Z Leganés na remis
20.10.2018; 18:21
Wciąż bez wygranej na Mestalla
Stadion Valencii wciąż pozostaje zaczarowany dla podopiecznych Marcelino, którzy w kolejnym meczu przed własną publicznością notują zaledwie remis. Bramkę dla Leganés zdobył Gumbau z rzutu karnego, wyrównał José Gayà.
Marcelino nie zaskoczył podstawowym składem. Do jedenastki w miejsce kontuzjowanego Guedesa wskoczył Czeryszew, a Kondogbię zastąpił Coquelin. Atak stworzył duet Rodrigo – Gameiro. Już od pierwszych chwil to Valencia przejawiała wielką chęć na zdobycie gola, jednak to goście zdołali oddać celny strzał na bramkę, a dokonał tego El Zhar. Po kilkunastu minutach plac gry z kontuzją opuścić musiał Czeryszew, a zastąpił go Carlos Soler.
Podczas pierwszych 20 minut meczu przewaga podopiecznych Marcelino przełożyła się jedynie na pięć rzutów rożnych. Po jednym z nich Daniel Wass uderzył wysoko nad bramką gości. Kilka minut później gospodarze przeprowadzili składną akcję – Parejo zagrał do Wassa, Duńczyk wyłożył piłkę do Gameiro, jednak strzał Francuza zatrzymał Cuellar.
W dalszej części pierwszej połowy Valencia próbowała zagrozić bramce Leganés jedynie poprzez strzały z dystansu w wykonaniu Rodrigo i Picciniego; oba jednak poszybowały nad bramką. Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron do głosu doszli goście, ale strzały Sabina Merino czy Oscara z rzutu wolnego nie stanowiły zagrożenia dla bramki strzeżonej przez Neto. Marcelino zdecydował o wzmocnieniu linii ataku, wprowadzając Batshuayia w miejsce Picciniego. W 63. minucie spotkania arbiter dopatrzył się faulu w wykonaniu Garaya w polu karnym Valencii, a po dokonaniu weryfikacji wideo zdecydował o podyktowaniu jedenastki. Rzut karny na gola dla gości zamienił Gumbau. 0:1.
Piłkarze Valencii ruszyli do ataku, próbując odrobić stratę. Okazję do zdobycia gola mieli Rodrigo, Wass, Gameiro oraz Soler, ale żadnemu z nich nie udało się pokonać Cuellara. Dopiero kilka minut przed końcem spotkania gospodarze doprowadzili do wyrównania. Piłkę przed polem karnym Leganés prowadził Parejo, następnie zagrał ją do niekrytego po lewej stronie Gayi, który zdecydował się na strzał. Uderzenie obrońcy odbiło się jeszcze od defensora gości i wpadło do siatki. 1:1!
Podopieczni Marcelino nie zaprzestali prób zdobycia kolejnej bramki. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry dogodną okazję do strzelenia gola zmarnował Gameiro. Niestety, żadna bramka już nie padła i kibice zgromadzeni na Mestalla po raz piąty w tym sezonie na tym stadionie byli świadkami remisu. To już siódmy podział punktów w meczu Valencii w tym sezonie.
LaLiga, 9. Kolejka
VALENCIA CF – CD LEGANES 1:1 (0:0)
Bramki: Gumbau (63’, rz. k., 0:1), Gayà (85’, 1:1)
Valencia CF: Neto, Piccini (58’ Batshuayi), Garay, Gabriel Paulista, Gayà; Coquelin (78’ Ferran), Parejo, Wass, Czeryszew (15’ Carlos Soler); Rodrigo, Gameiro.
CD Leganés: Cuéllar, Juanfran, Omeruo (70’ Carnero), Siovas, Silva; R.Pérez, Gumbau, El Zhar (46’ Tarín,), Vesga; Óscar, Carrillo (43’ Sabin Merino).
KOMENTARZE
Jeżeli gra dalej tak będzie wyglądać to Marcelino w końcu poleci. A jeśli pozyskanie Gameiro było jego inicjatywą to nie będę aż tak za nim płakać, bo jak widać popełnia czasem ogromne błędy.
Zero jakiejkolwiek poprawy.
Jeżeli mając taki skład nie potrafi przez tyle czasu poprawić gry to jest marnym trenerzyną.
W tamtym sezonie styl był podobny, ale mieliśmy Zaze i Minę.
Gdzie są obrońcy Gameiro?
Mam wywoływać po nickach?
Gość miał dwie patelnie, z Levante miał jedną 500%. Każdy inny napastnik by to strzelil, my kupujemy gościa co siedział na ławce w Atletico. Druga sprawa, że Rodrigo jest bez formy..
Wolę Minę, który kopię sie po czole ale strzela bramki jest ambitny oraz Zaze niż technicznie lepszego, ale bezproduktywnego Gameiro.
Spokój jeszcze Panowie.
Piccini na plus dobry występ.
Gameiro już się nigdy nie poprawi.
On gra tak samo jak w Atletico, parę setek niewykorzystanych, czasem strzelał.
Ale nic dziwnego jak kibice Atletico świętowało na forum po transferze.
Daje Kevinowi max 3 mecze potem go skreślam.
W okienku transferowym dostał wszystkich, o których prosił.
Styl gry i wyniki są zdecydowanie poniżej oczekiwań.
To miał być sezon, w którym Nietoperze mieli walczyć o TOP3.
Oczywista sprawa, że Rodrigo nie powtórzy dorobku strzeleckiego z ostatniego sezonu.
Parejo też już nic nowego nie pokaże - będzie coraz wolniejszy.
Gameiro to gość, którym należało się interesować duuuuużo wcześniej.
Czeryszew to piłkarz, który nie podnosi poziomu drużyny i blokuje miejsce dla Kangina i Ferrana.
Wass, mimo mojej osobistej sympatii- zupełnie nie odnajduje się w VCF.
Jedyne plusy jakie widzę w tym sezonie to...Gaya i Soler.
Ktoś musi pier**** w stół! Mocno! Niech Dani otworzy oczy, niech Kevin zda sobie sprawę, że wymagamy od niego goli.
Wyniki i gra VCF budzą niepokój. Marcelino ciągle ma kredyt zaufania, ale z każdym słabym meczem kredyt się wyczerpuje. Jak do określił jeden z hiszpańskich serwisów sportowych, "projekt się chwieje".
Zacznij rozmawiać merytorycznie o Valencii, a jak cię inne tematy interesują to skorzystaj z portalu pudelek.
W tamtym sezonie mieliśmy gościa, który na 10 strzałów miał 7 goli i przez długi czas utrzymywał te statystyki. Santi Mina miał dobry sezon strzelał czasem fuksiarskie bramki. Przypomnijcie sobie mecz z Sociedad u siebie czy Alaves na wyjeździe. Jest multum takich meczy gdzie wygrywaliśmy dzięki waleczności, szczęściu, skuteczności.
Gdyby Gameiro skorzystał z 4 setek, a Piccini nie oddał 2-3 bramek za free mielibyśmy z 16 pkt na bank.
Czy Valencia mocniejsza jest teraz?
Wykupiliśmy graczy którzy u nas grali.
Całkiem nowymi nabytkami jest kloc Gameiro, Wass, Piccini,Czeryszew.
Nie wiem czy to są wzmocnienia na top3.
Przypomniało mi się jak redakcja stawiała miejsca 1-3....
Nie ma jednak bardziej celnego spostrzeżenia niż to, które wygłosil jeden z użytkowników ostatnio, że jesteśmy tak ograniczeni, że głowa boli.
To co widze teraz niczym nie rożni się od Djukica czy Pellegrino, a na papierze mamy najlepszy skład od lat. No właśnie - na papierze.
Zupełnie inną sprawą są te wkłady do koszulek.
http://vcf.pl/index.php?id=10401
TriviumTyp (liga): 11 miejsce
Typ (Liga Mistrzów): 3 miejsce w grupie i LE
Najlepszy strzelec: Parejo (z samych karnych)
Plus sezonu: brak
Objawienie sezonu: brak
Piszę tak aby się nie spełniło :)
Nostradamus xd
« Wsteczskomentuj