sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Co nowego w Inversiones Dalport?

Ulesław, 30.09.2009; 10:35

Nie zapłacimy Soriano, Solerowi i Silli za akcje, zanim nie odzyskamy swoich wpływów - grozi swym kontrahentom Victor Manuel Bravo, tajemniczy szef równie tajemniczej spółki. Kilka dni temu zwierzchnik Inversiones Dalport zażyczył sobie od władz Valencii CF osiem dokumentów, w których chciałby znaleźć nieścisłości, by móc anulować emisję akcji. Mecz z Atlético Madryt oglądał na Estadio Mestalla. Urugwajska spółka przechodzi do ofensywy? Raczej wydaje ostatnie tchnienia.

Oto lista dokumentów, jakich zażyczył sobie Bravo:

1) Akt Walnego Zgromadzenia, w którym przyjęto proces powiększenia kapitału spółki (z 7. czerwca 2009r.)

2) Zgoda Rady Administracyjnej, zatwierdzająca powiększenie (17. czerwca 2009r.)

3) Pierwsza Faza powiększania. Potwierdzenie prawa subskrypcji akcji pomiędzy 8 lipca i 21 sierpnia 2009r.

4) Prenumerata preferencyjna. Komunikat do akcjonariuszy z terminem rozpoczęcia promocyjnej subskrypcji w pierwszej fazie emisji.

5) Kapitał po Pierwszej Fazie - ilość akcji sprzedanych na zasadach promocyjnej subskrypcji (10 akcji do kupienia w cenie 48,08 euro, na każdą posiadaną do tej pory - przyp. red.)

6) Fundacio VCF. Potwierdzenie liczby akcji, które ma Fundacio, które miała i na jakich zasadach nimi dysponuje.

7) Patronat Fundacio. Akt uchwały, w którym fundacja przyjęła kupno akcji.

8) Rejestracja powiększenia kapitału. Kopia wpisu powiększenia do rejestru z dnia 26 sierpnia 2009r.

W wywiadzie dla lokalnej prasy, Victor Bravo przyznał po kilku dniach, że klub dostarczył mu dokumenty, ale nie wszystkie z listy. Nie sprecyzował jednak, których zabrakło.

Po co szefowi Dalport te dokumenty? Bravo ciągle utrzymuje, że zgodnie z hiszpańskim kodeksem fundacje mają ograniczoną osobowość prawną i nie mogą zostawać właścicielami Sportowych Spółek Akcyjnych. Jego prawnicy próbowali znaleźć jakieś nieścisłości, które mogłyby doprowadzić do anulowania procesu i odzyskania przez urugwajską spółkę pakietu kontrolnego klubu. Rozważa również skierowanie sprawy do sądu. Wydaje się jednak, że szanse na kolejny przewrót są niemal zerowe - powiększenie kapitału zostało podpisane przez notariusza oraz wpisane do rejestru, więc wszelkie formalne warunki musiały zostać spełnione, a możliwość kupna akcji klubu przez fundację została zweryfikowana przez kompetentne osoby.

Niezbyt szczęśliwie zakończyła się dla Victora Bravo wspomniana na wstępie wizyta na Mestalla. Gdy tylko kibice rozpoznali twarz Argentyńczyka, rozległy się okrzyki fuera! fuera! oraz defraudador!, które chyba nie wymagają tłumaczenia.

Pomimo zapewnień, że Soriano, Silla i Soler nie dostaną pieniędzy za akcje, od kilku dni Bravo i Soriano mają być w kontakcie. Powód? Podpisanie nowej umowy, prawdopodobnie określającej nowe warunki zapłaty za akcje Soriano, które w myśl pierwszego kontraktu miały dać - razem z akcjami sprzedanymi przez Solera i Sillę - większościowy pakiet udziałów Valencii.

Tymczasem negocjacje z Dalport postanowił zakończyć Vicente Silla, który w imieniu innych udziałowców sprzedał Dalport 5% akcji (stan sprzed emisji) i ciągle nie otrzymał za nie pieniędzy. Wobec stanowczych protestów tych osób z grupy Silli, były doradca zażądał zwrotu akcji.

Wszystkim zdezorientowanym przypominamy, że cała historia Inversiones Dalport opisana i na bieżąco aktualizowana jest w naszym specjalnym Kalendarium Inversiones Daport, zaś próbę wyjaśnienia natury i motywów działań Dalport podjęliśmy tutaj.

Kategoria: Ogólne | SuperDeporte/Las Provincias skomentuj Skomentuj (3)

KOMENTARZE

1. pedro130.09.2009; 14:50
Pozdrowienia dla Bravo. Od początku darzyłem go dużą sympatią.
2. zając43530.09.2009; 14:54
zając435Nudny jest ten Bravo.
3. siarka00730.09.2009; 15:25
siarka007W sumie fajny gość. Lubię krętaczy.