Oceny VCF.pl
19.01.2009; 22:33Przedstawiamy Państwu oceny redakcji po spotkaniu Valencii z Athletic Bilbao rozegranym w ramach 19. kolejki ligi BBVA. Nietoperze poległy na San Mames 2:3.
Renan Brito - 7 - Widać, że Brazylijczyk złapał formę i jest coraz pewniejszym punktem Los Ches. Tym bardziej szkoda, że doznał kontuzji, która może wykluczyć go z gry nawet na półtora miesiąca. W meczu z Baskami przed zejściem z boiska pewnie wyłapał groźny strzał Llorente. Przy uderzeniu Gabilondo bez szans.
Migel Angel Angulo - 6- - Ślamazarny i statyczny. Próbował zapędzać się pod pole karne Bilbao, ale zazwyczaj nie przynosiło to większego efektu.
Hedwiges Maduro - 6- - Zaliczył kilka udanych interwencji przerywając akcje przeciwnika, ale zdecydowanie więcej razy był przez tego przeciwnika niemiłosiernie ogrywany. Powolny i mało zwrotny.
Carlos Marchena - 5 - Fatalny występ naszego kapitana, zresztą nie pierwszy w tym sezonie. Zawinił w obu sytuacjach, w których w pierwszej połowie Valencia traciła gole. Nawet nie próbował przeszkadzać Gabilondo i Martinezowi.
Emiliano Moretti - 7- - Przeciętny występ jak na naszego Włocha. Miał bardzo dużo pracy z szalejącym na prawym skrzydle Davidem Lopezem i choć zazwyczaj sobie radził, to wystarczyło, by raz przegrał pojedynek i padła bramka dla Athletic. Zanotował dużo niecelnych podań.
David Albelda - 6- - Bardzo niewidoczny. Gdy miał piłkę, oddawał ją zazwyczaj do najbliższego partnera. Nie próbował podejmować ryzyka. Niestety kolejny mecz, w którym David snuł się po boisku.
Manuel Fernandes - 6 - Portugalczyk zanotował sporo odbiorów. Starał się rozgrywać i być pod grą. Jednak notę zaniża mu zupełnie bezsensowne zachowanie w ostatnich minutach meczu, gdy nijak nie mógł przeszkodzić Martinezowi w oddaniu strzału, więc pociągnął go w polu karnym. Kosztowało to Valencię utratę trzech punktów.
Joaquin Sanchez - 7+ - Kolejny dobry występ Joaquina. Miał duży udział przy pierwszym golu. Jak zwykle pokazywał świetny drybling i duży ciąg na bramkę. Na początku drugiej połowy trafił w poprzeczkę. Z każdym kolejnym meczem jest coraz bliżej powrotu do reprezentacji.
Juan Mata - 7 - Gdyby drużyna z Mestalla odniosła zwycięstwo, wszyscy pamiętaliby go ze względu na znakomite podania i próby kombinacyjnych akcji z partnerami. Niestety, Nietoperze przegrały i wszyscy pamiętają tylko niewykorzystaną w drugiej połowie stuprocentową sytuację.
Fernando Morientes - 7 - Zadziwiająco dobrze w tym spotkaniu radził sobie weteran hiszpańskich boisk. Zdobył bramkę wykorzystując swoje doświadczenie, dobrze zgrywał piłki do partnerów. Jednak gdy wszyscy pomocnicy będą dostępni, Emery znów powróci do ustawienia z jednym napastnikiem i El Moro czeka ławka rezerwowych.
David Villa - 7+ - El Guaje w końcu przełamał swoją niemoc na obcych boiskach. Na dodatek zaliczył asystę przy bramce Morientesa i był bardzo aktywny. Szkoda, że doznał kontuzji i musiał opuścić boisko, bo być może to spotkanie potoczyłoby się inaczej.
Rezerwowi:
Vicente Guaita - 5+ - Debiut w lidze nie wypadł dla młodego bramkarza pomyślnie. Ponosi winę za utratę drugiej bramki, gdy nawet nie zainterweniował po strzale Martineza. Z drugiej strony raz uratował drużynę broniąc uderzenie z dystansu wyżej wymienionego. Niemniej ciężko wyobrazić sobie, by już teraz poradził sobie w bramce Valencii. A niestety będzie musiał, o ile Emery nie ściągnie do klubu innego bramkarza.
Vicente Rodriguez - 6+ - Jak zwykle wszedł w drugiej części spotkania zmieniając świetnie grającego Joaquina. Mimo krótkiego pobytu na boisku zdołał przeprowadzić kilka ładnych akcji. Ciekawe, kiedy doczekamy się lewoskrzydłowego w pierwszym składzie w meczu Primera Division.
Michel Herrero - 6 - Zmienił kontuzjowanego Villę, jednak nie zagrał tak, jak w pucharowej potyczce z Santander. Jeszcze dużo musi się uczyć, jednak może być z niego pociecha.
Najlepszy zawodnik: Joaquin Sanchez
Najgorszy zawodnik: Carlos Marchena
Kluczowy moment spotkania: Pudło Maty w wydawałoby się idealnej sytuacji w 56. minucie spotkania.
KOMENTARZE
Moretti - 5, podobnie jak Marchena. A tak w ogóle - tych panów skierowałbym do podstawówki na zaoczny kurs piłarski.
Nie byłbym aż tak surowy. Marchena po kontuzji od razu zaczął grać, nie miał czasu odzyskać formę i ustabilizować ją. Poza tym zobacz z kim gra w linii obronnej. Z takim Maduro, gdzie zamiast asekuracji, sam musi robić za dwóch. Trochę Marchena zawodzi, ale jestem przekonany że jeśli dostanie chwile odpoczynku i czasu to wróci do dyspozycji.
Angulo to napastnik, mediapunta ewentualnie skrzydłowy pomocnik. Gra na prawej obronie bo musi, ale nie można go oceniać jak obrońcy. Poza tym, jeżeli zagrał tam 2 mecze, choć mógł grać Curro Torres, to widocznie i tak lepiej się prezentuje.
Moretti gra od początku sezonu na najwyższych obrotach. Jedno dośrodkowanie, po którym padła bramka niby obciąża jego konto, ale gdyby grał Albiol lub Alexis, to pewnie byłaby asekuracja, a i może piłka zostałaby wybita.
Skąd taka słaba defensywa? Gramy tylko 2 obrońcami, jednym Maduro i jednym uniwersalnym napastnikiem. No to jak ma być dobrze.
Ciekawe że Curro i Ximo Navarro są aż tak słabi że nie potrafią nawiązać walki z Angulo.
Sądzę, że będzie lepiej jak wróci Albiol i będą mieli okazję pograć z Marcheną ze 2-3 spotkania, nabrać pewności siebie i zgrać się. Liczę, że Moretti dostanie trochę odpoczynku i Emery na końcówki zacznie wprowadzać Carleto. A z prawej strony będzie tragicznie jak nie znajdziemy zmiennika dla Miguela.
Na zakończenie.
Mamy 2 ważne problemy. Jeden to taki, że brak nam silnego lidera defensywy. Jak Marchena zawodzi, to już nikt nie jest w stanie pokierować tą linią.
Drugi problem to taki, że kiepsko z odbiorem piłki i przerywaniem akcji już na połowie przeciwnika. Za dużo im się pozwala, mają dużą swobodę w rozgrywaniu piłki.
Obrona to dziura. marchena umie grac ale tylko w reprezentacji, tam jest najlepszym obrońcą, a tutaj mizernym człopczykiem.
Brak Alboila i Alexisa-katasrofa.
Do tego kontuzja Renana w trakcie meczu, Vicente grzeje ławe, chociaż Mata teraz zagrał dobre spotkanie(nie licząc pudła).
Fernandes jeszcze nie jest gótów.
Własnie, magazyn futbol pisza ze Villa prawie na pewno odejdzie do Manchester City, za około 50 mln. Ma 70% szans na transfer, a jego agent już porozumiał sie z przedsawicielami Manchesteru. Transfer w wyniku zadłuzenia Valencii jakie wynosi 50 mln euro. Wieć wolą sprzedac Ville a nie Silve, Mate i morientesa.
Poprostu zal co piszą w tych gazetach
Dziwi Cie to ze Wola sprzedac Ville niz Silve, Mate, czy Morientesa? Bo mnie w ogole. Silva jest wazniejsza postacia niz Villa dla druzyny, a jest o wiele mlodszy, za Morientesa duzo nie dostana wiec nie wiem czy jest jakis sens go sprzedawac, a Mata narazie jest mlodziutki, wiec nie sadze by dostali jakas wielka kase za niego, a za kilka lat moze byc jednym z najlepszych na swiecie.
chodzi mi o to ze już niby transfer Villi jest załatwiony, a tak nie jest.
ja też bym wolał sprzedac Ville zamias tej 3.
Bez Silvy nie ma gry.
Niech gazety nie pisza czegos czego nie widza i wymyslają nie wiadmomo co
Przejście do Realu nazywasz sprzedawaniem się? Jeżeli według Ciebie Real jest na takim samym poziomie piłkarskim co Man City, to ok - sprzedał się ;]
« Wsteczskomentuj