Zaawansowane rozmowy w sprawie Brazylijczyka

Sternicy klubu z Mestalla nie ustają w staraniach o sprowadzenia piłkarza Barcelony. Rafinha rzekomo został poinformowany przez sztab szkoleniowy Blaugrany, iż w nadchodzącym sezonie nie będzie mógł liczyć na regularną grę, więc sam zawodnik jest zainteresowany odejściem i daje zielone światło Valencii. Pomimo kilku ofert z kraju oraz chociażby z Niemiec czy Włoch, pomocnik chciałby w przyszłym sezonie założyć koszulkę Los Ches.

Valencia jest świadoma, że Rafinha ma z Barcą umowę ważną do czerwca 2020 roku, dlatego też stara się wynegocjować korzystną dla siebie cenę. Klub z Katalonii tak czy inaczej, aby zarobić musi Brazylijczyka sprzedać, najlepiej jeszcze w obecnym okienku transferowym. Hiszpańskie media informują, że ostatecznie suma transferu powinna zamknąć się w kwocie około 15 mln €.

Ponadto FC Barcelona musi sprzedawać zawodników, aby kontynuować zbiórkę pieniędzy i być w stanie stawić czoła reszcie kosztownych podpisów, które chce osiągnąć latem tego roku. Domniemany powrót Neymara na Camp Nou powoduje, że włodarze Barcelony w desperacki sposób będą poszukiwać wpływów do klubowej kasy. Oznacza to, że Valencia i Barça wydają się być skazani na porozumienie. Istnieje jednak jeszcze jedna przeszkoda, mianowicie Mateu Alemany zamierza umieścić w kontrakcie klauzulę medyczną, która ma na celu obniżenie wypłacanych rat za zawodnika, jeżeli ten byłby niezdatny do gry przez 75% czasu w sezonie. Gdyby tak się stało, Valencia zapłaci 60% mniejsze raty, co daje 2 mln € rocznie zamiast 5 mln, tak jak pierwotnie ustalono.

Brazylijczyk już rozpoczął przygotowania do nowego sezonu pod okiem Ernesto Valverde. Rafinha będzie trenował z resztą kolegów z drużyny w miasteczku sportowym Barcelony i jeżeli Valencia szybko nie znajdzie sposobu na wykupienie 26-latka, zawodnik wyleci z ekipą do Japonii gdzie Duma Katalonii ma zaplanowane dwa mecze sparingowe – 23. lipca z Chelsea Londyn oraz 27. z Vissel Kobe, w barwach którego występuje była gwiazda Barcelony, Andres Iniesta.

Tweetnij