sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Na jego debiut czekali wszyscy kibice Valencii. Ever Banega - jedna z nadziei piłkarskiej reprezentacji Argentyny oraz od kilki dni Los Ches miał pomóc Nietoperzom w przełamaniu kryzysu i wyjściu z dołka. Rodak boskiego Diego pojawił się na murawie Vicente Calderon dopiero w drugiej połowie spotkania i choć nie pomógł drużynie w wywalczeniu choćby jednego punktu, jest przekonany, iż niedługo Blanquinegros powrócą do formy i zaczną wygrywać.

"Czułem się pewnie, komfortowo podczas mojego debiutu w barwach Valencii. Cieszę się, że trener Koeman mi zaufał i desygnował mnie do gry." - powiedział Ever.

Banega dodał ponadto, iż jest szczęśliwy, że został zaakceptowany przez kolegów z drużyny. Powiedział także, że Valencii we wczorajszym spotkaniu zabrakło szczęścia: "Ważne jest to, że zagraliśmy dobre spotkanie i wierzę, że w nadchodzących meczach zaczniemy odnosić zwycięstwa. Nie boję się o swoją aklimatyzację. Przyjechałem tu, by pracować i to będę robił. Czuję się coraz lepiej i to jest najważniejsze."

Kategoria: Wywiady | Marca skomentuj Skomentuj (6)

KOMENTARZE

1. pedro114.01.2008; 15:36
Jeśli Koeman ze swoim genialnym aystentem nie będą za dużo mieszali, drużyna może w końcu zaskoczyć.
Na pewno nikt z piłkarzy nie chce i nie lubi przegrywać. Każdy ma jakieś ambicje sportowe. Gorzej już nie może być.

Jakie to smutne jak się spojrzy na tabelę najlepszych strzelców La Liga, na liczbę straconych bramek. Doszliśmy do dna.
Jednym z tych co mogą pociągnąć drużynę może być właśnie Banega.
Tylko niech Mata nie gra na prawym skrzydle, Montoro na lewym, Joaquin na środku ataku itd.
Równie dobrze można postawić Zigica w bramce. Łapałby wszystkie górne piłki. Może Koeman wpadnie na to?
2. sowek714.01.2008; 16:22
sowek7Pedro a ja myśle że nie ma co sobie żartować... ptrzyznam szczerze że moeman raz zaskoczył mnie na plus... poprawka "plusik" ;) widocznie jednak gadał z chłopakami o ambicji itp bo wczoraj chciało im sie biegać... I od razu widać efekty... szczerze to spodziewałem sie lania od Atleti na wyjeździe... wkońcu w tym sezonie to czołówka, a tu prosze, gdyby nie ta szmata to byłby remis. Aha, mam nadzieje że trener przejży na oczy i da szanse temu Zigiciowi bo chłopak pokazuje że wie o co chodzi jeśli chodzi o szpice:P
3. Darlene14.01.2008; 16:25
Darlenejeden z eksperymentow jednak wypalil - Arizmendi na obronie, w pierwszym jego meczu na tej pozycji gral dobrze, a teraz jeszcze lepiej i za to mozna Koemana pochwalic
4. Ulesław14.01.2008; 16:44
UlesławDarlene, tylko Koeman nie przyszedł tutaj, aby odkrywać talenty naszych zawodników do gry na różnych pozycjach, ale podobno żeby wyciągnąć zespół z kryzysu, w jakim się znalazł po kilkunastu meczach z Floresem jako trenerem. Jeśli wówczas mówiliśmy o kryzysie, jak nazwać to, co ogarnęło Valencie po przyjściu Koemana?
5. Darlene14.01.2008; 16:50
DarleneUlesław - male nieporozumienie, bo ja rowniez jestem przeciwny temu aby Koeman byl naszym trenerem, a z Arizmendim strzal w dziesiatke, ile napisano tu krytycznych slow pod adresem tego gracza kiedy gral na innych pozycjach, a teraz nagle... cud
6. Ulesław14.01.2008; 18:15
UlesławDlatego też nigdzie nie napisałem, że masz błędne poglądy, a jedynie ustosunkowałem się do Twojego sądu na temat Arizmendiego w obronie, ukazując go w szerszym kontekście dokonań naszego zacnego szkoleniowca (oby żył wiecznie. Z dala od Valencii rzecz jasna);)