sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Brazylijczyk definiuje swojego byłego kompana jako dobrego bramkarza, któremu nie dopisało szczęście.

Espanyol był bliski sprawienia wam przykrości w sobotę?

Cierpieliśmy, ale byłem pewien, że uda się odrobić straty. Zdobyli gola dość szczęśliwie.

Uderzenie nie do obrony?

Byłem przygotowany do zatrzymania piłki z prawej strony, jednak ta odbiła się od Albeldy i zmieniła swój kierunek.

Valencia wykazała się ambicją w drugiej części meczu, prawda?

Tak. Straciliśmy bramkę, ale w szatni powiedzieliśmy sobie nic się nie stało. Byliśmy pewni siebie, przeciwnik grał w osłabieniu i udało się zwyciężyć.

Co powiesz o meczu Barça - Real?

Oglądałem spotkanie od końcówki pierwszej połowy. Madryt był w tarapatach, ale nie miał szczęścia przy pierwszym trafieniu. Drugi był już tylko jego konsekwencją.

Dla Valencii korzystniejszy byłby triumf Realu?

Tak, ponieważ dystans między nami a Barceloną byłby mniejszy.

Ale teraz na Bernabeu znajdziecie się pod wpływem większej presji.

Zarówno na graczach Realu Madryt, jak i Valencii zawsze ciąży presja, oba teamy są zobligowane do zwycięstw. Jedziemy do Madrytu, aby wygrać.

Renan jest bardzo spokojny?

To moja cecha. W Internacionalu zawsze powtarzałem sobie, że bramkarz musi być spokojny, lubię to.

Martwisz się pogłoskami o poszukiwaniach nowego portero?

Nie. To temat dla kierownictwa. Jeśli ktoś odszedł, może pomyśleli, że powinni sprowadzić kogoś na jego miejsce. Zawsze wierzyłem w swoje umiejętności. Jestem zadowolony z moich dotychczasowych dokonań i jestem przekonany, że mogę się poprawić i odwdzięczyć się tym, którzy mi zaufali.

Fernando Gomez był twoim protektorem.

Zgadza się, zajął się wszystkim. Wierzył we mnie od pierwszych chwil.

Co znaczy Unai w Twojej karierze?

Jest ważny, ze względu na szansę jaką od niego otrzymałem. Myślę, że miał swój udział w moich przenosinach do Valencii.

Jak określiłbyś Renana Brito?

Pracuś.

Największy powód do dumy?

Bycie szczerym i dobrym towarzyszem. Staram się nie zmieniać.

Od kogo nauczyłeś się najwięcej?

Od Clemera, bramkarza który grał ze mną. Dysponuje ogromnym doświadczeniem i zawsze mi pomagał.

A szkoleniowcy?

Abel Braga. Od każdego otrzymałem jakieś pozytywne nauki. Abel Braga dał mi szansę w wieku 20 lat.

Opowiedz coś o Ochotorenie.

Jestem szczęśliwy z możliwości trenowania z nim. Po meczu lub po dniu pełnym treningów, w drodze do domu rozmyślam o tym co się działo i jestem zadowolony mając przy sobie kogoś, kto zawsze zachęca do doskonalenia umiejętności i osiągania wysokiego poziomu, na którym mogę grać.

Czy Renan przekazuje bezpieczeństwo swoim defensorom?

Ciągle próbuję to robić. Dla obrońcy najważniejsze jest, by mógł zawierzyć swojemu bramkarzowi i myślę, że udało mi się to uzyskać w większości meczów.

Wydajesz wiele poleceń?

Bramkarz musi pobudzać defensorów, wówczas łatwiej jest uniknąć błędów.

Bramkarz to najmniej ceniona pozycja w zespole?

Nie, chociaż wiele osób może tak uważać. Ta pozycja jest inna od reszty, przecież tu gra się rękami, zakłada inną koszulkę… Ma wartość, jaką nadaje jej futbol. Nie strzelasz goli, co właściwie jest celem piłki nożnej.

Wiesz, że Palop, wychowanek Valencii grający w Sevilli, strzelił decydującego gola w ostatniej minucie spotkania?

Tak. Widziałem ten mecz.

Czy chciałbyś kiedyś stanąć przed taką szansą?

Obym nie musiał. Jeśli tak się dzieje, to znaczy że sprawy idą bardzo źle.

Czy to niesprawiedliwe, że kiedy drużyna traci bramki, ludzie kierują obelgi w stronę bramkarzy?

Ludzie zwracają uwagę nie na sprawcę, a na golkipera. Trzeba zachowywać umiar. Nie jest się portero światowej klasy, gdy uda się wykonać wspaniałą paradę, ani nie jest się najgorszym na świecie, kiedy coś nie wyjdzie.

Jak układają się Twoje relacje z Guaitą?

Bardzo dobrze. Można na nim polegać jak na prawdziwym przyjacielu.

Akceptuje to, że jesteś numerem 1?

Myślę, że tak, choć szuka sposobności, by mnie wygryźć. Bramkarz, którego zadowala bycie rezerwowym nie rozwinie się. Guaita do takich nie należy.

Co sądzisz o Timo Hildebrandzie?

Dobry bramkarz, któremu nie dopisało szczęście.

Jaki miałeś z nim kontakt?

Czysto zawodowy, głównie ze względu na trudny okres, jaki przechodził.

Jego postawa nie była najlepszą, aby przekonać Unaia, mam rację?

To skomplikowane. Każdy reaguje na swój sposób.

Ty zachowałbyś się odmiennie?

Ze względu na moją osobowość, chyba tak. Każdy jest jaki jest.

Preferujesz 4-3-3 czy 4-4-2?

Nie mam upodobań w tej kwestii. Niemniej przyznaję, że w ustawieniu 4-3-3 radzimy sobie lepiej, jesteśmy mocniejsi w defensywie.

Czy martwią Cię zmiany w linii obrony spowodowane kontuzjami i zawieszeniami za kartki?

Nie tylko mnie, ale cały sztab. To ważni dla zespołu piłkarze, ale są inni, którzy tylko czekają na to, by móc się pokazać.

Czy Renan jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, że bramkarze nie radzą sobie mając piłkę przy nodze?

Nad tym właśnie sporo pracowałem w Brazylii. Jest wielu graczy, którzy to potrafią, lecz potrzebują zaufania trenerów. Ja mam takie u Unaia i Ochotoreny.

Oglądasz powtórki spotkań?

Jasne. Zwłaszcza indywidualne akcje. Dla poprawy.

Valencia pozostaje na szczycie ligowej stawki. Czy jest solidnym kandydatem?

Tak. Naszym celem jest powrót do Ligi Mistrzów i zamierzamy to osiągnąć. Znajdujemy się w pierwszej czwórce, trzeba się w niej utrzymać i wtedy przekonamy się, czy możemy aspirować do większych rzeczy.

Barcelona gra inny futbol?

Na dzień dzisiejszy, tak. Prezentuje się niewiarygodnie. Z pewnością jednak ciężko będzie im pozostać na obecnym poziomie.

Myślisz, że wysiłek włożony w potyczki Champions League wpłynie na ich postawę?

Tak, ale to tyczy się nie tylko Barcy.

Zaliczyłbyś do tego grona Valencię?

Oczywiście. To odnosi się do wszystkich klubów, które uczestniczą w różnorakich rozgrywkach.

Czy Valencia dysponuje kadrą zdolną dokonywać wielkich czynów?

Tak. Najważniejsze, abyśmy nie mieli więcej kontuzji.

Boisz się urazów?

Nie. Jestem szczęściarzem. Kontuzje nigdy nie wyłączyły mnie na dłużej z gry w piłkę.

Pomijając Barcelonę, Valencię, Villarreal, Sevillę i Real Madryt, uważasz że będą jakieś niespodzianki w boju o miejsca premiowane grą w Lidze Mistrzów?

Niespodzianki, nie, niemniej nie można spuszczać z oka Getafe, Atletico… 6 czy 7 klubów walczy o cztery miejsca.

Który z napastników, z którym miałeś okazję się mierzyć, wywarł na Tobie największe wrażenie?

Żaden mnie nie zaskoczył, bowiem spodziewałem się, że będą światowej klasy piłkarzami.

A najgroźniejszy z nich?

Messi, ze względu na jakość. Nie dość, że strzela gole, to jeszcze wydatnie wspiera partnerów.

Czy przerwa świąteczna będzie udana?

Na pewno. To czas,w którym wszyscy chcą być z rodziną. Takie chwile dają ci siłę, by móc znów pracować.

Liga hiszpańska rożni się w porównaniu z rozgrywkami w Brazylii?

Tak. Tam było więcej rytmu w grze, dominowały indywidualne popisy. Tutaj są podania, strategia…

Kategoria: Wywiady | Las Provincias skomentuj Skomentuj (20)

KOMENTARZE

1. LSW16.12.2008; 20:28
LSW"Byłem przygotowany do zatrzymania piłki z prawej strony, jednak ta (...) zmieniła swój kierunek."


Co to za tłumaczenie?
Jak chce być bramkarzem światowej klasy, to musi się spodziewać każdego zachowania napastnika, każdej zmiany lotu piłki i wszystkiego co nie jest standardowe i może go zaskoczyć.
Nie może zakładać, że piłka poleci w tę czy tamtą stronę, bo wtedy bardzo łatwo może się przeliczyć.
2. Ashkan16.12.2008; 22:39
Panowie ... że tak brzydko napisze bez jaj .
Jak można spodziewać sie rykoszetu ? to bramkarz czy jasnowidz ?
3. LSW16.12.2008; 22:54
LSWNo bez jaj. Piłka nie odbiła się Albeldy metr przed Renanem, ale jakieś 20 (jeśli dobrze pamiętam).
4. Timon16.12.2008; 22:56
TimonDokładnie to sie tylko tak wydaje, ale nawet niewielkie odbicie i bramkarz w większości przypadków jest bez szans wiem coś o tym. Także Renan no nie mógł tego obronić.
5. Ashkan16.12.2008; 23:02
Panie LSW przepraszam ale to jakaś demagogia co pan wypisuje :).
6. Lu_Bu17.12.2008; 00:33
Lu_Buco tak jedziecie po nim ciagle...chlopak madrze mowi i widac,ze chce pracowac i stawac sie lepszym ja jestem po jego stronie i nie bede mu wytykal ,kazdego bledu...trzeba pamietac,ze to jego 1 sezon poza ojczyzna a to zawsze zmienia troche psychike jak juz uporzadkuje normalnie zycie w miescie itp. bedzie tylko lepiej
7. LSW17.12.2008; 11:58
LSW@Ashkan
Demagogia? Ależ skąd.

Rykoszety się trudno broni, zwłaszcza jak się stoi w miejscu i się nie rzuca do piłki.

Ale nie o to chodzi. Chodzi o bzdurne tłumaczenie się.
To nie bramkarz wybiera sobie, gdzie napastnik będzie strzelał. Ten strzeli tam, gdzie najbardziej może zaskoczyć bramkarza.
Po każdym straconym golu będzie mówił: spodziewałem się, że kopnie lekko piłkę wprost w moje ręce a on kopnął z całej siły pod poprzeczką 3 metry ode mnie? Albo że liczył na strzał w prawy dolny róg a napastnik kopnął w lewy górny?
Jak ma klasę, to niech powie, że zachował się wtedy źle, że ma za słaby refleks, że nie przygotował się dobrze, że widział że Albelda biegnie zablokować strzał rywala, ale nie przeszło mu przez myśl, że piłka się od Albeldy odbije i zmieni kierunek ruchu (to tak rzadko spotykane, nie?).

PS. Żeby nie było niedomówień. Winę za utratę bramki nie ponosi Renan, bo to nie on podał piłkę wprost pod nogi Romana. Ale ja chcę w zespole klasowego bramkarza, który spodziewa się wszystkiego co najgorsze, bo tylko wtedy ma szansę obronić bardzo trudne piłki.
8. nF17.12.2008; 13:26
nFPadam... Dalej upierają się, że strzał mógł wybronić. Nie mógł i przestańcie się już go czepiać. Był przygotowany żeby bronić to z prawej strony, bo tak szedł strzał. LSW mówisz, że nie ma być przygotowany tylko bronić. Może najlepiej niech śpi w bramce a nie przygotowuje się do obrony co? Naprawdę żenujące...
9. nF17.12.2008; 13:28
nFLSW weź pod uwagę jeszcze siłę strzału.

10. Jarunio17.12.2008; 14:13
JarunioJak donasza pewne zrodla R.Madryt bedzie chcial sie pozbyc Van Der Vaarta! Wczesniej byliamy nim zainteresowani lecz niestety! Moze teraz jako rozgrywajacy go zatrydnic? Ja bylbym za iz jest On jednym z moich ulubionych zawodnikow i ma swoja klase oraz jest mlody!
11. pedro117.12.2008; 14:45
Przestańcie czepiać się Renana - to b.zdolny bramkarz, a że ma mało doświadczenia to fakt. Na pewno będzie coraz lepszy.
Gdyby Real chciał się pozbyć vdV za wszelką cenę i oddał go za darmo - b.chętnie bym go wziął.
12. Ulesław17.12.2008; 17:09
UlesławLSW, samo spodziewanie się, że z piłką może stać się cokolwiek, nie zwielokrotnia szans bramkarza na interwencję. Wiem, co masz na myśli - niefortunne może tłumaczenie, ale przypomina to trochę dywagacje oderwane od rzeczywistości, czepianie się słówek.

Ironizując, można stwierdzić, że idealny bramkarz dla Valencii to taki, który non stop będzie spodziewał się samych strat w środku i błędów w kryciu - tak właśnie wygląda nieraz nasza obrona i zawsze nasz środek pola.

Słusznie piszesz, że interwencja bramkarza to kwestia refleksu; owo "spodziewanie się" odnosi się oczywiście do refleksu, ale w wielu przypadkach trudno zareagować odpowiednio szybko. Z takiego gatunku była chyba i ta niezaistniała interwencja.
13. LSW17.12.2008; 17:49
LSWUlesław, przywracasz mi wiarę w myślących jeszcze ludzi, skoro choć Ty zrozumiałeś o co mi chodzi :-)
14. LSW17.12.2008; 17:53
LSW@ nF

"LSW mówisz, że nie ma być przygotowany tylko bronić. Może najlepiej niech śpi w bramce a nie przygotowuje się do obrony co? Naprawdę żenujące..."

Wybacz, ale żenujący jesteś Ty skoro nie potrafisz zrozumieć czytanego tekstu.
Napisałem wyraźnie że ma być przygotowany na wszystko, a nie wybiórczo jak mu się spodoba. Ale Ty i tak tego nie zrozumiesz. Naprawdę żenujące...
15. Tommy17.12.2008; 18:58
TommyLSW powiedz poprostu, ze nie przepadasz za Renanem, sytuacja jaka byla kazdy widzial, pilka mocno bita rykoszet i tyle. Rozkminianie czy byl przygotowany czy nie, czy mogl czy nie mogl, nie ma sensu. Pewne jest jedno winy nie ponosi. Moze spodziewal sie rykoszetu a poprostu zle rozlozyl ciezar ciala na nogach lub nie zdazyl sie ustawic na nogach odpowiednio. Przypominam ze w bramce stoi czlowiek, a nie robot, i nie znajdziesz bramkarza ktory bedzie przygotowany na kazde uderzenie w kazdej sytuacji. To o czym piszesz to raczej sytuacja limesowa krotko mowiac nierealna..
16. LSW17.12.2008; 19:04
LSW@Tommy

cytat z mojego postu powyżej:
"PS. Żeby nie było niedomówień. Winę za utratę bramki nie ponosi Renan, bo to nie on podał piłkę wprost pod nogi Romana."

Poza tym mogę dodać, że Renan to zdolny bramkarz.

I po raz ostatni piszę (bo to już nie ma sensu), że nie rozbija się o tego gola, ale o jego sposób myślenia, z którym do mistrzostwa w swoim fachu nie dojdzie.

Poczytaj moje komentarze jeszcze raz, to może zrozumiesz. A jak nie to jeszcze raz. Jak nadal nie zrozumiesz, to odpuść sobie, bo to nie będzie miało sensu.
17. Ashkan17.12.2008; 19:10
Pierwszy Twój komentarz faktycznie dotyczy sposobu myslenia Renana , natomiast drugi sugeruje już iż było to 20 metrów i powinien to obronić .
18. Tommy17.12.2008; 19:32
TommyLSW moze nie my mamy problem z odbiorem, ale to Ty z przekazem? Przemysl to sobie.
19. nF18.12.2008; 06:59
nF"Jak chce być bramkarzem światowej klasy, to musi się spodziewać każdego zachowania napastnika, każdej zmiany lotu piłki i wszystkiego co nie jest standardowe i może go zaskoczyć." Faktycznie. Przyznaję Ci rację, mógł przewidzieć przecież i być przygotowany, że piłka odbiję się od tej części nogi Albeldy, i poleci w tą stronę w którą leciała. Bo przecież od samego początku mógł przewidzieć, jak od nogi Albeldy odbije się piłka LOL -_-
20. nF18.12.2008; 07:03
nFBa on żeby być światowej klasy bramkarzem powinien wiedzieć to jeszcze przed meczem:D