sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Llorente rozmawiał z Emerym i Braulio

Zibi, 11.11.2010; 16:07

Prezydent chce „pobudzić” zespół

Porażka z Sevillą dotknęła także kierownika Valencii CF. Manuel Llorente pragnie wybudzić drużynę z letargu dlatego osobiście umówił się na spotkanie z Emerym i Braulio w Paternie.

Manuel Llorente zamknął się ze szkoleniowcem ekipy oraz dyrektorem sportowym w jednym z pomieszczeń klubowego ośrodka sportowego, by przedyskutować postawę drużyny w ostatnich meczach. Niepokojem napawa fakt, że na 12 możliwych punktów Valencia CF w czterech spotkaniach zgromadziła zaledwie jedno oczko. Rezultatem tej fatalnej serii jest spadek Los Ches w tabeli o kilka pozycji, a konsekwencji wypadnięcie ze strefy gwarantującej awans do Champions League. Właśnie z tych powodów prezydent klubu postanowił zareagować, by zespół tak szybko jak to możliwe pozbierał się i wrócił na właściwe tory. Llorente chciał również poznać sposób, w jaki Emery zamierza poprawić grę drużyny, gdyż ma wrażenie, że ta zrobiła za mało, by wywieźć punkty z Sánchez Pizjuán.

Kluczowe dla losów meczu było wyrzucenie z boiska w 24 minucie Mehmeta Topala, ale najwyraźniej prezydent oczekiwał innej postawy ekipy w dalszej części spotkania. Całkiem możliwe, że Manuel Llorente liczył również na to, że Emery desygnuje na boisko Davida Albeldę, który przecież na jego polecenie rozgrzewał się przez jakiś czas przy linii bocznej. Przebieg wydarzeń i dość dobra gra VCF sprawił, że Unai zdecydował się mimo wszystko pozostawić na placu gry dwójkę napastników. Szkoleniowiec wolał także poczekać ze zmianą kontuzjowanego Césara, który jasno zakomunikował, że będzie w stanie bronić bramki do końca pierwszej połowy. Na drugą połowę wyszedł już Guaita.

Z wszystkich swoich decyzji musiał się wczoraj Unai Emery tłumaczyć. Czy zespół nie za długo musiał odpierać ataki Sevilli w osłabieniu? W drodze powrotnej Manuel Llorente zasugerował, że zmiana jednego z napastników na środkowego bądź też usposobionego defensywnie pomocnika byłaby najbardziej naturalną rzeczą.

Pomimo straty jednego zawodnika już na początku pojedynku z Andaluzyjczykami sternicy Valencii CF zgodnie twierdzą, że zespół mógł zaprezentować się lepiej. Poza tym ostatnie wyniki, tak jak porażka w Sevilli, pozostawiają spory niedosyt i niesmak, gdyż drużynie nie powiodło się w czterech ostatnich meczach – w tym jeden grając z przewagą na Mestalla (z Zaragozą). Llorente narzekał także na skuteczność ofensywnych piłkarzy, którzy ostatnimi czasy seryjnie marnują dogodne sytuacje. Tutaj zwrócił uwagę przede wszystkim na doskonałą okazję Roberto Soldado czy też jeszcze wcześniej Juana Maty. Klęska zabolała tym bardziej, że gracze nie darzą rywali sympatią, a atmosferę dodatkowo podgrzało niesportowe zachowanie delegata Sevillistas Cristóbala Sorii przy linii bocznej boiska.

Kategoria: Ogólne | Superdeporte skomentuj Skomentuj (3)

KOMENTARZE

1. pedro911.11.2010; 16:30
Najwyrazniej do grona malkontentow i krytykow dolaczyl prezydent VCF - witamy!
2. Fuh11.11.2010; 21:37
FuhAle on krytykuje tylko wtedy, kiedy na to zasluguja. (:
3. Vicente7312.11.2010; 00:08
Vicente73O tym, jakim trenerem jest Unai świadczy fakt, ze Prezydent klubu tłumaczy mu, jak powinien zareagować taktycznie w spotkaniu z SCF... To mi się w głowie nie mieści...
A tak w ogóle, to co robił ten Soria przy linii bocznej???

btw - też zaczynam tej całej Sevilli nie trawić...