Wywiad z Juanem Sanchezem
01.05.2008; 12:57
Kryzys sportowy, który przeżywa w tym sezonie lewantyński klub poważnie odbił się na jego kondycji finansowej. By Valencię ratować, konieczna okazać sie może wyprzedaż największych gwiazd zespołu. O pomyśle tym, opowiedział w wywiadzie przeprowadzonym dla Las Provincias sekretarz techniczny Ches - Juan Sanchez.
W niedzielę udasz sie na Camp Nou, by być ze swoim zespołem, czy po prostu obejrzeć spotkanie?
Obejrzeć spotkanie.
Jako nowy sekretarz techniczny, co ogłosisz pierwsze - sprzedaż czy zakup zawodnika?
Najważniejsze jest, by zespół utrzymał sie w lidze. Jeśli tego dokona, wraz Rafaelem Salomem, wiceprezydentem i nowym szkoleniowcem przeanalizujemy wartość obecnej kadry.
Wprawdzie nie zakontraktowano jeszcze nowego trenera, ale negocjacje w tej sprawie są zaawansowane, prawda?
Oczywiste, że są toczone są w tej sprawie rozmowy, ale póki co niczego jeszcze z nikim nie podpisaliśmy.
Czy uważasz, że Valencia uniknie spadku?
Nie mam co do tego wątpliwości, ale by tego dokonać, potrzebujemy jeszcze kilku punktów. Gdy piłkarze wykonają swoją robotę, będziemy mieli czas, by w spokoju porozmawiać o przyszłości.
Wielu kibiców zszokowała wiadomość, ze klub rozważy sprzedaż każdego z zawodników.
Nie mam pojęcia skąd to sie wzięło.
Więc to nieprawda?
Co roku otrzymujemy oferty na naszych zawodników. Inna sprawa to to, czy je akceptujemy, czy nie.
Ale włodarze Valencii zawsze utrzymywali, że nie są zespołem, który sprzedaje swoich piłkarzy.
W tym przypadku trzeba zawrócić uwagę na inne rzeczy - potrzeby klubu, oraz wolę gracza. Każdy przypadek jest inny.
Czy Silva, Villa i Joaquin to jedyni piłkarze, za które Valencia otrzymać może spore pieniądze?
Nie wiem. Mercado pokaże. Nie mam pojęcia ile są w stanie wyłożyć inne kluby.
Nie uważasz, że źle sie dzieje, ze mówi sie o tym juz teraz?
Na pewno nikomu to nie pomaga. Zespół ciągle walczy o utrzymanie i potrzebuje spokoju.
A kiedy cel ten zostanie osiągnięty?
To klub podejmie decyzję. Jeśli wpłynie jakaś dobra oferta, z pewnością zostanie wysłuchana.
Możemy spodziewać sie sporych zmian w kadrze na przyszły sezon?
Na dzień dzisiejszy, nic nie zostało z nikim podpisane. Sporo się o tym mówi, ale żadna oferta nie została jeszcze zaakceptowana
Ale pewne jest, że w szatni zespołu brakuje już miejsca, bo poza 25 zawodników, na wypożyczeniu gra kolejnych 15...
Wielu z nich zostanie sprzedanych. Czeka nas długie i pracowite lato i będziemy musieli być naprawdę szybcy, by znaleźć dla każdego gracza rozwiązanie jego sytuacji.
Wiesz, ze taka konieczność zredukowania kadry, może zmusić do sprzedaży po niskich cenach?
Za wcześnie, by o tym mówić. Zdaję sobię jednak sprawę z tego, że w niektórych przypadkach będziemy musieli ustąpić, ale decyzje te muszą być naprawdę przemyślane.
Jeśli największe gwiazdy odejdą, o co walczyć będzie Valencia w przyszłym sezonie?
Na dzień dzisiejszy - trudno powiedzieć.
Kiedy możemy spodziewać się decyzji w sprawie nowego szkoleniowca?
Niedługo. Na chwile obecną nic jeszcze nie zostało podpisane, ale pracujemy nad tym. W najbliższych dniach możemy dojść do porozumienia.
Jaki profil trenera jest w Valencii poszukiwany?
Ktoś młody, preferujący poukładany, taktyczny futbol, silny psychicznie i zdolny utrzymać porządek w zespole.
Dlaczego zerwano negocjacje z Marcelino?
Prowadziliśmy rozmowy, ale nie udało nam sie dojść do porozumienia. Ale jak wyjaśnił jego agent, żadna umowa nie została zerwana, bo niczego nie podpisaliśmy.
Ostatnio spotkałeś się z kilkoma agentami, w tym z Fernando Seguí, reprezentującym Kameniego i Palopa.
Tak, to prawda.
Czy ma to związek z tym, że latem z zespołu odchodzą Mora i Canizares, a Hildebrand sprzedany zostanie do Bayernu?
Patrzymy w przyszłość. Szukamy wzmocnień na wiele pozycji, ale decyzje w tych sprawach podejmiemy dopiero wraz z nowym szkoleniowcem.
W niedzielę udasz sie na Camp Nou, by być ze swoim zespołem, czy po prostu obejrzeć spotkanie?
Obejrzeć spotkanie.
Jako nowy sekretarz techniczny, co ogłosisz pierwsze - sprzedaż czy zakup zawodnika?
Najważniejsze jest, by zespół utrzymał sie w lidze. Jeśli tego dokona, wraz Rafaelem Salomem, wiceprezydentem i nowym szkoleniowcem przeanalizujemy wartość obecnej kadry.
Wprawdzie nie zakontraktowano jeszcze nowego trenera, ale negocjacje w tej sprawie są zaawansowane, prawda?
Oczywiste, że są toczone są w tej sprawie rozmowy, ale póki co niczego jeszcze z nikim nie podpisaliśmy.
Czy uważasz, że Valencia uniknie spadku?
Nie mam co do tego wątpliwości, ale by tego dokonać, potrzebujemy jeszcze kilku punktów. Gdy piłkarze wykonają swoją robotę, będziemy mieli czas, by w spokoju porozmawiać o przyszłości.
Wielu kibiców zszokowała wiadomość, ze klub rozważy sprzedaż każdego z zawodników.
Nie mam pojęcia skąd to sie wzięło.
Więc to nieprawda?
Co roku otrzymujemy oferty na naszych zawodników. Inna sprawa to to, czy je akceptujemy, czy nie.
Ale włodarze Valencii zawsze utrzymywali, że nie są zespołem, który sprzedaje swoich piłkarzy.
W tym przypadku trzeba zawrócić uwagę na inne rzeczy - potrzeby klubu, oraz wolę gracza. Każdy przypadek jest inny.
Czy Silva, Villa i Joaquin to jedyni piłkarze, za które Valencia otrzymać może spore pieniądze?
Nie wiem. Mercado pokaże. Nie mam pojęcia ile są w stanie wyłożyć inne kluby.
Nie uważasz, że źle sie dzieje, ze mówi sie o tym juz teraz?
Na pewno nikomu to nie pomaga. Zespół ciągle walczy o utrzymanie i potrzebuje spokoju.
A kiedy cel ten zostanie osiągnięty?
To klub podejmie decyzję. Jeśli wpłynie jakaś dobra oferta, z pewnością zostanie wysłuchana.
Możemy spodziewać sie sporych zmian w kadrze na przyszły sezon?
Na dzień dzisiejszy, nic nie zostało z nikim podpisane. Sporo się o tym mówi, ale żadna oferta nie została jeszcze zaakceptowana
Ale pewne jest, że w szatni zespołu brakuje już miejsca, bo poza 25 zawodników, na wypożyczeniu gra kolejnych 15...
Wielu z nich zostanie sprzedanych. Czeka nas długie i pracowite lato i będziemy musieli być naprawdę szybcy, by znaleźć dla każdego gracza rozwiązanie jego sytuacji.
Wiesz, ze taka konieczność zredukowania kadry, może zmusić do sprzedaży po niskich cenach?
Za wcześnie, by o tym mówić. Zdaję sobię jednak sprawę z tego, że w niektórych przypadkach będziemy musieli ustąpić, ale decyzje te muszą być naprawdę przemyślane.
Jeśli największe gwiazdy odejdą, o co walczyć będzie Valencia w przyszłym sezonie?
Na dzień dzisiejszy - trudno powiedzieć.
Kiedy możemy spodziewać się decyzji w sprawie nowego szkoleniowca?
Niedługo. Na chwile obecną nic jeszcze nie zostało podpisane, ale pracujemy nad tym. W najbliższych dniach możemy dojść do porozumienia.
Jaki profil trenera jest w Valencii poszukiwany?
Ktoś młody, preferujący poukładany, taktyczny futbol, silny psychicznie i zdolny utrzymać porządek w zespole.
Dlaczego zerwano negocjacje z Marcelino?
Prowadziliśmy rozmowy, ale nie udało nam sie dojść do porozumienia. Ale jak wyjaśnił jego agent, żadna umowa nie została zerwana, bo niczego nie podpisaliśmy.
Ostatnio spotkałeś się z kilkoma agentami, w tym z Fernando Seguí, reprezentującym Kameniego i Palopa.
Tak, to prawda.
Czy ma to związek z tym, że latem z zespołu odchodzą Mora i Canizares, a Hildebrand sprzedany zostanie do Bayernu?
Patrzymy w przyszłość. Szukamy wzmocnień na wiele pozycji, ale decyzje w tych sprawach podejmiemy dopiero wraz z nowym szkoleniowcem.
KOMENTARZE
Ja sie tylko boje żeby nie było tak jak z Deportivo przed paroma Laty,gdy grali w lidze mistrzów a teraz długo sie nie mogą odnalez .
To czyli możemy zapomniec o transferach typu Guiza ,Garay czy lucho?
jak sprzedamy tych zawodników to zacznie sie nowa budowa zespołu a to oznacza ze przez kilka lat możemy zapomnieć o pucharach
z tych 15 to ja bym najwyżej 3 do zespołu wziął del Horno, sisi, gavilan reszte opylic + edu, zigic, maduro, angulo, albelda, helguera i moze nasz wiecznie kontuzjowany lewy pomocnik wicuś
David Albelda zamierza pójść w ślady Santiago Canizaresa i rozwiązać kontrakt z Valencią - poinformowała "Marca".
Albelda, podobnie jak Angulo i Canizares, dopiero niedawno został przywrócony do drużyny, po tym jak z klubem pożegnał się trener Ronald Koeman. Mimo tego były kapitan Valencii chce opuścić Estadio Mestalla.
Canizares przypieczętował już swoja rozstanie. We wtorek miało miejsce spotkanie z działaczami, na którym uzgodniono zmianę terminu wygaśnięcia kontraktu, z czerwca 2009 roku na czerwiec 2008 roku.
Albelda chce pójść za przykładem swojego starszego kolegi, jakkolwiek może być to trudniejsze, gdyż jego umowa wygasa dopiero w 2012 roku.
Czy naprawdę sądzicie, że te zapowiedzi o masowej wyprzedaży (już nie sprzedaży) to jakieś wymysły dziennikarzy? Nie, to smutna prawda, gorzka rzeczywistość. Soler potrzebuje kasy na nowy stadion i sprzeda wszystko co się rusza, nawet poniżej wartości. Nowy stadion to jego obsesja i zrobi wszystko, żeby ten projekt dokończyć, nawet wykończając po drodze drużynę. A więc pod młotek pójdą aktywa, za które można coś wziąć: Villa, Silva, Joaquin, Albiol, Marchena, Vicente, Miguel, Mata, Alexis, Hildebrand. Zostaną ci, na których nie będzie chętnych, a więc np.Helguera, Baraja, Maduro czy Arizmendi oraz niechciani będący na wypożyczeniu (Viana, Regueiro, Sisi, Butelle, Gavilan itd.).
Czy myślicie, że Marcelino zrezygnował z posady w VCF (na której b.mu zależało) ot tak przypadkiem, z kaprysu?
Wiarę w "mądrość" Solera i jego wcześniejsze obietnice można włożyć między bajki. Przeminęło z wiatrem. Nawet jeśli potrzebuje kasy, zapowiedź wyprzedaży jest najgorszym, najgłupszym rozwiązaniem, gdyż oznacza obniżenie ceny sprzedawanego produktu już na dzień dobry. Elementarna zasada w handlu, której Soler jednak nie zna.
Sytuacja jest tak dramatyczna, że nawet trudno w to uwierzyć. W ciągu kilku lat swojej prezydentury Soler doprowadził klub na skraj bankructwa. Teraz rozpaczliwie próbuje się ratować, zachować twarz, którą dawno stracił.
Ja bym zatrudnił na jego miejscu nie J.Sancheza - sekretarza technicznego, lecz jakiegoś syndyka masy upadłościowej lub komornika.
W przyszłym sezonie widzę Valencię w gronie zespołów walczących w porywach o puchar Intertoto, a na nowym stadionie proponuję urządzić np.targi budowlane - na pewno przyjdzie wtedy więcej ludzi niż na mecz VCF. Oczywiście jeśli Valencia nie spadnie do Segunda i/lub nie zbankrutuje.
Takim komentarzem tylko wzbudzasz niepotrzebną panikę u wielu użytkowników tego serwisu.
W mojej styranej głowie wykluła się bardzo niepokojąca wizja:
... przedstawiam skład VCF na sezon 08/09:
Butelle- Moretti, Alexis, Helguera, Lomban;
Pablo, Maduro Baraja, Gavilan;
Arizmendi, Angulo!
DRŻYJ EUROPO!!!!!
Hildebrand
caneira albiol alexis ruiz
angulo ever maduro mata
moro Silva
i skład jest wystarczający by zająć nawet 5 lokate, do tego jest jeszcze sporo zawodników takich jak gavilan, którzy też cos pograją, wiec całkowitymi pesymistami być nie możemy, a jak chcecie to wrożcie sobie spadki, bankrutwa i inne cuda na kiju, ja mam to gdzieś. Taka gadka i tak nie pomorzecie
« Wsteczskomentuj