sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Transferowa rewolucja

Lolek, 18.11.2009; 11:36

Koniec z wielkimi transferami

Tak oświadczył Manuel Llorente. Skoro robi to "szef wszystkich szefów" w Valencii, musimy zacząć przyzwyczajać się do jego myśli. Na czym będzie polegała owa rewolucja?

Przede wszystkim na zaprzestaniu wydawania ogromnych sum na transfery. Prawdopodobnie będzie to trwało przez najbliższe trzy lub cztery lata. Prezes Valencii podczas Walnego Zgromadzenia oświadczył, że kibice klubu nie mają co oczekiwać spektakularnych transferów przez ten okres czasu. Zaznaczył, że robi to dla dobra klubu, argumentując to fatalną kondycją finansową spółki. Przede wszystkim klubową kasę obciążają jeszcze przeprowadzki Manuela Fernandesa, Zigicia (obaj kosztowali 18 mln €), Evera Banegi (16 mln €) oraz Joaquína (25 mln €). Dochodzi do tego jeszcze suma - na szczęście już spłacona - 10 mln € za Francesco Tavano. Szefostwo klubu zdaje sobie sprawę, że brak takich transferów nie jest złą rzeczą. Doskonały przykład stanowi Dealbert, który został sprowadzony przez Valencię za darmo, a do tej pory gra pierwsze skrzypce w defensywie.

Największy nacisk Llorente chce zacząć kłaść na wychowanków. Zapewnia, że będzie wspomagał szkółkę na wszystkie możliwe sposoby - nawet finansowe, jeżeli znajdą się środki. Ta taktyka ma zapobiec bezsensownemu marnowaniu pieniędzy i talentów piłkarskich. To, że klub ma w swoich szeregach wiele nieoszlifowanych diamentów, potwierdza ilość piłkarzy, które wypuściła szkółka - Albelda, Albiol, Curro Torres czy Michel.

Sukcesy, które osiągał np. Rafa Benitez, były również sukcesami piłkarzy. W kadrze Hiszpana grali piłkarze pokroju Davida Navarry, Curro Torresa czy też Javiego Garrido. Dlatego prezes klubu chce zacząć kłaść coraz większy nacisk na wychowanków, którzy mogę przydać się zespołowi. Transfery będą niezbędne, ale ograniczone do minimum tak, aby swoje szanse dostawali gracze rezerw. Ograniczone transfery będą miały jednak negatywy. Przede wszystkim, szkółka Valencii nie ma zbytnich szans, aby wykreować gracza pokroju Davida Villi, Evera Banegi czy też Joaquína. Wyjątek stanowi David Silva. Warto zauważyć, że wszystkie nazwiska kojarzą się z działaniami ofensywnymi. Większość piłkarzy z byłej szkółki ma profil wyraźnie defensywny. Pojawia się pytanie - jak długo Valencia będzie w stanie prowadzić taką politykę, jeżeli nie będzie widać jej owoców? To okaże się za obiecane trzy lub cztery lata.

Kategoria: Ogólne | Super Deporte skomentuj Skomentuj (9)

KOMENTARZE

1. benji18.11.2009; 12:07
benjiA tak poza:

Transfer słowem tygodnia!
2. fae18.11.2009; 12:14
faeNo i też ciekawe, że Baraja, Curro Torres i Marchena się wychowankami nagle okazali, mimo że pierwszy zaczynał w Valladolid, drugi w Gramenet, a trzeci w Sevilli...
3. Lolek18.11.2009; 12:30
LolekSorry panowie. Tak to jest, jak się chce zrobić kilka rzeczy na raz- pisać newsy, żeby nie było marudzenia, że strona stoi, szukać jednocześnie dla niej sponsora, grzebać w sieci w poszukiwaniu miejsca na ogólnopolski zlot ELSA i pisać artykuł dla uniwersyteckiej gazety. Jeszcze raz przepraszam za błędy, które już poprawiłem.

BTW. Odnośnie Baraji i Marcheny. Szczerze mówiąc to byłem święcie przekonany, że oni są wychowankami. Było, nie było- zawsze się czegoś dowiedziałem.
4. Fuh18.11.2009; 13:24
FuhOby sie nie pozbywali naszych crackow, to taka polityka bedzie naprawde dobra. Mata, Silva, Pablo, Banega, za 3-4 lata nadal beda stosunkowo mlodzi, a wierze w to, ze grac beda jeszcze lepiej niz teraz. Jesli natomiast bedziemy sie pozbywac Crackow, to czeka nas bardzo ciezki okres, a za 3-4 lata i tak nie bedzie pieniedzy na transfery (: Wciaz wierze, ze Awans do LM nas ratuje, mozna takze sprzedac Zigica, Miku, a w ich miejsce jakiegos napastnika sprowadzi za darmo, Fernandes powinien tworzyc srodek pola wraz z Everem, nasza obecna kadra jest w stanie wygrac z kazdym i wygrac wszystko (:
5. Algir18.11.2009; 13:58
Jeżeli nie dojdzie do exportu (sprzedaży gwiazd) to trzyletnie embargo na import ma jeden duży plus - nie będziemy przepłacać za "objawienia" jednego sezonu i inne pseudogwiazdki, jak to wcześniej bywało (vide Tavano,Zigic).

Ten skład (plus ewentualne wzmocnienia z wolnych transferów) może spokojnie kilka lat pykać na b.wysokim poziomie.
6. Fuh18.11.2009; 14:01
FuhTak offtop troche, wcale nie bedziemy grac z Villarealem w CdR, jak wielu tu pisalo ^^ Losowanie odbedzie sie 1 grudnia i dopiero wtedy poznamy rywala, miejmy nadzieje, ze bedzie to Alcorcon i pomscimy Real ^^
7. fae18.11.2009; 14:46
faeTak jeszcze o "ofensywnych" wychowankach wspominając, to obok Silvy jest jeszcze Pablo przecież :)
8. Dzidek18.11.2009; 16:26
DzidekFae, to trochę jak z Matą - posiedział 3 lata w Madrycie, nie przewinął się przez wszystkie szczeble cantery i okazuje się, że jest wychowankiem (-;

Fuh, link - Widnieje tak od czasu zakończenia meczu z Alcoyano. Tutaj wychodzi, kto korzysta z Wikipedii, bo tam już "rozlosowano" drabinkę aż do finału :D Swoją drogą, nawet Teleexpress po meczach rewanżowych 1/16 CdR twierdził, że Barcelona zagra w następnej rundzie z Alcorcon. Czyli mistrz i wicemistrz kraju mogliby spotkać się w 1/8 finału. Taa... ;]
9. mlody18.11.2009; 20:57
mlodyMoim zdaniem to jest bardzo słuszna decyzja. Przede wszystkim należy wyjść z długów. Podoba mi się pomysł oparcia zespołu na grze wychowanków,ale pod warunkiem,że będą prezentowali odpowiedni poziom. Myślę,że Valencia powinna brać przykład z Arsenalu. Tam nie sprowadza się piłkarzy za wielkie pieniądze(poza kilkoma wyjątkami:)My też powinniśmy szukać młodych i dobrze rokujących na przyszłość zawodników,a następnie starać się ich pozyskać na zasadzie wolnego transferu, czy też za "symboliczną" opłatą.
Pozdrawiam kibiców Valencii