Atletico nie rezygnuje z Silvy
21.07.2008; 13:27
Wiadomość o konieczności sprzedaży przez Valencię jednego z jej kluczowych graczy - Villę lub Silvę, na nowo odrodziła nadzieję włodarzy Atletico Madryt na sprowadzenie do siebie kanaryjskiego pomocnika. Stołeczny klub czynił niedawno podchody pod młodą gwiazdę Ches, jednak wówczas spotkał się z odpowiedzią odmowną ze strony Valencii. Rozgrywki na szczycie w lewantyńskim klubie wymusiły jednak zmianę statusu transferowego Silvy, co Los Rojiblancos zamierzają wykorzystać.
Głównym orędownikiem transferu 22-letniego pomocnika na Estadio Vicente Calderon jest Javier Aguirre, który widzi w nim idealne wzmocnienie formacji ofensywnej swojego zespołu. Meksykański szkoleniowiec zainteresowanie Silvą wyjawiał już pod koniec zeszłego sezonu, a w czasie trwanie Mistrzostw Europy działania mające na celu ściągnięcie piłkarza zintensyfikował, składając Valencii oficjalną ofertę wysokości 22 mln Euro. Propozycja ta została odrzucona, gdyż włodarzom lewantyńskiego klubu wydawała się nieadekwatna do wartości Silvy. Teraz jednak, gdy okazało się, że Nietoperze zmuszone są sprzedać jedną ze swoich największych gwiazd, podobna kwota może być rozpatrzona przychylniej.
Głównym orędownikiem transferu 22-letniego pomocnika na Estadio Vicente Calderon jest Javier Aguirre, który widzi w nim idealne wzmocnienie formacji ofensywnej swojego zespołu. Meksykański szkoleniowiec zainteresowanie Silvą wyjawiał już pod koniec zeszłego sezonu, a w czasie trwanie Mistrzostw Europy działania mające na celu ściągnięcie piłkarza zintensyfikował, składając Valencii oficjalną ofertę wysokości 22 mln Euro. Propozycja ta została odrzucona, gdyż włodarzom lewantyńskiego klubu wydawała się nieadekwatna do wartości Silvy. Teraz jednak, gdy okazało się, że Nietoperze zmuszone są sprzedać jedną ze swoich największych gwiazd, podobna kwota może być rozpatrzona przychylniej.
KOMENTARZE
To co się dzieje teraz w VCF przypomina mi nasze krajowe podwórko i podchody/gierki politykierów różnej maści.
A tak z innej beczki - widzieliście, jaki Żigic na zdjęciu tgodnia czupurny???
Koleś, jakakolwiek by nie była przyczyna tej awantury, nie zasługuje (oprócz słabej gry) na zakładanie koszulki VCF. Chociaż, jak sobie przypomnę mecze z Interem, czy Werderem...
Tytuł mocno przesadzony. Z jednym się zgodzę - chaos w VCF trwa do dziś.
Specjalnie dla pedro.
Specjalnie dla wk.
Jeden z naszych partnerskich serwisów coś dziwnego wykombinował i zaistniała taka sytuacja. W przyszłości podobne problemy nie powinny się powtórzyć ;)
Swojego czsu, kiedy nie było jeszcze Villalongi, też byłem zwolennikiem takiej transakcji, zakładając że Villa ma być sprzedany, żeby ratować finanse VCF.
« Wsteczskomentuj