sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Debiut w sezonie 2009/10 drugiej ekipy można zaliczyć do udanych. Start podopiecznych Óscara Fernándeza mógł, a nawet powinien być jeszcze lepszy, gdyż „Nietoperze” całkowicie przejęli kontrolę nad spotkaniem. Brakowało tego najważniejszego – wykończenia akcji, na brak których nikt nie narzekał.

Mimo dominacji gospodarzy, to drużyna przyjezdnych, Gavà CF, bliżej była osiągnięcia kompletu punktów, który szczęśliwie mogła wywieźć z Mini Estadi. Nie stało się tak za sprawą gola Olsena, zdobytego dopiero w 95 minucie spotkania. Za niesprawiedliwy uważa rezultat końcowy spotkania szkoleniowiec VCF Mestalla.

Pierwsza część była jednostronnym widowiskiem, jakie stworzyli młodzi piłkarze Los Ches. Mestalleta przewyższała rywala, tworzyła okazje, ale to Katalończycy jako pierwsi strzelili gola: w 24 minucie meczu ich kapitan, Quino, pokonał Salvę. Potem trójka najaktywniejszych, Timor, Riau oraz Olsen starała się wpakować futbolówkę do siatki Marcosa, lecz sztuka ta nie udała się ani pierwszemu, ani drugiemu, ani też trzeciemu. Chwilę potem nasi ulubieńcy wypracowali sobie jeszcze trzy okazje. Próby te jednak nie powiodły się tak samo, jak poprzednie. Tuż przed przerwą do wyrównania omal nie doprowadził Olsen. Kapitalnie strzał Norwega wybronił bramkarz rywali.

Po odpoczynku kibice zgromadzeni w Paternie byli świadkami identycznej, świetnej gry Blanquinegros, tylko w jeszcze lepszym wydaniu, z mnóstwem podbramkowych sytuacji. Piłka odbijała się od słupków, poprzeczki, o mały włos mijała bramkę albo zatrzymywała się na linii bramkowej przeciwników. Niezrozumiałą kwestią pozostawała wciąż pusta statystyka w bramkach gospodarzy. Twierdzenie o braku szczęścia, które posiadali przyjezdni, jak najbardziej uznać należy za słuszne. Gdy wydawało się, że nic nie uratuje od porażki i straty pierwszych punktów w sezonie, oto w doliczonym czasie gry, dokładnie w 95 minucie, Valencianistas przeprowadzili akcję na wagę remisu. W pole karne dośrodkowywał Miñano, piłkę odebrał Isco, który kapitalnie dostarczył ją Olsenowi. Norweg tym razem nie miał już żadnych problemów ze skierowaniem piłki wprost do siatki i tym samym VCF Mestalla podzieliła się na Mini Estadi punktami z Gavà CF.

Valencia CF – Mestalla 1: Salva, Lillo, Sergio Rodríguez, Borja, Arturo, Carles (Ximo Forner, min. 75), Olcina, Timor (Miñano, min. 63), Olsen, Cases (Isco, min. 66) i Riau.

Gavà CF 1: Marcos, Juan Carlos, Javi González, Alfred, Socias, Dani Iglesias, Quino (Serramitjà, min. 59) (Marc Pérez, min. 59), Manteca (Patri, min. 76), Guerrero, Óscar i Céspedes.

Gole: 0-1 Quino (min. 24), 1-1 Olsen (min. 94)

Arbiter: Diego S. López (z Murcii) ukarał Lillo y Riau z Valencia CF - Mestalla. Z zespołu Gavà kartki obejrzeli Juan Carlos, Manteca, Dani Iglesias, Guerrero, Marc Pérez, Céspedes oraz szkoleniowiec, Jaume Bonet.

Na inauguracyjnym spotkaniu Segunda División B Grupo III obecni byli przedstawiciele władz klubu w osobie prezydenta, Manuela Llorente, towarzyszącego mu wysłannika społecznego drugiej drużyny, Salvadora Gomara, doradcę Pepe García Roiga oraz dyrektora sportowego Fernando Gómeza Colomera. Nie zabrakło także dyrektora szkółki, Javiera Cabello, czy odpowiedzialnego za sprawy marketingowe klubu, Juana Pablo Molinero i Jordi Bruixoli. Ponadto, swych byłych partnerów wspierali Míchel Herrero oraz Jordi Alba.

Fotografie: 1, 2, 3, 4, 5, 6

Kategoria: Ogólne | valenciacf.com skomentuj Skomentuj (4)

KOMENTARZE

1. Nevan05.09.2009; 12:32
NevanOlsen, coś czuje, że będzie z niego pożytek w przyszłości.
2. Jacek05.09.2009; 16:06
Jaceka mi się nie wydaje;p Nie wezmą go do pierwszej 11, a jak podrośnie sprzedadzą
3. Nevan05.09.2009; 16:14
NevanTo też pożytek ;)
4. wk05.09.2009; 19:25
wkCo do Olsena, to moglibyście uaktualnić dział "VCF Mestalla", bo niema tam mi. właśnie Olsena...