sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Zmiennicy na remis

Ulesław, 07.08.2010; 13:30

Aston Villa - Valencia 0:0

Valencia zremisowała bezbramkowo w piątym meczu przedsezonowych przygotowań z Aston Villą. Ofensywne zapędy Vicente, podrygi Fernandesa i kilometry przebiegnięte przez Isco nie wystarczyły do sforsowania defensywy Anglików, a dzięki poprzeczce, Cesarowi i Maduro udało się uratować remis.

Przez większość czasu 19. tysięcy kibiców kibiców zgromadzonych na Villa Park w Birmingham oglądało leniwe, usypiające widowisko. Gospodarze spotkania nie potrafili przełożyć przewagi w posiadaniu piłki na bramkową zdobycz, choć kilkakrotnie zmuszali Cesara do krytykowania własnych obrońców za błędy w ustawieniu i spóźnione reakcje. W 20 minucie mogło być 1-0, ale Downing, po radosnym rajdzie z lewego skrzydła, strzelił obok bramki. Kilka minut później pierwszą składną akcję zorganizowała Valencia, ale szybko wymienione podania skończyły się stratą. Po chwili indywidualnym rajdem popisał się Feghouli, oddał piłkę Vicente, a skrzydłowy z opaską kapitańską na ramieniu strzelił, ale piłkę zablokowali obrońcy Aston Villi. Po chwili Valencia znów przeszła do niezbyt aktywnej defensywy, a The Villans próbowali chaotycznych ataków. Z woleja strzelał Petrov, w efekcie naraził własny klub na stratę piłki, wykopanej daleko poza obręby Villa Park. Najgroźniej pod bramką Cesara zrobiło się w 33. minucie, po wrzutce na długi słupek i strąceniu piłki do środka, lecz obrońcy Valencii zdołali zablokować czyhającego na piłkę Johna Carewa. W odpowiedzi środkiem boiska pobiegł Feghouli, efektownie uwolnił się spod opieki obrońców i podał do Aduriza, jednak Baska w ostatniej chwili zablokowało trzech rywali. Zanim sędzia zaprosił piłkarzy na przerwę, strzelał Isco, ale 18-latkowi zabrakło precyzji.

Nie pomogły czary Emery'ego

W drugiej połowie obraz gry nie uległ wielkim przeobrażeniom - Aston Villa znów atakowała ze skrzydeł, długie piłki zaskakiwały obrońców Valencii, którzy musieli co sił pędzić za uciekającymi rywalami, Nietoperze mieli problemy z sensownym wyprowadzeniem piłki z własnej połowy, a wycieczki pod pole karne Friedela, a od 62. minuty Guzana, najczęściej udawały się lewą stroną boiska. Najlepszą szansę na bramkę zmarnował Fernandes, strzelając z kilkunastu metrów obok słupka, po składnej akcji Valencii i szybkiej wymianie bezpośrednich podań. Im bliżej końcowego gwizdka, tym bardziej Blanquinegros ograniczali się do wybijania piłek, a podopieczni Martina O'Neilla do końca starali się pokonać Cesara. W 90. minucie z rzutu wolnego z dwudziestu metrów Downing trafił w poprzeczkę, a zaskoczony Cesar nie w miejscu obserwował precyzyjny lot piłki. Była to ostatnia interesująca sytuacja w tym spotkaniu.

Aston Villa: Friedel (Guzan '62) - Beye, Dunne (Warnock '46), Clark (Lowry '81), L. Young - Albrighton (Delfouneso '62), Petrov (Sidwell '62), Reo-Coker (Salifou '81), Downing - A Young (Weimann '72), Carew (Heskey '46).

Valencia: César - Alexis, Maduro, R. Costa, Mathieu (Bruno '77) - Albelda, Manuel Fernandes - Feghouli, Isco (Iván Rubio '68), Vicente - Aduriz

Arbiter: Martin Atkinson | Villa Park w Birmingham, 19.000 widzów.

Galeria zdjęć z meczu

Kategoria: Ogólne | Własne | Superdeporte skomentuj Skomentuj (33)

KOMENTARZE

1. falcao06.08.2010; 21:41
mecz bez fajerwerkow jak narazie po tej I polowie widac ze potrafimy grac pilka ale jak przychodzi do skonstruowania jakiejs akcji na "klepe" to sa problemy, w obronie mamy duzo szczescia ze po tym dryblingu Downinga pilka nie wpadla to raz i potym strzale niepamietam kogo pilka jakims cudem wybil chyba R. Costa na rog. Aduriz jak narazie "drewno" spotkania, ciagle powazne problemy z przyjeciem pilki nie mowiac juz o jakiejs szybkiej akcji. Na plus Feugholi, Vicente, do pewnego stopnia tez Fernandez reszta sie nie wyroznia jak dla mnie.
2. chiefer06.08.2010; 21:44
chieferVicente i długo długo nic. Jeżeli będzie grał tak przez cały sezon i nie złapie kontuzji to lewą flankę mamy galaktyczną.
3. Vicente.Rodriguez06.08.2010; 22:09
Vicente.RodriguezObrona to zbieranina patałachów, nikt mnie nie przekona że sprzedaż Marcheny to był dobry interes. Najgorszy ruch transferowy jaki mozna było zrobić. Teraz to jesteśmy bez klasowego obrońcy, oprócz Miguela. Mamy jakiś atak, dobrą pomoc i w obronie grają kury, całe szczescie że jest Cesar, bo tak jak w zeszłym sezonie dostawalibyśmy po kilka w plecy. Nasz bramkarz powinien zostać odznaczony medalem za wyciaganie klubu z porazek.
2 połowa jak narazie to tragedia. Powoli sie zaczynam martwić, bo do rozpoczecia sezonu już nie tak daleko a my nadal nic nie gramy(są wyjątki ale krótkie i rzadko się powtarzające). Jest Rodriguez Vicente, Cesar i...nic.
Jeszcze sprzedajmy Miguela i ruszamy do fazy grupowej LM.
4. Zakkusu06.08.2010; 22:26
Co ty pierdzielisz? A Matieu, Feghouli i Fernandes to ogórki, którzy nic nie robią? Chyba tylko ja zauważyłem co Feghouli robił czasem z zawodnikami Villi, a Fernandes lider tego meczu.
5. hubson9106.08.2010; 22:29
Ogladam mecz od 62 minuty i jak narazie stwierdzam, ze jest tragedia. Zero wygranych pojedynkow 1 na 1, zero podań otwierających droge do bramki... Troche jak Lech ze Spartą. A Fernandes nareszcie gra tak jakby za niego zapłacono te kilkanaście baniek:)
6. bart12340006.08.2010; 22:37
bart123400Oglądam od 65 minuty. Słabo gra Alexis i odkąd weszli Bruno i Niguez. Całkiem nieźle radzi sobie Fernandes, ale jak gra Banega to gra w środku wygląda spokojniej i bardziej do przodu.
7. bart12340006.08.2010; 22:37
bart123400Oj nie Niguez tylko Ivan Rubio
8. Mico06.08.2010; 22:39
MicoOgólnie gra Valencii dość słaba. Z pozytywów na pewno Vicente i Fernandes. W końcu gra tak jak powinien od początku (mowa o Manuelu). Feugholi też całkiem całkiem. Dzisiaj Isco grał tragicznie, przynajmniej z tego co widziałem. Nawet Maduro dobrze zagrał (nie widziałem całego meczu, więc może popełnił jakiś większy błąd). Bardzo słabo u nas z kreowaniem dogodnych sytuacji. Praktycznie zero stuprocentowych akcji. Villa była dziś sporo lepsza. Mam nadzieję że to wszystko się rozkręci do początku ligi. Aha, i Aduriz jak narazie gra dno ;)
9. idler06.08.2010; 22:40
idlerco-za-nu-dy!!!
10. Fuh06.08.2010; 22:42
FuhZakkusu zgadzam sie z Toba (: Feghouli i Manuel to najlepsi zawodnicy Vcf w tym meczu. Vicente nie gral nic, tracil pilke, wrzutki chyba robil z zamknietymi oczami, Mata pierwszy sklad i to bez gadania. Nic wielkiego ten mecz, mam tylko nadzieje, ze Emery wyciaga wnioski z kazdego spotkania i zaprocentuje to na przyszlosc. :)
11. fundmental06.08.2010; 22:43
gramy drugim garniturem z 6. drużyną PL, w której zabrakło tylko agbonlahora...wynik ok, gra niczego sobie, Aduriz powoli walczy o moje pozytywne wpisy. Rozumiem, że na ManCity wyjdziemy z pablo, ximo, everem, soldado topalem, matą i costą - zwyciężymy i spokojnie będziemy czekać na ligę mistrzów ze świadomością posiadania kompletnej drużyny :)
AMUNT!!!
12. Kien06.08.2010; 22:43
KienMój Boże... jak przyjdzie czas na mecz z taką Barcą przeciwko Messiemu, Villi i Ibrze to trzeba sie bedzie modlić o jak najniższy wynik! Nasza obrona to zero, kompletne zero, nic, pustka... Alexis - typowy środkowy obrońca gra na prawej i lewej stronie, wtf? A czy Ivan Rubio nie grał ostatnio w jakimś sparingu na prawej obronie? Pozatym nasza ofensywa z genialnym Adurizem na czele to żenada... Poza Vicente i chwilami Manuelem F. Szkoda było oglądać tego meczu... Mam nadzieje że z City zagra inny skład, inaczej, o wiele lepiej! AMUNT!
13. Liściu06.08.2010; 22:43
LiściuDziękuje Nevanowi za wspaniałe chipsy ;p przepraszam za tą suchą czekolade ; p
14. grzesiu 8306.08.2010; 23:19
Ja powiem tak, gra narazie jest slabiutka niby posiadamy pilke ale nic z tego nie wynika,na plus jedynie Fernandez, Feghouli, Vicente, moze troche bo sie staral i biegał chociaz Aduriz i tu was zdziwie... Maduro :)
15. ruben12307.08.2010; 10:28
Czytam tu niektore komentarze i nie wiem czy mam smiac sie czy plakac...

Feghouli niezly wystep ? !!! Ludzie czy wy ogladaliscie ten sam mecz? Sory ale nie rozumiem jak mozna patrzac na to co "wyprawial" Feghouli pisac w ten sposob... To byl jeden z najgorszych wystepow indywidualnych jakie widzialem od lat.Feghouli nie dosc ze ciagle tracil pilki bo mu je odbierano to notorycznie byl nie na pozycji i zamiast podawac do naszych to podawal do pilkarzy AV.

Sory ale widac ze Feghouli ma ze 2 lata gry na wypozyczeniu zanim bedzie gotowy!
Co do innych mlodych to mi podoba sie gra Isco - widac u niego talent i jestem przekonany ze wyrosnie na dobrego pilkarza, niestety bazujac na dzisiejszym meczu nie mozna tego powiedziec o I.Rubio.
W obronie jak zwykle "blyszczal" Alexis i widzac jak masakrycznie on gra az dziw mnie bierze jakim cudem Emery go nie chce sie pozbyc...?

Mam nadzieje ze z City zagraja ci co wczoraj nie grali...
16. Jacek07.08.2010; 10:32
JacekFuh ma rację. Co z tego, że Vicente dużo biega i się stara, jak niewiele mu wychodzi? Lubię go, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Emery w meczu z City powinien sprawdzić formę Maty. Cieszy to, że Fernandes wreszcie grał przyzwoicie, a kolejna martwiąca mnie rzecz, to nasz atak. Co ten Aduriz wyczynia?!
17. pedro907.08.2010; 10:43
To była w zasadzie Valencia II. Zmiennicy pokazali, że są słabi, a nawet b.słabi. W grze defensywnej ciagle dużo błędów, ale w ofensywie to już bryndza. Fernandes był całkiem aktywny, ale co z tego? Nie zauważyłem żadnego podania otwierającego. Do tyłu, w szerz, najczęściej do najbliżej stojącego kolegi. B.mało kreatywności. Drużyna grała tak, jakby wszyscy spotkali się 1-szy raz na boisku. Każdy sobie rzepkę skrobał, mnóstwo niedokładności, absolutny brak zgrania, podań z 1-szej piłki. Były tylko indywidualne przebłyski Vicente, Feghouli, Isco. Mój ulubieniec - Aduriz - ociężały, surowy technicznie. To ma być piłkarz na LM? Jakieś żarty. Isco biegał 2razy więcej od niego, chociaż oprócz biegania tym razem niewiele pokazał.
Alexis to osobny rozdział piłkarskiej nieudolności. Nie wiem dlaczego Emery ustawia go na boku obrony, gdyż tam nadaje się tylko do ośmieszania go przez rywali.
Costa ma być liderem defensywy? Marchena, wróć!!!!
Na plus jak zwykle Cesar i o dziwo Maduro - zupełnie nieźle.
Sprzedaliśmy klasowych piłkarzy - Villę, Silvę i Marchenę. Wczoraj widzieliśmy, że nie ma ich kto zastąpić. Dzisiaj liczę na coś więcej, gdyż zagra 1-szy skład.
Na tę chwilę najlepszym rozwiązaniem na skrzydłach jest Pablo na lewym i Joaquin na prawym, z przodu Soldado, a w pomocy Banega/Tino i Topal.
18. _Ruben07.08.2010; 10:50
Trudno po takim meczu oceniać nas jako drużynę. Moim zdaniem większość piłkarzy wczoraj grających podczas sezonu będzie tylko zmiennikami. Po drugie jesteśmy 2 tygodnie do tyłu względem AV jeżeli chodzi o przygotowania przedsezonowe.

Jeżeli miałbym oceniać indywidualnie to mieliśmy wczoraj na boisku 3 piłkarzy grających na konkretnym poziomie - Vicente, Fernandez i Cesar (mimo wieku jestem pełen podziwu dla tego pana). Solidnie Albelda, Mathieu + widać niezły potencjał u Isco.

ruben123 - mam podobne odczucia po obejrzeniu tego meczu. Mnie też trudno powiedzieć coś pozytywnego o grze Feghouliego. Wypożyczenie byłoby rozsądnym wyjściem, bo konkurować to on na razie nie może ani z Pablo ani z Ximo. Martwi mnie Aduriz. Może się rozkręci, ale mam wrażenie że będzie jedynie zmiennikiem Soldado.
19. ruben12307.08.2010; 10:59
Mnie Aduriz nie martwi - gwarantuje ze bedzie z niego porzytek , podobnie jak z Soldado.
20. _Ruben07.08.2010; 11:02
Pod warunkiem, że nie będzie takiej przepaści między pomocą a atakiem. Villa sobie radził, ale teraz żeby taki Aduriz grał dobrze potrzeba mu jakiegoś łącznika, a taką rolę może u nas odegrać albo Mata, może Banega? Nie wiem czego się spodziewać po Tino.
21. bialy_wilk07.08.2010; 12:02

przy Emerym obawiam sie duzej rotacji w obronie,a to nie sluzy zgraniu i pewnosci w grze

z Manchesterem City powinien wyjsc sklad jaki Emery uwaza za podstawowy na ten moment
22. Vicente.Rodriguez07.08.2010; 12:07
Vicente.RodriguezTeraz bedzie zupełnie inaczej, już kiedyś o tym pisałem, nie ma Villi który latał jak głupi i robił za cały atak, czesc pomocy i nawet czasem obrone, był Silva który nawet gdy nic nie grał potrafił podać i stworzyć sytuacje dla Villi. Soldado też jest dobry ale taki Aduriz nie wyprzedzi jednego obrońcy i potem nie kiwnie nastepnego, w takie zabawy bawił się tylko Villa. A Marchena i Baraja..zobaczmy ile byłoby sytuacji sam na sam z Cesarem gdyby nie przerywanie gry przez Marchene, Baraje i Albelde. Oni łatali faulami wszystkie straty piłki.
Teraz zobaczymy jak bedzie wygladała obrona bez Marcheny, bo nawet gdy grał formalnie jako defensywny pomocnik to i tak bardzo czesto był w obronie i był stoperem. Niektórzy mówili, a wywalić Carlosa, po co jakiś tam reprezentant Hiszpanii, doświadczony i ograny na europejskich boiskach jak mało kto. Zobaczymy po tym sezonie. Gdyby brał Costa z Carlosem byłaby obrona, ale teraz to bedzie istna tragedia. W 2 połowe angole siedzieli prawie cały czas w naszym polu karnym, jedynie rajdy Vicente(sam nic nie zrobi, szkoda że też nie zmienił już klubu bo tu zmarnuje się do końca), bezsensowne strzały Fernandesa z 40 metrów( z takiej odległosci to strzalć umie tylko Del Piero, nasi piłkarze mogliby wejsć na youtube i oglądnąć pare filmików, przy okazji nauczyliby się strzelać wolne, bo już bardzo dawno nie widziałem gola ze stałego fragmentu gry). Teraz wolne to bedzie wykonywał Maduro ;D

Ważne jest zeby teraz sie zgrali bo nie ma już gwiazd które same wypracują sobie sytuacje, czyli taka sama sytuacja jak była za Beniteza, tyle że tu jest Emery, też niezbyt znany ale z czasem nabieram chyba do niego przekonania, tworzy jakiś zespół ale droga jeszcze daleka. Benitez potrafił poskładać super skład, a w ataku grał Mista, Angulo(boczny pomocnik) i Aimar(rozgrywajacy), a bramek strzelaliśmy dużo a co najważniejsze mecze wygrywaliśmy.
23. Venithil07.08.2010; 13:12
Tylko że Benitez był świetnym trenerem a my mieliśmy jeden z najsolidniejszych składów na świecie, z błyskotliwymi Aimarem i Vicente, niezmordowanym duetem Baraja-Albelda i względnie solidnym napastnikiem z sezonu na sezon. [Wciąż mi się ryć chce jak sobie przypominam :(]
O fakcie że mieliśmy na spokojnie defensywę gdzieś w pierwszej trójce najlepszych w Hiszpanii i genialnego bramkarza wspominać nie muszę.

A teraz jest... Emery i jego Valencia. Z co najmniej wadliwą obroną, bramkarzem którego wiek może dopaść w każdej chwili (choć jest świetny) i wciąż niezgranym atakiem w którym nikt nie wie jaką rolę będzie tak naprawdę pełnił.

Jak za Beniteza nie będzie, ale mamy jeszcze trochę czasu żeby to poukładać. Potencjał jest (nawet, o zgrozo, w tej obronie), tylko musi zacząć się ujawniać i lepiej żeby to zrobił szybko.
24. Fuh07.08.2010; 14:39
FuhMamy ogromny potancjal, wszystko w rekach Emerego. Wg. mnie teraz mamy najlepszy sklad od kilku lat. O Ofensywe sie w ogole nie martwie, a jesli Unaiowi uda sie ulozyc gre obronna calego zespolu, a nie tylko obroncow, to mamy szanse sporo namieszac.
Ps. Wczoraj Maduro zagral swietne spotkanie! Odpowiadal w 1 polowie za Carew'a i wylaczyl go z gry calkowicie, John nic nie zrobil, oby Maduro utrzymal forme, bo grac potrafi. (:
25. grzesiu 8307.08.2010; 14:44
Mnie też sie Maduro podobał i mam nadzieje ze z taka gra sie zalapie do pierwszej 11 :)
26. pedro907.08.2010; 18:41
Mnie Aduriz przestał już martwić - gwarantuje, że nie będzie z niego pożytku.
27. Ulesław07.08.2010; 18:53
UlesławPedro pamiętaj: komentarze nie giną. Za trzy miesiące będę Ci to niemiłosiernie wypominał ;]
28. grzesiu 8307.08.2010; 18:59
A jestes pewny? A moze ty odwolasz zachwyty pod adresem Aduriza?
29. Vicente.Rodriguez07.08.2010; 19:13
Vicente.Rodriguezskład najlepszy pod wzgledem nazwisk to mieliśmy w sezonie 2005/2006 bo:
bramka: Canizares
obrona: Marchena, Ayala, Carboni
pomoc: Albelda, Baraja, Aimar, Vicente
atak: Kluivert, Villa, Mista

wtedy też zajęliśmy 3 miejsce i pamietam że chyba do ostatniej kolejki biliśmy się z Realem o 2 miejsce. To były mecze i gra Valencii, nie to co teraz czy w ogole w ostatnich sezonach. Nie było braku chęci do gry, czy pomysłu na gre, mecze oglądało się z zachwytem. Obecny zespoł przynajmniej po nazwiskach, renomie i ostatnich wynikach nawet nie wolno porównywać, bo to o kilka klas w tył
30. Ulesław07.08.2010; 19:35
UlesławGrzesiu, nie będę musiał.
31. grzesiu 8307.08.2010; 19:37
A ja tobie gwarantuje ze bedziesz musiał! :)
Jesli uwazasz ze Aduriz to gracz na miare VCF i LM to gratuluje! :)
32. Mico07.08.2010; 19:50
MicoOj, Ule. Nawet nie wiesz jakbym chciał żebyś miał rację ;)
33. pedro907.08.2010; 22:09
Ule, chciałbym żeby tak było, ale szanse są znikome...