Wieści z Paterny
09.11.2009; 13:49
Manuel już trenuje
Powrót Manuela Fernandesa do treningów na pełnych obciążeniach stał się faktem. Dzisiaj Portugalczyk ćwiczył z grupą, która nie została powołana na mecz z Zaragozą oraz z graczami z rezerw. Po urazie kostki nie ma już śladu, a piłkarz może spokojnie zacząć przygotowania do kolejnych meczów.
Nie wiadomo jednak, czy dostanie powołanie na spotkanie z Alcoyano w Pucharze Króla. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy Ever wraz z Albeldą rozegrali ostatnio kilka niezłych partii, a Fernandes jeszcze nie wybiegł na boisko w tym sezonie. Możliwym jest jednak, aby Manuel wystąpił w tym meczu. Piłkarz po tak długotrwałym rozbracie z piłką musi nabrać pewności siebie, a tą mogą mu dać występy w mało istotnych spotkaniach.
Nadal niejasna jest sytuacja Vicente. Hiszpan wprawdzie powrócił do treningów (o czym informowaliśmy ostatnio), ale nie wiadomo, czy kontuzja wyleczona została do końca. Na razie, póki Emery nie będzie miał 100% pewności co do urazu Vicente, ten nie może liczyć na powołanie.
Kategoria: Raporty Medyczne | Super Deporte skomentuj (18)
KOMENTARZE
Oczywiście odpukać ale Portugalczyk musi nabrać dużej pewności siebie i myślę, że w przyszłości razem z Everem będą tworzyli najlepszy środek w lidze ;]
Na siłę próbujecie go wciskać w środek pola. Skoro środek funkcjonuje bez zarzutu to po co cokolwiek zmieniać?! Osobiście uważam że do zmiany jest środek ale obrony. Ten żenujący navarro o marchenie już nie wspomnę dodając do tego wiecznie obsr*nego alexisa i między nimi następująca rotacja w składzie. O Albeldzie złego słowa nie powiem chociaż wydawało mi się w poprzednim sezonie że jest już po zawodniku
Tylko spójrz na to z innej strony. David już młody nie jest. Przeżywa swoją trzecią młodość i nie będzie grał już długo. Ten sezon może i dokończy na takim poziomie, a w przyszłym stuknie mu 34 lata. To nie ta kondycha i w ogóle. A Manuel jak znalazł. Albo jeszcze inaczej. Jakaś poważna kontuzja* Albeldy. I co wtedy? Zresztą w zespole powinno być co najmniej 3 dobrych środkowych pomocników...
Aha- co masz do Davida Navarro?
*puk, puk
PS
Mam nadzieję, że ten komentarz się wreszcie pojawi...
Bo miałem ten sam problem do dzisiaj...
No nic, ważne że działa :)
« Wsteczskomentuj