sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Z obozu rywala - Athletic Bilbao

Ediss, 30.05.2009; 11:11

Po trzydziestu siedmiu kolejkach nieustannych emocji, przyszedł czas na ostatnią serię spotkań aktualnego sezonu. Choć mistrz znany jest już od dłuższego czasu, końcowa kolejka nie powinna zawieść kibiców, gdyż zapadną w niej ostateczne rozwiązania, dotyczące nie tylko drużyn walczących o utrzymanie, ale przede wszystkim tych zabiegających o start w europejskich pucharach. Wśród zespołów ciągle ubiegających się o wywalczenie prawa startu w Lidze Europejskiej jest Valencia – zespół z ambicjami, których po raz kolejny nie udało się zaspokoić.

Aby być pewnym udziału w nowej odsłonie Pucharu UEFA, zajmująca przez większą część sezonu miejsce w pierwszej czwórce ligi ekipa Los Ches będzie musiała pokonać na własnym terenie Athletic Bilbao. Zadanie wydaje się być o tyle łatwe, gdyż gracze z Kraju Basków nie walczą już o nic, są pewni utrzymania w lidze, a w pucharach zagrają z nadania Copa del Rey, którego są finalistami. Jednak czy piłkarze Emery’ego, którzy od pewnego czasu nie są w stanie odnieść ligowego zwycięstwa, będą zdolni pokonać Gorkę Iraizoza?

O ostatniej ligowej potyczce podopieczni Joaquina Caparrósa będą chcieli z pewnością jak najszybciej zapomnieć, bowiem na własnym stadionie, dotąd będącym terenem, na którym innym zespołom ciężko zdobywało się punkty, zostali wysoko pokonani przez Atletico Madryt (przyp. 1:4). Po meczu trener Caparrós powiedział: „Chcieliśmy zrobić wszystko, aby w dobrym stylu pożegnać się z publicznością na San Mames. Niestety okazało się, że Atletico, kiedy tylko miało ku temu okazję, zadało nam śmiertelne ciosy. Powinniśmy zagrać agresywniej w obronie, z większym zaangażowaniem. Żałujemy tego wyniku, gdyż byliśmy naprawdę podekscytowani, iż możemy pożegnać się z własnymi kibicami. Myślimy już o następnym sezonie, w którym chcemy powtórzyć bardzo dobry wynik z tych rozgrywek”. Caparrósowi może jednak nie być dane poprowadzić zespół Athleticu w nadchodzącym sezonie, gdyż włodarze klubu nie ukrywają, iż cele, które zostały postawione przed zespołem, w tym poprawa ubiegłorocznego jedenastego miejsca, nie zostały w całości zrealizowane.

Jeżeli Caparros utrzyma stanowisko trenera ekipy z Bilbao, z pewnością dołoży wszelkich starań, aby już nigdy więcej nie zawieść oczekiwań ze strony zarządu klubu. Pierwszą ku temu okazję będzie miał podczas obozu przygotowawczego, którego datę podał sztab szkoleniowy. Czy słynący z twardej ręki trener zaaplikuje swoim podopiecznym obciążenia treningowe, które zaprocentują w sezonie 2009/2010? To pytanie na przyszłość, którym dziś nikt w Athleticu nie zaprząta sobie głowy (może oprócz Caparrósa), gdyż zaraz po meczu z Valencią wszyscy piłkarze niedawnego finalisty Copa del Rey udają się na zasłużone, pięciotygodniowe urlopy. Powrócą z nich 6 lipca, następne trzy dni przepracują na obiektach treningowych klubu, aby 10 lipca, wzorem ubiegłego roku, udać się do Ayamonte (Huelva) na czternastodniowy obóz przygotowawczy. Zawodnicy powrócą z niego około 24 lipca, aby już na własnym terenie przygotowywać się do pierwszego meczu w ramach Ligi Europejskiej, który zaplanowany jest na 30 lipca.

Jeżeli Athleticowi uda się pokonać pierwszego rywala, co powinno stanowić formalność, gdyż dolosowywany będzie on z grona potencjalnie słabszych zespołów, oraz dobrze wystartować w lidze, sezon może okazać się nad wyraz owocny dla zawodników z Bilbao, co zapowiada w jednej z wypowiedzi Gaizka Toquero, strzelec jedynego gola dla Athletic w finałowym meczu pucharu Hiszpanii z Barceloną: „Wiemy, że głównym celem, jaki się przed nami stawia, to zapewnienie klubowi ligowego bytu. Liga hiszpańska jest bardzo konkurencyjna, ale wierzę, że stać nas na coś więcej. Nie chcemy się ograniczać do minimum, wierzymy, że poradzimy sobie także w Lidze Europejskiej”. Podsumowując mijający sezon Toquero wyznał: „Oczywiście możemy mówić o niedosycie, mogliśmy wygrać puchar, ale cele, które zostały nam wyznaczone, wypełniliśmy. Klub utrzymał się w elicie, a my zagramy na europejskich salonach. Myślę, że ten sezon był pozytywny”.

Zapytany na zakończenie o powrót na Mestalla, gdzie niedawno rozegrany został finał Copa del Rey, Toquero stwierdził: „Wspomnienia są bardzo miłe, ale to już przeszłość. Jesteśmy zawodowcami, więc jedziemy do Walencji po to, aby wygrać. To naturalne, gdyż zawsze naszym celem są trzy punkty”.

Tym razem o zdobycz punktową może być jednak bardzo trudno, gdyż Caparrós będzie musiał poradzić sobie bez licznej grupy zawodników. Z powodu kontuzji wystąpić nie mogą Aitor Ocio, Gabilondo, Murillo i Ustaritz. Z powodu nadmiaru żółtych kartek w meczu zabraknie Koikiliego, natomiast uznania w oczach Caparrósa nie znaleźli Velez oraz Garmendii. Athletic przystępuje zatem do dzisiejszego spotkania mocno osłabiony, lecz sytuacja Basków jest o tyle komfortowa, iż wynik nie będzie miał wpływu na dalsze losy drużyny.

Jeżeli Valencii uda się odnieść zwycięstwo, osłodzi sobie nim nie tylko mało udany sezon, ale przede wszystkim zapewni udział w przyszłorocznej edycji Ligi Europejskiej. Czy podopiecznym Emery’ego uda się uzewnętrznić drzemiącą z w nich z pewnością wolę walki? Jaki wpływ na poczynania Nietoperzy będzie miał brak Juana Maty? I wreszcie, czy to właśnie dziś po raz ostatni w barwach Los Ches będziemy mogli oglądać, kuszonego ofertą Realu Madryt, Davida Villę? Na większość pytań odpowiedź poznamy około godziny 23.00, kiedy to po raz ostatni gwizdka użyje desygnowany do prowadzenia spotkania arbiter - Velasco Carballo.

Przewidywany skład Athletic: Iraizoz; Bóveda, Etxeita, Amorebieta, Balenziaga; Susaeta, Orbaiz, Muñoz, Del Olmo; Yeste i Llorente.

Kategoria: Ogólne | różne skomentuj Skomentuj (3)

KOMENTARZE

1. wk30.05.2009; 12:00
wkPo tym, jak z Realu odszedł Fabio Cannavaro, Perez myśli nad sprowadzeniem środkowego obrońcy. I kim innym mógł się zainteresować, jak nie Albiolem?
Na transfer początkowo chce przeznaczyć 10 mln €, ale będzie się także sprowadzić Raula w "pakiecie" (czyt. Villa, Silva, Albiol).
2. wk30.05.2009; 12:00
wk*będzie się starał
3. Joxer30.05.2009; 17:41
JoxerHejka wszystkim kibicom Valencii.

No to zapowiada sie ciekawe spotkanie na Mestalla. Ale jesli myslicie ze Baskowie odpuszcza to jestescie w duzym bledzie. U nich nie ma w slowniku pojecia "odpuszczenie meczu" czy tez "przejscie obok meczu". W tym klubie kibice wymagaja walki w kazdym spotkaniu bez wzgledu na wynik i pozycje w tabeli. Wyjdzie pierwszy sklad za wyjatkiem Aitora Ocio i Koikilego......no chyba ze Caparros cos w ostatniej chwili zmieni bo zaswita mu inna koncepcja. Co do trenera to raczej facet zostanie na swoim stanowisku i nie zanosi sie na jego zmiane takze moze sobie spokojnie ten meczyk obejrzec z lawki rezerwowych.

Na pelna zapowiedz meczu z perspektywy kibicow Athletic Bilbao zapraszam na stronke www.athleticbilbao.pl

Pozdrawiam wszystkich kibicow Che!