sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Spotkanie, które miało zakończyć spór pomiędzy ex-kapitanem Los Ches a władzami klubu, zakończyło się fiaskiem. Przedstawicielom Valencii CF oraz adwokatom Davida Albeldy, Francisco Guillemowi oraz Urbanowi Blanesowi nie udało się osiągnąć kompromisu. Spór rozstrzygnie sąd.

Po tym, jak Albelda został odsunięty od składu popularnych Nietoperzy, adwokaci piłkarza złożyli wniosek w hiszpańskim Sądzie Pracy – zażądali 60mln€ odszkodowania dla swojego klienta.

Zanim jednak sprawą zajął się wymiar sprawiedliwości, obie strony przystąpiły dzisiaj do rozmów. Negocjacje nie trwały długo – panowie rozeszli się zaledwie po 20 minutach.

Francisco Guillem:
- Przedstawiliśmy nasze oczekiwania. Niestety nie zawarliśmy ugody, ze strony Valencii nie usłyszeliśmy nawet jednej propozycji. Czekamy zatem na decyzję sądu.

Jak twierdzi Guillem, chociaż termin rozprawy został ustalony, porozumienie wciąż jest możliwe. Adwokat Albeldy powątpiewa jednak w takie rozwiązanie, przypominając dotychczasową postawę klubu.

Mniej więcej pół godziny po zakończeniu rozmów, na oficjalnej stronie Valencii CF pojawił się komunikat informujący, iż „spotkanie zakończyło się brakiem kompromisu pomiędzy stronami konfliktu, dlatego też procedury sądowe będą kontynuowane.”

Kategoria: Ogólne | Las Provincias/Valenciacf.es skomentuj Skomentuj (15)

KOMENTARZE

1. Nigga24.01.2008; 18:18
Nie spodziewałem się niczego innego.
Sądzę, że Albelda jest wstanie to wygrać, ale będzie miał problemy.
2. wk24.01.2008; 18:29
wkA czy to prawda że to 60 mln które ma dostać Albelda ma być na wykupienie go z Valencii? Czyli pieniądze wrócą?
3. chodkiew24.01.2008; 18:31
trzymam kciuki za Albelde bo tak nie postępuje się z piłkarzem - legendą, niech odbierze co mu się należy a głupi Koeman i Soler zamiast wydać te 60mln na transfery zapłacą piłkarzowi który odejdzie. żenada po prostu brak słów co do ich polityki;/
4. lasio24.01.2008; 18:58
ojj Soler będzie płacić Albeldzie za to, żeby nie grał w VCF. zabawne jak ch**. jeśli do tego dojdzie, to będzie to rekordowy transfer dokonany przez zarząd VCF: zapłacenie piłkarzowi 60(?) mln ojro za to żeby nie grał... zamiast zyskać na nim, to stracimy;/
5. Ulesław24.01.2008; 19:10
UlesławTak, połowe z tego Albelda chce dać Valencii a połowe na domy dziecka w Hiszpanii...
Albelda żąda tych pieniędzy + rozwiązania kontraktu, to chyba oczywiste. Inna sprawa, że cała ta sytuacja z 60 mln euro odszkodowania dla niego miała być raczej zwykłym straszakiem i katalizatorem jego odejścia - naturalnie za porozumieniem stron.
6. lasio24.01.2008; 19:20
to Ulek, nawet jeśli Albelda chce oddać połowę z tego VCF to 30 mln leci w błoto (z perspektywy VCF). w dalszym ciągu będzie to interes bez sensu;/ jednak jeśli to jest- tak jak powiedziałeś- straszak, to zostaje nam tylko się cieszyć^^

btw wiecie może jak kibice innych drużyn (nie tylko hiszpańskich) patrzą na nasz klub?? chodzi mi o spojrzenie z zewnątrz na sprawę Albeldy...
7. Kanius24.01.2008; 19:46
KaniusŹle zrobili tak postępująć Soler a szczerze to nie Soler lecz Koeman powinien dostać w zęby. Nic nie możemy poradzić!
8. miancio24.01.2008; 19:59
miancioJa powiem szczerze, że innego rezultatu całej sprawy się nie spodziewałem. Jak Soler i Koeman mają dojść do porozumienia z Albeldą, skoro dwaj pierwsi mają zajmują odmienne stanowisko w sprawie Davida? Szkoda, naprawdę szkoda mi jest Albeldy, Angulo i Canizaresa, co zresztą wyraziłem w ostatniej kompilacji. Ale jeżeli w/w trójka ma już nigdy nie zagrać w barwach Ches, to ja tylko napiszę, że skoro Davidowi zagrać już nie będzie dane, trzeba obrać jego następcę - w myśl zasady: Umarł król, niech żyje król.
9. Gajos24.01.2008; 20:32
GajosNIech Koeman płaci to jego wina że Albelda nie gra
10. lukaszw24.01.2008; 21:14
lukaszwKiedy mam przed oczyma obrazek Albeldy płaczącego na konferencji i żalącego sie jak to on kocha VCF i ze tyle dla niego znaczyła, a jednocześnie tekst o tym, że chce pozbawić klubu 60 mln. Euro(co z tego, że całkiem podstawnie) to nasuwa mi się tylko jedno słowo: jeb** hipokryta.
11. Vicente7324.01.2008; 22:28
Vicente73Co Wy za głupoty piszecie, że Albelda będzie się dzielił z VCF wygranymi w sądzie pieniędzmi?!!!
Generalnie, to jeśli Valencia przegra, to Soler powinien być (zresztą już dawno!) posądzony o niegospodarność w klubie i wyj... ny na zbity tłusty pysk. Razem z Rudym.
12. Ulesław24.01.2008; 22:38
UlesławHm.. to ironia była, z tym dzieleniem się z Valencią i wspomaganiem domów dziecka...

Znawcą prawa może nie jestem, ale żądanie odszkodowania w wysokości klauzuli odejścia jest raczej śmieszne. I pewnie każdy w Valencii zdaje sobie z tego sprawę, dlatego gwiżdżą tam na żądania Albeldy, czekając na rozwój wypadków (w sensie - czy Koeman poleci, czy zostanie). Albelda może jedynie trochę szumu narobić, ale podejrzewam że niewiele zdziała- w Valencii muszą się pewnie czuć, skoro nawet na obustronne rozwiązanie kontraktu się zgodzić nie chcą.
13. cavanagh25.01.2008; 01:03
cavanagha co maja łzy piłkarza któremu odbiera sie bezczelnie gre w zespole w którym spedził cała kariere do tego ze chce sie zemscic na ludziach któtrzy mu to zrobili? mysle ze sam albelda nie wierzy w te 60baniek, to jest tylko zrobienie rozgłosu i obory Solerowi.
14. miancio25.01.2008; 09:27
miancioJa też uważam, że Albelda ma małe szanse na 60 mln odszkodowania, ale życzę mu, aby utarł nos temu... temu... Solerowi.
15. pedro125.01.2008; 13:09
A niby jaka ugoda miałaby zostać zawarta?
Ze zamiast 60 mln klub miałby zapłacić np.20 mln?
I za co? Za mobbing? Za straty moralne, naruszenie dobrego wizerunku piłkarza?
Nie wiem jakie jest ustawodawstwo w Hiszpanii, ale sądzę że każdy klub ma prawo zrezygnować z usług jakiegoś piłkarza, chocby najlpeszego, wypłacając mu kwotę wynikającą z kontraktu (np.pozostały 2 lata, więc wypłaca pieniądze za ten okres)lub rozwiązać ktr.
Jednak trzeba znać szczegółowe zapisy kontraktu.
Inna sprawa, czy VCF chce go w ogóle sprzedać? Może Albelda na to się nie zgadza i chce odejścia za darmo? Myślę, że nie jest w stanie zmusić klubu do tego.
El ex capitan blokuje miejsce w składzie i nie leży w interesie klubu zatrzymanie go. Jeżeli jednak klub odsuwa Albeldę od składu i jednocześnie nie chce go sprzedać, strzela sobie samobója. To jest mobbing.
Jeśli Albelda nie zmięknie, zostanie w klubie, nie będzie grał i nie pojedzie na żadne ME.
Cała ta sytuacja jest mocno porąbana. Klasyczny klincz w myśl powiedzenia: złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma.