Prezentacja Bruno Saltora
18.07.2009; 20:49Z opóźnieniem przedstawiamy wypowiedzi prezydenta Valencii CF, dyrektora sportowego oraz samego piłkarza z prezentacji, która odbyła się w oficjalnym sklepie Los Ches przy ulicy Pintora Sorolli.
Przypomnijmy, że były prawy obrońca UD Almeríi podpisał z zespołem „Nietoperzy” 3-letnią umowę. Piłkarzowi oprócz przedstawicieli władz klubu towarzyszyła w tym czasie najbliższa rodzina.
Manuel Llorente:
Serdecznie witamy jego i całą rodzinę. Bruno i koszulka Valencii będą ze sobą wspaniale komponowali. Razem z nim powrócimy na szczyt.
Fernando Gómez:
Chociaż nie rozegrał wielu sezonów na szczeblu pierwszoligowym, dwa lata występując w Almeríi, jest jednym z najlepszych na swojej pozycji i zapewnia całkowite bezpieczeństwo z tyłu. Bruno to kompletny prawy defensor, posiada spory potencjał defensywny, jak i ofensywny. Ponadto, biorąc pod uwagę fakt, że polecił go Unai, spełnia wszystkie warunki, jakie stawialiśmy sobie przed dokonaniem transferu. Bruno staje się bardzo ważnym elementem zespołu, wiele od niego oczekujemy i mamy nadzieję, że wszyscy będą w pełni usatysfakcjonowani.
Bruno Saltor:
Po pierwsze, dziękuję prezesowi klubu, Manuelowi Llorente, dyrektorowi, Fernando za to, że dzięki ich pracy mogę być teraz w Valencii. Przenosiny to na pewno krok naprzód w mojej karierze. W tym momencie kończy się dla mnie pewien okres, z czego jestem dumny. Będę pracować najlepiej jak potrafię przez kolejne lata. Jeśli chodzi zaś o drużynę – przed kilkoma laty była numerem jeden na świecie, taka ekipa nie buduje się ani nie burzy w jeden dzień. Mam ogromną nadzieję, że Valencia pokornie będzie pięła się w górę i brnęła do przodu. Pragnę podziękować także wszystkim obecnym podczas dzisiejszej prezentacji.
Rozmowa z dziennikarzami:
Przybycie do zespołu
„Najpierw osiągnęliśmy wstępne porozumienie, a potem podjęto odpowiedni wysiłek, by sprowadzić mnie tutaj. Wiedziałem o zainteresowaniu moją osobą, ale ofertę zaakceptowałem oczywiście w ostatniej chwili”.
Co znaczy podpisanie kontraktu z Blanquinegros
„Bycie w tym zespole to coś więcej niż tylko Unai, którego znałem z czasów, gdy trenował Almeríę, to krok naprzód w mojej karierze. Po wielu latach poświęceń jest ono nagrodą”.
Poprzedni zespół Almeríi z Unaiem
„Z Unaiem rośliśmy i zamierzaliśmy zdobyć imię w hiszpańskim futbolu, być częścią elity. Znał świetnie każdego piłkarza, co znacznie pomagało mu w doborze składu. Zawodnicy zawsze byli do jego dyspozycji”.
Krótko o samym sobie
„Wolę, kiedy inni za mnie to robią, lecz mogę powiedzieć, że na co dzień daję z siebie maksimum, jestem uczciwy wobec siebie i drużyny, szanuję każdego partnera, pomagam zespołowi, by ten rósł w siłę”.
Powrót do pracy z Emerym
„Praca z nim idzie w kierunku ulepszania drużyny, tworzenia silnego zespołu, który potrafiłby bardzo długo nie stracić gola, a jednocześnie wykorzystać swoje okazje bramkowe. Zawsze zamierzał przyłożyć pieczęć na swojej pracy, wykonuje ją bardzo starannie oraz intensywnie, analizuje wiele spotkań. Valencia dobrze zrobiła, że go zatrudniła”.
Rywal w drużynie, czyli Miguel
„To dobrze znany gracz, jest niezwykle uzdolniony i posiada dużo świetnych cech. Jasnym jest, że będziemy ze sobą walczyć o miejsce w pierwszej jedenastce”.
Sportowe cele
„Tak wielka drużyna musi walczyć o najwyższe laury, dążyć do tego, aby być ciągle na szczycie. Dzięki pokornej, codziennej, od niedzieli do niedzieli pracy możemy to osiągnąć. Wygrywając małe bitwy, można wygrać wielką walkę”.
Zdjęcia:
KOMENTARZE
Bruno przynajmniej ma juz ogranie w primera, czego o dealbercie czy Mathieu raczej powiedziec nie mozna.
To czy bedzie w stanie zastapic np., Morettiego to juz inna sprawa- wyjdzie w praniu, oby tak.
« Wsteczskomentuj