sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Mata powołany na mecz z Francją U-21.

dzidek, 05.02.2008; 16:19
Strzelec bramki dającej awans w konfrontacji z Atletico Madryt wystąpi dzisiaj w towarzyskim spotkaniu młodzieżowych reprezentacji Furia Roja i Le Bleus. Mecz odbędzie się w Benidorm, mieście położonym o 140 km od Walencji.

Tak po meczu z Valladolid kapitan młodzieżowej drużyny narodowej komentował swoją sytuację w klubie:

„Trafienie na Nuevo Jose Zorilla było wyjątkowe, to moja pierwsza bramka w Primera Division – mam nadzieję, że będzie ich znacznie więcej.
Co najmniej 50% udziału w golu miał Carlos Marchena, który popisał się świetnym zagraniem – później wystarczyło dobrze kontrolować piłkę i strzelić.”

Mata otrzymał swoją szansę w obliczu absencji innych skrzydłowych Los Ches – Vicente Rodrigueza i Davida Silvy. Przyznaje, iż „póki co to jego najlepsze chwile w Valencii i wierzy w ich kontynuację”.
„Zamierzam wykorzystać każdą okazję do gry, jaką otrzymam”.

Kategoria: Ogólne | Las Provincias skomentuj Skomentuj (12)

KOMENTARZE

1. mruwek05.02.2008; 16:24
mruwekNo no, Marchena ostatnio faktycznie szaleje. Póki co, lepiej sobie radzi z dogrywaniem "ostatnich piłek" niż nasze gwiazdy Ever czy Maduro.
2. Kanius05.02.2008; 16:26
KaniusMata nie marchena :d
3. Darlene05.02.2008; 16:29
Darlenetak rzeczywiscie Marchena ostatnio szaleje co mecz ma jakas asyste :/
mruwek oczywiscie nie pamieta kto i w jaki sposob dogral Macie z Atletico, przeciez nie moze pamietac skoro byl przeciwny jego transferowi
4. mruwek05.02.2008; 17:23
mruwek@Darlene
Co mecz, to nikt nie zalicza asyst, bo pod wodzą "sir Ronalda" bramek za wielu nie strzelamy. Prawda jest natomiast taka, że pod względem asyst, Marchena ustępuje obecnie tylko Silvie w naszej drużynie.

Nie wiem skąd ten pomysł na flejma, ale jakoś nie jestem zainteresowany jego kontynuowaniem. To co pamiętam, a co nie zostawmy mojemu hipokampowi. Co do zaś mojej rzekomej "przeciwności" transferu Pana Banegi, to co najwyżej skomentowałem zbyt pochopny zachwyt nad jego osobą, który był głównie motywowany narodowością oraz młodym wiekiem tegoż zawodnika.
5. Darlene05.02.2008; 17:36
Darlene"...niż nasze gwiazdy Ever czy Maduro. "

ciekawe padlo rowniez kiedys zdanie majace mniej wiecej taki sens - nie widzialem nigdy Banegi w akcji ale Valencia bardziej potrzebuje zawodnika na teraz

18 mln za Evera to korzystniejsza inwestycja niz 2 mln za Maduro, nie jestes przekonany co do tego chlopaka, hmm.. kazdy ma swoje... pewnie gdybys ogladal mecze Valencii mialbys podobne zdanie do mojego, tak sadze
6. Ulesław05.02.2008; 18:10
UlesławDarlene, powiedz mi w których meczach Valencii Banega wyróżnił się tak, aby sądzić, iż 18 mln euro wydane na niego nie było głównie chwytem marketingowym Juana Solera, który chciał sobie pozyskać kibiców? Po meczach w Valencii wyrokować o nim ciężko, bo wiele się po prostu nie nagrał.
Asysta z Atletico? Świetnie, to pierwszy mecz, życzę mu takich więcej w następnych spotkaniach.

A Mruwek miał tutaj raczej na uwadze krytykę postawy: "Banega to młody Argentyńczyk, więc to 4 Maradona i 7 Aimar" - czyli ślepej wiary w nadludzkie umiejętności młodych Argentyńczyków.


Odnośnie Marcheny popieram Mruwka - nasz drugi kapitan to solidny pomocnik, w tym sezonie asyst zaliczył już całkiem sporo - zarówno w lidze jak i pucharze. Gdybyś oglądał uważnie mecze Valencii, to byś pamiętał. Tak sądzę.
7. Darlene05.02.2008; 19:42
Darleneja uwaznie ogladam mecze Valencii, gdybym nie ogladal to bym sie nie wypowiadal w ten sposob o Everze, ponadto zawsze z zaciekawieniem czytam komentarze ludzi na temat gry w meczu, ktorego nie ogladali lub "Obejrzalem skroty i stwierdzam, ze..."

jestes tak biegly w bronieniu kazdej uwagi mruwka, ktorej ktokolwiek osmieli sie sprzeciwic, ze nawet nie czytasz juz dokladnie co on sam napisal, a w jego wypowiedzi wyraznie padlo slowo "ostatnio", kiedy spojrzymy w statystyki to.. wow olsnienie, Marchene ma rzeczywiscie sporo asyst

wogole to u wielu kibicow widze obsesje na punkcie Koemana, nawet jakby wszystko Valencia wygrywala to i tak dla wielu bedzie to wrog numer jeden, dlaczego o nim pisze? bo mysle ze niechec do zawodnikow O KTORYCH NIE WIE SIE NIC bierze sie rowniez z tego iz za ich sprowadzieniem stoja Soler i Koeman, kiedy wydawano 20 mln(!) na Zigica(!) to nie molo byc mowy o zadnym "chwycie marketingowym", normalnym jest ze kazdy ma wlasne zdanie na temat gry danego pilkarza ale to mnie szczegolnie urzeklo - "...niz nasze gwiazdy Ever i Maduro"

chcialbym jeszcze zadeklarowac, ze w nastepnym meczu bede kibicowal (uwaga) - Valencii, a nie Betisowi tak jak spora czesc uzytkownikow tej strony
8. Ulesław05.02.2008; 20:20
Ulesław1) Staram się reagować na każdy wpis, którego autor - w moim subiektywnym mniemaniu - palnie coś, co wypada skomentować. **
Bowiem:

2) zgadzam się, że Marchena ostatnio szaleje (jak chcesz się już bawić w zwracanie uwagi na każde słówko). Asystował z Valladolid, wcześniej 2 razy w CdR. Prawdą jest też, że jedynie Silva ma asyst więcej, więc nie wiem czemu wyskoczyłeś z ironicznym "tak rzeczywiscie Marchena ostatnio szaleje co mecz ma jakas asyste" - tak jakby jego głównym zadaniem na boisku było zaliczanie asyst. Pokazuje przy tym, że zarówno gra w destrukcji, jak i prostopadłe dogrania, to nie są obce mu elementy.

3) Co prawda przedostatni Twój akapit dosyć ciężko zrozumieć, ale skupie się na kwestii wiodącej - "obsesji na punkcie Koemana".

W którymś z komentarzy, Benji bardzo słusznie zauważył, co stało się po zmianie trenera w Totenhamie, a co u nas. Przypomnę, też, że Quique zwolniony został, gdyż pod jego rządami zagrożone było miejsce w 4-ce na koniec sezonu. Przyszedł wizjoner Koeman, i co? Przyszedł dzień, w którym hiszpańscy dziennikarze całkiem brutalnie i absolutnie serio liczyli punkty dzielące Valencii od strefy spadkowej; wyliczyli też, że w ciągu ostatnich, wówczas bodaj 8 kolejek, zespół Koemana zdobył najmniej punktów w całej lidze (!). Dlatego dla wielu Koeman to wróg nr 1, który już dawno powinien zostać usunięty. Bo posiadając taki skład, jednocześnie tułać się gdzieś w środku tabeli - nie jest to wielkim osiągnięciem. Dlatego, jeśli Koeman ma wylecieć po przegranym meczu, też wolałbym żeby się to stało. I to jak najszybciej - będzie to oznaczało pewną przynajmniej normalizację pozycji Albeldy, Canizaresa i Angulo w klubie, co zapewne poprawi atmosferę w szatni, a kolejny trener nie będzie eksperymentował z Joaquinem w roli środkowego napastnika, bądź na lewym skrzydle, podczas gdy lewonożny Mata zajmuje jego pozycję na prawym.


**Zresztą, od komentarza Twojego minęło ponad 30 minut zanim byłem łaskaw go skomentować, więc nie wiem czemu piszesz że tak się spieszyłem, że nie przeczytałem uważnie słów Mruwka, ironicznie zaznaczając, jakoby miała być to w dodatku jakaś reguła.
9. benji05.02.2008; 20:29
benjiMania Koemanowa powodem niechęci do Banegi?

Ja bym raczej powiedział odwrotnie - mania Benegi powodem sympatii do Koemana. Prawda bowiem taka, że Holender póki co nie pokazał, żadnych nadzwyczajnych umiejętności, a nawet dobrymi trudno jest nazwać.
Co do Banegi z kolei to bym jeszcze poczekał z ocenianiem tej inwestycji. Jeżeli się nie mylę to zagrał zaledwie 4 spotkania i w jednym zaliczył asystę. Oby tylko tak dalej, bo przyda się nam dobry rozgrywający. Niemniej powodów do zachwytu nam jeszcze nie dostarczył. To, że jest młodym Argentyńczykiem stanowczo nie wystarcza.
10. pedro105.02.2008; 20:30
Darlene, niechec do Koemana bierze sie ze slabych wynikow i co moze wazniejsze, z fatalnej gry, i co jeszcze wazniejsze z budowania murow doslownie i w przenosni.
Valencia za Koemana stala sie posmiewiskiem pilkarskiej Europy.
Dla odroznienia od apologetow Floresa, nie stawiam mu pomnikow. Za kryzys VCF odpowiada czesciowo wlasnie Flores i jego ekipa. Nigdy nie dowiemy sie co byloby gdyby Soler nie zwolnil Floresa. Jedno jest jednak pewne, ze Flores w przeciwienstwie do Koemana nie postapilby z 3 valencianistas jak ze sterta smieci.
11. Ulesław05.02.2008; 20:37
UlesławI Flores rokował nadzieję, że z kryzysu wyjdziemy stosunkowo szybko.

Swoją drogą - ciągle niezrozumiałym fenomenem dla mnie jest odpowiedź na pytanie, dlaczego Valencia od początku grała dosyć kiepsko, pomimo ligowych zwycięstw.

Być może odpowiedzią będzie liczebność transferów i system rotacji, jaki Quique wprowadził - tak często zmieniał zawodników, starając dać pograć wszystkim, że zespół nie potrafił się dobrze z sobą zgrać; do tego zmiennicy - i może mamy jedną składową odpowiedzi na pytanie o przyczyny kryzysu.

Niemniej, choć niemożliwa jest weryfikacja tego twierdzenia, to jednak dałbym głowę, że z Quique na ławce ciągle bylibyśmy w "czwórce", i przynajmniej Pucharze UEFA.
12. Adrian_VcF05.02.2008; 22:22
Adrian_VcFMarchena to jest wogole zajebistym zawodnikiem nie mozna sie bylo do niego nigdy za bardzo przyczepic. Gdy gra na obronie to jest solidny bardzo solidny (w Reprezentacji takze), na pozycji defensywnego pomocnika takze sobie niezle radzi czego dowodza swietne podania... taki pilkarz - skarb