Hercules - Valencia 1:2
19.09.2010; 16:33
Wygrane derby
Dzięki zwycięstwu 2:1 nad Hercules Alicante na Estadio Rico Pérez, Valencia awansowała na pozycję lidera tabeli Primera Division. Bramki dla Nietoperzy
zdobyli Juan Mata i Pablo Hernandez.
Hercules: Calatayud - Cortés, Abraham Paz, Pamarot, Peña - Fritzler, Aguilar, Tiago Gomes, Drenthe - Valdez, Trezeguet.
Valencia CF: César - Miguel, Navarro, Maduro, Mathieu - Joaquín, Topal, T. Costa, Pablo - Mata, Soldado.
Wszystkich fanów zapraszamy na nasz kanał IRC, dostępny przez bramkę www, a także za pośrednictwem klientów. Sieć: Quakenet, kanał: Valencia_CF. Na naszym forum znajdują się poradniki do skonfigurowania klientów IRCa.
KOMENTARZE
Mam nadzieje,że ustrzeli cos dzisiaj Manuel,bo zawsze gdy przed meczem miałem wątpliwości co do niego i o tym pisałem kończył mecz jako wyróżniający sie zawodnik choć dzisiaj szczerze w to wątpie.Obym sie mylił.
No to jeb,.lem jak łysy grzywą o kant kuli :)
Aha
Aha
-.-
Kurde no, nie mogę porządnej transmisji znaleźć. Mam nadzieję, że na jednym golu nie poprzestaną i Soldado coś ustrzeli ;)
Amunt!
Rozklepali ich że aż miło było patrzeć :D
AMUNT VALENCIA!
Oby tak dalej
http://jtelevision.blogspot.com/2010/08/channel-1_10.html
http://livetv.ru/webplayer.php?t=boxlive&c=futbolhubnet5&lang=en&eid=53903&lid=41410
Takiego bym złapał i tylko kręgosłup połamał...
Cesar - bardzo pewny punkt defensywy. Kilka dobrych interwencji, kapitulował na rzecz Davida Trezeguet.
Miguel - żółta kartka, kilka niecelnych podań - jednakże z pewnością jeden z stabilniejszych punktów słabej defensywy.
Navarro - główna przyczyna utraty gola, jak na niego to i tak dobry występ. Wygrywa pojedynki główkowe.
Maduro - nie pewny. Wg mnie pierwszy kandydat do zmiany.
Mathieu - w przodzie przyzwoicie, w defensywie słabo. Kilka bezmyślnych podań, które w szczęśliwy sposób nie trafiły pod nogi przeciwnika.
Topal - często faulowany, w destrukcji dobry. Jednakże stać go na więcej.
T. Costa - w porównaniu z poprzednim spotkaniem - zupełnie inny zawodnik. Nie brak mu ambicji, jednakże odczuwalny jest brak Evera Banegi.
Joaquín - ostatnio mówi się, że to Joaquin ma przejąć 'wodzę' po Davidzie Villi. Jak na razie zupełnie mu to nie wychodzi.
Pablo - bramka i asysta. Dobry występ, z pewnością się wyróżnia na tle kolegów. Piękny gol.
Mata - zupełnie jak Pablo. Bardzo ładny gol, pod koniec jak cała drużyna - trochę 'przygasł'.
Soldado - nic nie pokazuje, wszak bieganie to za mało. Jeśli będzie tak nadal grał, zastąpi go Aduriz.
Mam nadzieje że pokonamy ich na Mestalli :)
AMUNT VALENCIA
Najważniejsze że po super meczu z Bursasporem wygraliśmy w 10, na wyjezdzie, z pogromcą Barcy i bez Vicente i Banegi! Takie właśnie mecze jak się wygrywa widać ze mamy dobry zespół.
gij-ath 1-1, soc-mad 0-2 i her-val 1-3. Jeden mi raczej nie wejdzie, bo dalem atl-fcb 1-0, a jest w tej chwili 1-2. Moze sie uda: mal-sev 2-1 i dep-get 0-0. Szkoda, ze w toto-mixie nic nie weszlo.
Co do Maty, dajcie na luz - zagral swietnie. Wydaje mi sie, ze mial dzis grac caly mecz i tylko przez to, ze pozycja na jakiej gral byla najbardziej do poswiecenia na rzecz uzupelnienia obroncy. Jesli w ogole ten zawodnik jest przeceniony, to tylko niewiele. Mysle, ze duza czesc niecheci do niego wynika z naglosnienia sprawy jego podwyzki. O kimkolwiek by tak duzo nie gadali w jego sprawach finansowych, w zwyklym wyjadaczu chleba wlacza sie niechec. Szczegolnie biorac pod uwage kwoty gdy mamy do czynienia z pensjami pilkarzy.
19.09.2010; 19:13
Ty chyba meczu nie ogladales...Mata zagral dobrze
Jeżeli to według ciebie są żarty to tylko pogratulować poczucia humoru. Ale masz dwa tysie :D
Swoją drogą Villa chyba gorszy start niz Ibra rok temu :)
Jeden z rywali może być znacznie osłabiony, nic tylko się radować.
Sorry za dubla ale nie można postów edytować :/
I nie ma znaczenia czy się połamał czy bierze dodatkowe lekcje tańca... nie będzie grał i dobrze.
A co do twojej kasy - mamie się pochwal, będzie z ciebie dumna. Nikt ci nic nie zazdrości , szczególnie, że nie błyszczysz inteligencją.
Peace Not War =]
Ps: To nie wina JaroVCF, że Fuh działa jak granat zaczepny.
Co do samego meczu, wg mnie ważne jest to, że zawodnicy potrafią się skoncentrować i pomimo, niesprzyjających warunków dowieźć szczęśliwie wynik do końca. Amunt Valencia !
Mam nadzieję, że WY w swoim życiu nie traficie na podobnych sobie.
Myślę, że nikt z Valencii czy innych drużyn ligi hiszpańskiej nie cieszy się z urazu Messiego. Messi to marka sama w sobie i czyni PD ciekawszą i lepszą. Jeśli WASZYM zdaniem zdziesiątkowana kontuzjami Barca czy Real to coś dobrego, to proszę bardzo. Mam tylko nadzieję, że Wasze chore nadzieje się nie spełnią.
Osobiście nie trawię np. stylu gry C. Ronaldo ale nie wyobrażam sobie, że mogłaby mi sprawić radość informacja o jego kontuzji.
Mnie cieszy to że Ujfalusi nie zagra z Valencią w środę :P Będzie dziura pewnie bo na ławce to nie widzę jakichś gwiazd. A Navarro pewnie anulują obie żółte kartki i oczywiście czerwoną :)
Popieram to co napisał ddd.
Ludzie opanujcie się. Szanujmy się nawzajem!
Szkoda, że Real S. jednak przegrał, choć zagrał naprawdę dobrze. B.podobał mi się Griezmann. Warto byłoby powalczyć o niego.
Co do meczu - widziałem tylko II połowę, która była słabiutka. Tylko cudem dowieźliśmy zwycięstwo. A gra niektórych "obrońców" to żenada. Mathieu grał jak amator, Miguel też dawał się kiwać, reszta b.niepewna, Fernandes tylko był. Całe szczęście, że mamy Cesara.
karnego nie było,to nie było celowe zagranie ręką, zawodnik jak robi wślizg nie do konca kontroluje ruchy swojego ciała
czerwona kartka po dwóch żółtych też nie zasłużona bo pierwszej kartki w ogóle nie powinno być
juz bardziej na czerwoną zaslugiwał zawodnik Herculesa Pena
dobrze,że nie złamał nogi Tino
ogólnie zasłużone zwycięstwo Valencii
bohaterem spotkania Mata-dwie ładne bramki,starał się być liderem drużyny
na wyróżnienie zasługuje jak zawsze Cesar
jesteśmy liderami i mamy komplet punktów po meczach z solidnymi rywalami
wszyscy zawodnicy zagrali dobre spotkanie i jestem dobrej myśli przed spotkaniem z Atletico
Amunt Valencia
Atletico Madryt - Valencia CF
Canal + Sport
Martwi mnie bardziej David Villa. Mimo jego odejścia do znienawidzonych katalońców darzę gościa ogromną sympatią. Nie da się teraz wyprzeć tego co dla nas zrobił i nawet hat trick na Mestalla tego nie zmieni. Póki co Villa zaczyna mi powoli przypominać Mendietę, który był u nas bogiem a po odejściu zmieszał się jakoś z tłem. Oby to nie była powtórka z rozrywki, bo o ile nie życzę Barcelonie trofeów o tyle David królem strzelców mógłby zostać, pakując bramki takim zespołom jak Atletico, Sevilla, czy inni nasi rywale w walce o podium.
Ciekawy jestem też czy w końcu Mourinho przegra w lidze jakiś mecz na własnym boisku. Od 23 lutego 2002 roku (Porto - Beira Mar) nie znalazł się żaden zespół. Czy Barcelonie się uda? Może nam?
Ps. Jakoś potraficie cieszyć się z porażek naszych rywali, no ale z kontuzji to już nie wypada, nie sądzę żeby naszymi zawodnikami, gdy Ci są kontuzjowani, ktoś z innych klubów się zbytnio przejmował, jak to zwykle bywa przed meczem pojawiają sie komentarze, żę oto nasz najlepszy snajper jest kontuzjowany więc bez problemu pykną nas 3:0, i choć bardzo się staram to jednak nie potrafię znaleźć w tych wypowiedziach choć krzty współczucia dla tych którzy są nieobecni. Broń Boże nie nawołuje do zachowywania się jak oni, ale też nie starajmy się na siłę wszyscy być tacy święci, bo to się nie uda =] Takie jest moje zdanie.
Co do kontuzji Messiego, to sie z tego BARDZO CIESZE. Mam gdzies, cala katalonie i jak dla mnie mogliby ich wszystkich polamac, albo moglaby zdarzyc sie powtorka z 68 roku z lotu manchesteru. Moze jest to fanatyczne podejscie, ale tak poprostu mam i nie moge udawac ze jest mi przykro.
ddd: z niebieska farba to taki zarcik, moze slaby, ale chodzi mi o film Avatar. Nie ma tu chyba prstszej rzeczy, niz wgrania obrazka.
Pozdrawiam. (:
Ten 68 rok tu już przesada trochę... Villi szkoda!
Natomiast przy golu Essiena Santiago zachował się jak należy. Po prostu piłka tuż przed jego ręką skozłowała. Nic nie mógł zrobić. Oczywiście z perspektywy wygodnego fotela i dużej ilości czasu możemy się spierać czy Canizares mógł się lepiej zachować czy nie. Ale on miał ułamki sekundy na decyzję i reakcję, pecha że skozłowała piłka. Poza tym w oczy rzuca się zachowanie naszego zawodnika przy Essienie, który IMO w tej sytuacji jest odpowiedzialny za gola.
Można wymyślać, że Canizares coś tam przy tych golach zawalił, ale nazywanie tego szmatami w moim odczuciu ociera się o głupotę.
A niektórym przypominam, że czekam na próbne teksty ;)
« Wsteczskomentuj