sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Obrońca Pucharu Króla nie bez problemów, ale jednak uporał się z ekipą Manolo Jimeneza, Sevillą FC. Gospodarze wspierani przez liczną, jak na warunki krajowego pucharu, 35-tysięczną publiczność zdołali 3-krotnie pokonać Andresa Palopa i przed przyszłotygodniowym rewanżem w Sewilli zachowują spore szanse na awans do półfinału rozgrywek.

Zaczęło się znakomicie dla gospodarzy. Adriano Correia, naciskany przez Joaquina, wycofał piłkę do swojego bramkarza. Brazylijczyk musiał się mocno zdziwić, gdy zza pleców stoperów Sevilli natychmiast wybiegł Villa. Guaje wywiódł ex-portero Valencii niemal do narożnika pola karnego i posłał futbolówkę pod jego rękawicami, trafiając do siatki rywali. Sevilla grała ospale, gdy przyjezdni docierali pod pole karne Valencii, piłka zatrzymywała się na obrońcach Nietoperzy bądź sporadycznie w rękawicach Vicente Guaity. Niestety, strategia Emery’ego posypała się po kilkunastu minutach – wtedy to podczas jednej z akcji urazu doznał Villa. Asturyjskiego goleadora zastąpił weteran hiszpańskich boisk, Fernando Morientes. Pozostała część pierwszej połowy nadal przebiegała pod dyktando blanquinegros, ale okazji do zdobycia gola było ledwie kilka. Jednej z nich nie wykorzystał Vicente, którego strzał po podaniu od Rubena Baraji został przyblokowany przez Squillaciego.

Tuż po wznowieniu na placu boju pojawił się Diego Capel, który przysporzył sporo pracy Morettiemu. Właśnie po dośrodkowaniu młodego Hiszpana padł wyrównujący gol. Z linii bramkowej wyszedł Guaita, który nie zdołał strącić piłki, umożliwiając uderzenie głową Luisowi Fabiano. Wcześniej, również po zagraniu Capela, swoich sił próbował Renato, lecz jego strzał przewrotką zatrzymał się na Albeldzie. Gracze Sevilli przejęli inicjatywę, ale Valencia powinna ponownie prowadzić po kilku minutach od zdobycia gola przez Fabiano. Znów zawiódł Vicente, który mając świetnie wyłożoną piłkę od Davida Silvy, posłał ją wysoko nad poprzeczkę. W 68. minucie było 1:2 - Adriano zrehabilitował się za błąd z pierwszej połowy, wykańczając akcję po ładnym podaniu Renato. Obserwatorzy spotkania zachodzą w głowę jakim cudem trafienie dla Sevilli zostało uznane, bowiem 24-latek z Kurytyby był co najmniej metr przed ostatnim obrońcą: Nie pomogły okrzyki sfrustrowanych kibiców i tłumaczenia zawodników, asystent sędziego nie zmienił swojej decyzji. Emery nie zwlekał i wkrótce wprowadził Edu i Matę, boisko opuścili natomiast Albelda i Vicente. Bask idealnie trafił ze zmianami – Edu uporządkował poczynania ofensywne zespołu, zaś Mata miał swój udział w kolejnych golach tego wieczoru. W 83. minucie w pole karne dośrodkowywał Edu, futbolówka od Maty doszła do Baraji, który minąwszy dwóch defensorów oponentów celnie przymierzył w prawy róg bramki strzeżonej przez Palopa. Trzy minuty później Valencia wyszła na prowadzenie. Znajdujący się blisko linii końcowej Joaquin podawał na 7 metr, tam czekał… Romaric, który właściwie oddał piłkę Macie. 20-latek ograł obrońców i strzelił w kierunku bramki, zaś futbolówka po rykoszecie znów wpadła do siatki. Chwała zawodnikom za poświęcenie i przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść w końcówce meczu, natomiast hiszpańskiej federacji życzymy rychłej wymiany sędziowskiej paczki.

1-0 David Villa

2-2 Ruben Baraja

3-2 Juan Mata

Skrót spotkania

Kategoria: Ogólne | Własne skomentuj Skomentuj (34)

KOMENTARZE

1. Eustachy21.01.2009; 22:30
Chyba sobie z nas żartują w tym momencie. Pozoim sędziowania w Hiszapnii jest na dramatycznie niskim pozomie...
2. Mistic21.01.2009; 22:32
Misticto co zrobili sędziowie to jakaś kpina... tacy ludzie nie powinni mieć prawa wykonywania tego zawodu ... ile tam bylo ? z 4 metry ? czy moze 5 ? jawne jaja na wysokim poziomie;]
3. umbrella21.01.2009; 22:36
umbrellaCo oni zrobili?! Jak można było to puścić! 5 metrów jak nic.
4. rotten21.01.2009; 22:40
Spalony spalonym, ale z taką grą to nie ma co marzyć o pierwszej 6 w lidze, nie mówiąc już o pierwszej 4.Środkowego potrzeba nam jak chleba.ALbelda to tylko destrukcja, Baraja myli sie, traci piłkę, źle dogrywa.Maduro to obrońca do łatania dziur w składzie, a ni klasowy zawodnik.Przynajmniej w obecnej formie.
5. rotten21.01.2009; 22:42
Zjechałem Baraje i Gola strzelił, nie ma to jak motywacja :)
6. Mistic21.01.2009; 22:44
MisticCo do kłótni na temat przywiązania i gwiazdorstwa Villi, radzę się przyjrzeć jego reakcji po golu Rubena ;)

7. Mistic21.01.2009; 22:45
MisticI po raz kolejny - jak tu nie kochać Valencii ;) Amuncik ^V^
8. rotten21.01.2009; 22:46
No bez kitu.Villa czuje ten klub w żyłach
9. rotten21.01.2009; 22:47
ale boli, bo 3:1 powinno byc.
10. rotten21.01.2009; 22:53
No, 3:2 wymordowane.Pozdrawiam wszystkich, idę spać.Komentarze jutro :P
11. GazdziorekVCF21.01.2009; 22:53
GazdziorekVCFhaha ale jaja moj kumpel mowi cos czuje ze ktos strzeli w 73' na 1-2,patrze przegrywamy
ja mowie wez powiedz zeby remis byl on mowi ja patrze potem 2-2 xD potem mowie no to wez juz zeby wygrali powiedz ona mowi no to jak zremisowali to wygraja patrze 3-2 hehe
12. dzidekdz21.01.2009; 22:54
Znowu nas skrzywdzili !! zal kur** :/:/ przed rewanzem nie jest ciekawie :/:/ Morientes out trzeba szukac nowego napastnika ,Angulo i Albelda out i nowy bramkarz.Bo przy pierwszej bramce zachowal sie fatalnie :/:/ z takim bramkarzem daleko nie zajdziemy
13. SokolVCF21.01.2009; 22:54
SokolVCFWiem, wiem że Villa nie gwiazdorzy. Przygotujcie się po sezonie, jeśli zostanie stawiam każdemu po 'Kubusiu'...
14. rotten21.01.2009; 22:55
Dzień połowicznie dobry, bo w goalunited niestety odpadłem w pucharze :)
15. PabloVCF21.01.2009; 22:56
PabloVCFRozumiem ze w Polsce mozna strz gola z kilkumetrowego spalonego,ale w Hiszpanii...
Co do meczu to nasi ładnie powalczyli :) pokazali charakter.
Villa nawet z kontuzja wyskoczyl spod cieplego kocyka i sie cieszyl ;)
Amuncik
16. rotten21.01.2009; 22:57
A jeśli chodzi o bramkarza, to ja bym go zostawił i dał mu szanse.Ma niezły refleks, chwyt obiecujące.Jest zielony i fatalnie gra na przedpolu, ale tego można sie nauczyć.Ja bym zaryzykował i poświęcił te kilka bramek i kilka pkt.Być może będziemy mieli niezłego bramkarza za friko
17. Mistic21.01.2009; 22:57
MisticCo do Guaity chłopak zagrał dobry mecz, nie licząc złego obliczenia toru lotu piłki przy 1szej bramce. Wg. mnie chłopak ma potencjał ale to nie miejsce i czas aby go z niego wydobywać, poki jeszcze mamy otwarte okienko, trzeba podpisac z nim profesjonalny kontrakt i wypozyczyc gdzies na zaplecze BBVA, zeby tam sie ogrywał.
18. umbrella21.01.2009; 23:02
umbrellaWreszcie do nas należało ostatnie słowo. Cieszy zwycięstwo, ale rewanż i tak będzie bardzo ciężki. Amunt! Nie sądziłem, że się podniesiemy.
19. wejdzik_321.01.2009; 23:05
Uwielbiam Nietoperze:-) cenne zwycięstwo, oby w rewanżu było podobnie. Powodzenia na majorce!!!
20. GazdziorekVCF21.01.2009; 23:15
GazdziorekVCFw sumie to mozna by bylo wlasnie wypozyczyc Guaite ,ale za to musimy kupic zmiennika dla Renana chocby na jakis czas..
21. Lisek21.01.2009; 23:30
Obiektywnie patrząc to mimo wyniku więcej negatywnych odczuć niż pozytywnych. Gdyby nieudolność obrońców Sevilli to by tak kolorowo już nie było. Raz, Morientes i gramy w 10, co obrazuje kompletny i straszliwy obraz naszej jakże okazałej rezerwy. Dwa, środek obrony jak zwykle chaotycznie i troche bez pomysłu, no przynajmniej Albiol w pierwszej połowie ratował reputacje naszą. Szczególnie przy pierwszej bramce dla Sevilli było widać naszą fantastyczną grę w obronie kiedy to przez 2 minuty cisnęli nas jak zespół o klase niższy. Na szczęście obrona przeciwnika była jeszcze lepsza co rzadko się zdarza ;p. Trzy, atak bez Villi i większość meczu ofensywny szał... Cztery, oprócz Silvy zero kreatywnego rozegrania, trochę pod koniec Edu jeszcze coś pokazał (powinien grać teraz więcej). A z pozytywów no to na pewno niewidzialność Morientesa (prawie jak kameleon)... Gra Guaity myślałem że będzie katastrofa, dobre zmiany, postawa Maty, pokazał że chyba nie ma zamiaru siedzieć na ławce i na końcu skuteczność większa niż zwykle. Ogólnie cieszmy się z wyniku bo mógł być on diametralnie inny. Amunt
22. Ashkan21.01.2009; 23:37
''Valencia zremisowała na własnym stadionie 3:2 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym rozgrywek Copa del Rey. ''

kocham wp .
23. Fuh21.01.2009; 23:54
FuhCo z Villa? Wie ktos?
24. cieneM22.01.2009; 00:25
cieneM@ sokol - nie wiesz, poczekaj - i pamietaj lubie kubusie bananowe

Guaita dzis dostal troche pola do manewrowania pierwszy gol zbut wolna reakcja, drugi zostawie bez komentarza bo za duzo zlego zarowno o Cantalejo jak i tym rudym liniowym zostalo juz powiedziane. a co do trzeciego portero to czyz nie zawita do nas sanchez ze spursow? przynajmniej kluby sa juz ponoc po porozumieniu.

@ Fuh - o ile się nie mylę to znów ten chol... dwugłowy uda.
25. sirvanisz22.01.2009; 00:32
sirvaniszhttp://sport.wp.pl/kat,1750,title,Valencia-wygrala-przegrany-mecz,wid,10773073,wiadomosc.html

Uwielbiam wp.pl. Nie mam pojęcia kogo oni tam zatrudniają, ale Ci ludzie to porażka. Wynik, zakończy się wynikiem. Valencia zremisowała 3:2. Hiszpan strzelił już w 5 minucie, a niżej jak byk David Villa - 3 min. Sevilla wyszła na prowadzenie po bramce Armando Correira.
26. pedro122.01.2009; 10:51
Błąd sędziego oczywisty, ale powiedzmy sobie szczerze że przez większą część II połowy graliśmy słabiutko. Grę całkowicie zdominował Sevilla, a wprowadzenie Capela był świetnym manewrem. Piłka krążyła od nogi do nogi, a nasi byli bezradni. Moretti nie mógł w ogóle poradzić sobie z Capelem.
Choć Guaita popełnił błąd przy straconej bramce uważam, że zagrał obiecująco. Podoba mi się zwłaszcza jego gra nogami na przedpolu - w przypadku Renana od razu cierpnie mi skóra, czy za chwilę nie będzie wpadki. Nasi pokazali, że potrafią się podnieść, ale sposób gry pozostawia wiele do życzenia. To są raczej przebłyski i zrywy niż konsekwentna, dojrzała taktycznie gra.
Niespodzianką było dla mnie wstawienie Maduro zamiast Marcheny. Widać większość negatywnych bohaterów z Bilbao poszła w odstawkę. Muszę pochwalić Miguela - co by o nim nie mówić jest w tej chwili nie do zastąpienia. Baraja jest wolny, mało dynamiczny, lecz głowę ma nie od parady. Albelda też już nie nadąża. Słabiej wypadł Vicente.
Moro grał z kontuzją ramienia, która wyraźnie mu przeszkadzała. Nie zmienia to faktu, że Emery tak łatwo i beztrosko pozbył się Zigica. Praktycznie nie mamy teraz napastnika, gdyż Villa jest kotuzjowany, a Moro niesprawny w 100%!!!!!
Do grona kontuzjowanych dołączył Joaquin, który schodził z boiska kulejąc. Villa na pewno nie zagra z Majorką, a Joaquin prawdopodobnie też.
Ogólnie rzecz biorąc wolałbym z dwojga złego 2;3 z Sevillą, niż przegraną z Baskami.
27. LSW22.01.2009; 11:21
LSW1 bramka
Zwróćcie uwagę, że Joaquin naciskał na obrońcę Sevilli, i być może właśnie z powodu tej presji podał jak podał. Tak powinni grać nasi przez cały mecz, naciskać na rywala i wymuszać błędy.

2 bramka
Za to co zrobił Baraja to należą mu się brawa. Znakomicie. Może i nie jest już tak dynamiczny i zwrotny jak kiedyś, ale IMO jak on gra, to jest więcej z niego pożytku niż z Fernandesa, bo i podać dokładnie potrafi, rozejrzeć się a i ostatnio coś nam strzela.

Mam nadzieję, że Fernandes zacznie myśleć na boisku i nauczy się sporo od Barajy.


Szkoda Villi, Moro też kontuzjowany. Trzeba pewnie będzie zagrać z przodu Matą i Silvą, Vicente i Pablo na skrzydłach. Ale wtedy żadne podanie górą do przodu nie będzie miało sensu, bo nikt tej piłki nie strąci.
28. PabloVCF22.01.2009; 11:52
PabloVCFDyrektor sportowy Atlético Madryt, Jesús García Pitarch, poleciał do Brazylii, aby negocjować przejście Keirrisona do klubu z Vicente Calderón.


Pitarch znajduje się aktualnie w São Paulo, gdzie będzie oglądać debiut napastnika w barwach Palmeiras, które zmierzy się z Sant Andre. Po meczu prowadzone będą rozmowy z przedsiębiorstwem Traffic Sport, czyli właścicielem karty zawodniczej Keirrisona.

'Los Colchoneros' chcą sfinalizować ten transfer już teraz, aby wyprzedzić konkurencję. Jesús García Pitarch zaoferował początkowo 8 milionów £, jednak Traffic Sport żąda aż 16 milionów £. Nie wiadomo na jakiej kwocie obie strony dojdą do porozumienia.

no i po ptokach...
29. rotten22.01.2009; 13:30
Nistety przez kilka lat musimy zapomnieć o wielkich transferach.Dlatego trzeba inwestowac w młodzież i kupowac mądrze i oszczędnie
30. patryk101922.01.2009; 14:00
patryk1019cóż za mecz ! xD
31. davidvilla22.01.2009; 15:07
Przepraszam, że nie na temat. Spodobała mi się piosenka na stronie Villi; gdyby ktoś mógł mi podać jej nazwę, byłbym wdzięczny;)

Podaje link do strony (chodzi o piosenkę z filmu z bramkami Davida):

http://www.davidvilla7.com/descargas.php
32. Vicente.Rodriguez22.01.2009; 15:48
Vicente.RodriguezNo zawsze widziałem za Baraja jeszcze nie jest taki stary.
W kilku ostatnich meczach strzelał bramy.
Nawet potrafi podac dokładnie, szybkosc nie ta.
Narazie nik mnie nie przekona ze Fernandes jest lepszy. Oby tak dalej.
I jaka brama.
Vicente dosc słabo.
ten spalony, ludzie sedziaowie to chyba jakies totalne gląby w hiszpanii, chyba ze 3 metry były.
33. Tommy22.01.2009; 23:25
Tommyna zdjeciu widac (biorac uwage proporcje) ze zawodnik sevilli jest nie conajmniej 1 metr na spalonym a conajmniej 3, moim zdaniem za uznanie tego gola cala trojke sedziowska powinno sie wysterylizowac, namascic feromonami i wrzucic do zagrody z najbardziej niewyzytymi paragwajskimi kiernozami, Jednym slowem skandal
34. maciek.vlc25.01.2009; 00:01
Jakby kogos to mialo pocieszyc, sedzia liniowy tego spotkania, pan Fermin Martinez Ibanez, zostal odsuniety od prowadzenia najblizszego spotkania Espanyol-Recreativo. Czyli wypelnila sie obietnica Victora Sancheza Arminio, prezydenta Komitetu Sedziowskiego, zlozona w czwartek Vicente Soriano.

Coz z tego, w papierach zostalo 3:2...zostaje nam rewanz na Sanchez Pizjuan.

saludos