sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Koncertowa gra Nietoperzy

Bartłomiej Płonka, 26.01.2019; 22:45

Najlepszy mecz w sezonie

Valencia rozbiła na własnym boisku Villarreal 3:0 i wreszcie ucieszyła swoją grą oko kibica. Gospodarze od początku do końca byli zdecydowanie lepszą drużyną, narzucali wysokie tempo i kontrolowali boiskowe wydarzenia. Autorami trafień okazali się Diakhaby, Czeryszew oraz Rodrigo.

Trener gospodarzy, po meczu w środku tygodnia, powrócił do tradycyjnego zestawienia składu. Miejsce pauzującego za kartki Gabriela Paulisty, zajął Mouctar Diakhaby.

Francuz okazał się bohaterem pierwszej bramki w 5 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową przedłużył Ezequiel Garay, a wszystko strzałem do siatki zakończył wspomniany Diakhaby! Wprawdzie w pierwszej chwili arbiter liniowy uniósł do góry chorągiewkę, lecz po analizie VAR, gol został uznany! 1:0.

Grająca z rozmachem Valencia nie pozwalała na wiele „Żółtej Łodzi Podwodnej”. Niekiedy piłkarze Marcelino przypominali ekipę z zeszłego sezonu. Przechodząc do sytuacji bramkowych — najpierw rywali postraszył Czeryszew, gdy w całkiem niezłej pozycji przestrzelił nad bramką, a tuż przed przerwą piłka trafiła w słupek po huknięciu z dystansu Daniego Parejo.

Gospodarzom sprawę ułatwiał fakt, że Villarreal od dłuższego czasu prezentuje poziom godny polskiej ligi i nie inaczej było tego dnia na Mestalla. Po fatalnym wyprowadzeniu piłki przez ekipę Submarino Amarillo, przejął ją Dani Parejo, uruchomił Dienisa Czeryszewa, a ten podwyższył na 2:0!

Goście dwukrotnie zmusili do minimalnego wysiłku Neto, ze wskazaniem na „minimalnego”. Brazylijski golkiper dzięki odpowiedniemu ustawieniu nie musiał robić wiele, by zapobiec utracie trafienia. Tymczasem szturm na bramkę Sergio Asenjo trwał w najlepsze. Owoc w postaci trzeciego gola przyniósł na cztery minuty przed końcem, gdy centrę Ferrana Torresa wykorzystał Rodrigo Moreno! 3:0.

Valencia zagrała spektakularne zawody, zdecydowanie najlepsze w tej kampanii. Pozostaje mieć nadzieje, że to początek odrodzenia „Nietoperzy”, przed którymi dwa bardzo trudne spotkania — we wtorek trzeba będzie odrabiać straty w spotkaniu Copa del Rey z Getafe, a w sobotę czeka nas wyjazd na Camp Nou.

Wybierz gracza meczu:
Dani Parejo
Francis Coquelin
Mouctar Diakhaby
Jose Gaya
Rodrigo Moreno


Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (16)

KOMENTARZE

1. LimaK26.01.2019; 22:50
Tak! Tak! Tak!

W końcu zagrali tak, jak przystało na Valencię! :)


AMUNT VALENCIA!!! ;)
2. Batje26.01.2019; 23:06
BatjeNiestety nie oglądałem meczu, widziałem tylko gole ale czy gra naprawdę wyglądała tak dobrze? Wynik robi wrażenie. No i ten drewniak Czeryszew strzelił, nie wierze xD
3. fundmental26.01.2019; 23:11
WOW! To był zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie. Ciężko wskazać słabe ogniwo, ale jeśli już to chyba tylko Santi zagrał poniżej oczekiwań/słabo. Ocenę Rodrigo ratuje gol i dynamika. Parejo-Coq byli dziś rewelacyjni. Ferrari rośnie nam na cracka, a Soler robi wrażenie wydolnoscią, dynamiką i wolą walki.
Według mnie to był mecz idealny!
Diakhaby bardzo dobry dziś w obronie i skuteczny w ataku.
Liczę na remontadę z Getafe i będzie pięknie.
AMUNT!
4. poras1026.01.2019; 23:32
poras10Bez złośliwości ale powiedzieć ze santi grał zły mecz to jakis absurd. Jakby każdy dawał z siebie połowe z tego co on praktycznie co mecz to nawet przy innego rodzaju brakach mielibyśmy w tym sezonie połowe remisów mniej na koszt zwyciestw.
5. fundmental26.01.2019; 23:46
@poras10
Na tle kolegów z drużyny Santi wypadł blado. Mimo sympatii do tego gościa stwierdzam to po obejrzanym meczu. W tym spotkaniu każdy się starał za co mega piątka! Santiemu po prostu nie wychodziło zbyt wiele. Niecelne podania, złe przyjęcia i brak strzałów.
Znając Santiego, w następnym meczu pokaże na co go stać i strzeli jaki dublet.
AMUNT!
6. JaroVCF199226.01.2019; 23:56
Jeżeli tak mielismy grac wg załozen Marcelino tylko wczesniej po prostu nie wychodzilo to teraz musi byc po prostu lepiej hehe
7. caldinho27.01.2019; 00:48
caldinhoMiałem nie pisać komentarza, w sumie zacząłem i skasowałem, ale jednak napiszę. Ten mecz wg mnie nie był wcale taki koncertowy. Podobało mi się, że od początku rozsądnie rozciągaliśmy grę, dobre ostrożne podania przez linię obrony, ale bez przesady... Villarreal nie stosował pressingu na naszych obrońców, stąd możliwość spokojnego rozgrywania. Mecz mieliśmy pod kontrolą, z tym że okazji nie było dużo, 3 gole padły, wiele akcji, które powinny być przyspieszone spaliły na panewce, widać, że dalej z przodu nie ma pomysłu lub zimnej krwi. Chociaż w porównaniu z fragmentami wcześniejszych meczy było dobrze. Dla mnie, mimo wszystko, nudny mecz. Parejo dobre podania, dużo otwierających, Coq fajnie wjeżdżał, by przenieść grę do przodu. Ale kombinacyjna gra u nas klęczy, Marcelino tego nie naprawi, nie ma opcji.
8. benji27.01.2019; 00:53
benjiJeżeli można się podzielić wrażeniami po obejrzeniu spotkania na żywo, to nie powiem, że było to koncertowe spotkanie, ale tak czy inaczej prawdopodobnie najlepsze w tym sezonie. Błędy pojawiły się tu i tam, ale na całe szczęście obeszło się bez konsekwencji. I muszę absolutnie stanąć w obronie Miny, bo chłopak harował jak wół przez większość spotkania. Może nie jest to najbardziej umiejętny napastnik, ale zaangażowaniem nadrabia wiele. Będzie jeszcze z niego pożytek!

Porównać to można z Rodrigo i niestety to Rodrigo właśnie wypadł słabiej. W większości swoich akcji absolutnie przewidywalny, a co najciekawsze w ok. 65 min. się absolutnie wyłączył z gry. Aż tu nagle 20 min. póżniej wcisnął bramkę ni stąd ni z owąd. Po meczu też wyglądał na jakoś zrezygnowanego. I jeżeli mam jeszcze dalej szukać problemów to Soler mnie nie przekonuje na prawym skrzydle, ale przy takim ustawieniu trudno dla niego gdzie indziej znaleźć miejsce. Bo Parejo i Coq to zagrali koncert po prostu.
9. los ches27.01.2019; 09:12
los chesBardzo dużo chaosu w rozgrywaniu, głównie po przejęciu piłki. Cieszy bramka Diakhabiego. Po raz kolejny pokazał, że potrafi się dobrze ustawić przy wrzutkach.
Najważniejsze 3 punkty.
10. Ashkan27.01.2019; 11:11
Caldinho przypomnę tylko że prócz 3 goli mieliśmy jeszcze poprzeczkę i słupek.
11. chiefer27.01.2019; 11:19
chieferNareszcie udany mecz w naszym wykonaniu, szkoda tylko że znów błyszczymy na tle zespołu walczącego o utrzymanie. Mecz nam wygrała perfekcyjna dziś obrona i środek pola. Parejo grał wybornie (wciąż go krytykuję, ale on z meczu na mecz gra coraz lepiej). Coquelin wspaniale. Nawet Piccini grał dzisiaj jak z nut. Ferran wyrasta na prawdziwego cracka. Najsłabszy chyba jednak Cheryshew, nawet pomimo gola.
12. jwrjwr27.01.2019; 12:00
jwrjwrW tym meczu po stornie Valencii było wszystko, czego potrzeba było do wygranej - pressing, zaangażowanie i wola walki.
13. zalewsky27.01.2019; 12:54
Jak dobrze widzieć nasze nietoperze radosne... Poproszę o powtórkę we wtorek :)
14. kurzica27.01.2019; 14:58
Tylko się cieszyć, że dźwignęliśmy się z całkowitego marazmu. Coś zaczęło wychodzić. 7 pkt w ostatnich ligowych meczach (gdzie właściwie powinniśmy z Valladolid zdobyć komplet punktów) daje powód, żeby myśleć o tym, że to może nie być stracony sezon.

Wydaje mi się, że na bycie w top 4 chyba niekoniecznie mamy szanse, bo Sevilla musiałaby złapać mocnego doła. Ale miejsce 5 lub 6 są moim zdaniem jak najbardziej w naszym zasięgu. Okej, może to są małe oczekiwania jak na imperialistyczne plany po przejęciu Valencii przez Lima, ale jako kibic nietoperzy od 2005 roku, regularne granie w jakichkolwiek pucharach europejskich to i tak już dla mnie bardzo dużo.

Więc jeśli zakwalifikujemy się do LE w tym sezonie, będę ukontentowany. :)
15. longer28.01.2019; 11:05
longerPrzychylam się do opinii że koncert to nie był. A nawet jeśli... to z takim villarealem który dlugimi fragmentami sam się prosił o problemy pod swoją bramką to nie może zwalać z nóg. Oczywiście cieszy wynik ale obawiam się że na tle innej ekipy (nie mówiąc o czołówce) wyglądałoby to inaczej. Ważne żeby piłkarzom przestawiło się coś w głowach i nabrali wiary w siebie a taki mecz może w tym pomóc
16. pedro928.01.2019; 14:21
Cieszy zwycięstwo, ale jestem daleki od euforii. Były momenty błyskotliwej gry, ale pamiętam również setkę Villarealu przy 1:0. Zasadnicza różnica między tym meczem i poprzednimi nieudanymi polegała na dużo lepszej skuteczności. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że Villareal cienko przędzie. Na tle takiego rywala Valencia była rzeczywiście lepsza.
Kolejne mecze będą weryfikowały możliwości VCF. Wiele na to wskazuje, że drużyna będzie musiała sobie radzić w II. połowie sezonu w tym samym składzie, bez wzmocnień, ciągle z Batsem.