Kallstrom lub Zapater na Mestalla?
27.06.2008; 14:36
Mimo, iż kadra Valencii liczy aktualnie aż 37 zawodników, i na każdą pozycję można by doszukać się kilku graczy zdolnych nań występować, z pewnością któraś z formacji zostanie w czasie okienka wzmocniona. Najchętniej Sanchez do spółki z Emerym sprowadziliby do klubu środkowego pomocnika, jako że niewielu z obecnych 'centrów', odpowiada obu panom.
Spośród aż siedmiu środkowych pomocników, Emery pragnie mieć w kadrze zaledwie trzech. Gracze, wobec których nie ma zastrzeżeń trener Ches to Baraja, Edu oraz Maduro. Do tej trójki można by dopisać jeszcze Carlosa Marchenę, jednak ten pokazuje ostatnio, że warto będzie stawiać na niego w środku obrony. Manuel Fernandes, Ever Banega, Hugo Viana oraz Albelda to natomiast piłkarze przez Baska przekreśleni.
Najbardziej skomplikowany jest przypadek argentyńczyka, który za 14 mln Euro został zwerbowany przez Ruiza i Saloma, jest w klubie przez pół roku i mimo, że posiada spore umiejętności nie zdołał w wystarczający sposób potwierdzić ich na murawie. Ever musi grać, by robić postępy, a my nie możemy mu tego zapewnić - stwierdza Juan Sanchez.
Inny zawodnik, Manuel Fernandes kosztował klub 20 mln Euro i, co ciekawe, został odstąpiony, by zrobić miejsce w składzie Everowi. ′Manelelé′ już po raz drugi występuje w Evertonie, a The Toffies, mimo, iż Fernandes nie spisywał się olśniewająco podczas półsezonowego okresu wypożyczenia, deklarują chęć odkupienia Portugalczyka. Po rodaka Fernandesa, Hugo Vianę, narazie nikt się nie zgłasza.
W tej sytuacji, Sanchez we współpracy z Emerym bacznie obserwuje rynek piłkarski w zamiarze ściągnięcia silnego, dobrze funkcjonującego defensywnie, a zarazem potrafiącego bez zarzutu rozegrać piłkę pomocnika. Według Asa pojawiają się dwaj kandydaci. Pierwszy to Alberto Zapater, młody kapitan zdegradowanej Saragossy. Jest to kluczowy gracz Blanquillos, jednak w tej chwili na La Romareda nie ma piłkarzy nie na sprzedaż. Drugi to Szwed, zawodnik francuskiego Lyonu, Kim Kallstrom, ostatnio pełniący tam zaledwie funkcję rezerwowego. Agent piłkarza zapewnia, iż jego transfer byłby aktualnie znacznie bardziej osiągalny, aniżeli 12 miesięcy temu, kiedy to również próbowano sprowadzić go na Mestalla.
Spośród aż siedmiu środkowych pomocników, Emery pragnie mieć w kadrze zaledwie trzech. Gracze, wobec których nie ma zastrzeżeń trener Ches to Baraja, Edu oraz Maduro. Do tej trójki można by dopisać jeszcze Carlosa Marchenę, jednak ten pokazuje ostatnio, że warto będzie stawiać na niego w środku obrony. Manuel Fernandes, Ever Banega, Hugo Viana oraz Albelda to natomiast piłkarze przez Baska przekreśleni.
Najbardziej skomplikowany jest przypadek argentyńczyka, który za 14 mln Euro został zwerbowany przez Ruiza i Saloma, jest w klubie przez pół roku i mimo, że posiada spore umiejętności nie zdołał w wystarczający sposób potwierdzić ich na murawie. Ever musi grać, by robić postępy, a my nie możemy mu tego zapewnić - stwierdza Juan Sanchez.
Inny zawodnik, Manuel Fernandes kosztował klub 20 mln Euro i, co ciekawe, został odstąpiony, by zrobić miejsce w składzie Everowi. ′Manelelé′ już po raz drugi występuje w Evertonie, a The Toffies, mimo, iż Fernandes nie spisywał się olśniewająco podczas półsezonowego okresu wypożyczenia, deklarują chęć odkupienia Portugalczyka. Po rodaka Fernandesa, Hugo Vianę, narazie nikt się nie zgłasza.
W tej sytuacji, Sanchez we współpracy z Emerym bacznie obserwuje rynek piłkarski w zamiarze ściągnięcia silnego, dobrze funkcjonującego defensywnie, a zarazem potrafiącego bez zarzutu rozegrać piłkę pomocnika. Według Asa pojawiają się dwaj kandydaci. Pierwszy to Alberto Zapater, młody kapitan zdegradowanej Saragossy. Jest to kluczowy gracz Blanquillos, jednak w tej chwili na La Romareda nie ma piłkarzy nie na sprzedaż. Drugi to Szwed, zawodnik francuskiego Lyonu, Kim Kallstrom, ostatnio pełniący tam zaledwie funkcję rezerwowego. Agent piłkarza zapewnia, iż jego transfer byłby aktualnie znacznie bardziej osiągalny, aniżeli 12 miesięcy temu, kiedy to również próbowano sprowadzić go na Mestalla.
KOMENTARZE
Chętnie za to widziałbym Kallstroma. Pytanie tylko skąd wzięłaby się kasa na jego transfer.
Zaś Zapater w moim przekonaniu nie będzie do wyciągnięcia z Zaragozy, której w przyszłości powinien stać się graczem niezastąpionym.
najpierw niech kogos sprzedadza a nie hca sprowadzac nastpenych zawodnikow
bo jest za duzo zagadek co do transferow pilkarzy z VCF
no i najpierw powinien byc sprowadzony bramkarz i obronca :P
Kallstrom z kolei był na naszej liście transferowej zeszłego lata i widać jak się to skończyło. w tej chwili natomiast chrapkę na Szweda ma również Sevilla i kilka innych klubów. Ta opcja jest dla mnie więc z góry przegrana.
Lampard przez cztery lata zarobi w Interze 30MLN
Drugą sprawą jest porównanie Kallstroma do Zapatera. Zapater to raczej defensywny pomocnik, natomiast Kallstrom to typowy rozgrywający, a nawet ofensywny pomocnik, może także grać na lewym skrzydle z tego co pamiętam. Co prawda chciałbym widzieć obydwóch w klubie ale uważam, że przydałby się jeszcze jeden zawodnik pokroju Kallstroma, chyba, że Emery ma w zamiarze dać szansę np Jordiemu Albie, wtedy nie mam nic przeciwko. Z samymi defensywnymi pomocnikami możemy liczyć, że w rozgrywaniu piłki będzie totalny zamęt.
« Wsteczskomentuj