Manuel Fernandes bliski powrotu na boisko
03.10.2009; 11:39Proces leczenia Manuela Fernandesa niebawem powinien dobiec końca. Portugalski pomocnik ma w najbliższy tydzień rozpocząć zajęcia z całą drużyną, jednak do gry nie wróci wcześniej niż 17 października. Gwoli przypomnienia - Fernandes doznał poważnej kontuzji (złamanie kości strzałkowej) podczas meczu z Getafe, rozegranego 5 kwietnia 2009 roku i wygranego przez Valencię aż 4:1.
Unai Emery pokłada wielkie nadzieje w powrocie piłkarza. Jest świadom, że żaden z piłkarzy nie jest w stanie rozegrać 38 pełnych spotkań w lidze na najwyższym poziomie, nie wliczając innych rozgrywek. Na jego szczęście złamaną kość zdiagnozowano na tyle wcześnie, aby znacznie przyspieszyć całe leczenie. Manuel jest wraz z Rubenem Barają jedyną alternatywą dla Evera Banegi, jednak również kontuzja tego drugiego wymusiła na trenerze stawianie we wszystkich meczach na Argentyńczyka.
Kontrolujący rekonwalescencję Portugalczyka Jordi Sorli zamknął się z piłkarzem w ośrodku w Paternie, aby spokojnie zacząć przygotowywać zawodnika na powrót na boisko. Z największą ostrożnością i uwagą Manuel wykonał kilka kółek dookoła boiska, wykonywał także kilka ćwiczeń mających wzmocnić osłabioną nogę. Od czasu doznania kontuzji minęło ponad 6 miesięcy, ale siła fizyczna oraz wytrzymałość, jakimi dysponuje piłkarz, pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość, przez co treningi z klubowymi kolegami stają się bliską perspektywą.
Kategoria: Raporty Medyczne | SuperDeporte skomentuj (11)
KOMENTARZE
Gdyby Manuel nie grał godziny meczu z Getafe ze złamaną kością to może wróciłby o wiele wcześniej - do tego jeszcze ten Giner i nieprawidłowe leczenie.
Ale jakby w odpowiedzi na moją skargę w którymś tam newsie, od razu są jakieś wieści na temat stanu Portugalczyka, a nie było ich od bardzo dawna. Ciekawe.
Wiadomość pojawiła się całkiem niedawno, bo jakoś kilka dni temu. A że dzisiaj sobota, piękny poranek, to od razu zachciało się popracować ;) i tak oto został przetłumaczony ten news z Superdeporte. Kwestia przypadku ;)
Nietoperz: Siema Fernandes, latasz prawie cały mecz ze złamaną nogą i ani skargi. Szacun brachu!
Fernandes: My tu w Valencii jesteśmy twardzi, wyobraź sobie ile czasu nie dostajemy wynagrodzeń i czy słyszałeś kiedyś jakieś narzekanie?
To tak w nawiązaniu do starych czasów.
Duet : Banega - Fernandes ... nie mogę się doczekać =D
Ostatnie zdjecie.
« Wsteczskomentuj