sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Villa znów ratuje Valencię

Dzidek, 26.10.2008; 19:13
W spotkaniu 8. kolejki Liga BBVA rozgrywanym na Estadio Nuevo Colombino Valencia zremisowała 1:1 z Recreativo Huelva. Zespół Unaia Emery’ego wywalczył punkt dzięki trafieniu Davida Villi z 62. minuty. Z klubowym rekordem – 20 punktami w ośmiu spotkaniach na początku sezonu, Los Ches przewodzą ligowej stawce.

Valencia rozpoczęła zawody od dogodnej sytuacji strzeleckiej Angulo, który wespół z Davidem Villą został oddelegowany przez Unaia Emery’ego do gry w ataku. Strzał asturyjskiego weterana wybronił Riesgo. Początek zapowiadał emocjonującą potyczkę, jednak nic bardziej mylnego. Valencianistas kolejny raz na wyjeździe nie potrafili zagrać na miarę oczekiwań. Na następną sytuację widzowie musieli czekać aż do 18. minuty. Wtedy to rzut rożny wykonywał Juan Mata. Wychowanek stołecznego Realu zagrał przed pole karne, gdzie na piłkę czekał Manuel Fernandes. Portugalczyk, który właśnie strzałem z dystansu zapewnił Valencii trzy punkty w meczu z Valladolid, uderzył potężnie na bramkę Riesgo. Portero gospodarzy jakimś cudem zdołał zatrzymać futbolówkę przed przekroczeniem linii bramkowej. Recreativo ograniczało się do pojedynczych zrywów, skupiając się na defensywie, niemniej w 26. minucie Andaluzyjczycy nieomal wyszli na prowadzenie, uderzając tuż nad poprzeczką bramki Renana.

Druga odsłona meczu fatalnie rozpoczęła się dla Nietoperzy. W 47. minucie po podaniu ze środka pola lewą flanką ruszył Javi Guerrero. 30-latek nie próbował pokonać Renana, ale zagrał do znajdującego się w polu karnym Camuñasa. Hiszpan minął jeszcze Morettiego i strzelił tuż przy słupku, nie dając szans brazylijskiemu bramkarzowi. Widząc ospałość swoich piłkarzy Emery postanowił wprowadzić na plac gry Vicente. Mniej więcej 60 minut zajęło blanquinegros wybudzenie się z letargu. W 62. minucie z prawego skrzydła dośrodkowywał Joaquin, do piłki dopadł Mata, który głową starał się umieścić piłkę w siatce, jednak znów fantastycznie interweniował sprowadzony z Realu Sociedad Riesgo. Na nic zdała się obrona bramkarza Recre, bowiem do odbitej przez niego piłki dotarł Villa i po chwili było 1:1. Wkrótce pojawili się kolejni zmiennicy – powracający po przerwie spowodowanej kontuzją Baraja, który zmienił Albeldę oraz Marchena, który zastąpił Fernandesa. Gol wyrównujący korzystnie wpłynął na gości. Bliscy zdobycia bramki numer dwa byli Mata i Villa, swoich sił próbował również Miguel - niestety, żadna z akcji Valencii nie zakończyła się powodzeniem. W dodatku ostatnie minuty należały do zawodników prowadzonych przez Lucasa Alcaraza. Najlepszą okazję miał grający z 11 Adrian, który w 90. minucie po podaniu Kangi Akale był bliski szczęścia, jednak na posterunku czuwał Renan.

Za tydzień na Estadio Mestalla zawita ekipa Racingu Santander. Tymczasem w środę o 20:30 odbędzie się pierwszy mecz 1/16 finału Copa del Rey z Club Portugalete.

Raport

Bramka Davida Villi - VCF Video

Obszerny skrót spotkania - VCF Video

Kategoria: Ogólne | Valenciacf.es/Własne skomentuj Skomentuj (48)

KOMENTARZE

1. david-villa-726.10.2008; 17:25
david-villa-7Niezly sklad ale nierozumiem tu gry Angulo wole El Moro..

Troche prawa strona szwankuje Joaquin & Migel za duzo kombinuja ale mysle ze bedzie dobrze

Strzał Fernandesa Jezu juz widzialem bramke pieknie ^^
2. Nevan_1426.10.2008; 17:34
Chodzi Ci o ten rozny ? Poezja :)
3. Nevan_1426.10.2008; 17:35
Ale mi sie bardziej podobala akcja Villa- Joaquin, jak ten drugi lobowal :)
Sry za 2 posty.
4. david-villa-726.10.2008; 17:41
david-villa-7Tak oto:D

Nom tez ladnie poklepali...
Narazie Recreativo cieniutkie ma lekkie podrygi ale Wg. strzelenie przez Valencie bramki to kwestia czasu
5. Nevan_1426.10.2008; 17:51
Kartka za to ze, David zaczal sie klocic z tym kolesiem co go niby sfaulowal i troche sie poprzepychali :)

79 % posiadania pilki - to mowi samo za siebie
2 strzaly na bramke - to mowi samo za siebie :)

PS. Ja chce Vicente, zeby sie nasi troche rozkrecili, bo narazie troche za malo ofensywnie graja :D
6. Nevan_1426.10.2008; 18:20
Jak ja moglem zwatpic. Bravo.

Amunt Valencia !!!!
Jeszcze niech Vicek jedna dolozy i jest GiT :P
7. SokolVCF26.10.2008; 18:23
SokolVCFdavid-villa-7
Vicente, a nie Vincente

Wynik wg mnie: 1:3. Damy radę!
8. Nevan_1426.10.2008; 18:24
A kto powiedzial "ViNcente" ?
Nie mam nic przeciwko 1:3.
9. SokolVCF26.10.2008; 18:29
SokolVCFKolega david-villa-7.

A swoją drogą dość dziwna zmiana: Baraja->Albelda.

Wg mnie powinien wejść Vicente i Pablo.
10. david-villa-726.10.2008; 18:29
david-villa-7Za duzo indywidualnej gry malo zespolowo


David Prosimy o jeszcze! xD
11. david-villa-726.10.2008; 18:54
david-villa-7Mecz zdecydowanie ze wskazaniem na Valencie (posiadanie pilki 70 do 30 na korzysc VCF)Głupio stracone punkty Sędzia niezle chociaz czasem razace bledy
Renan-obronił co miał obronic przy bramce szans nie miał Miguel-wiele strat gubil krycie slaby wystep Albiol-czyscil chociaz bledy sie zdazaly
Alexis-przyzwoicie Moretti-tez dobrze Fernandes - oprucz woleja malo pokazal Albelda-malo widoczny Joaquin-kombinator xd duzo start ale czasami dobrze pociagnol Mata-dobrze staral sie zagrazac Angulo-pomylka xD 0 gry z przodu boku czy z tylu Villa-strzelil bramke czyli to z czego sie napastnikow rozlicza Vicente-staral sie pociagnac ale tagze malo wniosl do gry Marchena-za krotko gral na ocene Baraja-pokazal to samo co Albelda czyli malo xD

Mam nadzieje ze chociaz Lider pozostanie na Mestalla
12. Cezzi26.10.2008; 19:04
CezziJak to się stało?! :( Pierwsza połowa spartolona, bo powinna paść przynajmniej jedna bramka. Szkoda, że nie potrafiliśmy wykorzystać przewagi.. ;/

Tyle.
13. marekvalencia26.10.2008; 19:33
O co chodzi?Było tak pięknie.Szkoda.
14. nF26.10.2008; 19:43
nFNiestety nie widziałem meczu i niewiele mogę na jego temat powiedzieć, jednak nie jest źle. Mecz na wyjeździe, nikt chyba nie oczekiwał tak dobrego startu vcf w rozgrywkach, nie przegrywamy i prawdopodobnie utrzymamy lidera. Nie narzekajmy oni też są ludźmi i czują zmęczenie a powiedzmy sobie szczerze... Unai nie bardzo ma jak rotować składem... Wierzę w naszych uwierzmy wszyscy:)
15. marekvalencia26.10.2008; 20:00
Dobrze mówisz nF.Ale zauważmy,że jest przeciwnik z końca stawki więc powinno pójść gładko.
16. ruben12326.10.2008; 20:02
Pozytywy: kontrolujemy mecz, coraz wiecej spokoju w srodku , gramy swoje ze spokojem.

Negatywy : za spokojna gra VCf, momentami jakby naszym sie nie chcialo grac.Grac tak mozemy jezeli mamy ciagle sytuacje strzeleckie jak Barca , a tymczasem VCF na wyjazdach gra slabiutko w ofensywie.Jest jeszcze sporo do poprawy ale niech Unai cos w koncu zrobi z tymi meczami wyjazdowymi.
17. matys15vcf26.10.2008; 20:36
matys15vcfHeh,w meczu Villareal-Atletico Madryt,Atletico prowadziło 2:0,i Banega dostał czerwoną kartke,i w tej chwili jest już 4-2 dla Villareal;dxD
18. jaro920@vp.pl26.10.2008; 20:39
Nie jest zle choc mogło byc lepiej...Ale nadal mimo wszystko liderujemy:)Brawo Villa:)
19. Fuh26.10.2008; 20:53
FuhAle mecz Villareal - Atletico, omg ^^ 4-4 ~~
20. aimar2126.10.2008; 20:58
neviece jakys mame bilancia s barcelona za posledne lata?:)
21. Ulesław26.10.2008; 21:03
UlesławKomentator całkiem dobrze skomentował popis Banegi: What can we say? Not very clever Ever...

Tak głupich dwóch fauli to rzeczywiście dawno nie widziałem. Lepiej może, coby w tym Atletico został, jak ma tak grać...

Sam mecz Villarreal niesamowity. Valencia nie grała nawet w 10% z takim zaangażowaniem i kreatywnością jak piłkarze Atletico i Villarreal.

Remis z Recre to fatalny wynik. Oby się wreszcie obudzili, oby Emery zrypał ich za rozgrywanie piłki w poprzek boiska przez obrońców. No i środek pola absolutnie fatalny. Fernandes istniał epizodycznie, w środku jedna wielka jama.. Już Capi albo Ibagaza potrafiliby lepiej grę kreować...
22. ruben12326.10.2008; 21:21
no wlasnie - zaangazowanie to podstawa a tego akurat u nas brak.Dziwi mnie ze Unai do tej pory nie dotarl do pilkarzy ze oni nie moga grac tak pasywnie jak do tej pory.Fakt jest jeden - w tej chwili Real,Barca i Villareal poziomem sa zdecydowanie przed nami i trzeba sie skoncentrowac na walce z Sevilla o LM.
23. craven12126.10.2008; 22:18
craven121Panowie ja to nie których z was wogóle nie rozumiem. Mecz był dobry. Nie jeden piłkarz pokazał naprawde wysokie umiejętnosci. Ten kto widział mecz chyba jest wstanie swtierdzic ze gdybysmy mieli troche szcescia bysmy wygrali go. Gralismy na wyjezdzie. Takie mecze nie są łatwe. Wy chyba myslicie ze oni są maszynami. Dla mnie wynik satysafkcjinyjący. I patrzac na mecze Barcy czy realu nie moge tak łątwo stwierdzic ze są lepsi od Valencii. Ich mecze tez nie sa porywajace. A gdyby nie mieli tyle sczescia to by wiecej przegrali anizeli wygrali. Taka prawda. valencia nie dostaje karnych w 96 minucie badz nie strzla goli z dupy. Dla mnie wynik i gra a szcególnie fernandesa i maty bardzo dobra. Nie piszcie ze Fernandes gra słabo bo tak nie jest(to ze nie gra rewelacyjne to jeszce przyjdzie czas). Trzyma cały srodek w ryzach i tak powinno byc
24. mateypyza26.10.2008; 22:57
mateypyzaJa myślę podobnie jak craven. Mecz był ciężki, Recreativo całe spotkanie się broniło, sporadycznie wychodziło z kontrami i było niesamowicie zmotywowane i skoncentrowane na osiągnięciu korzystnego rezultatu, grając przy tym bardzo ostro. Niestety gra się jak przeciwnik pozwala. Nasi robili co mogli: utrzymywali się przy piłce, rozgrywali jak umieli, widziałem sporo rotacji pozycjami szczególnie na lewej stronie i ataku, nie rzucili się do ataku i bardzo dobrze, ponieważ mogłoby się to na nich odbic nieprzyjemnymi kontrami gospodarzy. Stworzyli sobie około 3 dogodnych sytuacji, wykorzystali 1 wiec nie jest źle. Na pochwałę zasługuje Manuel Fernandes, który non-stop rozdzielał piłki na lewo i prawo pokazując przy tym świetną technikę i przegląd pola(zanotowałem jedynie 2 straty w jego wykonaniu lecz w stosunku do ilości podań które znalazły adresatów to naprawde można wybaczyc).

Nie zabrakło również minusów:
- Angulo (w ogóle dziś Angulo sam był jednym wielkim minusem, starał się ale wyglądało to strasznie i wstyd mi za niego, lecz brawo za walecznośc),
- Miguel (wyjątkowo fatalny mecz w ofensywie, po prostu widac było, że nie miał pomysłu na sforsowanie rywali),
- 1 połowa (trochę zbyt pasywna przez co Recreativo nabrało pewności siebie śmielej kontratakując i czego konsekwencją była stracona bramka).
25. Fuh26.10.2008; 23:36
FuhNie zawsze mozna wygrywac ;) Moze maja jakis lekki spadek formy, lepiej teraz, niz w grudniu ;P Pozatym mamy najlepsza obrone w lidze! :P Wiec nie jest zle :)
26. mateypyza27.10.2008; 00:06
mateypyzaSorry, że odbiegam od tematu ale jeżeli ktoś pragnie poczytac konwersacje na wysokim poziomie intelektualnym ekspertów piłki nożnej, to nie ma chyba lepszej strony niż ta
miłej lektury;)
27. SokolVCF27.10.2008; 07:28
SokolVCFTą dyskusję już czytałem. Nie ma to jak rozmawiać na poziomie. Swoją drogą musimy się wziąć do roboty, wszak w poprzednim sezonie byliśmy na 17 miejscu (?).

Co do meczu. Remis nie jest aż tak zły, ważne że nie straciliśmy kompletnie pkt. Czy spadek formy? Wątpię. Przypomnijcie mi jak gramy na wyjazdach...
28. krzychu vcf27.10.2008; 07:40
villa to wspanialy zawodnik i tylko on mogl dac valencii remis
29. dziubec27.10.2008; 10:28
Witam Panowie i Panie :D
dawno nie zagladalem na stronke bo nie mialem mozliwosci, jestem bardzo szczesliwy z pierwszzego miejsca, ale chcialem sie dowiedziec co sie dzieje z El Moro?
visca Valencia
30. pedro127.10.2008; 12:29
Nie ma co rozdzierać szat, ale z drugiej strony absolutnie nie zgadzam się z afirmacją stylu gry VCF głoszoną przez craven&co.
Faktem jest, że straciliśmy 2 pkt grając ze słabym Recre. Co gorsze gra była równie słaba co rywal. Mogliśmy przy farcie wygrać, mogliśmy równie dobrze przegrać.
Jak rozpoczęliśmy np. II połowę, w sytuacji kiedy wynik być niezadawalający (0:0)?
Wymiana piłki między obrońcami wszerz boiska, wycofywanie do bramkarza, zwalnianie gry, w końcu niecelny wykop Renana, przejęcie piłki i gol dla Recre. Gra asekurancka, bojaźliwa, bez pomysłu. I z kim? Z gigantem Primera - Recre?
Mało gry bez piłki, mało gry kombinacyjnej, z 1-szej piłki. Zamiast tego najczęściej długa piła gdzieś do przodu albo Joaquin sam jak palec na skrzydle uwikłany w pojedynki z kilkoma rywalami.
A jak grają inni? Wystarczy popatrzeć na Barcę, Real czy Villareal. Nawet Athletic Bilbao grał pokaz ambitnej postawy i szybkiej, dobrej gry do końca.
Reasumując - z taką grą będziemy liderem tylko tak długo, dopóki nie spotkamy się z silnymi zespołami. Na razie z nikim mocnym nie graliśmy.
Emerego i piłkarzy czeka mnóstwo pracy. W takim stylu z najlepszymi nie mamy szans. Taki poziom gry może wystarczyć jedynie na ligowych szaraków. Na nic więcej.

P.S.
Rozglądamy się za środkowym napastnikiem - po Brazylii, Chorwacji, a moim zdaniem b.dobry kandydat i na pewno dużo tańszy jest w Bilabo - nazywa się Fernando Llorente.
31. Kanius27.10.2008; 12:59
KaniusKiedyś pewnien użytkownik o nicku pasy mówił żeby sprzedać Villę i Silvę(akurat teraz Silvy nie liczę z wiadomych przeczyn) ciekawe co byśmy bez Villi teraz zrobili...
32. craven12127.10.2008; 13:21
craven121JA jestem pewny ze jesli bedzie mecz na szczycie czyli Valencia-barc,real itp. To mecz bedzie na wysokim poziomie. Gra sie tak jak przeciwnik pozwala. Nie wiem ile ty pedro meczy w zyciu widziałes ale mecze wyjazdowe są jednym z najciezszych w primerze. A gadanie ze z taka gra sobie mozmy grac z byle kim to mi takie rzeczy mowi na dobranoc co drugi fan valencii; jak mecz nie wyjdzie. Jak przeciwnik by sie otworzył to byłyby piłki prostopadłe i byłyby bramki. A jesli przeciwnik siedzi na własnej polowie i kryje wszystkich graczy to co mają robić(atakowac albiolem)
Taka genialna barcelona z Wislą przegrala na wyjezdzie
Mielismy w meczu sytuacje po których powinny pasc gole. Mecz był bardzo ciezki i ten kto widział ten mecz wie o czym mowie tyle w temacie

W PRIMERA NIE MA ŁATWYCH MECZY(taka prawda)
A mecz moglismy wygrac a tez przegrac 0-1 jak to skomentował Emry
33. mateypyza27.10.2008; 13:49
mateypyza@pedro1
Ja nie umiem przewidywać meczy ale to chyba normalne, że każdy mecz jest inny a na spotkania na szczycie z mocniejszymi oponentami motywacja jest zupełnie odmienna i gra się na "200%"(banalny przykład: craven przytoczył mecz barcy z wisłą na wyjeżdzie a ja bym to spotkanie skomparował z meczem FCB-Atl.Mad.). Pytanie czy Emery z wąską kadrą podoła wyzwaniom w miesiącu grudzień? Tego nie wiemy ale myślę, że dopiero wtedy będziemy upoważnieni do oceny zarówno Emerego jak i naszych piłkarzy. A to, że trafił się remis z Recre no cóż..opisałem już to we wcześniejszym poście.
34. pedro127.10.2008; 14:32
Craven:
- przejrzałeś mnie - był to mój 1-szy mecz jaki widziałem w życiu (wyjazdowy, bo widziałem także 1 mecz na Mestalla - razem 2),
- "takie rzeczy" mówię od pewnego czasu, nawet jeśli VCF inkasuje 3 pkt - jak gra dobrze - chwalę, jak słabo - wytykam błędy,
- "gra się tak jak przeciwnik pozwala" - widocznie gigant z Huelvy nie pozwolił na zbyt wiele; czy myślisz zatem, że np.Barca czy Real pozwoliłyby na mniej?
- Barca mogła sobie pozwolić na porażkę z Wisłą, nawet różnicą kilku bramek więcej, bo awans miała już praktycznie zapewniony, nie grała o 3 pkt,
- truizmem jest powtarzanie, że w PD nie ma łatwych meczów - każdy o tym wie,
- ja wcale nie jestem pewny tak jak ty, że w meczach na szczycie VCF zagra na wysokim poziomie,
- wydaje mi się, że pomijasz istotę sprawy - a istotą jest umiejętność kreowania i prowadzenia kombinacyjnej, szybkiej gry, czego b.brakuje; dużo łatwiej grać z kontry.
35. pedro127.10.2008; 14:34
miało być: ....pozwoliłyby na więcej?
36. mateypyza27.10.2008; 14:37
mateypyzaNie każda drużyna potra
37. Matej 1427.10.2008; 14:44
Dobrze, że mamy Ville:)
38. mateypyza27.10.2008; 14:51
mateypyzaNie każda drużyna potrafi grać piękny, przyjemny dla oka i kreatywny futbol niczym Barcelona czy Villarreal:/ Valencia ma trochę inny styl gry. Druga rzecz jest taka, że niestety nie mamy tak kreatywnych piłkarzy jak Iniesta, Xavi bądź Ibagaza, którzy rozgrywają jak zaczarowani, umieją stworzyć groźną akcję z niczego i kontrolują/narzucają tempo gry. Tego mi brakuje. Warto pomyśleć o pomocniku w stylu 3 wyżej wymienionych. Na szczęście Fernandes rośnie nam na świetnego piłkarza.
39. ches27.10.2008; 15:00
chesno wlasnie rozgrywajacy. Kiedys ta funkcje bardzo dobrze pelnil Pablo Aimar i Ruben Baraja. Pierwszy odszedl (a wogole powiedzcie mi czy Aimara nie chciano czy sam odszedl?? tak samo jak Ayala -dlaczego odeszli??) i drugi to nie to co wczesciej. Fernandes rozsnie w sile ale dopiero rosnie i brak mu wiekszego doswiadczenia ;/ musimy sprowadzic kogos kreatywnego (marzy mi sie znow Pablo Aimar w koszulce Valencii :D)
40. pedro127.10.2008; 15:58
Ches, Aimar nigdy nie był rozgrywającym - to typ mediapunta tj.cofniętgeo napastnika. Myślę, że jego odejście to wypadkowa jego intencji i klubu - obie strony chciały tego samego.
Ayala - odsyłam ciebie do archiwum newsów - to była niezła afera z Ayalą i Carbonim w rolach głównych.

Mate..> no właśnie, mówi się o klasowych rozgrywających od dawna i ciągle ta sprawa mocno kuleje. Ibagaza był do wzięcia za grosze.
41. Nevan_1427.10.2008; 16:42
A jest ktos kto nie chcial by Pablo Aimara w Valencii ? :)
Mecz sam w sobie bardzo trudny. Recreativo, mimo ze w dolnej czesci tabeli stoczylo bardzo ambitna walke. Zreszta mecze na wyjezdzie zawsze sa trudne. Kiedys juz mowilem, ze Emery ma problem jezeli chodzi o mecze na wyjezdzie...
Wczoraj to sie potwierdzilo. Nie chodzi o to ze Valencia gra zle, po prostu wygladalo to jakby bali sie zaatakowac. to wszystko z mojej strony. Na szczescie nastepny mecz juz na Mestalla :)
42. marekvalencia27.10.2008; 17:33
Uratował na m HONOR na szczęście.
43. mz27.10.2008; 18:27
mzdavid-villa-7: Joaquin-kombinator xd duzo start ale czasami dobrze pociagnol

Co zrobił:D?
44. marcin9027.10.2008; 19:30
marcin90Ja to rozumiem, jakby komuś zrobił dobrze ;) Może stąd się bierze tajemnica jego obecności w pierwszym składzie?
45. Kanius27.10.2008; 20:45
Kanius@ mz to co napisał, akurat Pablo przy nim siada teraz i to jest fakt. Sam chciałem żeby sprzedać Ximo ale aktualnie jest jednym z najlepiej grających zawodników w sezonie.
46. david-villa-727.10.2008; 21:07
david-villa-7@mz
za duzo kiweczek:P
zabijal sie o wlasne nogi ze tak powiem xD


nie no az tak tragicznie nie gral:P
47. Maciej27.10.2008; 22:18
MaciejVilla Viila MaraVilla.
48. pedro128.10.2008; 09:31
Nevan, trafnie to ująłeś - "jakby bali się zaatakować". To jest właśnie problem - bojaźliwa gra na wyjazdach. Ideą Emerego jest zwiększenie % posiadania piłki (tak jak Koeman), ale z samego bycia przy piłce niewiele wynika - trzeba stwarzać zagrożenie (pod bramką przeciwnika, nie własną ;))i tworzyć sytuacje. A nie grać wszerz boiska między obrońcami i do tyłu - najchętniej do bramkarza. Łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale to są zawodowcy, dobrze opłacani i można od nich dużo wymagać. A więc chłopaki do roboty!