sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Minimalna porażka z Atlético

Karol Kotlarz, 24.04.2019; 21:30

Bez punktów na Wanda Metropolitano

Podopieczni Marcelino, pomimo dwukrotnego wyrównania stanu meczu, opuszczają Madryt z niczym po porażce 2:3 z Atlético. Bramki dla gości zdobyli Gameiro i Parejo z rzutu karnego; dla gospodarzy trafiali Morata, Griezmann i Correa.

Marcelino dokonał trzech zmian w porównaniu do ostatniego meczu z Betisem – u boku Santiego Miny zagrał Kevin Gameiro, Gabriela Paulistę zastąpił Diakhaby, a na lewe skrzydło wrócił Guedes. Mecz , prowadzony w strugach ulewnego deszczu, zgodnie z przewidywaniami rozpoczął się pod dyktando miejscowych. Już w 8. minucie meczu padła pierwsza bramka – Lemar przerzucił piłkę na prawe skrzydło do wbiegającego Juanfrana, ten dośrodkował w pole karne, gdzie na futbolówkę czyhał Morata. Hiszpan uciekł od pilnującego do Garaya i wbił piłkę do bramki. 1:0.

Kilka chwil później napastnik Atlético ponownie mógł wpisać się na listę strzelców, lecz tym razem Neto był górą. W odpowiedzi, po złym wybiciu Oblaka, Guedes uderzył z dystansu, ale wywalczył tylko rzut rożny. Strzału sprzed pola karnego próbował też Filipe Luis, a jego uderzenie z problemami obronił golkiper Valencii. Atakom „Nietoperzy” brakowało dokładności, choć podopieczni Marcelino coraz śmielej atakowali bramkę strzeżoną przez Oblaka.

W 36. minucie meczu kontratak Los Ches zapoczątkował długim podaniem Coquelin, zagrywając do Solera. Ten oddał piłkę do Miny, który przerzucił futbolówkę nad Godinem i zagrał do niekrytego Gameiro. Francuz opanował piłkę i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce! 1:1! W ostatnich minutach meczu zawodnicy Valencii dwukrotnie próbowali zagrozić bramce gospodarzy, lecz uderzenia Miny i Parejo nie znalazły drogi do siatki. Do przerwy na tablicy wyników widniał remis 1:1.

Po zmianie stron ponownie gospodarze lepiej rozpoczęli grę, efektem czego była kolejna bramka. Atlético przeprowadziło szybką kontrę, w wyniku której piłkę na lewym skrzydle otrzymał Lemar. Francuz dośrodkował wprost na głowę Griezmanna, a ten umieścił piłkę w siatce. 2:1. Marcelino zdecydował o zdjęciu z boiska Guedesa, którego zastąpił Sobrino. Po chwili dogodną okazję do zdobycia gola po podaniu Gameiro miał Soler, lecz tym razem górą był Oblak.

Kwadrans przed końcem spotkania strzał na bramkę Atlético oddał Gameiro, jednak został zablokowany przez Saúla. Sędzia, po protestach gości, zdecydował się użyć weryfikacji video. Arbiter dostrzegł rękę gracza gospodarzy i podyktował rzut karny. Do piłki postawionej na jedenastym metrze podszedł Dani Parejo. Kapitan Valencii mocnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce! 2:2!

Po chwili mogło być już 3:2 dla gospodarzy, lecz uderzenie głową Griezmanna minimalnie minęło słupek. Zawodnicy Atlético poszli jednak za ciosem. Partey odzyskał piłkę w środku pola i zagrał do Correi. Ten opanował piłkę i posłał mocne uderzenie z dystansu, które wpadło do siatki nie dając szans Neto na poprawną interwencję. 3:2. Chwilę później kolejny raz bliski zdobycia gola był Griezmann. Valencia odpowiedziała strzałem z rzutu wolnego w wykonaniu Gayi, lecz jego uderzenie poszybowało nad poprzeczką. Okazję do wyrównania miał również Sobrino, jednak strzał głową napastnika okazał się niecelny. Mecz zakończył się wygraną Atlético 3:2. Kolejna okazja na zdobycie ligowych punktów już w niedzielę, a przeciwnikiem będzie Eibar.

LaLiga, 34. kolejka

ATLETICO – VALENCIA CF 3:2 (1:1)

Bramki: Morata (8’, 1:0), Gameiro (36’, 1:1), Griezmann (49’, 2:1), Parejo (76’, 2:2), Correa (81’, 3:2).

Atlético Madryt: Oblak, Juanfran, Savic, Godín, Filipe Luis (63’ Correa), Rodrigo, Saúl, Koke, Lemar (70’ Thomas), Morata (83’ Arias), Griezmann.

Valencia CF: Neto, Wass, Garay, Diakhaby, Gayá, Carlos Soler, Parejo, Coquelin, Guedes (59’ Rubén Sobrino), Gameiro, Santi Mina.


Wybierz gracza meczu
Francis Coquelin
Kevin Gameiro
Santi Mina
Dani Parejo
Carlos Soler

Kategoria: Mecze | własne | LasProvincias | SuperDeporte skomentuj Skomentuj (7)

KOMENTARZE

1. staste7724.04.2019; 21:35
staste77Strzelić 2 bramki przeciwko Atletico Madryt na ich terenie to nie lada sztuka! Atletico musiało wznieść się na wyżyny, żeby z nami wygrać. Byłem dumny z chłopaków jak oglądałem ten mecz. To rokuje b. dobrze na następne mecze.
2. LimaK24.04.2019; 21:46
Dobry mecz był.

Nie sądziłem, że padnie w nim aż tyle bramek.
Szkoda tylko, że jedną więcej, strzeliło Atletico :/
3. BuizeL25.04.2019; 00:19
Jest forma, brawo.
4. El25.04.2019; 00:38
Ciezko gra nam sie z Atletico, chyba w ostatnich latach mamy z nimi gorszy bilans niz z Realem i Barcą. Dziś przegraliśmy po dobrej grze, niewiele zabrakło, szkoda. Trochę więcej determinacji i zdecydowania w obronie i mogliśmy nawet wywieźć trzy punkty. Ale to marne pocieszenie, w tym momencie sezonu każdy punkt jest na wagę złota.

Teraz kluczowe, żeby wyjść skoncentrowanym i zmotywowanym na każdy kolejny mecz. Valencia pod Marcelino ma problemy kiedy musi prowadzić grę, zdecydowanie zespół jest nastawiony na szybkie ataki, stad tyle wpadek z niżej notowanymi rywalami. Paradoksalnie ten teoretycznie łatwy terminarz może okazać się dla nas bardzo trudny. Poza tym gramy na trzech frontach podczas gdy nasi bezpośredni rywale mają tylko La Ligę. Boję sie o kondycję naszych pomocników, kontuzje Cherysheva i Kondo przyszły chyba w najmniej odpowiednim momencie :(
5. los ches25.04.2019; 08:19
los chesSzkoda porażki, ale troszeczkę nam zabrakło argumentów.
Cieszy mnie to, że Valencia pomimo tego, że przegrywa podczas meczu wciąż ma spokój w nogach i nie wpada w panikę. Świadczy to o tym, że drużyna dojrzała i jest silna mentalnie.
Można mieć nie najmocniejsza kadrę, ale jeśli piłkarze są drużyną, zgranym teamem, to można wiele osiągnąć.
Z tych powodów widzę Valencie jako zwycięzce w LE, ponieważ jest zespołem, która gra najrówniej z całej czwórki. Pomimo wielu remisów, nigdy nie zszedł poniżej pewnego poziomu.
Najbardziej chciałbym właśnie wygranej w LE. Na stulecie byłby to piękny prezent. Do tego gra w LM, które pozwoliłaby przejść do kolejnego etapu w budowaniu nowej Valencii.
6. FranekVCF25.04.2019; 08:54
Mecz bardzo przyjemny do oglądania, jakoś niespecjalnie śledzę ligę hiszpańską, ale zaskoczyła mnie ilość kibiców na stadionie na teoretycznie hitowym starciu dwóch drużyn czołówki la liga. Na plus Kokolino, który był świetny, Gameiro i Mina też całkiem spoko, jako 3 i 4 napadzior mogą zostać, dawać La Bombę i atak kompletny, Sobrino out
7. pedro925.04.2019; 09:53
Choć można było się spodziewać porażki, zagraliśmy dobry mecz. Niewiele zabrakło do remisu, wygrana była jednak poza zasięgiem. A czego zabrakło? Dobrej gry defensywnej i intensywności. My graliśmy o LM, Atletico praktycznie o nic – nie widziałem różnicy w podejściu do meczu.
Materace nie musiały się wspinać na żadne wyżyny, bo nasza obrona wczoraj była dziurawa. Po raz kolejny zawodzi Gaya – bramka Griezmanna to tylko jeden z przykładów jego beztroski.
Nie zgadzam się z twierdzeniem, jakoby drużyna nigdy nie zeszła poniżej pewnego poziomu. To „nigdy” zdarzyło się niedawno na Vallecas, gdzie oddaliśmy bez walki 3 pkt.
Tym razem słabo grał Guedes, Soler poza otwierającym podaniem do Miny niczym się nie wyróżnił. O Sobrino szkoda słów.
Na duży plus zasługują natomiast Gameiro i krytykowany ostatnio przez mnie Mina. Nieźle Coquelin i Parejo.. To wszystko jednak za mało, żeby wywieźć z Madrytu choćby punkt. Correa znowu nas dobił – trzeba przyznać piękna bramka, ale dlaczego miał tyle miejsca na strzał?
Teraz pozostaje czekać na mecze Getafe i Sevilli – jeśli zapunktują nasze szanse na 4. miejsce znacznie zmaleją.