sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Marca sprzedaje Villę do Barcelony

Ulesław, 30.04.2010; 23:21

Komentarz Redakcyjny

Dziennik Marca uprzedza: Villa w przyszłym sezonie będzie zawodnikiem FC Barcelony - tak wygląda pierwszy akapit krzykliwego artykułu, opatrzonego tytułem Zgoda w sprawie Davida Villi. Zgoda redakcji Marki na sprzedaż Villi do Barcelony, powinni raczej napisać hiszpańscy dziennikarze.

Kluczowe wydaje się słowo uprzedza. Tak, Marca uprzedza. Jednak uprzedza nie o faktach, a fakty - prawdopodobieństwo, że rozsądny Manuel Llorente zgodziłby się przed końcem sezonu na sprzedaż Villi, jest wyjątkowo nikczemne.

Portale internetowe różnie cytują enigmatyczną informację Marki. W newsie nie ma mowy o tym, by rzekoma oferta opiewała na 40M € i duet piłkarzy - Hleba oraz Bojana. To wartość transferu ma wynieść 40M €, a Valencia chciałaby z Barcelony pozyskać wspomnianą dwójkę. Na jakich warunkach - nie wiadomo.

Oferta 40M € plus Hleb i Bojan wyglądałaby wyjątkowo apetycznie. Mało prawdopodobne, by Juan Laporta złożył aż tak atrakcyjną propozycję. Bliższa rzeczywistości mogłaby być oferta w sumie wyceniana na 40M, tzn. duet piłkarzy i 20-25M €. Ale takiej opcji nigdy nie przyjąłby Llorente, wiedząc, że obrzydliwie bogaci angielscy potentaci, Chelsea i Manchester City, będą chciały za Villę zapłacić fortunę. A El Guaje już jakiś czas temu dał do zrozumienia, że nostalgia jednak nie zatrzyma go przed wyjazdem z kraju, gdy klub zechce ratować swój budżet.

Interesujący jest sam autor przepowiedni o rychłym odejściu Villi - Luis Fernando Rojo, korespondent Marki z Barcelony. Wyjątkowo zdolny dziennikarz – zdaje się trafiać z tematyką swych artykułów w niesłychanie gorące zagadnienia. Na zdjęciu (z prawej strony), wraz z Hristo Stoitchkovem, podczas nagrywania wywiadu, w którym legenda Barcelony mówi o swej nienawiści do Blancos. Oprócz tego, wśród dwudziestu sześciu tekstów opublikowanych przez Luisa Fernando Rojo w internetowym wydaniu Marki, znajdziemy m.in. donosy o problemach Rijkarda z Eto'o i Ronaldinho, o niechybnym transferze Ronaldinho do Chelsea (grudzień 2007), o wyprzedaży czekającej Barcelonę w czerwcu 2008 roku, o chęci kupna Cristiano Ronaldo do Barcy (czerwiec 2008), czy z nowszych – o rozprawie sądowej Barcelony i Eto'o (kwiecień 2010), domagającym się od byłego klubu 3M €. Znaczna część z artykułów z przepowiedniami sprawdziła się w rzeczywistości, ale godny podkreślenia jest fakt, że zwykle dotyczyły one zagadnień strategicznych. Z takich elektryzujących atmosferę tekstów prawdopodobnie słynie pan Luis Fernando Rojo.

Największy hiszpański dziennik sportowy Villę z Valencii sprzedawał już kilkakrotnie. Najpierw, przed rokiem, El Guaje miał być trzecim galaktycznym transferem Pereza, ale okazało się, że Manuel Llorente zrezygnował z pomysłu spieniężenia największej gwiazdy klubu. Real sięgnął więc po Benzemę, a do walki o Villę samotnie przystąpiła Barcelona. Negocjacje prowadzili bezpośrednio prezesi obydwu klubów. Katalońskie i madryckie gazety informowały wówczas, że Villa, rozczarowany fiaskiem transferu do Realu, błaga o zgodę na odejście do Katalonii. Gwiazdor Valencii miał nawet zgodzić się na obniżenie gwarantowanej w nowym kontrakcie pensji, byle tylko oferta Blaugrany, podwyższona o zaoszczędzone na kontrakcie Villi miliony euro, mogła zadowolić władze Valencii. Ostatecznie jednak nie zadowoliła, a Villa, po najbardziej szalonym okienku transferowym w swoim życiu, został trzecim kapitanem Valencii. Barcelona kupiła Zlatan Ibrahimovicia, płacąc bajońskie sumy i dokładając Samuela Eto'o.

Villa był priorytetem dla Realu i Barcelony w ostatnim okienku transferowym, ale nikomu nie udało się go wyrwać z Estadio Mestalla. Substytuci Villi – Benzema i Ibrahimovic – w mijającym sezonie spektakularnie rozczarowali. Prezydenci obydwu klubów mogą chcieć naprawić błąd popełniony przed rokiem.

Obecnie Real i Barcelona wchodzą na ostatnią prostą w zmaganiach o mistrzostwo kraju. Dla obydwu drużyn jest to jedyne możliwe do zdobycia trofeum, choć wydając dziesiątki milionów euro na transfery, obie ekipy marzyły o lawinie tytułów. Plotka o ustnej zgodzie może wprowadzić zamęt w szeregach Blaugrany, przyczyniając się do tryumfu Realu.

Warto dodać, że ustnego porozumienia nie da się zweryfikować, a oficjalne zaprzeczenia ze strony klubów można interpretować jako pragnienie utrzymania tajemnicy. Pytania typu kto z kim zawarł tę zgodę?, czy Hleb zgodzi się na niższy kontrakt?, po co Valencii kolejny skrzydłowy? - schodzą na dalszy plan. Teraz liczy się tylko efekt wrzeszczącego tytułu. W dodatku, skoro Valencia chce sprowadzić dwójkę ofensywnych piłkarzy i otwiera swemu najcenniejszemu zawodnikowi drogę do innego klubu, to może i Real skorzysta ze złagodzenia polityki Llorente i sprawi sobie Silvę. A to właśnie Kanaryjczyk wydaje się głównym wybrańcem Marki na kolejnego z Los Galacticos.

Nie mam wątpliwości, że gorący news Marki jest plotką. Tak samo jak nie mam wątpliwości, że prawdopodobieństwo sprzedaży Villi do Barcelony jest wyjątkowo wysokie. To bodaj ostatni sezon, by na Villi dobrze zarobić, zapełnić opustoszałą kasę i może sprowadzić jakiegoś zawodnika (choćby Jeffrena czy Milito, jak podpowiada Las Provincias). Gdyby nie kilka niedociągnięć - nieprecyzyjna treść, niekonkretna kwota - i podejrzanych okoliczności (walka o mistrzostwo, zaloty Realu do Silvy), cała historia wydawałaby mi się dość wiarygodna. No ale w Marce przecież nie zatrudniają amatorów...

Aktualizacja

Las Provincias podało, że Valencia zaprzeczyła prowadzaniu jakichkolwiek negocjacji w sprawie sprzedaży Davida Villi. Rzekoma oferta miałaby wynosić 40M € lub 20-25M € i dwójka piłkarzy (Bojan oraz Hleb).

Więcej o praktykach Marki w kreowaniu rzeczywistości można przeczytać w felietonie redaktora serwisu RealMadrid.pl, Serpico.

Kategoria: Komentarze redakcji | vcf.pl skomentuj Skomentuj (3)

KOMENTARZE

1. pedro901.05.2010; 09:16
Ciekawa analiza senora Rojo i poczynań Marki.
Moim zdaniem VCF powinna patrzeć na politykę transferową nie przez pryzmat wielkich zysków, gdyż wyprzedając nawet wszystkich najlepszych nie poprawi w istitny sposób swojej sytyacji finansowej. Kryteria sportowe powinny być wiodące, a długi spłacone poprzez sprzedaż działek Mestalla i zyski z funkcjonowania nowego stadionu, który może popaść w ruinę jeśli nie wznowione zostaną prace budowlane.
2. grzesiu 8301.05.2010; 11:20
Ale istotnie trzeba kogos sprzedac :)
3. aniolsokolewicz01.05.2010; 17:52
aniolsokolewiczbez przesady hehehe ;p Villa to jeden z najlepszych napastnikow na swiecie i sadze ze nie powinien przechodzic bo jak sam mowil ze jest mu dobrze w VCF ogolnie moim zdaniem powinni sprzedac mate no ktory ten sezon jak dotychczas nie moze zaliczyc do udanych ... moje zdanie ale Villa powinien zostac ;p