sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Amedeo Carboni, były obrońca i dyrektor sportowy klubu, możliwość spadku Valencii do Segunda określa jako “nie do pomyślenia”. Po porażce 5-1 na San Mames w meczu z Athletic Bilbao na 5 spotkań przed zakończeniem sezonu, Valencia ma zaledwie 2 punkty przewagi nad strefą spadkową.

„Wiele osób krytykuje obecne decyzje osób władających klubem, jednak osobiście mam dług wdzięczności wobec Valencii, spotkało mnie tutaj wiele dobrego. Musimy mieć do siebie zaufanie. Nie ma sensu wzajemnie się oskarżać, potrzeba nam zjednoczenia”, podkreśla. Włoch stwierdził ponadto, że niedzielne starcie z Osasuną na Estadio Mestalla będzie kolejnym „finałem” dla Ches.

Pytany o ewentualne zwolnienie Ronalda Koemana, mówi: „Nie mogę udzielać odpowiedzi na takie pytania. Nie jestem związany z klubem, obecnie jestem tylko jednym z fanów. Wcześniej mogłem pozwalać sobie na komentowanie tego typu spraw. Teraz już nie. “

Dziennikarze zagadywali 43-latka o to, czy nie chciałby powrócić do Valencii. „Gdyby pojawiła się jakaś propozycja ze strony pana Morery, zastanowiłbym się nad nią. Jak każdy profesjonalista.” Mieszkający na stałe w Walencji Carboni śmiechem kwituje możliwość objęcia posady trenerskiej po Koemanie, przypominając, że nie ma odpowiednich uprawnień.

Kategoria: Wywiady | marca skomentuj Skomentuj (6)

KOMENTARZE

1. mateusz319321.04.2008; 23:27
mateusz3193Wtedy na niego narzekaliśmy, a okazało się, że to był jedyny człowiek, który miał wtedy rację
2. LSW21.04.2008; 23:57
LSWkto narzekał to narzekał ;p

ale pamiętam że jak ktoś napisał (np. ja) że Carboni jest w porządku to niezła nagonka na niego była
3. mateusz319322.04.2008; 00:16
mateusz3193I tu masz rację. Niezła rzezanka była, a teraz niech im będzie łyso, bo stracilismy porządnego działacza. Co do tych włochów, których ściągał to było różnie, ale ogólnie spoko był gość i świetny niegdyś zawodnik. Ile bym dał, żeby ta obrona działała tak, jak ta dawna czyli: TORRES...MARCHENA...AYALA...CARBONI. Sezon chyba 2002/3. przez cały sezon straciliśmy 22 bramki w lidze (o ile się nie myle) A tu 5!!! bramek w jednym meczu i to z kim...
4. Ulesław22.04.2008; 08:13
UlesławTak. Carboni teraz spoko gość. A za Ayalą, do którego odejścia Włoch przyczynił się w stopniu absolutnym to płakaliście wszyscy. W zasadzie płakaliśmy, bo i ja też.
5. k_tronic22.04.2008; 08:49
co do Ayali mam wrazenie ze on tez nalezalby do obecnej 3 wyrzuconych ale Amadeo wczesniej sie zorientowal i pozbyl sie go w sposob o wiele bardziej kulturalny niz Koeman owej 3
6. Ulesław22.04.2008; 17:07
UlesławCarboni się go nie pozbył, tylko zraził go do siebie, wycofując się z obietnic. Potem chciał sytuację ratować, ale Ayala go olał, bo gdzie indziej dawali więcej.