Marchena i Joaquín nie zagrają z Barcą, co z Villą?
13.10.2009; 14:48Doktor Jorge Candel stawił się dzisiaj na konferencji prasowej, aby podać najnowsze informacje dotyczące kontuzjowanych zawodników. Jak się okazało, występ zarówno Marcheny jak i Joaquína w meczu z Barceloną jest wykluczony. Klubowy lekarz powiedział również, że nadal nie wiadomo, czy zagra David Villa. Podkreślił jednak, że zarówno sam piłkarz, jak i sztab medyczny robią wszystko, aby uniemożliwić dodatkowe osłabienie Valencii na ten mecz.
Według Candela, uraz Marcheny eliminuje gracza z rozgrywek na około 3-4 tygodnie. Przeprowadzona wczoraj ultrasonografia potwierdziła pęknięcie włókna mięśniowego, potwierdzając najgorsze obawy kibiców Valencii.
Jeżeli chodzi o Joaquína, ten zawodnik został wykluczony z gry na około 3 tygodnie. Piłkarz cierpi przez naciągnięcie mięśnia. "Intencją obu graczy była gotowość na pojedynek z Barceloną. Niestety, nie będzie to możliwe z powodu odniesionych urazów"- powiedział Jorge Candel.
"Mówiąc o sprawie Davida Villi musimy uświadomić wszystkim, że jego występ nie może być przekładany ponad jego zdrowie. Najpierw musimy mieć stuprocentową pewność, że David jest zdrowy. Robiąc badania można zauważyć, że nie ma już żadnego obrzęku, ale nadal istnieją obawy o odnowienie kontuzji i dlatego nie pozwalamy mu trenować na pełnych obrotach"- komentuje Candel. David odbył wczoraj "lekki trening", a jego zaangażowanie było ogromne - doszło do sytuacji, iż po 5 minutach "przebieżek" sztab medyczny musiał już nie prosić, ale zakazać Villi biegania na pełnej szybkości. Dzisiaj piłkarz po raz kolejny odwiedzi Paternę, po czym uda się na badania, które mają stwierdzić zanik lub ewentualny zastój urazu. Czy David Villa zagra w sobotnim meczu? To okaże się dopiero pod koniec tygodnia.
[1]: http://www.vcf.pl/?id=3195
Kategoria: Raporty Medyczne | SuperDeporte skomentuj (11)
KOMENTARZE
Obronę i tak mamy cienką, więc czy z Marcheną czy bez to bez różnicy....
Ps. Fajnie sie czyta, ze David taki zmotywowany jest, oby zagral i cos ustrzelil, jednak najwazniejsze jest to, zeby byl zdrowy ;)
Marcheny szkoda, bo na obronę byłby jak znalazł. Znając życie FCB zaaplikuje nam kilka goli - jako wieloletni kibic VCF mówię to z bólem. Samą wiarą nie wygramy, choć wierzę że chociaż piłkarze będą walczyć na 200%.
Oby Villa nie zagrał, wierzę w Zigica (o ile będzie zdrowy). A kibicujemy zespołowi - nie piłkarzowi. Lepiej dla Davida jak się wykuruje. A jeśli ma odejść - trudno. Kiedyś będzie musiał, im wcześniej tym lepiej dla niego. Teraz większość zaboli, ale w Valencii marnuje się piłkarską. Z nami osiągnie jedynie miano 'gwiazdy klubu w przeciętnym zespole'.
« Wsteczskomentuj