Ever Banega powiedział, że nie może doczekać się debiutu w barwach Valencii. Argetyńczyk ma szansę na inauguracyjny występ w Primera Division w dzisiejszej rywalizacji z Atletico Madryt.

- Obawiam się jedynie adaptacji w nowym otoczeniu, ponieważ to dla mnie pierwsze doświadczenie zmiany miejsca zamieszkania, kraju i kontynentu. Jestem jednak dobrej myśli - powiedział Banega.

- Mimo, że dopiero w czerwcu skończę 20 lat, będę chciał już teraz brać ciężar odpowiedzialności za grę na własne barki i dawać z siebie jak najwięcej - deklarował pomocnik.

Ronald Koeman, trener 'Los Ches' wiąże spore nadzieje z Argentyńczykiem i dał mu jasno do zrozumienia, że figuruje w jego planach kadrowych. Ilustrują to powołania na mecz z Levante i Betisem Sewilla, w których Banega nie wystąpił z powodu nie dopiętych na ostatni guzik kwestii formalnych.

- Cieszę się, że w nowym klubie ludzie chcą, abym czuł się świetnie. To dobrze zwiastuje na przyszłość - powiedział piłkarz.

Banega zadeklarował, że może być ustawiany w każdej roli w środku pola. Obojętne jest mu czy będzie pełnił funkcję defensywnego pomocnika czy też mediapunta.

Na koniec zapytany o to, co słychać w internecie, odpowiedział, że chce rozmawiać tylko o piłce. Dziennikarze ostrzegli jednak Banegę, że jego obsceniczny wybryk nie przejdzie bez echa w szatni Valenci i prędzej czy później partnerzy z drużyny urządzą mu niespodziankę, nawiązując do pornograficznego ekscesu w sieci.

Tweetnij