sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Podchodząc do spotkania przeciwko Getafe zawodnicy Valencii doskonale wiedzieli, że ligowe punkty w komplecie stracili wszyscy rywale Nietoperzy walczący o awans do europejskich pucharów. Piłkarze mieli świadomość, że w obliczu porażek Deportivo, Atletico oraz Villarreal, liczy się tylko zwycięstwo nad walczącą o utrzymanie drużyną z Madrytu. I udało się to uczynić, na dodatek prezentując znakomity poziom.

Emery dokonał kilku zaskakujących roszad w składzie, które jak się okazało miały pozytywny wpływ na grę drużyny. W środku obrony miejsce Alexisa zajął przesunięty z linii pomocy David Albelda, któremu sekundował Maduro, natomiast etatowy stoper Raul Albiol wylądował na prawej stronie bloku defensywy. W środku pola niespodziewanie zagrali obok siebie Michel i Manuel Fernandes. Prawe skrzydło obsadził Pablo, lewe Silva. Z przodu szaleć mieli Juan Mata i David Villa. I rzeczywiście szaleli!

Obie drużyny spotkanie zaczęły dość leniwie, tak jakby zawodnicy również odczuli iście wiosenną pogodę. Pierwsi z letargu obudzili się goście. W 8. minucie ładnie strzelał Manu del Moral, jednak doskonała interwencja Césara uchroniła Los Ches od straty bramki. Kilka minut później znów pokazał się Manu, jednak po dośrodkowaniu Cortesa posłał piłkę obok bramki. Valencia odpowiedziała na to tak, jak powinna. Najpierw idealnie na głowę Davida Villi zacentrował Pablo, jednak nasza strzelba skierowała piłkę obok słupka. Jednak minutę później radość w serca wszystkich Valencianistas wlał Juan Mata. Znakomitym podaniem popisał się David Silva, a świeżo upieczony reprezentant Hiszpanii uniknął spalonego, stanął oko w oko z golkiperem gości Jacobo Sanzem i pewnie posłał piłkę do siatki między jego nogami. Nasza drużyna na tym nie poprzestała. Cztery minuty później Mata z lewej strony płasko zacentrował w pole karne do Villi i tylko fenomenalnej interwencji Jacobo goście zawdzięczali, że nie przegrywali dwiema bramkami. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. **W 25. minucie Lucas Licht sfaulował w polu karnym Silvę, a jedenastkę pewnym strzałem w środek bramki na gola zamienił El Guaje. **Przybysze z Madrytu jednak nie zamierzali składać broni i kilka minut po stracie bramki mogli zdobyć kontaktowego gola, jednak Roberto Soldado trafił tylko w słupek. Po tym zdarzeniu do końca pierwszej połowy dominowali tylko Blanquinegros, którzy mogli nawet podwyższyć prowadzenie.

Początek drugiej połowy rozpoczął się dość niespodziewanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę przewagę, jaką miała Valencia w pierwszej części. W pole karne Nietoperzy wpadł Ikechukwu Uche, którego powalił David Albelda na spółkę z Michelem. Z jedenastu metrów Césara pokonał wprowadzony po przerwie Francisco Casquero. Jak się miało okazać, był to jedynie łabędzi śpiew drużyny z Madrytu. Los Ches natychmiast odpowiedzieli, i to w fenomenalnym stylu. Cudowną akcją popisał się Raul Albiol, który z prawego skrzydła zszedł do środka, przełożył piłkę na lewą nogę i płaskim, piekielnie mocnym uderzeniem nie dał szans Jacobo. Cały stadion i sam strzelec oszalał z radości. To nie był jednak koniec. Dwie minuty później po świetnym kontrataku Valencii Villa wyszedł sam na sam z Jacobo i został sfaulowany przez bramkarza gości. Golkiper Getafe otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał opuścić plac gry. Dla El Guaje nie robiło jednakże różnicy, czy między słupkami stoi Jacobo, czy zastępujący go Ustari i z jedenastu metrów zdobył czwartą dla Blanquinegros, a swoją dwudziestą pierwszą bramkę w tym sezonie. Na Mestalla zapanowała prawdziwa fiesta, śpiewom i oklaskom nie było końca i trwały one do ostatniego gwizdka sędziego. A na boisku ulubieńcy publiczności spokojnie kontrolowali przebieg meczu. I mimo, że szczęścia próbowali jeszcze Manu, Casquero czy Cortes, to wszystko było pod kontrolą. A nawet nasza drużyna była bliższa podwyższenia rezultatu, jednak rozgrywający świetne zawody Pablo nie wykorzystał swoich okazji. Wynik nie uległ już zmianie i sędziujący zawody Clos Gómez zakończył spotkanie.

Valencia traci do czwartego w tabeli Villarreal już tylko dwa punkty. Tym zwycięstwem ekipa znad Turii wysłała wyraźny sygnał, że będzie się liczyć do samego końca w walce o czwartą premiowaną awansem do eliminacji Ligi Mistrzów lokatę. Bardzo cieszy styl, w jakim Valencia rozprawiła się z Getafe. Styl, jaki na Mestalla nie był widziany już od dłuższego czasu. Styl, który napawa optymizmem przed końcówką sezonu decydującymi meczami z bezpośrednimi rywalami.

Bramki oraz skrót spotkania: VCF Video

Oceny VCF.PL

Kategoria: Ogólne | Własne skomentuj Skomentuj (19)

KOMENTARZE

1. kotecek8805.04.2009; 20:54
kotecek88No i pieknie!!! :D:D:D

a tak wogole to wszystkiego najlepszego dla Morientesa bo ma dzis urodziny;*
2. blachu1905.04.2009; 20:57
Brawo dla drużyny, dobra robota !
3. KupieCiMarynare05.04.2009; 21:03
KupieCiMarynaregdyby nie sędzia to był by pogrom prawdziwy. te spalone zmyślone. Co by nie było grali ładnie.
4. cieneM05.04.2009; 21:08
cieneMsi, kotecek - siii Mori skończył dziś 33 lata :]
5. wk05.04.2009; 21:18
wkBramka na 2:0, gdzie załapała się bramka na 1:0:
tutaj

I bramka na 3:0:
tutaj

Więcej nie znalazłem.
6. Nevan_1405.04.2009; 21:27
Tu sa wszystkie
7. wk05.04.2009; 22:16
wkA Santander prowadzi 1:0 po golu nie kogo innego jak niepotrzebnego przecież w Valencii Zigicia...
8. elguaje705.04.2009; 22:28
nie no KupieCiMarynare nie przesadzaj,oglądałem w całości mecza,w jeden sytuacji powinien Ville puścić ale reszta spalonych odgwizdana prawidłowo a pogrom i tak był,wynik to odzwierciedla.
9. chiefer06.04.2009; 00:11
chieferW końcu piękny mecz, to cieszy. Składnie nam szły te akcje. Miałem wrażenie jak by zawodnicy już sami byli zmęcfzeni tym że grają kiepsko ;). Zobaczcie, sytuacja w klubie zaczęła się względnie normować i od razu psychicznie się chłopaki odblokowali.
10. Krzysiekvcf06.04.2009; 00:31
Miałem okazje obejrzeć mecz, gra Nietoperzy elegancka wszystko grało jak w zegarku :)).Trochę drażnił mnie ten sędzia aptekarz jak cholera i jeszcze ten karny dla getafe z kapelusza, ale co tam najważniejsze że chłopaki zaczynają grać tak jak grali na początku sezonu z polotem pomysłem i odpowiednią dyscypliną.Oby tak dalej :)Pozdro dla kibiców Ches. Amunt!!
11. dai_rokan06.04.2009; 08:04
dai_rokanWitam mam prośbę do redaktorów czy w była by możliwość umieszczenia wywiadu z Floresem który pojawił się na Lasprovincias na łamach naszego serwisu z góry dziękuje w imieniu wszystkich kibiców Valencii
12. Desultory06.04.2009; 09:56
Koment10: masz coś do aptekarzy???
Nie wystarczy wygrana 4-1 w całkiem niezłym stylu???
13. goly06.04.2009; 13:15
Świetnie, że się przełamali/przełamują. Albiol widzę z opaską kapitana jest innym zawodnikiem.
14. rafal19892206.04.2009; 13:43
rafal198922cieszy nie tylko wygrana Valencii ale i fakt, że główni rywale do walki Ligę Mistrzów przegrywają :D:D =)
15. Krzysiekvcf06.04.2009; 13:46
Do Desultory.Oczywiście że nie mam nic do tej grupy :P.Tylko mnie drażniła mnie jego drobiazgowość i gwizdanie sytuacji gdzie gwizdek wogóle nie powinien być używany, jak widać że nie doczytałeś mojego komenta do końca :P gdzie wyraziłem uznanie dla chłopaków. Pozdro
16. patryk101906.04.2009; 15:06
patryk1019Pięknie grali... nic dodać, nic ująć !
17. Gajos06.04.2009; 15:37
GajosByle więcej takich meczy :)
18. Cezzi06.04.2009; 17:16
CezziJest płaca, jest gra. :)

Mecz dosyć dobrze zagrany i co najważniejsze wygrany, więc nie wytykam błędów. :P

Amunt.
19. tecza06.04.2009; 17:20
Dobry mecz nietoperzy . W przeciwieństwie do polskiej ligi sędzia nie boi sie dyktować karnych ;p