Joaquin Sanchez w wywiadzie dla hiszpańskiej prasy powiedział, że porażka z Osasuną poniesiona w ostatniej kolejce Primera Divison, która jest piątą z kolei w meczach wyjazdowych, nie jest powodem do wszczynania alarmu, jednak sytuacja wymaga pewnych rozwiązań. Joaquin jest także pełen wiary, że w następnym meczu kibice na Mestalla wspomogą piłkarzy gorącym dopingiem.

W trakcie konferencji Joaquin powiedział: „Porażka nie była w naszych planach. Po przegranej Sevilli z Betisem powstała dla nas dogodna sytuacja. Myślę jednak, że zaistniała sytuacja nie wymaga wszczynania alarmu, jednak musimy przełamać negatywną passę jak najszybciej, a w sobotę będziemy mieli ku temu świetną okazję”.

Hiszpan, który w meczu z Osasuną nie wziął udziału z powodu grypy twierdzi, że jego stan zdrowia uległ poprawie i bez żadnych przeszkód może dołączyć do trenujących kolegów: „Wracam, zakończyłem już leczenie, jeździłem na rowerze, a jutro mogę rozpocząć treningi z resztą drużyny” – wyznał Joaquin.

Wychowanek Betisu zauważył, że przed następnym meczem z Malagą piłkarze Valencii będą mieli cały tydzień na przygotowanie, co według niego jest optymistycznym prognostykiem: „Ważną rzeczą jest fakt, iż zespół ma kilka dni na odpowiednie przygotowanie i poprawę dyspozycji fizycznej”.

Joaquin w swojej wypowiedzi odniósł się także do zespołu rywala, Malagi: „W sobotę zagramy przeciw zespołowi, który jest objawieniem obecnego sezonu. Mecz będzie z pewnością trudny, dlatego musimy dobrze się do niego przygotować. Należy wyeliminować błędy i utrzymać czyste konto.”

Na koniec wypowiedzi andaluzyjski pomocnik zaapelował do fanów, którzy w sobotę zasiądą na Mestalla: „Myślę, że w sobotę będziemy potrzebowali wsparcia, gorącego dopingu kibiców. Nie mam wątpliwości, że na stadion przyjdzie wielu fanów, ponieważ potrzebujemy ich”.

Kontuzja Edu

Inny z zawodników Valencii, który nie mógł wystąpić w meczu przeciwko Osasunie, mianowicie Edu, w trakcie sobotniego treningu doznał urazu. Po wizycie w klinice i wstępnych badaniach rezonansem magnetycznym stwierdzono uszkodzenie mięśnia. Minimalny okres amortyzacji urazu, według klubowych lekarzy, ma wynosić od trzech do czterech tygodni.

Tweetnij