Hat-trick Messiego pozwolił mu zrównać się w klasyfikacji strzelców – albo zbliżyć się na jedno trafienie, według redakcji „Marki” – z Cristiano Ronaldo. Na nic zdała się piątką obrońców Deportivo, wspartych duetem defensywnych pomocników - Adrian Colunga i tak z łatwością urywał się całej zgrai piłkarzy „Superdepor” i dał popis snajperskich umiejętności, z opanowaniem wykańczając dwie bramkowe sytuacje.

Cristiano Ronaldo strzelił swoją pierwszą bramkę w karierze w meczu z Realem Sociedad, chwilę później dołożył drugą i przestał przejmować się wynikiem szybko rozstrzygniętego meczu. Jednoznacznie manifestował to nonszalanckimi, widowiskowymi zagraniami piątką czy przyjmowaniem piłki plecami, ku uciesze publiczności Santiago Bernabeu.

Jedenastka kolejki: Guaita (Valencia) – Iraola (Bilbao), Flańo (Osasuna), Abidal (Barcelona), Christian (Racing) – Valdo (Levante), Bernerdello (Almeria), Gavilan (Getafe) – Messi (Barcelona), Colunga (Getafe), Ronaldo (Real Madryt)

Poza jednym błędem, niemal zakończonym trafieniem dla Sociedad, dobrze spisywał się Iker Casillas. Bramkarz Realu Madryt wygrał mnóstwo pojedynków z Raulem Tamudo i musiał wyciągać piłkę z siatki tylko po niefortunnym rykoszecie Alvaro Arbeloi.

Niezliczone przechwyty i odbiory Martina Demichelisa zakończyły wiele akcji Sevilli, której największe gwiazdy nagle oduczyły się skutecznie dryblować, celnie dośrodkowywać i strzelać bramki. Trener Unai Emery postanowił oskubać Valencię ze skrzydeł na mecz z Herculesem – zostawił na ławce Joaquina Sanchezja i Pablo Hernandeza, a na wąskim Mestalla upchnął trzech środkowych pomocników i tercet napastników. Spośród kłębiących się na małej przestrzeni reżyserów gry najlepiej wypadł Tino Costa, autor kolejnej pięknej bramki zdobytej w obecnym sezonie.

Trzynaście lat – tyle czasu zajęło Bilbao powtórzenie serii czterech ligowych zwycięstw z rzędu. Do sobotniej wygranej poprowadził „Los Leones” 18-letni Iker Muniain, który kręcił obrońcami Sportingu na wszystkie strony. Said Boutahar, skrzydłowy Realu Saragossa, odważnymi natarciami zarówno z lewego jak i prawego skrzydła sprawiał dużo problemów zawodnikom Racingu Santander i zdołał wpisać się na listę strzelców.

Mnóstwo rajdów z piłką i jeszcze więcej błyskotliwych podań Mesuta Oezila przełożyło się na wysyp bramek i poprawę stylu gry Realu Madryt. Alvaro Vazquez zdecydowanie ożywił poczynania Espanyolu, powalonego na łopatki trzema precyzyjnymi ciosami po kwadransie gry. Młodziutki napastnik strzelił bramkę niedługo po zameldowaniu się na murawie, a w doprowadzeniu do wyrównania przeszkodził mu słupek.

Rezerwowi: Casillas (Real Madryt), Demichelis (Malaga), Tino Costa (Valencia), Muniain (Bilbao), Boutahar (Saragossa), Oezil (Real Madryt), Alvaro (Espanyol)

Nagrody specjalne i indywidualne wyróżnienia:

Sankcja Komitetu Rozbrojeniowego ONZ – Miguel Brito. Portugalczyk został bohaterem mediów, po tym jak wyszło na jaw, że grozi mu pięć lat więzienia za nielegalne posiadanie broni i udział w strzelaninie w Portugalii. Wypoczywający podczas świątecznej przerwy w 2009 r. w ojczyźnie Miguel pożyczył od kolegi pistolet, by oddać kilka strzałów w kierunku jednego z barów w Lizbonie. Dlaczego strzelał do budynku? Lokal śmiał być zamknięty, gdy Miguel i reszta jego kompanów nabrała ochoty na chwilę rozrywki.

Nagroda im. Izaaka Newtona: Filipe Luis, Paulo Assuncao, Tomas Ujfalusi (Atletico Madryt). W dwudziestej kolejce dwóch piłkarzy Atletico wpadło na siebie, umożliwiając rywalom zdobycie bramki. Tym razem siła grawitacji przyciągnęła do siebie trójkę „Rojiblancos”, co spokojnie wykorzystał Leo Messi.

Purpurowe serce – Sergio Asenjo (Malaga). Okrzyknięty przed dwoma laty największym bramkarskim talentem w Hiszpanii Sergio Asenjo stracił połowę ubiegłego sezonu przez kontuzję i nie odzyskał już miejsca w pierwszej jedenastce Atletico Madryt, z powodu eksplozji talentu Davida De Gei. W zimowym okienku transferowym Asenjo przeniósł się do Malagi, by zacząć regularnie bronić. W spotkaniu z Sevillą Asenjo zerwał więzadła w kolanie. Do futbolu wróci za siedem-osiem miesięcy.

Nagroda publiczności – „Mister Ali”. Nowy właściciel Racingu, Ahsan Ali Syed, przegonił z klubu, ku uciesze rzesz kibiców, trenera Miguela Portugala. W lokalnych kantabryjskich serwisach internetowych nagle zaroiło się od komentarzy typu „nareszcie”, „Bóg istnieje”, czy „Mister Ali, właśnie zdobyłeś fana”.

Artykuł napisany dla portalu Interia.pl

Kategoria: Felietony | Interia.pl skomentuj Skomentuj (11)

KOMENTARZE

1. Venithil08.02.2011; 23:05
Pół serio : Jak to tak, pierwszy dobry mecz od jakiegoś czasu w wykonaniu Valencianistas i zaledwie Tino na rezerwie ?! Guaita miał interwencję rundy (która już się skończyła, ale mniej więcej wiecie, o co chodzi :P).

Tino pierwszy skład! I ew. Aduriz na ławę? Co jest, pytam się ?! :P


Zupełnie na serio : Pozycję Abidala na boisku aktualnie zajmuje cała Barcelona lub przynajmniej jej symbol, tzn. na obrazku jest niepodpisany.

Ozil jest źle nazwany, w pewnym momencie artykułu wkradła się literówka "Messut".

Z wyjątkiem możliwości wpakowania większej ilości Nietoperzy do składu nie mam zastrzeżeń. Może brak Villi na ławce, jednak miał dwie asysty (Jednak pamiętam o polityce częstego umieszczania na ławce piłkarzy, którzy z tej ławki wchodzili).
2. LSW08.02.2011; 23:08
LSWCoś się dziś kilka drobnych błędów wkradło. Oprócz tych wyżej wspomnianych w tekście jest: "18-letni Iker Muiain" a na grafice Muniain. To chyba gdzieś błąd jest, nie? ;)
3. Ulesław08.02.2011; 23:36
UlesławAj, faktycznie, narobiłem literówek jak się patrzy. Człowiek ślepy, wszystkiego nie wyśledzi, a niewiele czynności tak nuży, jak czytanie (i korekta) własnych tekstów. Dzięki za zwrócenie uwagi.

#Oezil
Na Interii zwykle "Ö" zapisuje się jako "oe", bo niemiecki zapis się wykrzacza. Stąd ta dziwna wersja.

#Tino
Cóż, Bernardello pogrążył Espanyol (z wielką pomocą Kameniego), więc Tino zostawiłem na ławkę.

#Villa, Aduriz - Messi, Colunga i Ronaldo nastrzelali, Alvaro miał dobre wejście, nie chciałem więcej napastników upychać.
4. Venithil09.02.2011; 00:00
Fakt, umlaut na niektórych stronach to katorga, ale chodziło mi tylko o tę część z "messut". Osobiście widziałem już tyle metod "spolszczania" tego nazwiska (włącznie z U wepchniętym gdzieś między O a Z) że akceptuję każdą sensownie wyglądającą. Sam najczęściej piszę Oezil albo brutalnie "Ozil" :).

Nie zamierzam się z tobą bić o ten skład. Jest dobrze. Cośtam możnaby zmienić, ale ostatecznie ludzie już przestali grać formacjami typu 1-3-3-4, tylu napastników nie jest potrzebnych.

No chyba, że w Manchester City.
5. Ulesław09.02.2011; 08:57
UlesławNie no, skład jest przecież totalnie niegrywalny. Nie z jednym środkowym pomocnikiem i dwójką skrzydłowych w drugiej linii. No ale nie o to do końca chodzi.

Formację dostosowuję do potrzeb. Kiedyś miałem pomysł, by wybierać ustawienie zespołu, który sprawił największą niespodziankę. Może to kiedyś wprowadzę...
6. pedro909.02.2011; 12:22
Najbardziej podobała mi się nagroda im. Izaaka Newtona.
Dla mnie T.Costa nie jest reżyserem gry, raczej ofensywnym pomocnikiem. Gdyby nim był, nie byłoby problemu z rozgrywaniem akcji.
7. Venithil09.02.2011; 15:59
Wiesz Ule wątpię żeby w rzeczywistości skład choć jednej takiej jedenastki zagrał razem, co najwyżej w grach :P A zapewniam cię że taka formacja nie jest skazana na porażkę ani w Pesie, ani w Fifie, ani nawet w FM/CM!

Co do reżyserowania gry, to w tym wypadku była to rola całej trójki w środku (najmniej Maduro), więc pewnie stąd taki termin.
8. Venithil09.02.2011; 16:59
Tfu, Maduro - chodziło mi oczywiście o Topala.
9. randydisher09.02.2011; 19:47
Cześć,
specjalnie założyłem konto na tej stronce (którą przeglądam już od dłuższego czasu) żeby skomentować ten post.

Jestem fanem Realu Madryt, i często sprawdzając kolejne jedenastki tygodnia, zwróciłem uwagę na to, iż czasami na siłę autor upycha graczy spoza FCB i Realu.

Ale wg mnie to fajnie, bo nudna byłaby jedenastka kolejki gdyby co tydzień widniały na niej te same nazwiska.

I pytanie do autora. Czy oglądasz wszystkie mecze kolejki, czy tylko skróty?
10. Ulesław09.02.2011; 20:29
Ulesław@Randydisher

Witaj. Czy ja wiem, czy na siłę upycham zawodników spoza Realu i Barcelony? Wstawiam tych, którzy grali dobrze i wyróżniali się czymś szczególnym. Jeśli Real czy Barcelona grają z zespołem skupionym na obronie, to żaden obrońca z Realu czy Barcelony do jedenastki nie trafi.

Nie oglądam wszystkich meczów. Zwykle 6-7, zależy od tego, ile jest terminów meczów w konkretnej kolejce. Posiłkuję się skrótami, relacjami z meczów, statystykami ze Sportu i Superdeporte, czasami jakimiś wypowiedziami kibiców konkretnych drużyn.
11. randydisher09.02.2011; 23:42
@Ulesław

To była tylko moja opinia :) W każdym razie ja śledzę tylko mecze albo skróty czołówki ligi, czasem tylko obejrzę na C+ bramki ze wszsytkich meczów i to wszystko więc przyznam Ci rację.

Po prostu często oglądam skróty Barcy i momentami jak patrzę na grę Iniesty albo Alvesa to ja bym ich zawsze ustawiał w moich jedenastkach :P Z Realu największe wrażenie robi zazwyczaj Alonso i Ronaldo, ale jak wg Ciebie są gracze, którzy prezentują sie jeszcze lepiej to świetnie świadczy o tej lidze :) Chyba będe musiał zacząć interesowac sie również innymi zespołami, niestety - sesja :/

W kazdym razie, dobra robota z tymi jedenastkami. Aż w szoku byłem jak kiedyś na stronce interii trafiłem na taką. Myślałem, że będą sami gracze FCB czy RM, a tutaj szok 0_o Oby tak dalej!