Luis Garcia w Valencii?
27.06.2007; 12:46
Na celowniku Quique Sanchez Floresa znajduje się zawodnik Espanyolu - Luis Garcia. Może się jednak okazać, że klub pozyska zawodnika o tym samym nazwisku, jednak na codzień występującego w barwach Liverpool'u. Hiszpański dziennik Superdepore podaje bowiem inforamcję, jakoby katalończyk został zaproponowany Ches za 5 mln. euro.
Wychowanek Barcelony zawitał na Anfield Road w 2004 wraz z obecnym szkoleniowcem "The Reds" Rafaelem Benitezem. Wówczas kosztował angielski klub 9 mln. euro. Jak się później okazało, nie były to zmarnowane pieniądze. Luis Garcia w swoim pierwszym sezonie w angli należał bowiem do pierwszoplanowych postaci nie tylko swojego zespołu, ale również całej Premiership. Dobre występy w barwach Liverpool'u przekonały również selekcjonera reprezentacji Hiszpanii Luisa Aragonesa, który dał szansę debiutu katalończykowi 12 listopada 2005. W barwach narodowych piłkarz szybko zyskał zaufanie trenera, co zaowocowało kolejnymi powołaniami i udziałem w niemieckim Mundialu. Łącznie w barwach narodowych Luis Garcia występował 18-krotnie i zdobył dla kadry 4 bramki.
Jednak ten sezon nie był tak owocny dla hiszpana, jak poprzednie. 10 stycznia tego roku nabawił się on bowiem poważnej kontuzji kolana, która pozwoli mu wrócić na boisko nie wcześniej niż we wrześniu. Nie wiadomo jak potoczyła by się kariera zawodnika, gdyby nie pechowy uraz, jednak na chwilę obecną wiadmomo , iż Benitez nie widzi dla niego miejsca w składzie "The Reds". Jak wiadomo, Luis Garcia był proponowany Atletico Madryt w ramach wymiany za Fernando Torresa. Jednak taka oferta została przez władze madryckiego klubu odrzucona i popularny Rafa postanowił poszukać miejsca dla rodaka u swojego poprzedniego pracodawcy.
Wychowanek Barcelony zawitał na Anfield Road w 2004 wraz z obecnym szkoleniowcem "The Reds" Rafaelem Benitezem. Wówczas kosztował angielski klub 9 mln. euro. Jak się później okazało, nie były to zmarnowane pieniądze. Luis Garcia w swoim pierwszym sezonie w angli należał bowiem do pierwszoplanowych postaci nie tylko swojego zespołu, ale również całej Premiership. Dobre występy w barwach Liverpool'u przekonały również selekcjonera reprezentacji Hiszpanii Luisa Aragonesa, który dał szansę debiutu katalończykowi 12 listopada 2005. W barwach narodowych piłkarz szybko zyskał zaufanie trenera, co zaowocowało kolejnymi powołaniami i udziałem w niemieckim Mundialu. Łącznie w barwach narodowych Luis Garcia występował 18-krotnie i zdobył dla kadry 4 bramki.
Jednak ten sezon nie był tak owocny dla hiszpana, jak poprzednie. 10 stycznia tego roku nabawił się on bowiem poważnej kontuzji kolana, która pozwoli mu wrócić na boisko nie wcześniej niż we wrześniu. Nie wiadomo jak potoczyła by się kariera zawodnika, gdyby nie pechowy uraz, jednak na chwilę obecną wiadmomo , iż Benitez nie widzi dla niego miejsca w składzie "The Reds". Jak wiadomo, Luis Garcia był proponowany Atletico Madryt w ramach wymiany za Fernando Torresa. Jednak taka oferta została przez władze madryckiego klubu odrzucona i popularny Rafa postanowił poszukać miejsca dla rodaka u swojego poprzedniego pracodawcy.
KOMENTARZE
Oczywiście kupmy kontuzjogennego zawodnika i niech się u nas leczy tylko po co?!
Więcej kosztował nas Arizmendi, więc nawet jakby się jego debiut miał przedłużyć, to nie ma co żałować, tylko brać!
po to ma się leczyć że jak się wyleczy to będzie bardzo dużym wzmocniem dla zespołu za bardzo małe pieniądze
Garcia może grac na każdej pozycji w pomocy i ataku ,gra głową lepiej niż Villa nogami ,jest szybki bardzo dobry technicznie i jeszcze tani!!
Brac Go
Początkowo byłem ZA tym transferem, jednak jeśli Garcia będzie mógł pojawić sie na boisku dopiero we wrześniu, to jestem na nie, ze względu na to, że nie będzie mógł wziąć udziału w przedsezonowych przygotowaniach, a co za tym idzie, jego aklimatyzacja w klubie dłużej potrwa, a w końcu Hiszpan ma już 29 lat...
Po pierwsze możemy jedynie wyrazić własne opinie. Po drugie takie plotki pojawiać się będą codziennie.
Tak, czy inaczej: brać, brać, brać!
Rozwiązał by wszelkie chęci Floresa co do nowego napastnika za cenę zdecydowanie przystępną.
Trzeba by było tylko dokładnie go przebadać, czy aby ta kontuzja nie jest poważniejsza niż się wydaje.
Co do Del Horno to musimy mu dać troche czasu na powrót do formy wkońcu jest po bardzo ciężkim urazie, a tak btw. to nie wiem co wszyscy mają do Morretiego, faktycznie koncówki sezonu nie miał zbyt udanej, ale w poprzednim sezonie np był podoporą naszej defensywy.
!Amunt Valencia!
za 5mln zgoda ale nie wiecej
« Wsteczskomentuj