sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Malaga vs. Valencia — zapowiedź

Krystian Porębski, 17.02.2018; 18:56

Złapać wiatr w żagle

Valencia wreszcie odniosła zwycięstwo, a nadeszło to w bardzo ważnym meczu derbowym. Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Jak będzie w starciu z czerwoną latarnią La Liga?

Drużyna z Andaluzji zupełnie wyzbyła się wszystkich swoich sportowych argumentów. W drużynie na próżno szukać zawodników, którzy przez lata stanowili o jej sile. Mowa o Camacho, Kamenim, czy młodym Castillejo. Z roku na rok zespół Malagi wytransferowywał swoich najlepszych zawodników i teraz wydaje się, poszedł o krok za daleko.

Z doświadczonych i ciekawych nadal zawodników, w klubie pozostał Recio. Jednak bez takich piłkarzy u boku jak Darder, Camacho itd., środkowy pomocnik nie prezentuje się wcale okazale. Jest tym, od którego zaczyna się ustalanie składu na mecz, obok bramkarza Roberto Jimeneza i obrońcy Luisa Hernandeza, ale nie pokazuje niczego, co wskazywałoby na jego dobrą dyspozycję czy kluczową rolę w grze zespołu. Na pociągnięcie Malagi jest zwyczajnie za słaby.

Światełko w tunelu jakiś czas temu pojawiło się za sprawą Diego Rolana. Dynamiczny Urugwajczyk dał nadzieję, że w ofensywie zespołu jest ktoś, kto będzie w stanie zagrać na odpowiednim poziomie. Na dłuższą metę jednak kontuzje i nie tylko, przeszkodziły Rolanowi w podbiciu hiszpańskich boisk i nic nie wskazuje na to, jakoby miało to się w najbliższej przyszłości zmienić.

Teoretycznie Malaga ma kim postraszyć. Przynajmniej jeśli popatrzymy na nazwiska. Najmłodszy zdobywca dubletu w La Liga – Adalberto Penaranda; zawodnik, który jeszcze niedawno strzelał bardzo regularnie – Borja Bastón; strzelec pokera w barwach Rayo w meczu z Levante – Alberto Bueno; niezwykle dynamiczny i całkiem skuteczny jeszcze w Granadzie Isaac Success; solidny w swoim poprzednim pobycie w Maladze - Samu Garcia; były kapitan reprezentacji młodzieżowych Hiszpanii – Keko oraz tacy piłkarze jak Ideye Brown czy Juanpi. Napad jest z kogo złożyć, ale kogo tam nie wcisnąć, to i tak nie działa.

Malaga cierpi na bardzo poważny problem, który nieuchronnie wydaje się ją ściągać do Segunda División. Jeśli w ogóle ma się dźwignąć, co już teraz graniczyłoby z cudem, musi to zrobić jak najszybciej. Na poprawę jednak nic nie wskazuje, bo każdy kolejny transfer nie zmienia zupełnie niczego. Ostatnie zwycięstwo w La Liga odniesione 10 grudnia tylko to potwierdza. Zresztą, pierwsze zwycięstwo odniesione dopiero 29 października również wiele mówi o tej drużynie.

Valencia po raz kolejny więc stoi przed obowiązkiem wygrania spotkania. Do gry wreszcie wraca śmiercionośny duet Guedes – Soler, z którym ekipa Marcelino wygrywała zdecydowaną większość spotkań (ok. 90%). Zabraknąć może tylko Murillo, który doznał niegroźnego urazu na treningu, który jednak zagraża występowi w najbliższym spotkaniu.

Gdyby ekipa z Mestalla grała na trudnym terenie, z wymagającym przeciwnikiem, w meczu który może o czymś zadecydować, ryzyko w przypadku Kolumbijczyka może i byłoby uzasadnione. W spotkaniu z Malagą jednak, kiedy naprzeciw Valencii stanie drużyna wybitnie nieskuteczna, ryzyko byłoby zupełnie nieopłacalne. Bez Jeisona defensywa drużyny Marcelino jest bardzo nieporadna, ale chyba nie na tyle, żeby bać się Malagi.

Przypominamy o tegorocznej edycji Forumowego Typera. Nagrody fundują sklepy ISS-sport oraz Fanzone.pl oferujące m.in. oficjalne koszulki piłkarskie VCF.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.