Po przejęciu Valencii przez Villalangę, głośno ostatnio w prasie było o rewolucyjnych zmianach w strukturze klubu wraz z pozycją trenera i osoby odpowiedzialnej za transfery (odpowiednio Unai Emery i Juan Sanchez). Po przybyciu nowego dyrektora sportowego Azkargorta, który zajął miejsce wspomnianego wcześniej Sancheza, prasa hiszpańska była pewna, że młody i utalentowany trener też pożegna się z pracą na rzecz bardziej doświadczonego i rozpoznawalnego medialnie (szczególnie po mistrzostwach Europy) Luisa Aragonesa. Jednak Villalonga i Azkargorta zapowiedzieli, że trenerem nadal jest Unai Emery.

Tym sposobem obaj panowie ucięli wszystkie spekulacje na temat rewolucji na stanowisku szkoleniowca Ches. Tym bardziej, że nowy dyrektor sportowy spotkał się z trenerem (na wczorajszym treningu), by przedyskutować możliwe warianty transferowe i rotacje w klubie. Niektórzy twierdzą, że rozmowa ma przekonać Emery'ego do pozytywnego rozpatrzenia powrotu Albeldy do składu Nietoperzy, który został przecież skreślony z dalszych planów przez trenera.

Niewątpliwie interesującą kwestią pozostaje sytuacja Juana Sancheza, który stracił dużą część władzy wykonawczej na rzecz wspomnianego Azkargorty. Część hiszpańskich dziennikarzy nie ma wątpliwości, Hiszpan, niegdyś piłkarz Valencii, sam złoży rezygnację na biurko nowego sternika w najbliższym czasie. Przyczyną tego postępowania jest odsunięcie jego osoby od najważniejszych decyzji związanych z klubem i transferami.

Tweetnij