Jaka jest przyszłość Mateu Alemany’ego?
08.10.2019; 10:58
Czy dyrektor odejdzie z Mestalla?
Od czasu pamiętnego spotkania z Peterem Limem w Singapurze konflikt pomiędzy właścicielem a dyrektorem sportowym klubu narasta. Mateu Alemany jest związany kontraktem z klubem do końca sezonu 2019/2020, jednakże biorąc pod uwagę jego niezadowolenie z ostatnich wydarzeń wielce prawdopodobne jest, że drogi Valencii oraz Alemany’ego niedługo się rozejdą.
Konflikt osiągnął swoje apogeum 11 września 2019 roku. Peter Lim zwolnił Marcelino bez wcześniejszych konsultacji z Alemanym, który poczuł wtedy, że nie jest brany pod uwagę przy podejmowaniu ważnych decyzji w klubie. Jednak tym co przelało czarę goryczy było zatrudnienie Celadesa jako nowego trenera Los Ches, co również nie zostało z nim uzgodnione. Wściekły Mateu zaczął w tym momencie rozważać swoje odejście. Peter Lim wprowadzając nowy system zarządzania klubem chciał mieć wpływ na kwestie, które należały do ścisłych kompetencji dyrektora sportowego. Przykładem jest niedoszły transfer Rodrigo do Atlético.
Dwunastego września Mateu Alemany spotkał się z Anilem Murthym, aby zakomunikować mu swój zamiar odejścia z ekipy Blanquinegros. Dzięki jego decyzjom i pracy, Valencii udało się wygrać Puchar Króla oraz dwa razy z rzędu zakwalifikować do Ligi Mistrzów – teraz jednak poczuł, że klub przestał liczyć się z jego zdaniem. Intencją dyrektora sportowego ekipy z Lewantu było rozstanie się z Valencią za porozumieniem stron i w sposób jak najbardziej pokojowy, dlatego poprosił prezydenta klubu o możliwość spotkania się z Peterem Limem.
Dwudziestego pierwszego września Valencia podała oficjalny komunikat o zwolnieniu Pablo Longorii, czyli głównego skauta Valencii, który był oczami i uszami Mateu Alemany’ego na rynku transferowym. To dyrektor sportowy Los Ches stał za jego zatrudnieniem i jego pozbycie się tylko i wyłącznie zaogniło i tak już poważny konflikt. Alemany utwierdził się w swojej decyzji o odejściu. Problemem jest jednak zapis w kontrakcie mówiący o tym, że w przypadku zerwania umowy przez Mateu, musiałby zapłacić 3 miliony € kary.
Dwudziestego ósmego sierpnia Alemany nie pojawił się wraz z zespołem na stadionie San Mamés na meczu z Athletikiem. Po nieudanej próbie spotkania się z Limem, dyrektor sportowy Valencii skontaktował się z nim za pomocą WhatsApp’a. Właściciel klubu zakomunikował Mateu, że chce, aby ten został w klubie przynajmniej do końca swojego kontraktu. Alemany wyraził na to zgodę, jednak pod następującymi warunkami: klub miał zacząć respektować jego pracę, zaprzestać naruszania jego kompetencji oraz pozostawić mu pełną władzę, jeżeli chodzi o obszar sportowy.
Peter Lim ma niedługo zwołać konferencję prasową, na której przedstawi swoją nową koncepcję prowadzenia klubu, jednakże jak na razie wszystko wskazuje na to, że nie pokrywa się ona z wizją Mateu Alemany’ego. Kibice Valencii muszą przygotować się na rozstanie z dyrektorem sportowym odpowiedzialnym za jej ostatnie sukcesy.
KOMENTARZE
Znalazł sponsorów ? negocjował jakieś umowy? Nie wiem za co to bezgraniczne uwielbienie w Hiszpanii i nietylko . Przydał by sie jakiś szerszy opis jego działalności.
Czy to na pewno będzie Peter Lim? Czy jak zwykle Anil Murthy w imieniu Lima?
Krótko mówiąc wyciągnął VCF z czarnej d… , w jakiej klub znalazł się za rządów Lay Hoon Chan. Po okresie chaosu wprowadził ład i porządek organizacyjny, negocjował, zawierał umowy sponsorskie, kontrakty z piłkarzami, zatrudnił Marcelino itp. itd. To on zarządzał klubem, a nie Murthy, który na niczym się nie zna poza okazywaniem uwielbienia i oddania swojemu panu (np. symboliczne uciszenie kibiców na Mestalla, którzy skandowali przeciw Limowi na meczu z Alaves, zakończenie współpracy z fundacją Canizaresa za jego krytykę wobec Lima). Ponieważ popadł w niełaskę pana, zdecydował się na odejście z Valencii, która teraz przypomina bardziej jakąś feudalną strukturę niż nowoczesny, europejski klub.
Jeśli chodzi o konferencję prasową, to z pewnością nie chodzi tu o konferencję Limem, który nigdy nie udziela się medialnie, lecz prawdopodobnie o spotkanie Alemanego z dziennikarzami. Najwyraźniej Alemany zrezygnował z tego pomysłu, nie chcąc potęgować konfliktu z właścicielem VCF.
Ja Ci napiszę moje domysły podpisywał i negocjował z gronem swoich ziomków któch wprowadził do klubu zatrudniał ulubieńców trenera jednocześnie twierdząc ze nie popełni błedu zatrudniając Falcao . Na moje jego ekipa chciała przejąć władzę w klubie i zarzadzć samodzielnie nie wyszło i zrobili dym ot co .
A tak na serio, ja ciebie najwyraźniej nie przekonam i nie jestem od tego, żeby udowadniać komuś oczywistości.
Proponuję, żeby redakcja przygotowała jakiś materiał dla negujących rzeczywistość?
https://www.superdeporte.es/valencia/2019/10/11/explicaciones-anil-murthy-despido-marcelino/428017.html
I niestety żadnej wzmianki o przewrocie :(
https://www.superdeporte.es/valencia/2019/10/11/explicaciones-anil-murthy-despido-marcelino/428017.html
I niestety żadnej wzmianki o przewrocie :(
« Wsteczskomentuj