sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Z obozu rywala - Real Madryt

Ediss, 20.12.2008; 15:44

W ramach "maratonu" z najlepszymi zespołami Liga BBVA w dniu dzisiejszym Valencia zagra z Realem Madryt. Spotkanie na Estadio Santiago Bernabeu będzie miało dla obu ekip szczególny wymiar. Po porażkach w ostatnim czasie z Barceloną każda ze stron będzie chciała udowodnić swoją wyższość nad innym z ligowych potentatów. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że w każdej z drużyn daje się zauważyć lekki kryzys. Nietoperze, po historycznym starcie w rozgrywkach notują w chwili obecnej dużo gorszą passę, natomiast zespół Królewskich znajdujący się w dołku, będzie starał się złapać drugi oddech już pod wodzą nowego trenera, Juande Ramosa. Która ze stron okaże się lepszą w dzisiejszym spotkaniu? Czy Valencii uda się powziąć rewanż za blamaż w Superpucharze Hiszpanii? Aby móc ocenić szanse Los Ches, przyjrzyjmy się obecnej sytuacji w zespole Galacticos.

Po spodziewanej porażce w spotkaniu z zespołem FC Barcelona, były szkoleniowiec Sevilli oraz Tottenhamu, Juande Ramos dla poniedziałkowego, internetowego wydania As’a udzielił obszernego wywiadu, w którym poruszył kwestie: swojego zatrudnienia w Realu, porażki z Barcą oraz kryzysu Realu, który w chwili obecnej traci do lidera rozgrywek 12 punktów. Zapytany o szansę odrobienia dystansu, Ramos odpowiedział: „Pewien jestem jednego. Każda drużyna notuje kiedyś spadek formy, więc Barcelonę wcześniej czy później takowy dopadnie. Jeżeli natężenie spotkań jest bardzo intensywne, dzieje się to z każdym zespołem. Naszą przewagą jest to, że wszystko najgorsze jest już za nami, a kiedy po kontuzji do składu wróci kilku zawodników, którzy do tej pory nie byli do dyspozycji i uda się pozyskać oczekiwanych przeze mnie piłkarzy, to będziemy bardzo mocni. Moim planem jest wygrywać i nie oglądać się na Barcelonę. Chcemy wykorzystać każde potknięcie rywala.” Wspomniawszy o transferach Ramos określił, kim chce wzmocnić drużynę: „Bez wątpienia będą to pomocnicy. Prawy i środkowy. Zarząd już nad tym pracuje i mam nadzieję, że nowi piłkarze wzmocnią nas najszybciej jak to możliwe. Chcę dwóch zawodników o wielkich umiejętnościach, którzy będą gotowi na poświęcenie i walkę.”

Dopóki jednak nie otworzy się styczniowe okienko transferowe, w którym można dokonywać transferów, Juande Ramos będzie musiał korzystać z piłkarzy, którymi dysponuje na chwile obecną. Bardzo dobrą wiadomością dla trenera jest więc fakt, iż wtorkowe badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło, że Sneijder będzie mógł wystąpić w najbliższych spotkaniach, gdyż jego kontuzja nie uległa odnowieniu, jednak Ramos ostatecznie zdecydował nie powoływać Holendra na mecz z Valencią, którego chce przygotować do kolejnego meczu z Villarreal. Do składu wrócą jednak Robben i Marcelo, którzy w meczu z Barcą nie wystąpili z powodu zawieszeń oraz rekonwalescent Miguel Torres, który kontuzji nabawił się w meczu Realu z Getafe. Pewny jest także występ Fabio Cannavaro, pomimo, iż w ostatnich minutach El Clasico doznał stłuczenia mięśnia. Pozytywne doniesienia dla kibiców Realu napłynęły także we wtorek, kiedy to w porannej sesji treningowej z pełnymi obciążeniami ćwiczył Guti, a pierwsze ćwiczenia z nowymi kolegami zrealizował Klaas-Jan Huntelaar. Jednak poważnym osłabieniem dla Królewskich okazać się może brak pauzującego za nadmiar żółtych kartek Sergio Ramosa.

Zapowiadane przez Juande Ramosa wzmocnienia wywołały falę spekulacji w prasie. Światowe serwisy prześcigały się w podawaniu kolejnych nazwisk, które mogą potencjalnie wzmocnić Real. Wtorkowe wydanie As’a poinformowało, że najpoważniejszym kandydatem do zasilenia Królewskich jest Lassana Diarra. Piłkarz Portsmouth był już wcześniej przymierzany do wzmocnienia stołecznego zespołu, jednak zaporowa cena podyktowana przez The Pompeys (ok. 20 mln euro) zniechęciła Calderona do inwestycji w reprezentanta Francji. Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie w momencie, kiedy zespołowi Portsmouth zaczął realnie zagrażać kryzys gospodarczy. Wynikiem tego stało się zredukowanie żądań finansowych Anglików do kwoty opiewającej na 10 mln euro. Jak wdzięcznym tematem jest Real Madryt, może świadczyć fakt, że w przeciągu zaledwie tygodnia w różnorakiej prasie piłkarskiej pojawiła się niezliczona ilość spekulacji transferowych, które łączyły Real z różnymi zawodnikami. I tak pomijając wspomnianego Diarrę, w ostatnim tygodniu Real „kupował”: Lukasa Podolskiego, Karima Benzemę, Vagnera Love, Ashley’a Young'a, a także po raz kolejny Cristiano Ronaldo.

Spekulacje nie dotyczą jednak wyłącznie zawodników, którzy na Bernabeu mogą zawitać. Oto środowe doniesienia informują nas, że z klubem może pożegnać się Rafael Van der Vaart. Piłkarz, który miał być lekiem na chorą pomoc madryckiego Realu po wspaniałym początku sezonu (4 gole w 3 meczach) w chwili obecnej nie rozpieszcza swoją grą fanów Realu i możliwa jest jego sprzedaż po obecnym sezonie. Doniesienie jest o tyle interesujące, gdyż konkurentem Realu do sprowadzenia Van der Vaarta była właśnie Valencia. Czy teraz, kiedy Rafael okazał się nie spełniać pokładanych w nim nadziei postanowi wykorzystać ofertę Nietoperzy (o ile taka by się pojawiła), aby udowodnić, iż jego przejście do Hiszpanii nie było pomyłką?

W czwartek odbyło się pierwsze spotkanie dwumeczu Real – Valencia. Jak to możliwe? Otóż w ramach promocji gry FIFA 09 do rozegrania pokazowego meczu poproszeni zostali Gonzalo Higuain i David Silva. W wirtualnym meczu górą okazał się być Argentyńczyk, który pokonał pomocnika Valencii 3:1. Po prezentacji, krótkiego wywiadu reporterom udzielił Higuain:

Czy jest szansa, że w sobotę wynik będzie podobny? - Różnica polega na tym, że w sobotę zagramy w świecie rzeczywistym, jednak nie mam nic przeciwko, aby wynik był podobny. Byłby to dla nas dobry prezent świąteczny.

Czy mecz z Valencią będzie w jakimś stopniu kluczowym? - Mecz będzie dla nas ważny, bo zwycięstwo pozwoli spokojnie podejść do następnych meczów w lidze i Champions League.

W związku z piątkowym losowaniem, jakiego rywala uznałbyś za najkorzystniejszego? - Aby wygrać Champions League, trzeba walczyć z każdym, a rywale są najwyższej klasy. Bez względu na przeciwnika chcemy przejść do kolejnej rundy.

Wróćmy do dzisiejszej zabawy. Udało Ci się pokonać Davida Silvę. Jesteś od niego lepszy? - Gry komputerowe to nie moje hobby. Nie spędzam całych dni na grze. Poszło dobrze, ale wolałbym udowodnić wyższość na boisku.

Jak oceniasz pomysł ściągnięcia z wypożyczenia Parejo? - Myślę, że uda mu się wnieść sporo jakości do zespołu. Podobnie jak Huntelaarowi.

A jak układają się Twoje stosunki z Ramosem? Rozmawiałeś już z nowym trenerem? - Trener jest bardzo rozmowny, dlatego często kontaktuje się z zawodnikami. Ustaliliśmy, że jestem napastnikiem i chcę walczyć, aby grać na tej pozycji.

Jakie wrażenie sprawia Ramos w tydzień po swoim przyjściu na Bernabeu? - Jest poważnym człowiekiem, który zna się na swojej pracy. Często z nami rozmawia. Ciężko pracujemy, aby osiągnąć wspólne wyniki.

Jak wypada porównanie Shustera i Ramosa? - Każdy trener inaczej pracuje z zawodnikami i należy się z tym pogodzić. Każdy ma własną wizję, jednak teraz rzeczywiście ciężko trenujemy.

Piątek i losowanie kolejnej fazy Champions League okazały się być niezbyt optymistyczne dla ludzi powiązanych z Realem, bo oto w 1/8 europejskich rozgrywek Królewskim przyjdzie się mierzyć z Liverpoolem, który na nieszczęście Realu w obecnych rozgrywkach pozostaje drużyną niepokonaną, świetnie radząc sobie także na ligowych boiskach.

Zanim jednak dojdzie do meczu z Liverpoolem piłkarze Realu muszą uporać się z Valencią, której zawodnicy bez wątpienia żądni będą rewanżu. Czy Juande Ramos tchnie ducha zwycięstwa w Królewskich? Czy sprawdzi się wynik z komputerowej potyczki Higuaina z Silvą? Czy może wbrew wszystkim zapowiedziom ludzi związanych z Realem, górą z dzisiejszego meczu wyjdzie dowodzona przez Emery’ego Valencia? Na wszystkie pytania odpowiedź poznamy około godziny 22, kiedy to po raz ostatni gwizdka użyje desygnowany do prowadzenie spotkania, pan Rafael Ramirez Dominguez.

Przewidywany skład Realu: Casillas - Michel Salgado, Cannavaro, Metzelder, Marcelo - Robben, Guti, Gago, Drenthe - Raúl i Higuaín.

Kategoria: Ogólne | różne skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.