sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Do procesu ws. pozwu Davida Albeldy o odszkodowanie w wysokości 60 milionów Euro już tylko 10 dni. Do niedawna wydawało się, że zwaśnione strony nie osiągną porozumienia i spotkanie w sądzie jest nieuniknione. Jak się jednak okazało, wraz z objęciem przez Rafaela Saloma stanowiska dyrektora od spraw sportowych Valencii, zdanie klubu uległo zmianie.

Od kilku bowiem dni, osoby związane ze sprawą byłego kapitana Nietoperzy, wypytywane są o sumę, która zadowoliłaby El Capitano. Nieoficjalnie mówi się, jakoby kwota 5 milionów Euro oraz możliwość odejścia za darmo z Mestalla usatysfakcjonowałaby Albeldę.

Wygląda na to, że David nie będzie jedynym, który pojawi się 22 lutego w hiszpańskim Sądzie Pracy - według doniesień Marcii, wezwanie do sądu otrzymali, mający zeznawać w charakterze świadków, piłkarze Valencii: Villa, Vicente, Joaquin oraz Silva.

Kategoria: Ogólne | Marca skomentuj Skomentuj (18)

KOMENTARZE

1. Fenix12.02.2008; 23:32
Fenix:/ myslalem ze go ladnie przeprosza i bedzie gral dalej :/ eh... sss
2. Mico12.02.2008; 23:41
Micoteż mi El Capitano :/
3. adamex9213.02.2008; 00:09
koeman to sie nadaje....
4. Rydziu13.02.2008; 00:26
Rydziukiedyś tak go szanowałem.. może nie wszystkim się to spodoba, ale Albelda nie zasługuje na nic związanego z Valencią.. skoro kocha klub to dlaczego mści się na nim?! jakakolwiek kara pogorszy sytuacje Valencii, nie ucierpią ani Soler ani Kouman tylko kasa klubowa.. jeśli go tu nie chcą niech odejdzie w pokoju, kibice będą pamiętać lata spędzone w klubie, a on znajdzie sobie coś nowego.. ale jeśli będzie walczył ze wszystkimi, z klubem wyrządzi tylko krzywdę Valencii, a w pamięci pozostanie jako ten "zły", łasy na kasę, rozrywający klub od wewnątrz, bo tak to niestety w moim mniemaniu wygląda.. Albelda!! skończ już i odejdź dumny i w pokorze, tak jak na wielkiego piłkarza przystało (Angulo, Canizares) !!!
5. LSW13.02.2008; 09:31
LSWRydziu -> ale właśnie o to chodzi że on chce odejść ale mu nie pozwalają ;p

więc poszedł z tym sądu, a co miał robić??
gdyby Soler rozwiązał umowę nie byłoby tego zamieszania
6. pedro113.02.2008; 09:55
To naprawdę świetny interes VCF: pozbyć się kapitana drużyny - piłkarza klasowego, jeszcze w kwiecie wieku, nic nie zarobić, dopłacić do tego min. 5 mln euro, rozbić psychicznie i sportowo drużynę, zepsuć wizerunek klubu.
Senor Soler gratuluję!
7. staste7713.02.2008; 10:17
staste77Rydziu,
1. Pytasz "dlaczego mści się na nim". On nie mści się na klubie. Wg mnie na nikim się nie mści. Jako zawodnik dochodzi swoich praw.
2. "jeśli go tu nie chcą niech odejdzie w pokoju". Kto nie chce? Kibice? Jedynie Koeman. Nawet do końca nie wiadomo co o tym sądzi Soler. Nie zajął oficjalnego stanowiska, ma to wszystko gdzieś.
3. "a w pamięci pozostanie jako ten "zły", łasy na kasę". Ciekawe w pamięci kogo? Na pewno nie w pamięci większości kibiców, także i mojej.
4. "skończ już i odejdź dumny i w pokorze, tak jak na wielkiego piłkarza przystało (Angulo, Canizares)". Właśnie on chce odejść, ale "władza" mu to skutecznie utrudnia. A Angulo i Santi odeszli? Pierwsze słyszę!
8. wk13.02.2008; 10:57
wkTak jeszcze zamieszajcie w to 4 najlepszych graczy Valencii. (Villa, Vicente, Silva, Joaquin)
9. Rydziu13.02.2008; 12:25
Rydziuprzykłady Angulo i Canizaresa podałem tylko jako tych wielkich i pokornych, a nie tych co odeszli - małe nieporozumienie.. oni potrafią zrozumieć, że ich czas się skończył, albo czekają na dalszy rozwój wypadków.. zarząd klubu zapewne nie chciał puścić Albeldy za darmo, gdyż liczył na jakąś propozycje wykupienia naszego zawodnika, ale poziom jaki zaprezentował były już kapitan drużyny w tym sezonie był tak mierny, z jego leniwą ślamazarną grą, gwiazdorstwem i uśmieszkami, że nie znalazł się nikt chętny by wyłożyć chociażby jedno Euro.. Albelda zachowuję sie jak dziecko któremu odebrano zabawkę, zaczyna płakać, mówi że to jego ulubiona zabawka, że ją kocha, że nie może bez niej żyć, ale po chwili rzuca sie z pięściami.. co w tym czasie robi pozostała pokrzywdzona dwójka? jest im smutno, ale godzą się z losem - łatwo za pewne zrozumieć Canizaresa - ma juz swój wiek, gdzie mu teraz zmieniać klub.. ale Angulo?! to podobnie jak Albelda piłkarz reprezentacji!! jest w podobnym wieku!! ma kilka lat gry przed sobą!! ale on naprawdę kocha Valencie - i za to mu chwała i cześć.. a teraz małe sprostowanie, by było to jasne - nie bronie ani Solera, który nie potrafił się opowiedzieć po żadnej ze stron, ani Koemana który zachował sie jak prostak.. twierdzę tylko, że Albelda nie zachowuję sie jak przystało na piłkarza, kapitana za jakiego go miałem. Jest taki jak wszyscy, albo gorzej..
10. pedro113.02.2008; 12:49
Wiadomo, że decyzja Koemana nie miała uzasadnienia sportowego. Co prawda Albelda grał słabo, ale reszta równie słabo. A Maduro nie jest z pewnością lepszym piłkarzem. Koeman chciał rządów absolutnych (także w szatni), a Albelda stał mu na drodze. Łatwo rządzi się młodymi, wchodzącymi do zespołu piłkarzami, Albelda ma natomiast silny charakter, nie da się zastraszyć.
Koeman z Solerem zgnoili Albeldę. Żadne pieniądze nie naprawią wyrządzonej krzywdy - 5 mln czy więcej. Konflikt na linii Koeman/Albelda (jeśli w ogóle taki istniał) można było załatwić na 100 innych sposobów.
Soler wybrał najgorszy i teraz zamierza zapłacić z klubowej kasy, żeby się nie pogrążać.
Przesłanie dla inncyh z tej afery jest takie, że nie warto być wiernym barwom klubowym. Liczy się tylko kasa.
11. VooDoo13.02.2008; 15:04
VooDooCiekawe czy weżnie te 5 baniek ? Jeśli tak to jest frajer bo skoro tak kocha nasz klub to powinno mu starczy samo rozwiązanie kontraktu.Zobaczymy jak się skończy ta sprawa.
12. cavanagh13.02.2008; 15:19
cavanaghale pierdzielisz Rydziu, jak chcieli go sprzedac a nie znalazl sie nabywca skoro teraz sami płącą mu 5 mln żeby odszedł? Poza tym to, że tabloidy sportowe takie jak As i Marca nie pisały że ktoś chce go kupic nie znaczy że ofert nie było. Buł podstawowym piłkarzem u QSF i u Aragonesa a więc jest uznaną marką w Hiszpanii. Piłkarz który spedził cała swoja zyciowa kariere w VCF trudo zeby sie pogodził ze sie go tak potraktowało, bo człowiek nie jest ( tą Twoja) zabawka która można od tak wywalic jak sie znudziła. Albeldzie zawdzieczamy naprawde wiele, pozatym opaske kapitana daje sie byle komu, dostaja ja osoby które sa dusz towarzystwa, lubiane, a wiec jest to tez beznadzijene posuniecie w stosunku do piłkarzy, ze traktuje sie po chamsku ich dobrego kumpla. Pozatym, nie iwem ile w tym prawdy ale nasze gwiazdeczki tj Silva, Villa ponoc sie zastanawiali po tym incydecie o odejsciu z klubu, czy cos takiego.
Zastanów sie, pozdrawiam
13. Darlene13.02.2008; 16:00
Darleneniedawny kapitan Valencii bedzie sie w sadzie domagal ogromnego odszkodowania od swojego klubu wsrod trenera i czterech kolegow z druzyny

brzmi ciekawie, tylko dla kogo, na pewno nie dla kibica Valencii, niech dadza mu te 5 mln i zakoncza ten cyrk, jak ci ludzie maja myslec o grze?
14. Rydziu13.02.2008; 19:32
Rydziunie pierdziele, wyrażam tylko moją opinię na ten temat.. niech Albelda już sobie idzie i niech już tu nigdy nie wraca.. bo jeśli ma ciągnąc po sądach pół drużyny i siać zamęt w klubie, a przez to być ziarnem niezgody to go tu nie chcę.. wielki mi skrzywdzony, szanowany i przez wszystkich kochany kapitan..
15. Ulesław13.02.2008; 20:01
UlesławRydziu, postaw się w jego sytuacji i pomyśl, czy zgodziłbyś się na takie traktowanie (odsunięcie od drużyny), podczas gdy Twój pracodawca udawałby, że wszystko jest w porządku.

Ciężko jednoznacznie ocenić poczynania Albeldy, ale pewne jest jedno - nie on, a Koeman z Solerem są winni całej tej sytuacji. A cierpi na tym on przede wszystkim...

Solerowi mało widocznie było upokorzenia Albeldy na oczach całego świata i jego łez przed kamerami z prośbą o pozwolenie odejścia. On twierdził, że czuje się jego przyjacielem, a palcem nie kiwnął ani w jego obronie, ani nie ułatwił mu przyzwoitego rozstania z klubem.
16. baraja13.02.2008; 20:08
barajaA propo, ciekawe jak w sądzie bedzie zeznawać ww.czwórka graczy...jeśli "pójdą" za el Capitano a będą przeciw Tumanowi to ten pewnie po sezonie w ramach zemsty wyrzuci ich z drużyny a ściągnie następnych grajków z ligi holenderskiej (czyli swoich dobrych znajomych), którzy będą posłusznie wykonywali każdy jego rozkaz i donosili Mr. Ronaldowi co szatnia o nim "mówi"

Pytanko do Kil'ego...czy Ty uważasz że ten cały zaciąg z ligi holenderskiej (teraz jeszcze mówi się o Gomezie) to dobry pomysł? Na tym polega "wielkość" Koemana, że najlepsi na świecie graja w Eredivision? Czy nie uważasz, że faforyzuje on swoich ziomali? Co o tym sądzisz?...będę wdzięczny za odp....pozdrawiam
17. mz13.02.2008; 20:42
mzUlesław: Ja się postawię w sytuację Albeldy. Pogodziłbym się z tym i nakazał swojemu agentowi szukania nowego klubu, w którym będę grał w 1 składzie, aby mieć formę na ME.

Po tej całej 'aferze' nigdy nie było powiedziane, że Albelda nadal jest nie na sprzedaż, zatem gdyby przyszła konkretna oferta, klub z pewnością by ją zaakceptował. W grę mogą także wchodzić wypożyczenie z opcją pierwokupu.

Albelda, obojętnie czy wygra proces, czy nie, gdzieś będzie musiał grać i najprawdopodobniej tym klubem nie będzie Valencia. Zatem czemu David nie znalazł nowego pracodawcy zimą? Chyba nie dlatego, że ma nadzieję, że Koeman poleci, a on powróci po tym całym cyrku z procesem.
18. Ulesław13.02.2008; 21:33
UlesławMZ: chyba właśnie dlatego.
Wydaje mi się, że miał uzasadnioną wynikami zespołu i protestami kibiców nadzieję, że Koeman wyleci na tyle szybko, że nie poczyni to szkód w jego wizerunku, on zaś wyjdzie na bohatera, wróci do formy i na Euro pojedzie, z w Valencii zostanie.

Koeman jednak został. Okno transferowe szybko przeszło, klubu nie znalazł, bo nie rozwiązano z nim kontraktu - zainteresowane kluby raczej liczyły, że odejdzie za darmo, albo Koeman poleci i sprawa będzie nieaktualna, bowiem klub nie dawał wyraźnych sygnałów że chce Albelde sprzedać. Ale mercado minęło, klubu David nie zmienił, a że swoje przecierpiał, domaga się sprawiedliwości, pragnie zemsty, być może nadal liczy, że pozytywny werdykt sądu w jakiś sposób przyczyni się do zwolnienia Koemana i powrotu do normalności.

Ale nie wszystko jest tutaj jasne, nie nam więc moralnie oceniać tego zawodnika za jego zachowanie. Wątpię, żeby dokładnie tak to rozegrać - chciał odejść, ale za darmo, aby nowy klub zaoferował mu atrakcyjne zarobki. No ale cóż - przecież to jego prawo, skoro tak go w obecnym potraktowano...