Marcelino: „Rodrigo może odejść”
10.05.2018; 10:18
Trener o sprawach bieżących
W programie „El Larguero” przeprowadzonym przez dziennik Cadena Ser, Marcelino García Toral poinformował, iż jeśli wpłynie tego lata oferta kupna Rodrigo satysfakcjonująca samego piłkarza oraz klub, to napastnik będzie mógł pożegnać się z Valencią. Mister poruszył także inne tematy związane z klubem.
Czy na początku sezonu brałbyś w ciemno miejsce w lidze dające kwalifikację do Ligi Europy?
Oczywiście. Naszym celem od początku była Liga Europy, niczego więcej nie oczekiwaliśmy. Pamiętajmy, że zespół był po dwóch traumatycznych sezonach, w których nie udało mu się uplasować w pierwszej dziesiątce ligowej.
Jakie cele stawia obecnie przed sobą Valencia?
Musimy na pewno zakwalifikować się do LM w kolejnym sezonie. Valencia jest drużyną, która co roku powinna być na szczycie. Jest to jednak trudne, gdyż trzy pierwsze pozycje w Primera Division są dla nas nieosiągalne, czwarte miejsce to „mistrzostwo reszty ligi”.
Transfery do klubu oraz z klubu. Rodrigo i Kondogbia:
Zamierzamy pozyskać na stałe Geoffrey’a Kondogbię – to pewne. Jeżeli chodzi o Rodrigo, to ma ważny kontrakt z Valencią, jest jednym z naszych najważniejszych graczy, ale to rynek będzie dyktował, jaka będzie jego przyszłość. Jeśli wpłynie oferta satysfakcjonująca zarówno piłkarza jak i klub – Rodrigo może odejść.
Przyszłość Guedesa:
Wszystko zależy od PSG, które ma prawa do piłkarza i musi określić swoje zamiary co do Guedesa. Dopiero wtedy będziemy mogli konkretnej porozmawiać o przyszłości Portugalczyka na Mestalla.
Zarządzanie szatnią:
Bardzo ważne jest dla mnie, by pomiędzy trenerem a zawodnikami był dialog, szczere i prawdziwe stosunki. Trener musi być dla swoich podopiecznych kimś, do kogo będą mogli przyjść i szczerze porozmawiać, to bardzo ważne. W pewnych nietypowych sytuacjach, podejście indywidualne może nie zadziałać.
Przedłużenie kontraktu:
Jeżeli klub wykaże inicjatywę by usiąść i porozmawiać o takiej możliwości, to jestem na to gotowy. Do tej pory moje relacje z klubem są bardzo dobre, wszyscy się ze sobą zgadzamy, To zgoda pomiędzy nami jest podstawą do wspólnego planowania przyszłości Valencii. W każdym razie nie jest to dla mnie problemem. Mam jeszcze rok ważnego kontraktu i jedyne na czym obecnie się skupiam, to radość z osiągniętego celu i chęć stworzenia silnego, konkurencyjnego zespołu na przyszły sezon.
KOMENTARZE
prosto z mostu, bez owijania
to lubie ;)
Amunt Marcelino!
ole
40 mln i całujemy Rodrigo w rączki dziękując za... jeden dobry sezon. ;)
Satysfakcjonująca oferta za Rodrigo to dla klubu będzie kwota, która zapewne nawet nie wpłynie. Sam Rodrigo też nie chce odchodzić, co w tym tygodniu bardzo jasno wyraził i zapewne ostatecznie zostanie. I bardzo dobrze - jest kluczową postacią Valencii. Zaskakuje mnie, że VCF doczekała się kadrowicza Hiszpanii i od razu kibice chcą się go pozbyć, bo za patałachów pokroju Neville'ów, kiedy nikomu nie szło, kopał się po czole.
Ale to już kiedyś napisałem: dopóki w tym klubie będą Parejo i Rodrigo to co by nie robili, będzie to dla wielu za mało.
No cóż, nie moja sprawa. Myślę i mam nadzieję, że Rodrigo zostanie.
Nikt nie mówi, że Rodrigo jest kiepem i należy się go pozbyć byle szybko i za byle grosze. Mówimy, że Rodrigo jest w tym sezonie kluczowym graczem, aczkolwiek nie należy zapominać, że to dopiero pierwszy sezon, gdy gra dobrze (nie "bardzo dobrze", żeby to dobrze zrozumieć), jest już niemłodym graczem, forma w następnych latach jest zagadką, ergo sprzedaż za dobre pieniądze (dla mnie "dobre" za Rodrigo to rząd wielkości 40 mln) byłaby w interesie klubu. Ot, i wszystko co chciałem napisać o naszym 'cracku'.
A od Parejo się odfajkowałem w tym sezonie, bo doceniam to, że w końcu gra nieźle (nie "dobrze", ani "bardzo dobrze", żeby to dobrze zrozumieć...).
:)
Jeśli będzie konkretna (czyli wysoka) oferta, to Valencia go sprzeda, bo na kim ma zarabiać, na Garayu? Żeby jednak nie dać się wydymać, to trzeba startować nie z pułapu 40 mln a z wyższego.
Sytuacje Rodrigo i Parejo są diametralnie różne. Na tym drugim nie zarobimy i nie mamy żadnego interesu żeby go sprzedawać.
Ja chciałbym żeby choć raz czy dwa sezony z rzędu ktoś ważny nie odchodził, żeby pokazać pozycję na rynku europejskim i podwyższyć ceny swoich towarów, ale nie sądzę by to był ten moment, zresztą nie wszyscy nasi ważni są naszą własnością
60 mln po eksplozji formy, może się wydawać realną wartością na dzisiejszym rynku. Choć jeżeli rozpatrywać cenę jako wskaznik umieetności piłkarskich to dla mnie 4o to dużo.
Cena wywoławcza w przypadku Zazy to ponoć 25.
Wolałbym sprzedać Rodrigo za 60 niż Simone za 25.
Zaza jak był w gazie - pierwsze 10- 12 kolejek był nie do zatrzymania, przypominam rekord Kempesa!!! trafianie z niczego i harówka w obronie plus bardzo dobre rozegranie.
Mina jest zdecydowanie najmłodzy to fakt, i najsłabszy na chwile obecną moim zdaniem oczywiście.
Co do wydatków klubu to czym innym jest wykupienie klauzuli Aspasa 40 mln, czy Odriozoli. Aspas który by zawiódł nie miałby jakiej kolwiek wartości rynkowej bo oprócz wieku, trzeci raz zawiódłby w duzym klubie. Odriozola czy Fabian Ruiz czy zatrzymany Cancelo dużo by nie stracił na wartości, do tego mógłby mimo słabszej gry mogliby dobrze rokowac na przyszłość, pełniac pewnego rodzaju lokatę finasową, trochę jak z nieruchomościami w naszym życiu codziennym.
Odejście Rodrigo uzależniałbym od jakosci potencjalnego następcy i od pozostania lub odejścia Zazy. Jeżeli kupcem mialoby być Atleti łatwo byłoby wyciagnąc Gameiro którego wysoko ceni nasz Mister, choć wydaje mi się że na Moreno musi sobie bardzo ostrzyć zeby Guardiola, który pływa w forsie.
Zamienienie Rodrigo na Gameiro , mogłoby opłacić rozbierznosci w sprawie Guedesa, pozyskać Fabiana Ruiza, czy/ i zatrzymać Cancelo a to wszystko sa opcje bardzo mocno rozważane przez zarząd.
Zysk z odejscia Zazy byłby bardzo mały, po zaklepaniu następscy na jako takim poziomie zostałoby by jakieś maks 10 mln. w takim przypadku spróbowałbym z jego rodakiem ''lewą noga" Gabbiadinim.
Ale jestem spokojny, Alemany ma łeb na karku, żelazne nerwy, i na swojej robocie zna się jak mało kto. Nie to co kiedyś gdy polityka klubu zakrawała na korupcje/ nepotyzm czy nawet dywersje ; ) będzie dobrze!
95% twojego wpisu jest zasadne jak dla mnie oczywiście. Zgadzam się praktycznie ze wszystkim oprócz ze zdaniem o Santim.
Statystycznie jest najskuteczniejszy, może techniką nie poraża, ale równie waleczny z niego gość jak z Zazy.
Myślę, że jak wpłynie dobra oferta to klub powinien poważnie zastanowić się nad sprzedażą tego zawodnika.
jest obecnie wypożyczony do Marsylii z Newcastle,a z Benitezem pewnie Valencia by się dogadała
w sumie może grać na kilku pozycjach,coś jak Rodrigo
młody Simeone z Fiorentiny też jest ciekawą opcją dla Valencii
Ja wiem, że są lepsi napastnicy od Rodrigo, ale chłopak ciężką pracą wciąż rozwija się. Potrzebował do tego dobrego trenera, który nim nie pokieruje. Dlatego nie rozumiem opinii o tym, że kolejny sezon ma być gorszy w jego wykonaniu. Przyszła LM, którą wywalczył z całym zespołem. Był zawodnikiem Valencii kiedy to ona zajmowała 12 miejsce w lidze. Rodrigo naprawdę stara się, biega, walczy, strzela. Jego noga jest coraz lepiej ułożona. Prawdopodobnie pojedzie na MŚ. Mieć takiego zawodnika, który jest mentalnie związany z klubem i jest najlepszym strzelcem drużyny jest bardzo ważne.
Sprzedać jest najłatwiej. Z tym, że w taki sposób nie buduje się mocnej drużyny. Konkurencyjny zespól to nie tylko pojedyncze gwiazdy,ale także zgrana ekipa. Dlatego jestem za tym aby Moreno pozostał i stał się częścią drużyny, która osiągnie sukces w LM.
W kadrze są inni zawodnicy których nie powinno być w VCF. Lepiej skupić się na nich, niż wystawiać na sprzedaż Rodrigo który znacznie więcej dał drużynie niż Zaza albo Guedes.
« Wsteczskomentuj