A może Trezeguet?
12.06.2007; 19:38
Kto będzie nowym napastnikiem Valencii w przyszłym sezonie? Na to pytanie odpowiedzi nie potrafi znaleźć nikt - najprawdopodobniej i Quique Sanchez Flores nie wie, kim będzie dysponował w przyszłym sezonie. Do reprezentowania barw Los Ches pretendowało wielu napastników, min. Soldado i Luis Garcia. Dziś wydaje się niemal pewne, iż w przyszłym sezonie barwy Nietoperzy będzie reprezentował Javier Arizmendi, jednak na horyzoncie pojawił się groźny rywal - David Trezeguet.
O zainteresowaniu Francuzem hiszpańska prasa wspominała już kilkukrotnie, jednak wszyscy traktowali to z drobnym przymrużeniem oka, zwłaszcza kiedy okazało się, iż Luca Toni wybrał Bayern Monachium. Wczoraj jednak władze Udinese Calcio ogłosiły, iż napastnik tego zespołu, reprezentant Włoch Vincenzo Iaquinta od przyszłego sezonu będzie występował w Starej Damie. W związku z tym zabraknie miejsca w pierwszym składzie dla Davida Trezegueta, który otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
Dla Amedeo Carboniego to wyśmienita wiadomość, ponieważ to on jest głównym zwolennikiem sprowadzenie snajpera Bianconeri. Na przeszkodzie może jednak stanąć dość duża kwota odstępnego, gdyż Juventus oczekuje otrzymać za swego zawodnika co najmniej 18 milionów euro. Z drugiej strony swego czasu Los Ches za reprezentanta Tricolores gotowi byli dać około 40 milionów, więc wszystko jest możliwe. Kolejną przeszkodą mogą się okazać zarobki piłkarza. Francuz otrzymuje 4,5 miliona euro rocznie i nie chce przystać na proponowaną mu przez turyńską drużynę redukcję uposażenia o 33 %. Czy wobec tego zgodziłby się na grę w Valencii za mniejsze pieniądze?
Media francuskie, hiszpańskie oraz włoskie są zgodne. W najbliższych dniach rozstrzygnie się przyszłość Trezegueta, któremu najbliżej jest ponoć do Valencii? Gdzie trafi ostatecznie? Zobaczymy.
O zainteresowaniu Francuzem hiszpańska prasa wspominała już kilkukrotnie, jednak wszyscy traktowali to z drobnym przymrużeniem oka, zwłaszcza kiedy okazało się, iż Luca Toni wybrał Bayern Monachium. Wczoraj jednak władze Udinese Calcio ogłosiły, iż napastnik tego zespołu, reprezentant Włoch Vincenzo Iaquinta od przyszłego sezonu będzie występował w Starej Damie. W związku z tym zabraknie miejsca w pierwszym składzie dla Davida Trezegueta, który otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
Dla Amedeo Carboniego to wyśmienita wiadomość, ponieważ to on jest głównym zwolennikiem sprowadzenie snajpera Bianconeri. Na przeszkodzie może jednak stanąć dość duża kwota odstępnego, gdyż Juventus oczekuje otrzymać za swego zawodnika co najmniej 18 milionów euro. Z drugiej strony swego czasu Los Ches za reprezentanta Tricolores gotowi byli dać około 40 milionów, więc wszystko jest możliwe. Kolejną przeszkodą mogą się okazać zarobki piłkarza. Francuz otrzymuje 4,5 miliona euro rocznie i nie chce przystać na proponowaną mu przez turyńską drużynę redukcję uposażenia o 33 %. Czy wobec tego zgodziłby się na grę w Valencii za mniejsze pieniądze?
Media francuskie, hiszpańskie oraz włoskie są zgodne. W najbliższych dniach rozstrzygnie się przyszłość Trezegueta, któremu najbliżej jest ponoć do Valencii? Gdzie trafi ostatecznie? Zobaczymy.
KOMENTARZE
Uwazam ze zarowno Villa jak i Moro sa zdecydowanie lepsi od Trezegueta i bardziej pasuja do La Liga a inwestycja w mlode talenty jak Mata i Arizmendi to dobry kierunek.
To na pewno sa ploty bo gdyby doszlo do transferu za 18 mln to bylby to chyba najglupszy transfer w historii vcf.Poza tym za 22 mln mozna miec idealnego napastnika dla VCF Luisa Garcie.
Mysle ze nikt w Valencii nawet nie rozwaza kupna Trezeguet i klub powinien wydusic te 3 mln wiecej i kupic w koncu Sneijdera bo w transfer Diego juz nie wierze.
Polecam Wam o Valencii.
http://liga-mistrzow.net/druzyna/13
Coś tu jest nie tak. Pozycja rozgrywającego w drużynie jest ważniejsza obecnie, aniżeli 3 dobry napastnik. Skoro tak, niech dołożą jeszcze z 7 mln i kupią Quaresmę?
Może jest to tylko i wyłącznie moje wrażenie, ale uważam, że byłby kolejnym Kluivertem i Tavano.
Ale mogę się mylić. Tak, czy inaczej kasa jakiej chciałoby Juve i sam David jest stanowczo za duża.
I powtórzę jeszcze za dzidkiem. Jeżeli by się te 18 baniek na francuza znalazło, a na Sneijdera 16 było za dużo, to bym się nieziemsko wk#^&*wił.
« Wsteczskomentuj