Dobra forma Portugalczyka

Początek aktualnego sezonu jest dla Valencii niezwykle rozczarowujący. Zespół ma na swoim koncie zaledwie 7 z 21. możliwych do zdobycia punktów. Znaczna część graczy zalicza występy z niskiej półki, ale są wyjątki. Jednym z nich jest Thierry Correia, który stał się zawodnikiem pierwszej 11-ki.

Portugalczyk nie od początku był faworytem Javiego Gracii. Spośród trzech pierwszych spotkań ligowych Correia zagrał tylko w jednym, spędzając na boisku raptem 17 minut. Jednak w wygranym spotkaniu przeciwko Realowi Sociedad trener zdecydował się na przesunięcie Daniela Wassa do linii pomocy i dał szansę portugalskiemu prawemu obrońcy na jego nominalnej pozycji. Od tego meczu 21-latek nie opuścił już wyjściowej 11-ki i w niemal meczu grał przez 90 minut (wyjątkiem było derbowe starcie przeciwko Villarreal, kiedy rozegrał 83 minuty).

Na zdobycie możliwość pokazania się na boisku Correia poświęcił niemało czasu. Dużo dała mu praca z Gracią, pod okiem którego do niezłych umiejętności ofensywnych i szybkości dołożył lepsze umiejętności w defensywie, większą piłkarską pewność siebie oraz pozbył się chaosu, który towarzyszył jego boiskowym poczynaniom. Swoim dynamicznym rozwojem i dobrą postawą na murawie obrońca zapewnił sobie zaufanie szkoleniowca Los Ches. Jednak zaufania nie miał do niego były trener „Nietoperzy”, Albert Celades. Sezon 2019/2020 Portugalczyk musiał spisać na straty, gdyż były trener postawił na niego jedynie w czterech ligowych spotkaniach. Dwukrotnie dostał też szansę gry w Copa del Rey i jednokrotnie w Lidze Mistrzów.

Correia znajduje się w ścisłej czołówce najlepiej ocenianych piłkarzy Valencii. Mimo słabej dyspozycji zespołu, piąte miejsce pod względem ocen można uznać za wyróżnienie. Dodatkowo zalicza statystycznie 2,6 odbioru na mecz, 0,8 faulu na mecz. W ofensywie podejmuje się dryblingu średnio 2 razy oraz jest 1,2 razu faulowany. Elementem gry nad którym Portugalczyk musi pracować jest celność podań. Obecnie na statystyczne 29,8 podania w meczu, 69,1% jest skutecznych.

Tweetnij