Przynajmniej w zimie Silva nie na sprzedaż
20.10.2009; 09:14Chelsea Londyn i Manchester chciałyby ściągnąć Davida Silvę do Anglii już w styczniu, ale o transferze nie może być mowy. Prezydent Llorente nie sprzeda w trakcie sezonu nikogo z trójki Silva-Villa-Mata, bo wszyscy mają walczyć o awans Valencii do Ligi Mistrzów.
Co innego po zakończeniu sezonu. Wtedy każda oferta będzie dokładnie przeanalizowana, a cena, wokół której powinny toczyć się ewentualne negocjacje, to 45M €. Kategoryczne słowa Llorente - Mata, Silva i Villa nie zostaną sprzedani w zimie
- zmuszą zainteresowane kluby do odłożenia walki o gwiazdy Valencii do lata. Alex Ferguson - szkoleniowiec Manchesteru United - swoją pierwszą ofertę w sezonie 2010/11 miałby ustalić na około 30M €.
Dzięki emisji nowych akcji Valencia mogła zatrzymać swoje gwiazdy. Sytuacji finansowej ciągle jednak daleko do stabilizacji, dlatego nikt nie chce wygłaszać obecnie długoterminowych obietnic.
Co o wszystkim myśli sam David Silva? Kanaryjczyk jest całkowicie skupiony na grze w Valencii i nie zamierza teraz myśleć o swej dalszej przyszłości. Do końca sezonu nie ma mowy o żadnych przenosinach - takie przesłanie przekazał swojemu agentowi, Amadeo Rengelowi. Na głębsze refleksje przyjdzie czas w lecie.
Wiele oczu zachłannie wpatruje się w Davida Silvę, ale to Llorente ciągle będzie miał go w swoim klubie.
KOMENTARZE
Ciężko o tym pisać, ale wg mnie, jeżeli dojdzie faktycznie do jakiejkolwiek sprzedaży, to kolejka powinna wyglądać następująco: Villa, Mata i (jako ostateczność) Silva.
Tyle!
@Barsa: Co masz na mysli mowiac o "wielkim klubie"? Bo w sobote Vcf pokazala, ze bardziej zasluguje na ta nazwe niz Katalonce, ktore szczesliwie zdobyli 1 pkt, calkowicie niezasluzenie.
Po pierwsze napisałem w cudzysłowiu - wielkiego klubu, gdyż to może zmienić się w krtókim czasie, przykład Man. City, choc ja tam ich nadal nie uwazam za wielki klub ale jednak aktualnie Valencii troche brakuje do tej wielkosci, skoro tego nie dostrzegacie to juz wasza rzecz a juz "rajcowanie sie" pojedynczym wynikiem ligowym jest smieszne, szczególnie remisem u siebie... sorry dla innych, mialem nie byc konfliktowy ale "fushek" powoli przestaje byc smieszny.
Secundo, ja wiem najlepiej "zostan u nas", tylko mnie mało obchodzi dobro Valencii, napisałem wyraznie, że dla jego kariery byłoby dobrze. Niedawno były komentarze kibiców Valencii, że Silva nie zotał uwzgledniony w 30 kandydatów do zlotej pily, moze w nastepnym sezonie zostanie uwzgledniony, a moze nie, ale jakby tak grał dajmy na to w Man UTD jak dla u Was to bylby na tej liscie i to pewnie wysoko...Moze w przyszlosci wygralby ten plebiscyt, w Valencii jak narazie ma na to szanse tylko jezeli zagra swietnie na MS, ale tam z Hiszpanów pewnie bedzie wielu do "uhonorowania"...
Po trzecie, no ludzie, kasa... ja rozumiem wszystko, fajnie, że są piłkarze którzy cała kariere graja w jednym klubie, ale ja jako kibic nie Valencii staram sie rozumiem człowieka, że jednak jest róznica miedzy tym co dostaje w Valencii a co moze dostawac w Man Utd czy Chelsea...
Inna sprawa, że zespolach z czolówki PL móglby sie nie sprawdzic i wtedy byloby to z uszczerbkiem dla jego kariery, ale Silva jest swietny wiec... choc szczerze jakby mial isc do Anglii to juz lepiej zeby Real go kupił.
Musze to napisac... naprawde jestescie wielkimi "izolacjonistami", co wy chcecie kisic sie na tej stronie w sosie własnym? Nie moze byc komentarzy z zewnatrz? Taaa "napinam", jak ktos nie potrafi interpretowac moich slów inaczej niz atak na jego klub lub ma inne powody to sie napina... ma pewno moim zamiarem nie jest prowokowanie kogos(choc jak ktos mnie sprowokuje to czasem nie wytrzymuje). Zarejestrowałem sie kiedys po poscie Ulesława na ktroyms z blogów, ze macie tu niezly serwis i poziom komentów tez jest spoko, nie pisalem, bo cos nie poszlo przy rejestracji, ostatnio pogadalismy sobie z Ule, uzył moich "przepowiedni" w newsie i "naprawił mi konto"... wiec sobie pisze, ale widze, że to wam przeszkadza...
ps. o nicku wyjasniałem gdzie indziej... ale cóz skoro nie czyta sie wiadomosci na stronce dotycacej swojego klubu to pozniej pisze sie zgrizliwe bzdury...
Cieszę się natomiast, że Krysia przeszła do Realu za te grubo ponad 100 mln euro (uwzględniając premie, kontrakt etc. etc.), bo w tym momencie tak przepłacony piłkarz staje się podstawą do dyktowania ceny innych graczy. Dlatego Villa nie przeszedł do Realu, cena była za niska. Zdaje mi się, że któryś z dyrektorów Barcelony powiedział ostatnio, że właśnie przez transfer Krysi Villa nie przeszedł do Barcy, bo cena dyktowana za niego przez zarząd VCF była znacznie wyższa, niż rok temu. Reasumując- tokiem myślenia Pereza- Villa 45 milionów, Silva 45, Mata 35. Na tej trójce możemy zarobić masę szmalu, dzięki której klub może wyjść na swoje finansowo.
ALE. Ich sprzedaż wiąże się z wykalkulowanym ryzykiem. Po pierwsze, w formacjach ofensywnych zostaliby piłkarze pokroju Pablo, Banegi czy Zigicia (nie żeby byli oni słabi, ale poziom ich gry w porównaniu z trójkątem S-V-M to spora jednak różnica). Po drugie, musielibyśmy zmienić całkowicie koncepcję gry (jeżeli takowa w ogóle istnieje ;)). Jeżeli ci piłkarze mieliby odejść, to nie hurtowo- zacznijmy skromnie, jeden na jedno okienko transferowe, a nuż uda się wydusić parę milionów więcej za sezon gry. Nie możemy pozwolić na składowe rewolucje- wiemy jak to skończyło się w przypadku tej Pomarańczowej Czystki za Koemana. Nigdy nie wiadomo, co stanie się z drużyną po takich roszadach. Jedno jest pewne- za zarobionych na nich ewentualnych pieniądzach pierwszą inwestycją MUSI, MUSI, MUSI być trener. Solidny, z doświadczeniem, z pomysłem na grę. Ot, taki Benitez.
W Valencii mamy więc do czynienia z klasycznym błędnym kołem. Ba, powiedziałbym nawet, że z klasycznym konfliktem tragicznym. Sprzedaż zawodników zła, zatrzymanie ich również złe. Patowa sytuacja. Tak jak kiedyś Napoleon Bonaparte musiał wybrać między rewolucjonistami a niepodległością Korsyki, tak teraz my musimy zawodników albo sprzedać, albo zostawić. Bonaparte wybrał Rewolucję- kosztem własnych ideałów i na trupach dawnych ziomków doszedł do tytułu Cesarza. Podbił Europę, był człowiekiem sukcesu. Co by było, jakby jednak opowiedziałby się za walką o wolność swojej rodzimej wyspy? Nie wiadomo. Jesteśmy w podobnej sytuacji- to lub to, a jedna z tych dróg prowadzi do glorii i chwały. Która? Dobre pytanie. Zobaczymy, którą wybierze zarząd i czy ona stanie się podstawą naszego sukcesu w przyszłości.
Pozdrawiam (:
Nie widzę tu żadnego błędengo koła, tylko pewną, jak najbardziej normalną, prawidłowość - potrzebna jest rotacja kadry. Po jakimś rozsądnym czasie sprzedaje się, nawet największe asy. Najlepiej więc kupować (chyba że to wychowanek) w dołku, sprzedawać na górce - jak na giełdzie.
Co do trenera nie podzielam twojego punktu widzenia - Emerego bym zostawił - tak długo jak się rozwija i razem z nim druzyna.
No, z błędnym kołem to może się zagalopowałem. Ale stwierdzenia, że jesteśmy w konflikcie tragicznym bronić będę jak Wizny.
Hmmm naprawde sądzisz, że po niezakwalifokowaniu do LM będzie wyprzedaz w Valencii? Jesli to to raczej nie Mata, pewnie dostanie w tym roku kontrat i wątpie, że odejdzie... choc ja tam w Barcie bym go chcial ;)
ps. Fuh, Ci juz dziekuje, to nie ja jestem załosny tylko Ty i Twoje jakies dziwne "wonty" do Katalonców, nie wiem co Ci tam na Costa Brava czy w okolicach zrobili ale wyluzuj... juz o Puyolu, Iniescie i Xavim, 7 wychowankach w składzie na finał LM oraz braku reklamy na koszulkach pisał nie będę... toz to bezwzględny chytry marketing - choc co do tych koszulek, to w tych czasach to naprawde fajny pozytywny marketing. Także Fushek adéu.
Wracajac lolek nominujesz wielka trójke Valencii do odejscia po tym sezonie, gdy nie awansujecie do LM?
Ja mam tylko nadzieję, że Silva zostanie w Valencii jeszcze przez kilka lat i wykarze prawdziwe przywiązanie, a nie przejdzie do Barcy, czy tego marnego Realu (nienawidze Ich!), bo będzie jeszcze ławkę grzał... David to według mnie najcenniejszy piłkarz Valencii i powinna ona zrobić wszystko, by w niej pozostał.
Na to wygląda. To taka prosta reakcja łańcuchowa:
na Mestalla nie ma LM => nie ma sukcesów => nie ma pieniędzy => nie ma z czego budować nowego stadionu, płacić piłkarzom i spłacać długów => nie ma samych zainteresowanych z konieczności sprzedaży przynajmniej jednego gracza, aby zapewnić trzeci punkt tejże wyliczanki.
Niedawno sam pisałem, że Valencia była na skraju bankructwa. Gdyby nie kredyt w wysokości 70 mln euro już by dawno nas nie było w La Liga, a tym bardziej połowy obecnego składu (jeżeli nie więcej). Ale uratowaliśmy tyłki i wtedy, możemy i teraz. Do wyboru mamy kilka opcji:
- bogaty szejk ze Wschodu
- umorzenie długów Valencii (pfff...)
- sprzedaż kluczowych piłkarzy
- Liga Mistrzów i profity z niej czerpane.
Realnie, przy takich długach, mamy do czynienia z ostatnimi dwoma możliwościami. Niestety. Więc albo LM, albo możemy żegnać się z naszymi gwiazdami. Cieszmy się w ogóle, że nie wylądowaliśmy w Segunda B- wtedy tytuł jednego z opowiadań Stefana Żeromskiego "Rozdziobią nas kruki, wrony..." idealnie pasowałby do sytuacji, w jakiej byśmy się znaleźli.
Zrócilbym uwage na aspekt sportowy, czy Villa po raz kolejny zadowoli się Ligą Europejska? Silva i Mata maja czas ale Villa juz swoje lata ma...
Skaczesz z portalu na portal i robisz za eksperta a nawet nie masz pojęcia o temacie.
Kariera Silvy to sprawa Silvy.
Boisz się nawet napisać, że chcesz Silve w Valencii. i te twoje "większego klubu". Co to wogóle ma znaczyć ? skoro uważasz Valencię za wielki klub to napisz to. a jezeli nie to tez napisz. I te twoje cudzysłowy, ile tego jeszcze potrafisz wcisnąc w jeden komentarz ?
Piszesz o liście nominowanych i znowu gubisz sens. Nikt nie pisał o tym że jemu nalezy się Złota Piłka tylko o tym, że zasługuje na miejsce na tej liście. SAm przeczytaj dokłądnie a nie innym wytykaj pozerze.
a tak serio , nie masz czegoś do roboty w domu ? wiesz, wiosenne porządki , czy czasem nie powinieneś lepisz uszek na wigilie ?
Przestajemy sie bawic miszczu... gdzie napisałem, ze ktos z was wspomiał o tym, ze mu nalezy się złota pilka? Albo pisz z sensem albo nie odzywaj sie "w moim kierunku"...
Widze, ze masz problem z odzytaniem moich wypowiedzi jesli w zdaniu jest codzyslów.. wiec... zyjesz rzeczywstoscią czy jestes slepym fanatykiem Valencii? w Hiszpanii są dwa wielkie kluby, od dawna byly, ale nie odmawiam wielkosci Valencii czy Atletico(powinienem napisac tez o Athletic ale to inna historia), tylko, że to jednak nie Real czy Barca... ale jak mam napisac? Dobry, bardzo dory klub... Nie , Valencia to w mojej ocenie wielki klub ale jednak nie ta polka co dwa wyzej wymienione czy Man Utd.
Nie pytam o interes naszego klubu a samego zawodnika. Jeśli ma Villę, Matę, Vicente, Joaquina, Pablo, Marchenę, Cesara, Moye, Miguela, Banege, Baraje, Albelde, Fernandesa i jeszcze kilku innych bardzo dobrych piłkarzy obok siebie na boisku. Czy jak zagra z Ronaldo czy Messim to nagle będzie lepszym piłkarzem? To nie napastnik, który potrzebuje genialnych podań by strzelać mnóstwo goli. Silva to koleś, który tworzy grę i kieruje nią. Obecność Kaki czy Iniesty nie sprawi, że będzie szybciej biegał czy celniej podawał.
Jeśli chodzi o zwycięstwa drużyny, to ma Villę do strzelania goli i zapewniania 3 punktów. Czy Henry, Messi, Raul, Benzema, Ibrahimovic strzelają lepiej? Nie. Jedyna różnica polega na tym, że mamy słabszego trenera, który daje Marchenę do pomocy (przez to jest dziura w obronie). Dealbert gra na tyle dobrze, że luki po sprzedaży Albiola nie widać. Emery chciał sprzedać Morettiego i wziął Mathieu. Dwie dziury w obronie mamy dzięki Emeremu (lewa strona i środek). Ale Real i Barcelona w ostatnich latach też czasami miały problem z tym. Więc co Silva zyska sportowo? Nic. Partnerów do gry ma równie dobrych, a założenie koszulki Barcy, Realu, Manchesteru nie daje +10 do umiejętności.
LSW niby masz racje, ale jednak jak to pisze Ulesław, pewnych zawodników dzieli niewiele ale jednak dzieli(skrócilem, mam nadzieje Ule, ze dobrze zinterpretowałem) wymienieni przez Ciebie piłkarze to albo wielcy gracze albo będą nimi ale jednak troche im czasem brakuje do odpowiedników w Man Utd czy Chelsea... Nie mówiac juz o kasie, zapleczu klubowym, wynikach z ostatnich lat itd.
Nie wiem czy Silvie będzie lepiej gdziekoliwek po za Valencia, nie wiem czy sie zaadoptowalbym w nowym zespole, ale ja wolabym ogladac go czesciej w LM, a jak narazie Valencia nie moze mu tego zapewnic... poprostu mysle, ze na pewnym etapie kariery powienien pojsc ten krok dalej, niby przejscie z 3-4 sily ligi do 1-2 to mały krok ale zawsze.
Jeśli już miałbym kogoś porównać to Cesara, który w tamtym sezonie na pewno nie był gorszy. Ale nie o to tu chodzi.
Silva gra w VCF 4 sezon. Poprzedni w połowie przepadł przez kontuzję, wcześniej klub za Koemana grał jak grał. Więc kiedy niby miał wygrać ligę? W pierwszym sezonie gry? Niezłe wymagania.
Silva gra wśród bardzo dobrych zawodników, którzy nie blokują jego rozwoju. Z Matą, Banegą, Villą, Joaquinem bez problemów może grać szybką techniczną piłkę. Czy naprawdę Villa odegra mu piłkę gorzej niż Ibrahimovic czy Benzema? Nie. Na obecnym etapie potrzeba mu gry i zbierania doświadczenia. Tu gra zawsze jak tylko jest zdrowy. W Realu mógłby mieć z tym problem, bo jak Perez ściągnie inną maskotkę to Silva będzie zawadzał. A w Barcelonie? Ilu pomocników może grać jednocześnie? Xavi, Iniesta, Keita, Toure i Silva? Jakoś tego nie widzę.
Nawet niech zdobędzie LM, mistrzostwo ligi...no i? Czy bez tytułów jest gorszym piłkarzem? Czy zarabiając kilka milionów rocznie mniej niż by mógł, kopie gorzej piłkę? Jak zdobędzie LM jako jeden z wielu, jako uzupełnienie kadry to będzie lepszy? Czy siedząc na ławce może się czegoś nauczyć od lepszych?
Nizioł, w tym momencie Silva sportowo nic nie zyska. Wartość piłkarza nie mierzy się trofeami, ale umiejętnościami. Ilu piłkarzy wygrywało LM czy ligę hiszpańską spędzając większość czasu na ławce? Np. zmiennicy Casillasa. Siedzi taki bramkarz cały sezon, nic nie gra. Mistrzostwo zdobędzie, ale czy to czyni go lepszym niż np. Buffon, Cech, van der Sar?
Szanse na trofea ma większe poza VCF, bo nie ma tu wyrównanego szerokiego składu. Jest pierwsza drużyna, mała przepaść i potem rezerwy. Obrona nie jest w pełni skompletowana. Ale pomyśl, czy to że Alexis będzie ogrywany i VCF straci w meczu dwa, trzy gole powoduje, że Silva jest gorszy? Że słabiej układa się jego współpraca z Matą, Villą? Czy jego piękne podania będą mniej magiczne? Czy gra z lepszą defensywą sprawi, że nagle piłka będzie mu bardziej posłuszna?
ps. dla normalnych, to jest sarmakzm, specjalnie dla Fushka... soory admini ale jak mówilem, nikogo nie zaczepiam ale jak ktos mnie zaczepia to...
Teoretycznie proponujesz "dyskusję", którą na końcu sprowadzasz do obrażania klubu (patałachy?), userów (Fushek? - wtf, to bezsensowna osobista wycieczka - można przeżucać się argumentami ale nie obrażać innych).
Ustawiasz się w pozycji kibica, który tych "innych" ma w d..., ponieważ kibicuje "wielkiemu klubowi" - przy okazji odzwierciedlasz również podejście tych klubów (jesteśmy na topie, możemy wszystko i wszystkich kupić, gdy przegrywamy to przez naszą chwilową słabość (a nie siłę rywala) a cała reszta nam zazdrości - słowem, na kolana chamy).
A już argument o "izolacjoniźmie" kibiców Vcf brzmi co najmiej dwuznacznie (jeśli nie śmiesznie), gdy wypowiada je kibic klubu przesiąkniętego ideami lokalnego nacjonalizmu.
ps. obiecuje, że mojemu ulubionemu futszakowi nie będę juz odpisywał na takie bzdury jakie zaserwował w ostatnim komencie..
Nie wdając się w sedno dyskusji (czy w ogóle jest?) przypominasz mi - swoim fanatyzmem - takiego śmiesznego gościa - zagorzałego kibica Barcy, którym czasem występuje w studiu Canal+ , zazwyczaj przy okazji meczów Barcy z Realem. Ciekawe jak szybko zgaśniesz, bo jesteś w zdecydowanej mniejszości.
Valencia to kicha a Barca jest wielka.
Silva to karzeł a Messi to mistrz Yoda (nawet podobny).
Dziękujemy ci Barsa.
P.S. "nie możecie pisać na argumenty"
PRoblem w tym, że ty masz klapki na oczach i żaden argument cie nie przekona.
DAwno nie widziałem takiego hipokryty i ignoranta.A to zdanie to majstersztyk.
"wiec... zyjesz rzeczywstoscią czy jestes slepym fanatykiem Valencii? w Hiszpanii są dwa wielkie kluby, od dawna byly, ale nie odmawiam wielkosci Valencii czy Atletico"
Nie rozumiem, więc są dwa wielkie kluby czy VAlencia też jest wielka ale mniejsza ? NIe odmawiasz jej wielkości , ale sam w tym samym zdaniu napisałeś ze sa tylko dwa wielkie kluby ? które Barca i REal ? a Valencia , której nie odmawiasz wielkości nie jest wielka ? Chyba jest skoro jej nie odmawiasz tej wielkośći ? jak to jest ?
I co z Atletico ? to czwarty wielki klub czy może Drugi wielki-mniejszy. A Athletic Bilbao ? to ten sam kaliber co Barca i Real czy może mniejszy , ten co Valencia czy Atletico ? nadążasz ? Może jest wielki-ale-mniejszy-od-Barcy-Realu-Valencii-Atletico ??
Nie czaje. Więc nie są wielkie kluby ale im nie odmawiasz wielkości.
Więc pytanie , czy żyjesz rzeczywistością, czy jestes ślepym internauta któremu widzi się że się jest najbardziej oświeconym gościem na tym poratlu ?
SAm sobie przeczysz, ile razy się ośmieszyłeś , i jeszcze się dziwisz czemu ludzie nie lubia tutaj b "Barsy" klubu.
Ty im go obrzydzasz.
To, że nie odpwiadam na posty takich jak Ty to nie znaczy, że się osmieszam... sam jestem redaktorem naczlenym jednego portalu(nie zwiazanego z pilka) i adminem forum, wiec wiem, że z takimi jak Ty zacietrzewiencami nie warto dyskutowac... Ciepło pozdrawiam, odpisywac nie zamierzam.
Fuh piszesz że dla Ciebie liczy się teraźniejszość. No to na dziś VCF nie ma żadnego kontaktu z Barceloną w tabeli i nie gra nawet w LM. Valencia może powalczyć z nimi tylko w 1 meczu (jak np Rubin), a o mistrzostwo już nie.
I naprawde jestem pod wrażeniem, jesteś redaktorem naczelnym !!
słowa klucze "niezwiązanego z piłką"
Może to wskażówka ? o piłce wiesz tyle co kązdy szary Polaczek. NIe mówie że ja się znam. ALe wyzej masz pare gości którzy się znają, a których argumenty uparcie ignorujesz.
I jeszcze te twoje "nie odpowiadam na komentarze takich jak TY" nie , wogóle , na każdy jeden odpowiedziałeś. such a loser.
Do wszystkich,zebym był dobrze zrozumiany...Kwestia jest taka, są "wielkie i wielkie kluby", ze wzgledu na zdobyte trofea, zawdoników, ilosc kibiców, aktualne osiagneicia itd. Przykład Hiszpanii... tutaj o prywat od wieku walczy Real i Barca, zdaje mi się, że zdobyli ponad połowe "majstrów" czyli w Hiszpanii są najwieksze... ale znów kto o zdrowych zmyslach napisze, że nie ma tez innych wielkich? Jak Atlethic, Atletico i Valencia... Sevilla i Vilareal to dla mnie narazie kluby na dorobku. Podana trójka ma mniejsze sukcesy w Hiszpanii i po za nią, ale ich historia itd uprawnia do twierdzenia, ze są wielkimi klubami... lecz no nie ten poziom co Real i Barcy, taka jest rzeczywistosc.
Teraz Valencia... i jej kibice. Pisałem na wielu potralach, ale tylko tu widze takie zacietrzewienie jak sie napisze zle slowo o danym klubie lub jego zawdoniku, wygląda na to jakby ktos tu mial kompleksy... ale dlaczego? Wasz zespol gra piekną piłke, może nie w kazdym meczu ale kto gra w kazdym pieknie? Ma super ofensywe, fajnie sie to oglada... naprawde dla takiego kibica jak ja mozliwosc kibicowania Valencii to bylby raj na ziemi... z tym, ze trzeba przyjac, że są wieksi, którym co jakis czas utrze się nosa. Tylko, że dla mnie osobiscie liczy się gra a nie wyniki, jakby rok temu Norweg nie spieprzyl sedziowania w meczu z Chelsea(inna sprawa to co sie stalo na Camp Nou), a Ineista zle strzelil to myslicie, ze mialbym mniejsza radoche z gry Barcy... Wy macie prawie co tydzien wasz sezpol gra swietna pile, wiec po co te "kompleksy" i zacietrzewienie, zeby dowalic Barcie czy Realowi...bo to widac.
Pozdrawiam i naprawde co zlego to nie ja.
ps. sorry za chaotycznosc ale kobieta nademną stoi i domaga posiwcenia jej wiecej casu.
Ponieważ jeszcze nie opadłeś, podaję informacje o zadłużeniu (post 29 - trochę nieaktualną), ale zawsze:
"Dziennik La Vanguardia opublikował raport finansowy, który powstał na Uniwersytecie Barcelońskim. Wynika z niego, że wiele hiszpańskich klubów, w tym te najsłynniejsze, jest pogrążonych w długach. Praktycznie rzecz biorąc, są na skraju bankructwa, w wyniku wydawania większych pieniędzy niż ich zdolność kredytowa.
Dwa lata temu najbardziej zadłużonym klubem hiszpańskim był Real Madryt. Dług Królewskich wynosił 527 milionów euro. To dane pochodzące oczywiście z wyżej wymienionego raportu. Na drugim miejscu plasowało się Atlético Madryt, z długiem w wysokości 430 milionów euro. Trzecie miejsce należało do FC Barcelona. Jego dług wynosił 388 milionów euro."
Pedro o co Ci chodzi z zadluzeniem? Bo w "29" nie o tym pisalem... zreszto jak mówilem jesli chodzi o Barce dane są w kazdym "zródle" inne... Real tez chyba oscyluje miedzy 400 a 700, drobna róznica ;) O Valencii sami najlepiej wiece...
"Czy gra z lepszą defensywą sprawi, że nagle piłka będzie mu bardziej posłuszna?"
- Aż głupio mi, że ja wogóle odpisuje na twoje posty.. ;) co ma piernik do wiatrka? człowieku tam ma 70% wieksze szanse na wygrywanie i to jest własnie awans sportowy!
A gdzie ambicja, którą wyraża chęć wspierania kopaczy i klubu w niewesołej sytacji - pilkarze "odpuszczali" w końcówkach meczów to i kibice mają tak robić?.
Stoją murem za klubem - Vcf jest teraz w narożniku ale nie zawsze tak będzie (drażni mnie takie przedwczesne "zasypywanie trumny").
Jest bardzo cienka linia między chęcią obrony własnych ideii a fanatyzmem (zwrotem zwykle nadużywanym przez osoby, które nie miały doczynienia z jego prawdziwym obliczem) - powyższe wpisy mieszczą się w granicy tych pojęć.
Ale spór był o co innego, o awans sportowy! najprostrzy przykład przynajmniej jak dla mnie. Gdyby Valeron odszedł w pewnym momencie do Realu czy Barcy był by wymieniany jako jeden z najlepszych hiszpanskich rozgrywających w histori, chociaz dla mnie i tak jest wielki ;)
To rzeczywiście jeden z najlepszych piłkarzy na tej pozycji.
Jest jeszcze kilku wybitnych grajków, którzy zostali w swoich klubach i marketingowo nie wypłynęli na szerokie, międzynarodowe wody. Np. Tamudo, jego tropem zdaje się podążać Luis Garcia (też z Espanyolu). Przykład odwrotny - Xabi Alonso ongiś z Realu Sociedad.
Oczywiście nie wiadomo jak by się rozwineli piłkarsko w bogatszych klubach, ale nie można oprzeć się wrażeniu, że na starych smieciach obniżyli loty.
Zwroty musi/powinien to czysta teoria - można mnożyć przykłady grajków, którym przenosiny nie wyszły na dobre a zamiast rozwoju sportowego zwiększyli tylko stan konta (co samo w sobie nie jest złe:)) .
Nie przywiązuję się ślepo do nazwisk - jeżeli deal jest korzystny dla klubu i piłkarza to ok, jeżeli ma na tym skorzystać tylko jedna strona (lub ten trzeci) to nie jestem za.
« Wsteczskomentuj